613 Przykazań. Boże czy ludzkie?
Andrzej Wołyński - 8 kwi 2010, o 22:37
Dlaczego Mnie pytasz o dobro? Jeden tylko jest Dobry. A jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowaj przykazania.
Trochę sobie ustaliliśmy, ale nie do końca. Otóż podzieli się doświadczeniem i zapraszam o wypowiedzenie.
Jak już wiadomo z historii, wielu znanych i wybitnych ludzi w różnych krajach i czasach (mówimy jasne o wierzących) mieli poważny kłopot z przyjęciem starego Testamentu właśnie z tego powodu, że nie mogli przyjąć takiego karzącego Żydowskiego Boga, który rozkazywał niszczyć całe narody i który był pełną przeciwstawnością wizerunku międzynarodowego, dobrego Jezusa. Taki Starotestamentowy Bóg nie żałujący nie staruszków, nie dzieci, nie zwierzę stal pośmiewiskiem i straszydłem dla pogan i ateistów.
Pogodzili to jednak dzisiejsi prorocy, nazwawszy takie uczynki z przeszłości potrzebą tamtego czasu i sprawiedliwością Boga. I dobrze to pasowało im bo dla zachęty lubią straszyć piekłem i grozić klęskami dla nieposłusznych, niby ten oto wróci Bóg i naprowadzi porządek ogniem i szablą. A na razie mamy czasy dobrego Jezusa, dlatego kamienie grzesznikom na głowę nie padają, a polewa Bóg ogrody warzywne, jak i rozbójnikom tak bogobojnym ludziom. I takim zepsutym mlekiem trują tych biednych ludzi. Zły Bóg i dobry Jezus. I zbierają ich pod swoje sztandary," Z nami Bóg", albo "Emmanuel u nas!" Nu a jak z nami, to chyba nie będzie zrucał kamienia do swoich.
Czy naprawdę taki okrutny nasz Bóg, jak to rysują sobie poganie, nienasycony krwią zwierząt i ludzi. Co z tymi poleceniami zabijać, uśmiercać, okaleczać, które tak sprzeczne z dziesięciu dobrych rad, które nazywamy Zakonami Życia? Czy pozwalał Bóg wcześniej na to na co teraz nie pozwala? Oto weźmiemy jeden przykład: No i dzięki ci Boże, mamy żonę bez ręki, która żuciła się bronić męża, a teraz nie upierze, nie przygotuje i dzieci nie będzie w stanie nakarmić. Jest to jedno z rozkazów Dobrego Boga i co Jezus na to?
Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było.
___________________________________________________________________________________________
Często słyszymy o tym, że Jezus zniósł dawne przepisy swoją nauką. Jak tu na przykład:Po Jego przyjściu straciły swoje znaczenie.. Świątynia przestała mieć jako takie znaczenie
janek - 9 kwi 2010, o 07:42
Witam
Chciałbym jeszcze do tego co Andrzeju napisałeś dodać, jaka wielka miłość wypływa z tych dziesięciu przykazań.
Dlatego zostały wypisane na skale twardym gruncie, żeby były trwałe jak sam Bóg. Słowo również przyrównuje Boga do skały, jako coś trwałego.
Przyjrzyjmy się jakie zaszczytne miejsce Bóg przygotował dla Nich. Skrzynia złotem pokryta i noszona przez specjalnie do tego wybranych ludzi.
10 przykazań zawsze wędrowało z nimi tam gdzie była ich naznaczona droga.
Jaką niesamowitą wartość przedstawiały te 10 przykazań, to w Nich była i jest objawiona miłość Boga do człowieka i odwrotnie.
Włożone zostały do skrzyni i przykryte wiekiem na którym były cheruby strzegące ich. Nie znalazł się taki co mógł otworzyć wieko i je stamtąd zabrać.
Pan wiedział jaką wielką zawartość dał ludziom, by mogli żyć, poruszać się na ziemi bezpiecznie. Bez takiego wspaniałego prawa powstałby na ziemi
chaos, bałagan. Człowiek nie umiałby się poruszać na ziemi, musiałby wszystko co posiada nosić w kieszeniach, ale i tak by go z tego mienia ograbiono.
Na jakiej podstawie upomniałby się o swoje?
Pan Bóg w swojej miłości zadbał o to, bym mógł żyć bezpiecznie, to właśnie 10 przykazań stały się ogrodzeniem dla każdego z nas.
Każdy wie na ile może sobie pozwolić w stosunku do drugiego, ponieważ te 10 przykazań jasno określają co mi wolno, a na co nie mogę
sobie pozwolić. Nie wyobrażam sobie by w dzisiejszym czasie One zostały zatracone. Znajdują się ludzie, którzy zalecają porzucenie Ich.
Głoszą jaką to krzywdę wyrządzają przykazania, nie widzą sensu życia, dopóki One będą istniały. Zniewalają ich na każdym kroku. Nie mogą otwarcie powiedzieć hulaj dusza nie ma Boga. Doznali przez Nie krzywdy, jakoby przez Nie stali się niewolnikami. I oczywiście znajdują posłuch u wielu, a szczególnie u tych co chcą iść drogą rozwiązłości. A ja mówię jak nie ma przykazań to także nie ma Boga. To w Nich jest Bóg zawarty, jak i będzie przez te 10 sądził lud.
Dzięki takim wykoślawionym naukom, dziś możemy zobaczyć namiastkę tego co było w Sodomie i w Gomorze.
To są początki tego porzucania prawa, a już możemy zaobserwować wielką niemoralność. Poważne skutki dopiero nadejdą,
jeśli ktoś tego nie zauważa to rzeczywiście jest ślepcem.
Natomiast nakazy inne zasady były spisane w księdze i zostały złożone obok skrzyni przymierza. Czy zauwarzamy różnicę między jednymi a drógimi?
Pozdrawiam
Janek
Cyprian S - 9 kwi 2010, o 08:22
Jak pogodzić "karzącego" Boga z Bogiem objawionym przez Jezusa?
Różne są sposoby, gdzieś o tym pisałem już na forum.
1) Tak jak wspomniałeś, część mówi o sprawiedliwości Bożej, o czasach łaski teraz itd
2) Gnostycy - Bóg ST to demiurg, stwórca świata, lecz Najwyższy Bóg, którego objawił Mesjasz jest wyłącznie Dobry
3) Można kombinować z tłumaczeniem, że źle rozumiemy słowa ST albo traktować alegorycznie pewne opisy (np. Orygenes tak tłumaczył)
4) Biblię pisali ludzie, którzy choć bogobojni, to jednak ułomni w swym poznaniu, pisali tak jak sobie Boga wyobrażali (jeden jako miłosiernego, inny jako srogiego), chociaż nie oznacza to, że nie wtedy w Biblii objawienia. Jest, ale w przesłaniu, w mądrości jakie niesie, ale Biblia nie wiele mówi o samej naturze Boga, a raczej poucza nas.
Do Janka.
Upadek moralny ludzkości widzisz w nieprzestrzeganiu przykazań. Ale czy Prawo Karne nie zabrania zabijania, kradzieży, gwałtów itd? Więc po części jest Prawo Karne kontynuacją 10 Przykazań. Po części oczywiście.
Jednym słowem chciałbyś aby przywrócić 10 Przykazań i jak ktoś zdradzi żonę to ukamieniować go? Albo jak ktoś Szabatu nie będzie przestrzegał?
Kiedyś tak robiono. Ale jeśli tak uważasz, to nie utożsamiaj się z Braćmi Polskimi.
Upadek moralny spowodowany jest brakiem miłości i tym, że ludzie nie żyją Duchem.
Przecież wiemy, że wyjątkowo moralnymi ludźmi byli tacy, co w ogóle 10 Przykazań nie mieli (właśnie gnostycy). Albo wielu pogan odznaczało się wyjątkowymi cnotami.
I jedno pytanie po raz kolejny.
Czy żony się nie zdradza albo dzieciaka nie napierdziela kijem dlatego, że ZAKAZ, czy dlatego, że się ich KOCHA?
Jak masz w sobie miłość Chrystusową to nie ma szans byś żył niegodziwie.
Andrzej Wołyński - 9 kwi 2010, o 09:12
I jedno pytanie po raz kolejny.
Czy żony się nie zdradza albo dzieciaka nie napierdziela kijem dlatego, że ZAKAZ, czy dlatego, że się ich KOCHA? Dar Pana - żona spokojna *Syracha 27.14
Bóg dał ci żonę, ona młoda, piękna, posłuszna tobie, mądra i robi ci dobrze. Czy czasem nie strach zmusza cię ją nie bić i nie zdradzać jej, ponieważ boisz się jej zgubić ? Powiedz czy boisz się zostać bez takiej żony, stracić ją? I czy nie należało by posłuchać Ojca który cie Ją dał, i dotrzymać z wdzięczności, a nie ze strachu tej soboty, której nie rozumiesz?
ewrys - 9 kwi 2010, o 15:45
Ale jeśli tak uważasz, to nie utożsamiaj się z Braćmi Polskimi.
Jak bardzo Tobie zleży na Braciach Polskich. A ja wolę Boga i obojętne mi jest jak mnie nazwą BP czy też SJ.
Chociaż BP byli mocno tolerancyjni i dla siebie i dla innych wyznań. Ich poglądy były miłością i rozumem.
Andrzej Wołyński - 13 kwi 2010, o 14:32
Dopisałem trochę, szkoda że nikt nie uczestniczę.
A oto kawałek mojej dzisiejszej rozmowy telefonicznej z amatorem żydowskich tradycyj
- Nu to co M. Trzeba wykonywać Prawo?
- Tak Andrzeju, trzeba wykonywać?
- A jak złapie cudzołożnicy to muszę pobić jej kamienian?
- ..., ...
- Przecież to proste, tak czy nie, mam wykonać czy nie, czy nie wiesz.
- tak! wiem!.. ale wiesz że mamy takie prawo państwowe które zabrania..
- to mam słuchać prawa państwowego czy Bożego?
- Bożego!
- to co mam zrobić? Zabić tej kobiety według Prawa czy nie?
-... wiesz co, idę do łazienki..
ewrys - 14 kwi 2010, o 11:49
Czyli pytanie o zabijanie jest moczopędne.
Andrzej Wołyński - 14 kwi 2010, o 12:22
Sformułowałby raczej tak: Pytanie o życiu i śmierci i o Woli Ojca, to znaczy o Prawie, jest moczopędnym, w związku z tym: aby uwolnić tych wszystkich, którzy całe życie przez bojaźń śmierci podlegli byli niewoli. Hebrajczyków 2
Nawet ten "bohater", który wysadza się w metro razem z "pokojowymi" mieszkańcami, jest niewolnikiem tego strachu, tym więcej zabijający tych, kto nie jest takim jak on.
To że liczni mówią o sobie, że oto nikogo nie zabijam, to daleko nie znaczy, że przy okazji nie skorzysta z takiej możliwości, wystraszy popatrzyć na dwie ostatnie światowe wojny. I te niezabijające pokojowe ludziki które nie potrafią związać w całość nauki o Bogu, już zabijają ludzi w myślach, a popędza ich właśnie strach. A tam gdzie strach, tam niema miłości, a tylko gadanina o Jezusie i Bogu. Dosyć poczytać nawet na tym forum, gdzie każdy drugi rysuje sobie obrazy, jak on spotyka się z łotrami. A niektórzy gotowe zabić nawet już złapanego i uwięzionego łotra.
A ponieważ gdzieś daleko w serce krzyczy zasypany ziemią Abel, jak sumienie ludzkie, to próbują usprawiedliwić siebie cytatami z Biblii, no oto niby i Bóg tak postępuje, tym więcej mi człowiekowi można, a to i trzeba.. Kłamstwo, ciągłe kłamstwo i święta.zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl ilemaszlat.htw.pl
Andrzej Wołyński - 8 kwi 2010, o 22:37
Dlaczego Mnie pytasz o dobro? Jeden tylko jest Dobry. A jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowaj przykazania.
Trochę sobie ustaliliśmy, ale nie do końca. Otóż podzieli się doświadczeniem i zapraszam o wypowiedzenie.
Jak już wiadomo z historii, wielu znanych i wybitnych ludzi w różnych krajach i czasach (mówimy jasne o wierzących) mieli poważny kłopot z przyjęciem starego Testamentu właśnie z tego powodu, że nie mogli przyjąć takiego karzącego Żydowskiego Boga, który rozkazywał niszczyć całe narody i który był pełną przeciwstawnością wizerunku międzynarodowego, dobrego Jezusa. Taki Starotestamentowy Bóg nie żałujący nie staruszków, nie dzieci, nie zwierzę stal pośmiewiskiem i straszydłem dla pogan i ateistów.
Pogodzili to jednak dzisiejsi prorocy, nazwawszy takie uczynki z przeszłości potrzebą tamtego czasu i sprawiedliwością Boga. I dobrze to pasowało im bo dla zachęty lubią straszyć piekłem i grozić klęskami dla nieposłusznych, niby ten oto wróci Bóg i naprowadzi porządek ogniem i szablą. A na razie mamy czasy dobrego Jezusa, dlatego kamienie grzesznikom na głowę nie padają, a polewa Bóg ogrody warzywne, jak i rozbójnikom tak bogobojnym ludziom. I takim zepsutym mlekiem trują tych biednych ludzi. Zły Bóg i dobry Jezus. I zbierają ich pod swoje sztandary," Z nami Bóg", albo "Emmanuel u nas!" Nu a jak z nami, to chyba nie będzie zrucał kamienia do swoich.
Czy naprawdę taki okrutny nasz Bóg, jak to rysują sobie poganie, nienasycony krwią zwierząt i ludzi. Co z tymi poleceniami zabijać, uśmiercać, okaleczać, które tak sprzeczne z dziesięciu dobrych rad, które nazywamy Zakonami Życia? Czy pozwalał Bóg wcześniej na to na co teraz nie pozwala? Oto weźmiemy jeden przykład: No i dzięki ci Boże, mamy żonę bez ręki, która żuciła się bronić męża, a teraz nie upierze, nie przygotuje i dzieci nie będzie w stanie nakarmić. Jest to jedno z rozkazów Dobrego Boga i co Jezus na to?
Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było.
___________________________________________________________________________________________
Często słyszymy o tym, że Jezus zniósł dawne przepisy swoją nauką. Jak tu na przykład:Po Jego przyjściu straciły swoje znaczenie.. Świątynia przestała mieć jako takie znaczenie
janek - 9 kwi 2010, o 07:42
Witam
Chciałbym jeszcze do tego co Andrzeju napisałeś dodać, jaka wielka miłość wypływa z tych dziesięciu przykazań.
Dlatego zostały wypisane na skale twardym gruncie, żeby były trwałe jak sam Bóg. Słowo również przyrównuje Boga do skały, jako coś trwałego.
Przyjrzyjmy się jakie zaszczytne miejsce Bóg przygotował dla Nich. Skrzynia złotem pokryta i noszona przez specjalnie do tego wybranych ludzi.
10 przykazań zawsze wędrowało z nimi tam gdzie była ich naznaczona droga.
Jaką niesamowitą wartość przedstawiały te 10 przykazań, to w Nich była i jest objawiona miłość Boga do człowieka i odwrotnie.
Włożone zostały do skrzyni i przykryte wiekiem na którym były cheruby strzegące ich. Nie znalazł się taki co mógł otworzyć wieko i je stamtąd zabrać.
Pan wiedział jaką wielką zawartość dał ludziom, by mogli żyć, poruszać się na ziemi bezpiecznie. Bez takiego wspaniałego prawa powstałby na ziemi
chaos, bałagan. Człowiek nie umiałby się poruszać na ziemi, musiałby wszystko co posiada nosić w kieszeniach, ale i tak by go z tego mienia ograbiono.
Na jakiej podstawie upomniałby się o swoje?
Pan Bóg w swojej miłości zadbał o to, bym mógł żyć bezpiecznie, to właśnie 10 przykazań stały się ogrodzeniem dla każdego z nas.
Każdy wie na ile może sobie pozwolić w stosunku do drugiego, ponieważ te 10 przykazań jasno określają co mi wolno, a na co nie mogę
sobie pozwolić. Nie wyobrażam sobie by w dzisiejszym czasie One zostały zatracone. Znajdują się ludzie, którzy zalecają porzucenie Ich.
Głoszą jaką to krzywdę wyrządzają przykazania, nie widzą sensu życia, dopóki One będą istniały. Zniewalają ich na każdym kroku. Nie mogą otwarcie powiedzieć hulaj dusza nie ma Boga. Doznali przez Nie krzywdy, jakoby przez Nie stali się niewolnikami. I oczywiście znajdują posłuch u wielu, a szczególnie u tych co chcą iść drogą rozwiązłości. A ja mówię jak nie ma przykazań to także nie ma Boga. To w Nich jest Bóg zawarty, jak i będzie przez te 10 sądził lud.
Dzięki takim wykoślawionym naukom, dziś możemy zobaczyć namiastkę tego co było w Sodomie i w Gomorze.
To są początki tego porzucania prawa, a już możemy zaobserwować wielką niemoralność. Poważne skutki dopiero nadejdą,
jeśli ktoś tego nie zauważa to rzeczywiście jest ślepcem.
Natomiast nakazy inne zasady były spisane w księdze i zostały złożone obok skrzyni przymierza. Czy zauwarzamy różnicę między jednymi a drógimi?
Pozdrawiam
Janek
Cyprian S - 9 kwi 2010, o 08:22
Jak pogodzić "karzącego" Boga z Bogiem objawionym przez Jezusa?
Różne są sposoby, gdzieś o tym pisałem już na forum.
1) Tak jak wspomniałeś, część mówi o sprawiedliwości Bożej, o czasach łaski teraz itd
2) Gnostycy - Bóg ST to demiurg, stwórca świata, lecz Najwyższy Bóg, którego objawił Mesjasz jest wyłącznie Dobry
3) Można kombinować z tłumaczeniem, że źle rozumiemy słowa ST albo traktować alegorycznie pewne opisy (np. Orygenes tak tłumaczył)
4) Biblię pisali ludzie, którzy choć bogobojni, to jednak ułomni w swym poznaniu, pisali tak jak sobie Boga wyobrażali (jeden jako miłosiernego, inny jako srogiego), chociaż nie oznacza to, że nie wtedy w Biblii objawienia. Jest, ale w przesłaniu, w mądrości jakie niesie, ale Biblia nie wiele mówi o samej naturze Boga, a raczej poucza nas.
Do Janka.
Upadek moralny ludzkości widzisz w nieprzestrzeganiu przykazań. Ale czy Prawo Karne nie zabrania zabijania, kradzieży, gwałtów itd? Więc po części jest Prawo Karne kontynuacją 10 Przykazań. Po części oczywiście.
Jednym słowem chciałbyś aby przywrócić 10 Przykazań i jak ktoś zdradzi żonę to ukamieniować go? Albo jak ktoś Szabatu nie będzie przestrzegał?
Kiedyś tak robiono. Ale jeśli tak uważasz, to nie utożsamiaj się z Braćmi Polskimi.
Upadek moralny spowodowany jest brakiem miłości i tym, że ludzie nie żyją Duchem.
Przecież wiemy, że wyjątkowo moralnymi ludźmi byli tacy, co w ogóle 10 Przykazań nie mieli (właśnie gnostycy). Albo wielu pogan odznaczało się wyjątkowymi cnotami.
I jedno pytanie po raz kolejny.
Czy żony się nie zdradza albo dzieciaka nie napierdziela kijem dlatego, że ZAKAZ, czy dlatego, że się ich KOCHA?
Jak masz w sobie miłość Chrystusową to nie ma szans byś żył niegodziwie.
Andrzej Wołyński - 9 kwi 2010, o 09:12
I jedno pytanie po raz kolejny.
Czy żony się nie zdradza albo dzieciaka nie napierdziela kijem dlatego, że ZAKAZ, czy dlatego, że się ich KOCHA? Dar Pana - żona spokojna *Syracha 27.14
Bóg dał ci żonę, ona młoda, piękna, posłuszna tobie, mądra i robi ci dobrze. Czy czasem nie strach zmusza cię ją nie bić i nie zdradzać jej, ponieważ boisz się jej zgubić ? Powiedz czy boisz się zostać bez takiej żony, stracić ją? I czy nie należało by posłuchać Ojca który cie Ją dał, i dotrzymać z wdzięczności, a nie ze strachu tej soboty, której nie rozumiesz?
ewrys - 9 kwi 2010, o 15:45
Ale jeśli tak uważasz, to nie utożsamiaj się z Braćmi Polskimi.
Jak bardzo Tobie zleży na Braciach Polskich. A ja wolę Boga i obojętne mi jest jak mnie nazwą BP czy też SJ.
Chociaż BP byli mocno tolerancyjni i dla siebie i dla innych wyznań. Ich poglądy były miłością i rozumem.
Andrzej Wołyński - 13 kwi 2010, o 14:32
Dopisałem trochę, szkoda że nikt nie uczestniczę.
A oto kawałek mojej dzisiejszej rozmowy telefonicznej z amatorem żydowskich tradycyj
- Nu to co M. Trzeba wykonywać Prawo?
- Tak Andrzeju, trzeba wykonywać?
- A jak złapie cudzołożnicy to muszę pobić jej kamienian?
- ..., ...
- Przecież to proste, tak czy nie, mam wykonać czy nie, czy nie wiesz.
- tak! wiem!.. ale wiesz że mamy takie prawo państwowe które zabrania..
- to mam słuchać prawa państwowego czy Bożego?
- Bożego!
- to co mam zrobić? Zabić tej kobiety według Prawa czy nie?
-... wiesz co, idę do łazienki..
ewrys - 14 kwi 2010, o 11:49
Czyli pytanie o zabijanie jest moczopędne.
Andrzej Wołyński - 14 kwi 2010, o 12:22
Sformułowałby raczej tak: Pytanie o życiu i śmierci i o Woli Ojca, to znaczy o Prawie, jest moczopędnym, w związku z tym: aby uwolnić tych wszystkich, którzy całe życie przez bojaźń śmierci podlegli byli niewoli. Hebrajczyków 2
Nawet ten "bohater", który wysadza się w metro razem z "pokojowymi" mieszkańcami, jest niewolnikiem tego strachu, tym więcej zabijający tych, kto nie jest takim jak on.
To że liczni mówią o sobie, że oto nikogo nie zabijam, to daleko nie znaczy, że przy okazji nie skorzysta z takiej możliwości, wystraszy popatrzyć na dwie ostatnie światowe wojny. I te niezabijające pokojowe ludziki które nie potrafią związać w całość nauki o Bogu, już zabijają ludzi w myślach, a popędza ich właśnie strach. A tam gdzie strach, tam niema miłości, a tylko gadanina o Jezusie i Bogu. Dosyć poczytać nawet na tym forum, gdzie każdy drugi rysuje sobie obrazy, jak on spotyka się z łotrami. A niektórzy gotowe zabić nawet już złapanego i uwięzionego łotra.
A ponieważ gdzieś daleko w serce krzyczy zasypany ziemią Abel, jak sumienie ludzkie, to próbują usprawiedliwić siebie cytatami z Biblii, no oto niby i Bóg tak postępuje, tym więcej mi człowiekowi można, a to i trzeba.. Kłamstwo, ciągłe kłamstwo i święta.