ďťż

[1976] Jawa 50 typ 20



jurek_j - So lut 16, 2008 1:55 pm
" />Historia obcowania motorowerów ze mną zaczęła się w okolicach 2000 roku. Jako 10 letni szczawik już turlałem się Rometem Kadetem po podwórku. Niestety maszyna nie była zarejestrowana - po gonitwie policji w lesie już tak "mężnie" nie jeździłem.
W marcu ubiegłego roku szwagier (pozdrawiamy anonimowego szwagra czytającego to forum!!!) puścił plotę, że będę miał Jawkę, w częściach, po spotkaniu III stopnia z PF126p, do remontu. I stało się - 31 marca 2007r na podwórko wjechał biały Mercedes (tak, pozdrawiamy szwagra) z parchem w bagażniku. W sumie chwilę ją pooglądałem, wnieśliśmy do szopy, przykryłem folią i czekała do czerwca - kompletowanie części, przy okazji poznałem trochę szczegółów o tym czymś. Poszedłem z powrotem malować przedni pas w Fiacie. Wtedy " to coś " wylądało tak:


W czerwcu nareszcie zacząłem remont, trzeba było wszystko rozebrać, silnik wyczyścić, przyspawać mocowania przedniej osłony do ramy, przygotować blachy do malowania, pomalować i wszystko złożyć. W międzyczasie w Dębnie Lubuskim kupiłem drugą Jawkę bez silnika, za to z tłumikiem, który obecnie tłumi odgłos w mojej maszynie - oryginalny zaginął u poprzedniego właściciela. To co białe zostało białym, tyle, że w innym odcieniu - L74 z palety FSO, a to co wiśniowe pomalowałem czerwonym z palety Dekorala. 30 czerwca był dniem wielkiego składania, całość prezentowała się tak:

W lipcu rejestracja, drobne zmiany, o których raczej nie warto wspominać. Z 10476 km do listopada zrobiłem ledwo ponad 11111km. Potem wymontowałem gaźnik, małe przeróbki, polerka wnętrza, rozwiercenie króćca, uszczelnienie i powrotne zamontowanie zaowocowało poprawieniem pracy serducha i większą elastycznością. W międzyczasie okazało się w Barlinku jest drugi wielki miłośnik motocykli, który wielkim sentymentem darzy Jawy 50. Zaczerpnąłem od niego kilka patentów, w wyniku tego wyczyściłem porządnie wydech, także zmodyfikowałem klamoty wewnątrz i wszystko pięknie uszczelniłem, znowu poprawa pracy silnika i większa elastyczność.

Tydzień temu po wymianie tulei w przednim zawiasie trzeba było pomalować ponownie obudowę lampy, idealnie jeszcze nie jest, trzeba malowaną powierzchnię przepolerować...

Pozostałe zdjęcia:
.




pib84 - So lut 16, 2008 2:21 pm
" />No i odrazu lepiej ....................... pyrkadełko pierwsza klasa panie i prezentuje się zacnie:)
To czego strasznie motorom zazdroszcze to te małe rejestracje .. nie mozna by tak i na samochody. Ale naprawde fajna maszyna ... może kiedyś zajedziesz nią na jakiś zlocik .... jestem ciekaw ile by taka podróż potrwała:). Aha i jeszce jedno pytanko jak to jest z prawkiem na takie cuć



jurek_j - So lut 16, 2008 2:27 pm
" />Do 18 roku życia - karta motorowerowa, po 18 roku życia wystarczy dowód osobisty. Chciałem jutro pojechać na Gorzów, ale mam aukcje z pasem tylnym do Fiata i jeszcze szwagier ma przyjechać... Kiedyś do Poznachowskiego jechałem chyba pół godziny, jeszcze przed rejestracją na FGW... Teraz troszkę mniej pewno - po przeróbkach prędkość podróżna wzrosła.



pib84 - So lut 16, 2008 2:30 pm
" />
">- po przeróbkach prędkość podróżna wzrosła.

No to teraz można mandacik dostać czy nie bardzo? Jakie to przelotowe osiąga:)




jurek_j - So lut 16, 2008 2:31 pm
" />50km/h podróżna, ok. 70km/h - maksymalna. Czekam na zębatkę 13z na przód - będzie jeszcze szybciej:) . Zresztą mi się nie spieszy, aha, wolno jechać 45km/h.



Dario69 - N lut 17, 2008 12:10 pm
" />Początki były trudne, ale efekty godne uznania.
Piękny jednoslad, robi wrażenie.



jurek_j - N lut 17, 2008 2:28 pm
" />Przede wszystkim dzięki Tobie Darku! Bez tych opowiastek może inaczej by było, nie wiadomo.

Jeszcze dodam - blokady kierownicy też nie było, ale po delikatnej przeróbce pasuje blokada z WSK'i, SHL'ki czy tam WFM'ki - u sąsiada kiedyś znalazłem takową.



Dragster - N lut 17, 2008 9:41 pm
" />Śliczna jest i jakie patriotyczne malowanie



pib84 - N lut 17, 2008 10:06 pm
" />taki mały oftopik jurek pogoń kolege z zielonej żeby powystawiał reszte autek niech sie zielona pochwali trochę:):):):)



jurek_j - Pn lut 18, 2008 2:43 pm
" />Ot ja Ci będę gonił. Jak kolega będzie chciał to wstawi, to jego nieprzymuszona wola.

Co do malowania - patriotyczne bo patriotyczne, miała być wiśnia, nie czerwień.



jurek_j - Wt kwi 01, 2008 5:12 pm
" />Już wstawiając na forum maszyna nawalała - wiadome było - stwierdzone przez zespół Zielonogórsko - Nowiński, że coś "piszczy" w elektryce. Efektem tego była nierówna praca, gaśnięcie przy zimnym silniku. Zrobiłem kilkanaście kilometrów, dobiłem do 11276 (800km po remoncie) i maszyna zamarła na amen, wracałem z Bogdańca na pierwszym biegu przy prędkości wynoszącej maksymalnie 15km/h.
Zaczęło się grzebanie. Znajomy mówił, że może to być wina przerwy na przerywaczu, kondensatora lub jakimś cudem cewki butelkowej. Wymieniłem kondensator - bez zmian. Potem Dragster kupił mi w Gorzowie przewód WN, znalazłem jakąś fajkę w garażu i zamontowałem, bez zmian, wymieniłem cewkę na kilka minut - to samo. Przerwę sprawdzałem przy wymianie kondensatora - dobra była. Przy okazji wymieniłem filtr powietrza na nowy i uszczelniłem porządnie puszkę filtra powietrza. Po świętach przyjechał wcześniej wspomniany znajomy - okazało się, że przerwy już nie było... Ustawił, kopnąłem kopką od niechcenia i maszyneria w postaci wału korbowego i tłoka zagrała taniec szczęścia. Przy okazji okazało się, że zaworek w komorze pływakowej się zacinał, zaś sam poziom paliwa w tejże komorze był za wysoki, wszystko kolega zrobił, potem "próba dymu" - bezproblemowo. Następnego dnia wypaliłem trochę benzyny, wjechałem w las, za chwilkę się zatrzymałem i maszyna zgasła. "Kur...na mać, znowu coś", dobrze, że do domu miałem 300m - dojechałem na jedynce przy v=15km/h. Sprawcą okazał się przerywacz. Własnymi podobno już nadpracowanymi dłońmi (co oni kurde wiedzą o robocie, buehehe) naprawiłem. Tym sposobem na dwóch litrach zrobiłem już dobre 50km i jeszcze dużo tego w baku... Jak ja kocham tą maszynę.

W planach (bo jak żyć bez planów):
- złożenie i założenie innego, skróconego o 14mm, przystosowanego do mojego gaźnika króćca ssącego,
- założenie prawdopodobnie prawowitej puszki filtra powietrza (zobaczy się...)
- wykonanie własnego napisu na polu reklamowym podkładki pod tablicę rejestracyjną. To chyba tyle.

EDIT: Zębatkę 13z też już mam wstawioną, ile maszyna wyciska - nie zmierzę póki co, teraz 65km/h spokojnie, jest lepiej dla mnie niż przy 12z.



Dragster - Śr kwi 02, 2008 9:11 pm
" />Ty uważaj z tą prędkością, bo zaczynasz się zbliżać do osiągów mojej maszyny
Szczerze zazdroszczę spalania, ale ciężko żeby samochód palił tyle co motocykl.



Dario69 - Cz kwi 03, 2008 4:31 pm
" />Wdzięczny temat modyfikacji widzę. Ja mam na oku fajną SHL'kę M11.
Jest sprawna i do wzięcia. Jak się ociepli powinno się udać ją przywieźć do ZG.
Będę się zgłaszał po patenty na dwusuwa.



jurek_j - Cz kwi 03, 2008 5:09 pm
" />Ciężko będzie - mam gotowce z forum o Jawkach, ale podołamy. Tylko trzeba uważać, żeby nie pomylić systemów walutowych, w końcu toto też już classic.



jurek_j - Pn cze 30, 2008 12:35 pm
" />Dostałem dzisiaj strzała w tyłek Jawki od Simsona Schwable... Niby mało co, ale pół maszyny trzeba rozebrać, wyklepać wgniecenie, miejscami poszpachlować, pomalować... Dodatkowo jeszcze mam scentrowane koło tylne. Umiejętności kierowcy Simsona pozostawię bez komentarza...



pib84 - Pn cze 30, 2008 12:51 pm
" />było drania o odszkodowanie pociągnąć ;/



karczmo - Wt lip 01, 2008 9:04 am
" />Oczywiście, że trza było. Na motorower ubezpieczenie musi miec, a jak nie ma to jego zmartwienie - pewnie by z kieszeni szybko wyskoczył.



jurek_j - Wt lip 01, 2008 7:54 pm
" />Dobra, zdzierać z OC to sobie możecie. Ja już się odwzajemniłem przy regulacji gaźnika. Zresztą po napisaniu posta miałem już częściowo wyklepane blachy. Szwagru nacentrował mi tylne koło prawie, że idealnie, za co jeszcze raz bardzo dziękuję. Tylna osłona w 70% zmatowiona. Jutro szpachla, podkład, malowanie właściwe jeśli starczy czasu, w sobotę składanie, a w niedzielę Nocny Cruizing.

Również bardzo dziękuję Mikołajowi. Mimo, że zrobiliśmy mniej niż chcieliśmy - było dobrze, jak wypali, to niedługo będą w NP co najmniej 2 Jawki .



Dragster - Wt lip 01, 2008 8:05 pm
" />Nie ma za co, to i tak małe odwzajemnienie za Twój wkład w renowację Tarpana.

One są śliczne!



karczmo - So lip 05, 2008 10:08 am
" />No a jak zrobicie A to po Jawie, albo ETZ, tym juz można przekroczyć magiczne 90 km/h....



jurek_j - So lip 05, 2008 6:02 pm
" />Pierniczę A chyba.
Maszyneria złożona. Tylna zębatka powiedziała, że już chce odejść na emeryturę. Nie ma sprawy, w przyszłym tygodniu pewnie kupię element zębatki i przynituję go do podstawy tegoż elementu napędzającego. Obecnie jeżdżę, na prawie tak samo wychlastanej zębatce z drugiej Pancerki...
Jutro mycie, tankowanie, małe picowanie, mam nadzieję, że nie zawiedzie mnie w tak ważnym momencie. Pseudopremiera na bulwarze.



jurek_j - Pt sie 29, 2008 7:59 pm
" />Dalsza część opowieści dla samego siebie.

Maszyna od lipcowego kruiza w sumie śmigała, ot jeden pad elektryki (dzięki dla Pyzy za nożyczki, które posłużyły do szybkiej naprawy). W międzyczasie kupiłem parę wieńców, jeden na teraz, drugi na zapas. Przed długim weekendem walczyliśmy z Jawką Dragstera, potem miałem jechać do Gorzowa, ale w Motylewie ukręciła mi się śrubka regulująca przerwę na przerywaczu, popchałem do domu, pobawiłem się wiertarką i wykrętakami, przeczyściłem styki przerywacza, wypolerowałem dekielek iskrownika. Maszyna zbierała się znakomicie. Potem zapchał się gaźnik - jeździła tylko na rozgrzanym silniku. Po Woodstocku kranik zaczął cieknąć, znalazłem gumę olejoodporną, wyciąłem uszczelkę i już kłopot z głowy na czas dłuższy. Przed kruizem sierpniowym picowanie maszyny. Zakupiłem nity do zębatki, zanitowałem ją, potem pomalowałem Renolakiem (biały, zmieszany z odrobiną szarego podkładu, przez nieuwagę). Po spocie światła powiedziały papa - nocowała u Dragstera w garażu, kolejnego dnia zapchał się gaźnik, nie dało rady jechać jako tako szybko, bo prędkość maksymalna wynosiła nędzne 55kph, no ale jakoś wróciłem do domu, dzięki Drag za eskortę. Przedmuchałem gaźnik przez kilka minut, zmieniłem łańcuch na nowy z zapasów PRL'u - stary był styrany jak koń po Westernie. V-max oscylujący w 7 dychach powrócił. Fotki kiedyś będą, nie dzisiaj.



elgora - Pt sie 29, 2008 8:03 pm
" />kurna tos ty prawie tak szybki na swojej maszynie jak ja z moja syrka ( bo wiecej sie boje)



Dragster - Pt sie 29, 2008 8:11 pm
" />Nie ma za co, przynajmneij do czegoś się przydałem i ja, i mój garażyk.



pib84 - Pt sie 29, 2008 8:39 pm
" />no 70 dych na takim piździku to musi ciekawie wygladac:)



elgora - Pt sie 29, 2008 8:46 pm
" />no napewno ciekawie wyglada. z przodu czerwony szybko zblizajacy sie punkt a z tylu niebieska szybko oddalajaca sie chmura



Eddie - Pt paź 24, 2008 11:30 am
" />może cos takiego cie zainteresuje?.. na elkapie na wieprzycach kolega Adam odłozył na bok.., jest jeszcze cały klosz tylnej lampy .. jak by ci się coś z tego przydało to raczej jak najszybciej bys musiał podjechac do Adama cena to ok 1,30zł za kg.. ..





pib84 - Pt paź 24, 2008 12:51 pm
" />no wlasnie mialem pisac ze jawa jest na zlomiszczu



jurek_j - Pn gru 08, 2008 7:28 pm
" />Jawka wyrwana ze szrotu. Rama dla znajomego, bo po to przede wszystkim to kupiłem, a reszta albo do drugiej Pancerki, która powstanie za lat parę albo na sprzedaż, także gdyby ktoś coś chciał to proszę bardzo. Do modułu brakuje mi trzech elementów, może jutro będę miał kupione, w tygodniu wysłane do mnie. Jeszcze pozostaje kwestia zakupu halogenu 25/25W, zrobienia instalacji na nowo, montażu tego i owego, drobnostka . Mały silniczek 223 powoli zaczyna prosić się o remont, w sumie dobrze, wreszcie będę miał możliwość sprawdzić co tak naprawdę daje słynna podkowa i inne słynne pierdoły… Pomalowałem po prawie roku czasu klakson z mniejszą ilością zwojów w cewce (fabrycznie pobierał więcej prundu niż obecnie, przy zapalonych światłach trąbi, fabrycznie miał opory). Łańcuch nasmarowany, bak napełniony benzyną, maszyna umyta, jeszcze wyczyścić chromy i nawilżyć olejem.

Wielkie podziękowania dla tej osoby, która kupiła ode mnie wychlastany łańcuch .

Skrócony króciec ssący pasuje, ale nie jest kompatybilny z puszką filtra powietrza. Po uszkodzeniu linki gazu kupiłem w rowerowym od przerzutek, 2 minuty zabawy z młotem, imadłem i migiem i mamy nową linkę za jakieś 2zł. Na pohybel zdziercom!

Porcja fotek:




elgora - Pn gru 08, 2008 7:32 pm
" />normalnie jak za komuny, wsio samemu sie produkowalo, tak trzymac:), mozg tzra cwiczyc a portfel szanowac



jurek_j - Cz maja 21, 2009 4:10 pm
" />Biało-czerwona parcholina jeszcze się toczy. Pokój zawalony we wszystkim, co maszyna dostanie. Moduł wylutowany i sprawdzony przez Grześka (WIELKIE DZIĘKI!), oby w maszynie działał... Koncepcja czujnika stopu jest (przelotka z Fiata/Poloneza raczej). Klakson działa, fajnie trąbi. Do przodu poleci halogen 18/18W 12V, na tył zwykła walcowata żarówka 5W, światło stop będzie z LED'ów, podświetlenie licznika też. Szukam jakiejś 2-3W żarówki na postojówkę z przodu, tył będzie też w LEDzie. Skąd na to wezmę prąd? Proste jak budowa cepa - 4 cewki w iskrowniku, zamiast 3 (stojan obrabiany brzeszczotem, iglakami i kątówką



ogur69 - Cz maja 21, 2009 8:35 pm
" />byłem w niedziele u Jurka i widziałem graty w pokoju to jest to! sam kiedyś robiłem kapitalke silnika i polerke junaka w pokoju a do dzisiaj na ścianie w moim pokoju wisi powypadkowa rama z mojego iża49 i gips z mojej nogi zdjęty po sześciu dniach za pomocą bosha i sekatora gdyż mama powiedziała że na żaden zlot niepojade z gipsem to go zdjołem i pojehałem bez z połamaną girą zresztą następny gips na złamanym łokciu zrobił mi brahol z kumplem za pomocą 3kg gipsu budowlanego i prętuw zbrojeniowych to były stare dobre czasy wszystko robiło się samemu zamiast kupić lub zapłacić
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ilemaszlat.htw.pl
  • 0000_menu