[1974] zbudój sobie zabawke w dwa tyg
pib84 - Wt mar 25, 2008 11:00 pm
" />Historia ta jak wiele innych zaczyna się niewinnie. Bo choć czasami umyka ta myśl to każda podróż ma swój pierwszy krok, każda znajomośc pierwsze spojrzenie a każdy kac pierwszego łyka. Te drobne początki choć niezasłużenie zapominane sa najważniejszym momentem każdej histori. Poczatkiem tego jakże dziwnego toku wydarzeń była chwila gdy oko naszego bohatera mimowolnie na pare chwil spoczęło na jakże obcym mu jeszce wtedy automobilu o kolorze kości słoniowej. W naszej opowieści młody bohater zagubiony w swiecie motoryzacji za ostatni grosz kupuje sobie swoje własne autko. Nie wie czy to dobra decyzja ale już pierwsze kilometry i ciagły banan na mordzie utwierdzaja go w przekonaniu że choć napewno w domu będzie draka to postapił dobrze. W krainie młodości czas jakby płynie wolniej .............. wiele przygód i zjechanych poligonowych dróg dalej przychodzi czas że młody bohater postanawia wyruszyć w świat w poszukiwaniu mistycznego żródła szczęścia znanego mu z opowieści pod nazwą Dolara. Podróż ponad wielką wodą w brzuchu blaszanego ptaka oraz wielki znój krwawica i pot ale przedewszystkim determinacja młodego podróżnika sprawiły że po wielu miesiącach zawitał spowrotem do rodzimej osady niosąc ze soba garść zielonych papierków których moc zaprawde była wielka. Nasz młody bohater wiedział że najwiecej szczęścia przynosiła mu jazda jego parchem........ więc decyzja na co miała zostac przeznaczona magiczna moc zielonego banknotu nie była trudna. Niestety jak to w bajkach bywa happy endy nie zdarzają się tak odrazu. Ubogi w wiedze lecz bogaty w zapał i szczere serce nasz młody bohater przystapił do modyfikacji swojej torpedy. Początki były cięzkie i niezbyt udane ale wraz z zagłębianiem się w świat tajemnych mocy koni mechanicznych i momentów obrotowych, nasz pielgrzym spotykał na swoje drodze ciekawe postaci od których mógł czerpac mistyczna wiedze o magicznym świecie swapów i modyfikacji. Droga ta niełatwa i nieraz długa [np. 700km po nowe serce dla powstającego potwora), z czasem stawała się coraz mniej stroma. Niestety zły czarnoksiężnik z poznańskiego grodu zwany wielkim dziekanem UAM-u......... pozazdrościł młodzianowi mocy zielonego papieru i rzucił na niego czar wielkiej opłaty za semestr :):):):P co spowodowało żę spora częśc magii zielonej karteczki musiała zostać zużyta aby młody student mógł pozostać przy życiu......................[studenckim:P:P:P:)). Modyfikacje poczynione w aucie z braku dolara i czasu studenta zaczęly stwarzać kłopty i problemy, z którymi osłabiony i wyzuty z pieniądza bohater nie mógł sobie poradzić przez co ta część histori o jednym takim co ukradł księżyc zapinając boka konczy się tragiczną smiercia kremowego rumaka.
na początku miśka wyglądała mniej więcej tak
na końcu drogi efekt był mniej więcej taki:)
krótki opis modów
silnik2.0 dohc
skrzynia5 - do tego silnika
zmodyfikowany wał
maska czarna - pomalowana po pożarze silnika:)
białe klosze kierónków
felgi - mandzels 13/7 cali
opony przód 185 tył 205
tył lampy od bmw 02
atrapa konstrukcji własnej z atrapy ładowskiej
zderzaki od klasyka
lusterka custom:)
auto było bardzo zdrowe i naprawde dobre dziś żałuje bardzo że sie go pozbyłem ale wtedy nie miałem kompletnie kasy nawet tel musiałem sprzedać. Oto parę fot jakie mi po niej zostały
po tym wspaniałym samochodzie zostało jednak to co najważniejsze serducho i skrzynka ale narazie o tym sza
CDN nastąpi niebawem
rafalb - Śr mar 26, 2008 12:41 pm
" />zachciało się klasyków
do tej pory to auto by latało jak byś go nie pocią
ale muszę przyznać ,że 2.0 pomimo tego ,że pewnie jest zajechane ( głowy nie dam ) to ładnie daje rade , zrobiłem nim wczoraj może z 50 m boczkiem i było przyjemnie
Eddie - Śr mar 26, 2008 6:08 pm
" />łał jaki ładny chromowany osprzet pod maska..
Danek__105 - Cz mar 27, 2008 10:21 am
" />Wygląda świetnie aż chce się takim polatać bokiem
Dragster - Pn mar 31, 2008 6:54 pm
" />Atrapa robi wrażenie
w jaki sposób Fiacik zapłonął (uczuciem)?
pib84 - Pn mar 31, 2008 8:52 pm
" />typowe to dla mnie............... wszystko robione na impulsie............. 2.0 pod maska............. cheć polatania bokiem na poligonie i brak obejmy na wężyku od paliwa;/;/;/zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl ilemaszlat.htw.pl
pib84 - Wt mar 25, 2008 11:00 pm
" />Historia ta jak wiele innych zaczyna się niewinnie. Bo choć czasami umyka ta myśl to każda podróż ma swój pierwszy krok, każda znajomośc pierwsze spojrzenie a każdy kac pierwszego łyka. Te drobne początki choć niezasłużenie zapominane sa najważniejszym momentem każdej histori. Poczatkiem tego jakże dziwnego toku wydarzeń była chwila gdy oko naszego bohatera mimowolnie na pare chwil spoczęło na jakże obcym mu jeszce wtedy automobilu o kolorze kości słoniowej. W naszej opowieści młody bohater zagubiony w swiecie motoryzacji za ostatni grosz kupuje sobie swoje własne autko. Nie wie czy to dobra decyzja ale już pierwsze kilometry i ciagły banan na mordzie utwierdzaja go w przekonaniu że choć napewno w domu będzie draka to postapił dobrze. W krainie młodości czas jakby płynie wolniej .............. wiele przygód i zjechanych poligonowych dróg dalej przychodzi czas że młody bohater postanawia wyruszyć w świat w poszukiwaniu mistycznego żródła szczęścia znanego mu z opowieści pod nazwą Dolara. Podróż ponad wielką wodą w brzuchu blaszanego ptaka oraz wielki znój krwawica i pot ale przedewszystkim determinacja młodego podróżnika sprawiły że po wielu miesiącach zawitał spowrotem do rodzimej osady niosąc ze soba garść zielonych papierków których moc zaprawde była wielka. Nasz młody bohater wiedział że najwiecej szczęścia przynosiła mu jazda jego parchem........ więc decyzja na co miała zostac przeznaczona magiczna moc zielonego banknotu nie była trudna. Niestety jak to w bajkach bywa happy endy nie zdarzają się tak odrazu. Ubogi w wiedze lecz bogaty w zapał i szczere serce nasz młody bohater przystapił do modyfikacji swojej torpedy. Początki były cięzkie i niezbyt udane ale wraz z zagłębianiem się w świat tajemnych mocy koni mechanicznych i momentów obrotowych, nasz pielgrzym spotykał na swoje drodze ciekawe postaci od których mógł czerpac mistyczna wiedze o magicznym świecie swapów i modyfikacji. Droga ta niełatwa i nieraz długa [np. 700km po nowe serce dla powstającego potwora), z czasem stawała się coraz mniej stroma. Niestety zły czarnoksiężnik z poznańskiego grodu zwany wielkim dziekanem UAM-u......... pozazdrościł młodzianowi mocy zielonego papieru i rzucił na niego czar wielkiej opłaty za semestr :):):):P co spowodowało żę spora częśc magii zielonej karteczki musiała zostać zużyta aby młody student mógł pozostać przy życiu......................[studenckim:P:P:P:)). Modyfikacje poczynione w aucie z braku dolara i czasu studenta zaczęly stwarzać kłopty i problemy, z którymi osłabiony i wyzuty z pieniądza bohater nie mógł sobie poradzić przez co ta część histori o jednym takim co ukradł księżyc zapinając boka konczy się tragiczną smiercia kremowego rumaka.
na początku miśka wyglądała mniej więcej tak
na końcu drogi efekt był mniej więcej taki:)
krótki opis modów
silnik2.0 dohc
skrzynia5 - do tego silnika
zmodyfikowany wał
maska czarna - pomalowana po pożarze silnika:)
białe klosze kierónków
felgi - mandzels 13/7 cali
opony przód 185 tył 205
tył lampy od bmw 02
atrapa konstrukcji własnej z atrapy ładowskiej
zderzaki od klasyka
lusterka custom:)
auto było bardzo zdrowe i naprawde dobre dziś żałuje bardzo że sie go pozbyłem ale wtedy nie miałem kompletnie kasy nawet tel musiałem sprzedać. Oto parę fot jakie mi po niej zostały
po tym wspaniałym samochodzie zostało jednak to co najważniejsze serducho i skrzynka ale narazie o tym sza
CDN nastąpi niebawem
rafalb - Śr mar 26, 2008 12:41 pm
" />zachciało się klasyków
do tej pory to auto by latało jak byś go nie pocią
ale muszę przyznać ,że 2.0 pomimo tego ,że pewnie jest zajechane ( głowy nie dam ) to ładnie daje rade , zrobiłem nim wczoraj może z 50 m boczkiem i było przyjemnie
Eddie - Śr mar 26, 2008 6:08 pm
" />łał jaki ładny chromowany osprzet pod maska..
Danek__105 - Cz mar 27, 2008 10:21 am
" />Wygląda świetnie aż chce się takim polatać bokiem
Dragster - Pn mar 31, 2008 6:54 pm
" />Atrapa robi wrażenie
w jaki sposób Fiacik zapłonął (uczuciem)?
pib84 - Pn mar 31, 2008 8:52 pm
" />typowe to dla mnie............... wszystko robione na impulsie............. 2.0 pod maska............. cheć polatania bokiem na poligonie i brak obejmy na wężyku od paliwa;/;/;/