Brahius Souleater - lvl 20 Chosen of the Dark Gods
Gość - Nie Paź 18, 2009 6:14 pm
Witam wszystkich. Zanim stałem sie wybrańcem chaosu nosilem imie Lukasz a mym domem był Kislev. do 25 roku byłem kapłanem Ulryka lecz wiara ma nie uchronila mnie przed plagą niesioną wraz ze wschodnim wiatrem i tak zamiast smierci stałem sie pionkiem Nurgrla i pod jego sztandarem toczyłem spaczenie w serce Imperium a morowe chmury na horyzoncie znaczyły me przybycie. Tych których chroniła wiara w samozwańczego boga biednych głupców wyznawców Sigmara pozbawiałałem jej wraz z głową by ich ścierwem karmiły sie biesy Pana Zarazy. Me działania nie pozostały niezauważone wsród pozostałych mrocznych bóstw, kierowany ich wolą zawędrowałem głęboko na wschodnie kresy pustkowi chaosu, wycinając sobie droge przez sługi Boga Krwi by w końcu spotkać na drodze godnego przeciwnika Dravolusa championa Khorna i jego kohorte. Rzuciwszy mu wyzwanie odebrałem mu łaske jego Pana i tym samym zaskarbiłem sobie błogosławieństwo Boga Krwi. Armia powiekszała sie z każdym dniem wędrówki w strone Imperium , maruderzy i barbarzyńcy z Norski , rycerze khorna , zealoci nurgle'a oraz biesy których sam widok przyprawiał o obłęd zwykłych śmiertelników podążali za mną by pod moim przywództwem wypełnić wole Mrocznych Bogów .... Altdorf miał upaść. Jednak pan Zmian Tzeench miał co do mnie inne plany i tak przyszła burza spaczeń która pochłonęła wszystkich.... wszystkich prócz mnie. Gdy burza minęła mym oczom ukazała się świątynia boga zmian, a w niej czekał na mnie większy bies Amon Bahar i sowicie przygotowawszy scenę czekał na ostatni element który miał na zawsze związać moje przeznaczenie z jego wolą.... po walce którą stoczyliśmy jego jestestwo zostało przelane w runiczne ostrze które dzierżyłem a świątynia okazała sie być niczym innym jak inwokacją do stworzenia demonicznego ostrza...i wraz z jego wolą pragne dolączyć do Bractwa Chłopów Chaosu
Gram calkiem sporo choc to zalezy od obowiazkow jakie mam w danym tygodniu
inne gry : to tak chronologicznie baldur cala saga ,vampire masqurade redemption star wars kotor1,2 diablo 1,2 World of Warcraft dlugo Lotro troche War zaczynam chociaz gre posiadam od dnia wydania niestety komputer nie spelnial wymagan
Milczek - Nie Paź 18, 2009 6:30 pm
Ładnie podanie ale podaj teraz pozostałe wymagane informacje
Gość - Nie Paź 18, 2009 6:52 pm
Łukasz
25 lat
Radom, Mazowieckie
Jesli chodzi o mnie i o styl gry to raczej wyluzowany chce poznać co ma mythic do zaoferowania w świecie który tak bardzo wszyscy kochamy, dlatego robie wszystko tzn w miare mozliwosci najpierw inf w danym tier a potem wszystkie questy i chaptery jesli chodzi o dowodzenie grupą to strasznie nie lubie samowolki bo wszyscy wiemy ze to prowadzi do wipe i utraty bo's keeps i czesto niweluje marzenie o zamknieciu strefy wiec gdy wyczuwam jakies rozluznienie w grupie stosuje zbawczy opierdol tak co by pokrzepic ducha walki i wzmocnic koncentracje druzyny ale to w pugach i bez venta wiec jakos trzeba sobie radzic staram sie byc skupiony na tym co w danym momencie robimy bo rozumiem ze kazdy z nas poswieca swoj czas po to by dobrze sie bawic i a nie irytować bezmyslnym wipem tego samego oczekuje od ludzi z którymi gram wiadomo ze wipe sie zdarza ale nielubie wipa przez bezmyslnosc czy lenistwo czy poprostu niesubordynacje warband leadera to tyle mam nadzieje ze niebawem zasile szeregi Chaos Boyz
Pozdrawiam
Yogi - Śro Sty 27, 2010 1:10 am
Zgłoś się wieczorem do Milczka lub Yogirotha.zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl ilemaszlat.htw.pl
Gość - Nie Paź 18, 2009 6:14 pm
Witam wszystkich. Zanim stałem sie wybrańcem chaosu nosilem imie Lukasz a mym domem był Kislev. do 25 roku byłem kapłanem Ulryka lecz wiara ma nie uchronila mnie przed plagą niesioną wraz ze wschodnim wiatrem i tak zamiast smierci stałem sie pionkiem Nurgrla i pod jego sztandarem toczyłem spaczenie w serce Imperium a morowe chmury na horyzoncie znaczyły me przybycie. Tych których chroniła wiara w samozwańczego boga biednych głupców wyznawców Sigmara pozbawiałałem jej wraz z głową by ich ścierwem karmiły sie biesy Pana Zarazy. Me działania nie pozostały niezauważone wsród pozostałych mrocznych bóstw, kierowany ich wolą zawędrowałem głęboko na wschodnie kresy pustkowi chaosu, wycinając sobie droge przez sługi Boga Krwi by w końcu spotkać na drodze godnego przeciwnika Dravolusa championa Khorna i jego kohorte. Rzuciwszy mu wyzwanie odebrałem mu łaske jego Pana i tym samym zaskarbiłem sobie błogosławieństwo Boga Krwi. Armia powiekszała sie z każdym dniem wędrówki w strone Imperium , maruderzy i barbarzyńcy z Norski , rycerze khorna , zealoci nurgle'a oraz biesy których sam widok przyprawiał o obłęd zwykłych śmiertelników podążali za mną by pod moim przywództwem wypełnić wole Mrocznych Bogów .... Altdorf miał upaść. Jednak pan Zmian Tzeench miał co do mnie inne plany i tak przyszła burza spaczeń która pochłonęła wszystkich.... wszystkich prócz mnie. Gdy burza minęła mym oczom ukazała się świątynia boga zmian, a w niej czekał na mnie większy bies Amon Bahar i sowicie przygotowawszy scenę czekał na ostatni element który miał na zawsze związać moje przeznaczenie z jego wolą.... po walce którą stoczyliśmy jego jestestwo zostało przelane w runiczne ostrze które dzierżyłem a świątynia okazała sie być niczym innym jak inwokacją do stworzenia demonicznego ostrza...i wraz z jego wolą pragne dolączyć do Bractwa Chłopów Chaosu
Gram calkiem sporo choc to zalezy od obowiazkow jakie mam w danym tygodniu
inne gry : to tak chronologicznie baldur cala saga ,vampire masqurade redemption star wars kotor1,2 diablo 1,2 World of Warcraft dlugo Lotro troche War zaczynam chociaz gre posiadam od dnia wydania niestety komputer nie spelnial wymagan
Milczek - Nie Paź 18, 2009 6:30 pm
Ładnie podanie ale podaj teraz pozostałe wymagane informacje
Gość - Nie Paź 18, 2009 6:52 pm
Łukasz
25 lat
Radom, Mazowieckie
Jesli chodzi o mnie i o styl gry to raczej wyluzowany chce poznać co ma mythic do zaoferowania w świecie który tak bardzo wszyscy kochamy, dlatego robie wszystko tzn w miare mozliwosci najpierw inf w danym tier a potem wszystkie questy i chaptery jesli chodzi o dowodzenie grupą to strasznie nie lubie samowolki bo wszyscy wiemy ze to prowadzi do wipe i utraty bo's keeps i czesto niweluje marzenie o zamknieciu strefy wiec gdy wyczuwam jakies rozluznienie w grupie stosuje zbawczy opierdol tak co by pokrzepic ducha walki i wzmocnic koncentracje druzyny ale to w pugach i bez venta wiec jakos trzeba sobie radzic staram sie byc skupiony na tym co w danym momencie robimy bo rozumiem ze kazdy z nas poswieca swoj czas po to by dobrze sie bawic i a nie irytować bezmyslnym wipem tego samego oczekuje od ludzi z którymi gram wiadomo ze wipe sie zdarza ale nielubie wipa przez bezmyslnosc czy lenistwo czy poprostu niesubordynacje warband leadera to tyle mam nadzieje ze niebawem zasile szeregi Chaos Boyz
Pozdrawiam
Yogi - Śro Sty 27, 2010 1:10 am
Zgłoś się wieczorem do Milczka lub Yogirotha.