[1980] Chevrolet Camaro 5.0
BX - N lut 03, 2008 7:52 pm
" />Po skasowaniu pierwszego Camaro nabylem kolejne bez silnika i skrzyni biegow i w jeszcze gorszym stanie niz poprzednik. Korzystajac z pozostalosci z pierwszego autka zbudowalem (~1996) kolejne, jak sadze lepsze niz poprzednie.
Auto ma wszystkie te same cechy co poprzednik. Rozni sie dachem, dostalo dodatkowo skorzana tapicerke we wlasciwym kolorze sportowe kolektory wydechowe (4w2w1) z oryginalnymi bocznymi wydechami (SidePipes).
Camaro sprzedalem okolo 1998 roku do Piaseczna kolo Warszawy. To piekny samochod ale malo praktyczny i nie nadawal sie na podstawowe auto do prowadzenia firmy. Obejrzalem ostatnio Transformers i przyznaje ze zal mi dupe scisnal...
pib84 - N lut 03, 2008 9:10 pm
" />nie martw się juz my ci jakąś zmyślna i bolesna karę wymyslimy za sprzedaż takiego cacuszka ............... A tak swoją droga to ciekawi mnie to czy pamiętasz jakieś inne auta amerykańskie z gorzowa z tamtych lat. Ja np ostatnio znalazłem zielonego oldsmobila z lat 70 jeszcze na czarnych blachah. Właściciel powiedział że jeździł w gorzowie już od 80 lat. Strasznie mnie to ciekawi ile jeszce takich perełek bylo u nas w mieście
BX - N lut 03, 2008 10:52 pm
" />Najwiekszym autorytetem w tamtych czasach (w tych pewnie tez) byl Robert Jakuc. On mial cala game amerykancow. Do dzis ma chyba ogromne coupe Mercury Cougar Mark ...? odrestaurowane na cacko. Bardzo duzy mial wklad rowniez w moje auta. Oprocz tego Krzysiek Oziemblowski i Wojtek Modzelewski. Krzysiek mial starego Cadillaca Seville, Chevroleta Blazera, Corvette i pare innych wozkow (zreszta do dzis sie w bawi w usauto), Wojtek mial Oldsmobila ...Toronado chyba, takiego zlotego. Teraz chyba tez sie wozi starym, fajnym Blazerem. Byl jeszcze jeden Toronado (zielony), ale starszy, bylo Malibu, Ozimek tez cos mial, moze jeszcze ma. Aha i Czarek Lubinski mial stara Corvette `78. Notabene moje wymarzone autko . Moze akurat to przeczytaja i sami sie wypowiedza .
pib84 - N lut 03, 2008 11:31 pm
" />super taki post to skarbnica wiedzy...... przydało by sie aby ci ludzie weszli z nami w kontakt to by było coś
Pyza20 - Pn lut 04, 2008 4:27 pm
" />Super furacz, w latach w których miałeś To autko Tomaszu i wyprowadzałeś je z garażu to ja wtedy zachwycałem się raczej rowerami z przerzutkami (miałem 10 lat ) wracając do Autka to pewnie musiała nieźle przyciągać kobiety a jakieś parametry silnika pojemność,spalanie, moc
BX - Pn lut 04, 2008 11:38 pm
" />No wiem ze pare lat minelo.... Juz nie musicie tak dobitnie mi pokazywac ze starosc mnie bierze .
Osiagi auta nie byly powalajace. Oryginalnie chodzil na felach 14` a ja mu dalem 15` 275/(jakis mega profil, niepamietam) co tez troche pogorszylo zryw (ale poprawilo wyglad ). Przyczepnosc na suchym byla rewelacyjna, ale jak popadalo to tragedia. Robilo sie mega niebezpiecznie. Tyl byl bardzo lekki i uciekal blyskawicznie (plus bujanie na zbyt wysokich profilach opon). Auto dawalo jednak niepowtarzalne poczucie bezpieczenstwa podczas jazdy po normalnych drogach. Kolysal sie fajnie na dziurach raz w lewo, raz w prawo ale zawsze wracal na srodek. Mial ogromny moment obrotowy od samego dolu, co dawalo piorunujacy efekt nawet przy lekkim dodaniu gazu. 160 km/h mial chyba przy 3000 rpm. Sportowe kolektory dodaly mu chyba ze 20 PS wiec moze wyciagal w sumie 150 konikow, ale nie byl to scigacz zwazywszy mase. Nie pamietam jaki mial moment obrotowy, jak znajde to wrzuce dane. Tak naprawde to wlasnie moment decyduje o przyspieszeniu auta. Duzo bardziej podatne na tuning byly silniki 5.7 i latwiej bylo o czesci tuningowe do nich (gazniki, kolektory ssace, wydechowe, sportowe walki). Bez problemu mozna z takich silnikow wyciagnac po 300-400 PS. Zaleta tych "slabych", malo wysilonych V8 byla trwalosc i nieawaryjnosc. Na pewno widzieliscie na amerykanskich filmach jak gostkowi wode wywala z chlodnicy przez maske, temperatura na czerwonym a on zamiast stawac biegusiem na poboczu mowi : "Za 20 mil miasto. Trzeba bedzie tam poszukac warsztatu" . Europejski silnik padlby po 5 milach i juz nigdy wstal, ale amerykanskie V8 naprawde przechodza to bez zadnego uszczerbku. Wiem bo mialem taka sytuacje, kiedy wskazowka obkrecila sie dookola wskaznika, wywalilo cala wode, olej sie tak rozrzedzil ze popychacze juz klepaly, po zgaszeniu nie chcial nawet zakrecic, bo tloki chyba spuchly. Cos walnelo w chlodnice i zrobilo dziure. Jechalem pod slonce i nie widzialem wskaznikow przez dluzszy czas a kontrolki nie przewidziano. Jak stanalem bylem pewien ze jest po silniku. Zalatalem dziure Poxipolem, silnik ostygl i przez kolejne lata nie bylo zadnych konsekwencji. Nawet oleju nie zaczal wciagac. Nie to co obecna tandeta...
rafalb - So lut 09, 2008 2:49 pm
" />
"> Na pewno widzieliscie na amerykanskich filmach jak gostkowi wode wywala z chlodnicy przez maske, temperatura na czerwonym a on zamiast stawac biegusiem na poboczu mowi : "Za 20 mil miasto. Trzeba bedzie tam poszukac warsztatu" . Europejski silnik padlby po 5 milach i juz nigdy wstal, ale amerykanskie V8 naprawde przechodza to bez zadnego uszczerbku
silniki poloneza równieżzanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl ilemaszlat.htw.pl
BX - N lut 03, 2008 7:52 pm
" />Po skasowaniu pierwszego Camaro nabylem kolejne bez silnika i skrzyni biegow i w jeszcze gorszym stanie niz poprzednik. Korzystajac z pozostalosci z pierwszego autka zbudowalem (~1996) kolejne, jak sadze lepsze niz poprzednie.
Auto ma wszystkie te same cechy co poprzednik. Rozni sie dachem, dostalo dodatkowo skorzana tapicerke we wlasciwym kolorze sportowe kolektory wydechowe (4w2w1) z oryginalnymi bocznymi wydechami (SidePipes).
Camaro sprzedalem okolo 1998 roku do Piaseczna kolo Warszawy. To piekny samochod ale malo praktyczny i nie nadawal sie na podstawowe auto do prowadzenia firmy. Obejrzalem ostatnio Transformers i przyznaje ze zal mi dupe scisnal...
pib84 - N lut 03, 2008 9:10 pm
" />nie martw się juz my ci jakąś zmyślna i bolesna karę wymyslimy za sprzedaż takiego cacuszka ............... A tak swoją droga to ciekawi mnie to czy pamiętasz jakieś inne auta amerykańskie z gorzowa z tamtych lat. Ja np ostatnio znalazłem zielonego oldsmobila z lat 70 jeszcze na czarnych blachah. Właściciel powiedział że jeździł w gorzowie już od 80 lat. Strasznie mnie to ciekawi ile jeszce takich perełek bylo u nas w mieście
BX - N lut 03, 2008 10:52 pm
" />Najwiekszym autorytetem w tamtych czasach (w tych pewnie tez) byl Robert Jakuc. On mial cala game amerykancow. Do dzis ma chyba ogromne coupe Mercury Cougar Mark ...? odrestaurowane na cacko. Bardzo duzy mial wklad rowniez w moje auta. Oprocz tego Krzysiek Oziemblowski i Wojtek Modzelewski. Krzysiek mial starego Cadillaca Seville, Chevroleta Blazera, Corvette i pare innych wozkow (zreszta do dzis sie w bawi w usauto), Wojtek mial Oldsmobila ...Toronado chyba, takiego zlotego. Teraz chyba tez sie wozi starym, fajnym Blazerem. Byl jeszcze jeden Toronado (zielony), ale starszy, bylo Malibu, Ozimek tez cos mial, moze jeszcze ma. Aha i Czarek Lubinski mial stara Corvette `78. Notabene moje wymarzone autko . Moze akurat to przeczytaja i sami sie wypowiedza .
pib84 - N lut 03, 2008 11:31 pm
" />super taki post to skarbnica wiedzy...... przydało by sie aby ci ludzie weszli z nami w kontakt to by było coś
Pyza20 - Pn lut 04, 2008 4:27 pm
" />Super furacz, w latach w których miałeś To autko Tomaszu i wyprowadzałeś je z garażu to ja wtedy zachwycałem się raczej rowerami z przerzutkami (miałem 10 lat ) wracając do Autka to pewnie musiała nieźle przyciągać kobiety a jakieś parametry silnika pojemność,spalanie, moc
BX - Pn lut 04, 2008 11:38 pm
" />No wiem ze pare lat minelo.... Juz nie musicie tak dobitnie mi pokazywac ze starosc mnie bierze .
Osiagi auta nie byly powalajace. Oryginalnie chodzil na felach 14` a ja mu dalem 15` 275/(jakis mega profil, niepamietam) co tez troche pogorszylo zryw (ale poprawilo wyglad ). Przyczepnosc na suchym byla rewelacyjna, ale jak popadalo to tragedia. Robilo sie mega niebezpiecznie. Tyl byl bardzo lekki i uciekal blyskawicznie (plus bujanie na zbyt wysokich profilach opon). Auto dawalo jednak niepowtarzalne poczucie bezpieczenstwa podczas jazdy po normalnych drogach. Kolysal sie fajnie na dziurach raz w lewo, raz w prawo ale zawsze wracal na srodek. Mial ogromny moment obrotowy od samego dolu, co dawalo piorunujacy efekt nawet przy lekkim dodaniu gazu. 160 km/h mial chyba przy 3000 rpm. Sportowe kolektory dodaly mu chyba ze 20 PS wiec moze wyciagal w sumie 150 konikow, ale nie byl to scigacz zwazywszy mase. Nie pamietam jaki mial moment obrotowy, jak znajde to wrzuce dane. Tak naprawde to wlasnie moment decyduje o przyspieszeniu auta. Duzo bardziej podatne na tuning byly silniki 5.7 i latwiej bylo o czesci tuningowe do nich (gazniki, kolektory ssace, wydechowe, sportowe walki). Bez problemu mozna z takich silnikow wyciagnac po 300-400 PS. Zaleta tych "slabych", malo wysilonych V8 byla trwalosc i nieawaryjnosc. Na pewno widzieliscie na amerykanskich filmach jak gostkowi wode wywala z chlodnicy przez maske, temperatura na czerwonym a on zamiast stawac biegusiem na poboczu mowi : "Za 20 mil miasto. Trzeba bedzie tam poszukac warsztatu" . Europejski silnik padlby po 5 milach i juz nigdy wstal, ale amerykanskie V8 naprawde przechodza to bez zadnego uszczerbku. Wiem bo mialem taka sytuacje, kiedy wskazowka obkrecila sie dookola wskaznika, wywalilo cala wode, olej sie tak rozrzedzil ze popychacze juz klepaly, po zgaszeniu nie chcial nawet zakrecic, bo tloki chyba spuchly. Cos walnelo w chlodnice i zrobilo dziure. Jechalem pod slonce i nie widzialem wskaznikow przez dluzszy czas a kontrolki nie przewidziano. Jak stanalem bylem pewien ze jest po silniku. Zalatalem dziure Poxipolem, silnik ostygl i przez kolejne lata nie bylo zadnych konsekwencji. Nawet oleju nie zaczal wciagac. Nie to co obecna tandeta...
rafalb - So lut 09, 2008 2:49 pm
" />
"> Na pewno widzieliscie na amerykanskich filmach jak gostkowi wode wywala z chlodnicy przez maske, temperatura na czerwonym a on zamiast stawac biegusiem na poboczu mowi : "Za 20 mil miasto. Trzeba bedzie tam poszukac warsztatu" . Europejski silnik padlby po 5 milach i juz nigdy wstal, ale amerykanskie V8 naprawde przechodza to bez zadnego uszczerbku
silniki poloneza również