ďťż

caly gorny wahacz do wymiany czy sworzen? -zdjecie



maciek19900 - 2009-05-22, 12:27
" />Witam. Bylem na stacji diagnostycznej na tych trzepakach i mam do wymiany gorny wahacz, Ale na allegro zobaczylem za mozna kupic sam sworzen tego wahacza i chcialbym bardzo zaoszczedzic na wymianie tej czesci , ale nie jestem pewien czy to wogole jest luz na tym sworzniu. Prosze o pomoc Czy to jest wogole ten sworzen? czy wymienic caly gorny wahacz ?
Dodam ze luz ten jest bardzo mocny przy ruszaniu kolem rekami... Kolo az lekko do srodka schodzi...




adamo191988 - 2009-05-22, 12:48
" />Ja niedawno wymieniałem u siebie cały wahacz i kosztował 50zł + przesyłka razem 74zł i raczje nie ma co osczedzac i kombinować ze swożniami lepiej cały wahacz wymienic i spokój. Pozdro



maciek19900 - 2009-05-22, 12:50
" />



Borobej - 2009-05-22, 12:58
" />Miałem podobnie i do wymiany był cały wahacz (a właściwie oba, lewy i prawy). Kij ze sworzniami, ale były wyrobione całe gniazda w wahaczach - było widać dopiero jak się to rozebrało. Nie radzę na takim czymś jeździć, lepiej zaczekać.




Ryba - 2009-05-22, 17:34
" />Wymien cały wachacz, wymiana sworznia jest nieopłacalna.
Po 1 nie wiadomo czy masz wersję z wymiennym sworzeniem czy też nie. Po 2 w 90% przypadków i tak jest luz na płaszczyżnie swozreń - wachacz i tzreba cudować - okręcać sworzeń blachą, spawać do wachacza - beS sĘsÓ.

A z czymś takim mozesz jeździć. Ja zrobiłem na rozwalonym sworzniu 13 tys i nic dalej się trzyma (ale już nie jeżdzę).



Mike - 2009-05-25, 08:04
" />



maciek19900 - 2009-05-25, 12:59
" />w takim razie moge wymienic tylko to co jest zaznaczone na zdjeciu ?:) To bedzie ten sworzen ?



noofaq - 2009-05-25, 13:15
" />



maciek19900 - 2009-05-25, 20:36
" />a dlaczego sa one takie niebezpieczne?



grzesiek84 - 2009-05-25, 20:40
" />bo możesz koło zgubic



Ryba - 2009-05-28, 19:34
" />Ktoś tu dobrze gada. Na forum jest info, że sworznie są wymienne jeśli mają pierścień zegera na obwodzie. Jeśli nie to nie. Ja właśnie mam z 1 strony wachacz z zegerem a z drugiej bez. A sytuacji, w których ludzie wymieniali sam sworzeń i był luz było wiele ... wszystko jest opisane na forum.

A co do mnie to jak mówię przejeździłem 13 tys na sporej glebie i na zakrętach się nie oszczędzałem. Nic nie czułem że coś jest nie tak, a luz rzedu 1,5 cm odkryłem przypadkiem ściągając kiedyś koło



Borobej - 2009-05-28, 20:11
" />No cóż, u mnie luz wykrył diagnosta na przeglądzie, a było to jakieś 3kkm po wjechaniu lewą stroną w takie dziursko, że się bałem czy coś nie pękło, taki był huk. Ale "nic" nie było, dopiero później wyszło. Jakieś 5kkm po przygodzie wjechałem na nieoznakowany próg, cztery koła w powietrzu - "nic". Kolejne dwa tysiące później na dużo mniejszą dziurę, która urwała mi schowek . Oba już sworznie górne zaczęły jęczeć kolejny tysiąc później, przejechałem z tym jeszcze pół tysiąca i zmieniłem. Pewnie, nic się nie stało - i całe szczęście, bo sadzę, że już ostro kusiłem los, a samochodu też nie oszczędzałem.

Maciek19900, jak ci sworzeń wyleci to zgubisz koło, tak jak pisał Grzesiek84. Pech polega na tym, że przód jest cięższy i jest dociążany przy hamowaniu, więc zaryjesz nosem w asfalt i będzie bardzo niewesoło.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ilemaszlat.htw.pl
  • 0000_menu