ďťż

[1969] WSK Swidnik Typ M06



Eddie - Cz cze 26, 2008 9:22 pm
" />Kolega Artur.. znany pod psedonimem Malibu. zakupił pare dni temu bardzo fajną WSK w sumie po remoncie, stała u pewnego znajomego 6 lat nie jeżdzona w takim stanie.. dodam że jest To pan Piotr... ten sam który jeździ żółtą ascona B lakier na WsK jest ten sam co na asconie..
bardzo fajna maszyna.. i rocznik też słuszny.. ma kilka drobiazgów do wymiany.. bo rocznikowo poprostu niepasuja.... pali od kopa.. miałem sie nawet okazje przejechac.. chyba sobie poskładam jakiegos sprzęta tez..

















Caprifan - Cz cze 26, 2008 9:26 pm
" />Niezły sprzęcik



jurek_j - Pt cze 27, 2008 6:16 am
" />Ja pierdziuuu, już mnie nic nie zadziwi. Ja chcę skończyć z motorowerami/motocyklami to jeden zagustował w WSK, drugiemu Jawki się zachciało .

Instalacja elektryczna widzę chyba grzebana, z tego co pamiętam, to WSK 125 nie potrzebowały aku w przeciwieństwie do 175.

Jakieś przepolerowanie deklów silnika maszynka by chciała. W sumie kilka minut zabawy z filcem, a efekt nieziemski. Dobra, więcej już nie mówię, bo za dużo tego będzie, hehe.

Gratuluję temu koledze nabytku.

PS Motór papiery ma, czy cierpi na ich brak?



Eddie - Pt cze 27, 2008 6:30 am
" />motór ma papiery i wszytkie umowy... ale niestety jest wyrejestrowany róg dowodu obciety.., jest pieczatka "anulowano" a z tyłu długopisem " pojazd skreślono na stałe"...
także niewiem jak bedzie z rejestracją..




Pyza20 - Pt cze 27, 2008 7:58 am
" />W końcu się pozbędę gratów z altanki bo też kiedyś taką miałem WSK-e Ale ta prezentuje się o rok świetlny lepiej od mojej. Malibu chyba wybrał ekonomiczną wersję dojazdów do pracy

ps. Gratulacje za orzecha na głowie



jurek_j - Pt cze 27, 2008 11:05 am
" />WSK i ekonomia? Dla samochodziarza może i tak, moim okiem nie.
Eddie, z rejestracją pewnie będzie podobnie jak robił gościu z linka, którego Ci kiedyś posyłałem, no chyba, że zostanie wybrana droga Szczepana.



Dragster - N cze 29, 2008 1:07 pm
" />
">Instalacja elektryczna widzę chyba grzebana, z tego co pamiętam, to WSK 125 nie potrzebowały aku w przeciwieństwie do 175.


Potrzebowały, potrzebowały. Ojczulek mi opowiadał, bo taką miał. Dodał, że to był najgorszy pojazd jaki miał w życiu. Jak pojechał na przegląd gwarancyjny to na jego oczach mechanik z silnika wysypał cały talerz opiłków i innych metalowych śmieci. Na pytanie, co to jest, mechanior zaśmiał się i powiedział, że to normalne, taka ich natura
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ilemaszlat.htw.pl
  • 0000_menu