Czy opis stworzenia z Księgi Rodzaju jest tylko symboliczny?
Andrzej Wołyński - 14 maja 2010, o 11:02
Tak! Tylko symboliczny.
Maksymilian - 8 cze 2010, o 16:08
Dokładnie tak samo uważam.Nauka już dawno przedstawiła dość jasne dowody,że człowiek powstał w długim procesie.
Kefas - 12 cze 2010, o 13:15
Nie, nie jest symboliczny , jest realistyczny i nie mam zamiaru udowadniać, jest coś takiego jak wiara ."Szanuję to,co piszesz,ale nie ze wszystkim muszę się zgadzać."
Leszek Kawalec - 12 cze 2010, o 21:58
nauki Jezusa były często symboliczne, Bóg dał rozum, a ten podpowiada, że nie za bardzo mogło być dokładnie tak jak przedstawiono, więc??? Szukajmy prawdy głębiej
janek - 12 cze 2010, o 22:13
Nie, nie jest symboliczny , jest realistyczny i nie mam zamiaru udowadniać, jest coś takiego jak wiara
Zgadzam się z Tobą. Jest realistyczny z tym, że ci co manipulują przy Słowie Bożym nigdy nie będą mogli zrozumieć Jego zawartości.
Do Słowa Bożego należy podchodzić z powagą. Jego zwartości nie można traktować jako bajki czytanej do snu dla dzieci.
Ci co tak nierozważnie traktują Słowo Boże - są jak uczeni w piśmie, a zarazem niedowiarki.
Dla nich rozum ich ważniejszy jest od samego Boga. To oni próbują być bogiem, z tym, że tylko dla samych siebie.
Nie rozumieją jaką Bóg ma moc. Wystarczy, że wypowie co chce zrealizować i staje się. Problem tych niedowiarków jest w tym,
jak mają pogodzić to ze swoim rozumem.
Oni by takich rzeczy nie byli w stanie dokonać w tak krótkim czasie, a więc jak mógłby ich zdaniem dokonać tego Bóg skoro
oni nie są w stanie takich rzeczy dokonać?
Pana Boga szacują według swojej miary. To Bóg powinien się dostosować do ich wymogów, a nie oni do Bożych.
artur olczykowski - 15 cze 2010, o 15:13
Janku, a co zlego w bajce? Poczytaj sobie Sedziow 9:7-14.W tekscie oryginalnym nie ma mowy, ze jest to bajka, czy wiec zgadzasz sie ze swoja opinia, ze "Do Słowa Bożego należy podchodzić z powagą. Jego zwartości nie można traktować jako bajki czytanej do snu dla dzieci." i traktowac to jako realne wydarzenie? A jesli nie, to dlaczego? Czy jesli nie traktujesz tego jako rzeczywistego wydarzenia to nie powinienem nazwac cie "niedowiarkiem", "manipulatorem Slowa Bozego, ktory nie wie jak pogodzic to ze swoim rozumem"?
Nie wdaje sie tu w dyskusje z kreacjonizmem, ale opis stworzenia z ksiegi Genesis wydaje sie raczej literackim zapisem niosacym przeslanie duchowe i moralne niz rzeczywistym opisem wydarzen stworzenia. Szczegolnie widac to porownujac wzajemnie wykluczajace sie opisy stworzenia z rodzialu pierwszego i drugiego. W jednym czlowiek jest stworzony jako korona stworzenia juz po stworzeniu wszystkiego, w drugim czlowiek zostaje stworzony przed zwierzetami i kobieta...
Gadajacy waz, drzewo zycia, ogrod - wszystko to raczej twory literackie majace przekazac lekcje moralna, a nie faktyczne wydarzenia... tak tez rozumielo to wiele wybitnych postaci piewrszych stuleci: Augustyn, Orygenes, Jozef Flawiusz.... nie twierdze, ze nie mozna rozumiec tego opisu literalnie, ale uzywanie wobec tych, ktorzy rozumieja to inaczej epitetow: manipulacze Slowa, niedowiarki itp jest po prostu nieuczciwe i wrecz nieladne.
Andrzej Wołyński - 15 cze 2010, o 17:52
Gadajacy waz, drzewo zycia, ogrod - wszystko to raczej twory literackie To znaczy że nie jesteś pewny Artur, już czas stawać dorosłym i pouczać dzieci w wierze, jak im odpowiesz na pytania czy weź potrafi rozmawiać? Chyba schowasz się za " Bóg wszystko może". Tak, Bóg moze, ale czy weź może?. Chyba w animacji i bajkach Tarzan, Maugli i takie tam co niektórzy do tej pory mają w głowach.
nie twierdze, ze nie mozna rozumiec tego opisu literalnie, ale uzywanie wobec tych, ktorzy rozumieja to inaczej epitetow: manipulacze Slowa, niedowiarki itp jest po prostu nieuczciwe i wrecz nieladne. A czy wiesz ze wszelka nieprawda to grzech? A jak takich nazwę kłamcami, czy grzesznicami, to tez będzie nie uczciwe. Nie można tego opisu rozumieć literalnie, bo to przeciwko rozumu, przeciwko naturze, przeciwko Prawdy występuje.
artur olczykowski - 15 cze 2010, o 18:28
To znaczy że nie jesteś pewny Artur
Andrzej Wołyński - 16 cze 2010, o 16:04
No i ja wiem nie wszystko Artur, nie zaczynaj ale że węzy nie rozmawiają to wiem na pewno w przeciwieństwie od ciebie.
Vanessa - 19 cze 2010, o 06:09
Oślica też nie mówi ,a się odezwała.I nie był to symbol tylko rzeczywistość.Podobnie Szatan podszył się pod węża i jak brzuchomówca rozmawiał z Ewą.Sam Jezus nie uważał Adama i Ewy za mit.
Także apostoł Paweł nie uważał Adama za mityczną postać.W przeciwnym razie co znaczą jego słowa:
Dzieje stworzenia są jak najbardziej realne.Potwierdzają to nawet sami naukowcy.Jak chcesz podam ich wypowiedzi.
ewrys - 19 cze 2010, o 07:57
Oślica też nie mówi ,a się odezwała.I nie był to symbol tylko rzeczywistość.Podobnie Szatan podszył się pod węża i jak brzuchomówca rozmawiał z Ewą.Sam Jezus nie uważał Adama i Ewy za mit.
Także apostoł Paweł nie uważał Adama za mityczną postać.W przeciwnym razie co znaczą jego słowa:
Dzieje stworzenia są jak najbardziej realne.Potwierdzają to nawet sami naukowcy.Jak chcesz podam ich wypowiedzi.
No i wszystko gra. Sam widziałem na własne oczy i słyszałem na własne uszy jak w Shrecku osioł gadał i latał. Polecam ci shreka twoja wiara w latającego osła będzie mocniejsza.
A tak na poważnie.
Vanesso ważne że wierzysz w Boga, a czy osły gadają czy nie to już jest nieważne. I nie będę się spierał. Powiem tylko BÓG JEST MIŁOŚCIĄ i wybaczy maluczkim ich głupotki.
Suav - 21 cze 2010, o 18:04
Przed stworzeniem słońca i gwiazd już istniała jakaś jasność i ciemność, które Bóg rozdzielił. Te dwie ostatnie były już w pierwszym dniu, ciała niebieskie dopiero w dniu trzecim. Katecheci uczący dzieci mówią, że w dniu pierwszym świecił sobą sam Bóg i że to On był tym pierwotnym fizycznym światłem. Ale to jest spekulacja, a nie słowa Biblii. Poza tym Bóg będąc rzekom tą fizyczną światłością nie mógłby oddzielić tego światła (Siebie) od ciemności, bo byłby to pojęciowy absurd. Jest to kolejny przykład, że nie wszystko w Genezis można brać dosłownie. Zwierzęta nie posiadają kości gnykowej, która jest warunkiem artykułowanej mowy a nie tylko jęków, pohukiwań czy ryków. Jakże więc zwierzę mogłoby mówić? Czy Bóg czyni rzeczy logicznie niemożliwe? Nawet gdyby zawiesił na chwilę jakieś prawo fizyki, to czy zwierzę mogło by mówić? Ciekawa jest czyjaś teza, że szatan zawładnął ciałem nieszczęsnego węża i metodą 'brzuchomówczą' przemówił do Ewy. Nie, szatan wężem nie zawładnął, lecz był z nim jedną i tą samą istotą. Dlatego Bóg pokarał tego węża wiecznym czołganiem się, a szatana za ten eksces niczym nie pokarał, bo szatan miał już podarowaną przez Boga wolność szkodzenia ludziom. Dziwne jednak jest, że z tego opisu wynika, że wąż przed skuszeniem Ewy nie pełzał na brzuchu, bo pełzać zaczął dopiero za karę. Swoją drogą nie wiem jak traktować ogromne podobieństwa pomiędzy Genezis a dużo od Biblii starszym sumeryjskim eposem Enuma Elisz. Tam jest mowa o takich samych zdarzeniach w raju. Z tym, że wąż był tam postacią jednego z rywalizujacych sumeryjskich bogów, Enkiego, który chciał dać ludziom wiedzę, więc chciał dla nich dobra. Drugi natomiast bóg ,Enlil, nie chciał by ludzie jedli z drzewa wiadomości dobrego i złego i nie chciał by posiedli wiedzę o moralności i nauczyli się odróżniać czyny złe od dobrych. Dla mnie to mit i bajka, ale zastanawia mnie dlaczego ten mit powstał przed księgą Genezis i dlaczego mają tyle wspólnych motywów. Napewno nie umiałbym tego wyjaśnić ateiście czy sceptykowi. A Ty Andrzeju? Jakie masz o tym zdanie.
Andrzej Wołyński - 22 cze 2010, o 10:52
Witaj Sławek. Uważam że tę opisy z rożnych religij, które bardzo przypominają nam Biblijne przesłania, to odgłosy Słowa Bożego, które przez patriarchów, a nawet przez samego Melchizedeka było przekazywane z ust do ust, a trafiwszy w jakie oddalone zakątki planety przyjęli barwy rożnych epok i kultur. Biblia to jedyna książka świata która w pełni i dokładnie przekazała nam wiedzę i duchowe osiągnięcia dawnych ludzi, którzy starali się o Chrystusa dla całej ziemi. Dla tego uważamy ze tylko przez Jego naukę, i naukę wszystkich proroków świat będzie uratowany i Prawda zwycięży. To co znajdujemy podobnego w innych Księżakach, naukach i religiach jeżeli nie przeprowadzi człowieka do postaci Chrystusa, jest plagiat. Posiadaczy któtrego określone przez Jezusa jak złodziei, a nawet jeśli i nie występują przeciwko Chrystusa, to tylko do czasu.
ewrys - 27 lip 2010, o 13:13
Biblia to jedyna książka świata która w pełni i dokładnie przekazała nam wiedzę i duchowe osiągnięcia dawnych ludzi, którzy starali się o Chrystusa dla całej ziemi. Dla tego uważamy ze tylko przez Jego naukę, i naukę wszystkich proroków świat będzie uratowany i Prawda zwycięży.
powtórzę twoje słowa duchowe osiągnięcia dawnych ludzi
Tak i ja rozumiem biblię, ale jest wiele osób, które twierdzą,że biblia to tylko dosłowność i wykonuję te dosłowności
Przykłady to: Praktyczne odmawianie transfuzji krwi sobie i swoim bliskim. Gdzie dzieci mogą nie być nigdy ŚJ, a już podejmuje się za nich decyzje.
Nakrywanie przez kobiety głów chustami.
Odwracanie się od rodziny i bliskich, którzy nie są w danej wspólnocie.
Zwalczanie wolnomyślicieli oraz blokowanie się na szczere rozmowy z ludźmi o innych wyznaniach.
Zwyrodnienie religii poprzez ogólne złe zrozumienie słów zapisanych na stronach pisma.
Wcześniej moje zrozumienie było troszeczke inne, ale po praktycznych zajęciach (rozmowach na forach) stwierdzę śmiało, że niktórzy nie dorośli do studiowania biblii. Jezust w rozmowie z faryzeuszami stwierdził " a co pisze w waszych pismach" Słowo w waszych jest jak palec wetknięty w oko.
czyli sam Jezus czerpał naukę lecz nie brał tech wszystkich słów dosłownie. Przykładem może być temat szabatu. prosty wniosek biblia jest księga duchową i taką trzeba ją brać. W drugą stronę (tu głównie mówię do Andrzeja Woł.) nie można twierdzić że tylko i wyłącznie interpretacja duchowa, alegoryczna jest właściwa. Był bym bardzo elastycznym w tym temacie i dał bym wolną rękę w poznaniu słów, w których zawarta jest wola Boża. Przecież, każdy ma rozum potrzebny do zrozumienia słów i jest w stanie wywnioskować co dla człowieka jest dobre, a co nie. No oczywiscie niektórzy odrzucają nawet rozum i twierdzą że wiara jest tą opoką. Mówią ze nie trzeba rozumieć bo nawet pismo tak uczy i tu podają werset (już nie pamiętam który). Ale pismo uczy wyraźnie:
Mt 6:21-23
21. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje.
22. Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle.
23. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność!
Mt 6:24-34
24. Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie.
25. Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie?
26. Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichlerzy, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one?
27. Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia?
28. A o odzienie czemu się zbytnio troszczycie? Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani przędą.
29. A powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich.
30. Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie tym bardziej was, małej wiary?
31. Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać?
32. Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie.
33. Starajcie się naprzód o królestwo /Boga/ i o Jego Sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane.
34. Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy.
(BT)
I wiele innych w których powiadają prorocy " badajcie pisma i sprawdzajcie czy się rzeczy tak mają".
Nie uważam by rozum ludzki mógł bez objawienia pojąć boskie tajemnice wiary. Ale rozum ma ocenić czy jakiś dogmat jest uzasadniony czy też nie. Wydaje mi się że to proste, ale po ostatnich spotkaniach gdzie była mowa o wierze, konieczności śmierci Jezusa i jego odkupicielskiej kwi, diabłach jako osoby oraz stanowczości że na tym polega wiara bo tak jest napisane "ooo tu" poznałem że to właśnie takie proste nie jest. Spostrzeżenie każdej osoby jest zupełnie inne. Co ciekawe biblia jest jedna, a interpretacji jest 1000. Dlatego poznawanie to etap ciągły. Nie można, ani na chwilę zostać z tyłu. trzeba cały czas myśleć i badać pismo, uczyć się historii i doświadczać Boga w każdym dniu. Zamknięcie się między okładkami biblii spowoduje odcięcie się od świata a i od Boga. Postawiony cel "MOJBÓG JEST MIŁOŚCIĄ" I trwanie w nim jest najwłaściwszym sposobem na poznawanie i doświadczanie Boga. Bo przejmuję te cechy które widze w moim Stwórcy, a wiemy że pismo czasami jest ze sobą sprzeczne. Boga opisuje jaka kata, tyrana, mściciela. Wydaje mi się że to po to, aby poznawać dobro zło. Uczyć się tego, co może nas spotkać tuż za rogiem z pięć minut.
Andrzej Wołyński - 6 sie 2010, o 23:53
powtórzę twoje słowa duchowe osiągnięcia dawnych ludzi..
Tak i ja rozumiem biblię..
Poprawie siebie:
Biblia to jedyna książka świata która dokładnie przekazuje nam duchowe osiągnięcia dawnych ludzi, .. pełnej wiedzy o Bogu i posłanym przez Niego dla uratowania światu Jezusa Chrystusa.
ewrys - 7 sie 2010, o 14:23
... "popraw jeszcze jedyna którą znam..."
Andrzej Wołyński - 7 sie 2010, o 14:48
... "popraw jeszcze jedyna którą znam..." Ja wiem co mam poprawić Andrzeju, robię to nie dla ciebie a dla siebie. Przy tym posiadam więcej jak 10 rożnych tłumaczeń i stwierdzam że każda z tych Biblij której posiadam są nieomylnym Słowem Bożym.
ewrys - 8 sie 2010, o 09:48
czy ten fragment według Ciebie jest nie omylny?
1 Jan. 5:4-9
4. Bo wszystko, co się narodziło z Boga, zwycięża świat; a to jest zwycięstwo, które zwyciężyło świat, wiara nasza.
5. Któż jest, co zwycięża świat, tylko kto wierzy, iż Jezus jest Synem Bożym?
6. Tenci jest, który przyszedł przez wodę i krew, Jezus Chrystus, nie w wodzie tylko, ale w wodzie i we krwi; a Duch jest, który świadczy, iż Duch jest prawda.
7. Albowiem trzej są, którzy świadczą na niebie: Ojciec, Słowo i Duch Święty, a ci trzej jedno są.
8. A trzej są, którzy świadczą na ziemi: Duch i woda, i krew, a ci trzej ku jednemu są.
9. Ponieważ świadectwo ludzkie przyjmujemy, świadectwo Boże większe jest; albowiem to jest świadectwo Boże, które świadczył o Synu swoim.
(BG)zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl ilemaszlat.htw.pl
Andrzej Wołyński - 14 maja 2010, o 11:02
Tak! Tylko symboliczny.
Maksymilian - 8 cze 2010, o 16:08
Dokładnie tak samo uważam.Nauka już dawno przedstawiła dość jasne dowody,że człowiek powstał w długim procesie.
Kefas - 12 cze 2010, o 13:15
Nie, nie jest symboliczny , jest realistyczny i nie mam zamiaru udowadniać, jest coś takiego jak wiara ."Szanuję to,co piszesz,ale nie ze wszystkim muszę się zgadzać."
Leszek Kawalec - 12 cze 2010, o 21:58
nauki Jezusa były często symboliczne, Bóg dał rozum, a ten podpowiada, że nie za bardzo mogło być dokładnie tak jak przedstawiono, więc??? Szukajmy prawdy głębiej
janek - 12 cze 2010, o 22:13
Nie, nie jest symboliczny , jest realistyczny i nie mam zamiaru udowadniać, jest coś takiego jak wiara
Zgadzam się z Tobą. Jest realistyczny z tym, że ci co manipulują przy Słowie Bożym nigdy nie będą mogli zrozumieć Jego zawartości.
Do Słowa Bożego należy podchodzić z powagą. Jego zwartości nie można traktować jako bajki czytanej do snu dla dzieci.
Ci co tak nierozważnie traktują Słowo Boże - są jak uczeni w piśmie, a zarazem niedowiarki.
Dla nich rozum ich ważniejszy jest od samego Boga. To oni próbują być bogiem, z tym, że tylko dla samych siebie.
Nie rozumieją jaką Bóg ma moc. Wystarczy, że wypowie co chce zrealizować i staje się. Problem tych niedowiarków jest w tym,
jak mają pogodzić to ze swoim rozumem.
Oni by takich rzeczy nie byli w stanie dokonać w tak krótkim czasie, a więc jak mógłby ich zdaniem dokonać tego Bóg skoro
oni nie są w stanie takich rzeczy dokonać?
Pana Boga szacują według swojej miary. To Bóg powinien się dostosować do ich wymogów, a nie oni do Bożych.
artur olczykowski - 15 cze 2010, o 15:13
Janku, a co zlego w bajce? Poczytaj sobie Sedziow 9:7-14.W tekscie oryginalnym nie ma mowy, ze jest to bajka, czy wiec zgadzasz sie ze swoja opinia, ze "Do Słowa Bożego należy podchodzić z powagą. Jego zwartości nie można traktować jako bajki czytanej do snu dla dzieci." i traktowac to jako realne wydarzenie? A jesli nie, to dlaczego? Czy jesli nie traktujesz tego jako rzeczywistego wydarzenia to nie powinienem nazwac cie "niedowiarkiem", "manipulatorem Slowa Bozego, ktory nie wie jak pogodzic to ze swoim rozumem"?
Nie wdaje sie tu w dyskusje z kreacjonizmem, ale opis stworzenia z ksiegi Genesis wydaje sie raczej literackim zapisem niosacym przeslanie duchowe i moralne niz rzeczywistym opisem wydarzen stworzenia. Szczegolnie widac to porownujac wzajemnie wykluczajace sie opisy stworzenia z rodzialu pierwszego i drugiego. W jednym czlowiek jest stworzony jako korona stworzenia juz po stworzeniu wszystkiego, w drugim czlowiek zostaje stworzony przed zwierzetami i kobieta...
Gadajacy waz, drzewo zycia, ogrod - wszystko to raczej twory literackie majace przekazac lekcje moralna, a nie faktyczne wydarzenia... tak tez rozumielo to wiele wybitnych postaci piewrszych stuleci: Augustyn, Orygenes, Jozef Flawiusz.... nie twierdze, ze nie mozna rozumiec tego opisu literalnie, ale uzywanie wobec tych, ktorzy rozumieja to inaczej epitetow: manipulacze Slowa, niedowiarki itp jest po prostu nieuczciwe i wrecz nieladne.
Andrzej Wołyński - 15 cze 2010, o 17:52
Gadajacy waz, drzewo zycia, ogrod - wszystko to raczej twory literackie To znaczy że nie jesteś pewny Artur, już czas stawać dorosłym i pouczać dzieci w wierze, jak im odpowiesz na pytania czy weź potrafi rozmawiać? Chyba schowasz się za " Bóg wszystko może". Tak, Bóg moze, ale czy weź może?. Chyba w animacji i bajkach Tarzan, Maugli i takie tam co niektórzy do tej pory mają w głowach.
nie twierdze, ze nie mozna rozumiec tego opisu literalnie, ale uzywanie wobec tych, ktorzy rozumieja to inaczej epitetow: manipulacze Slowa, niedowiarki itp jest po prostu nieuczciwe i wrecz nieladne. A czy wiesz ze wszelka nieprawda to grzech? A jak takich nazwę kłamcami, czy grzesznicami, to tez będzie nie uczciwe. Nie można tego opisu rozumieć literalnie, bo to przeciwko rozumu, przeciwko naturze, przeciwko Prawdy występuje.
artur olczykowski - 15 cze 2010, o 18:28
To znaczy że nie jesteś pewny Artur
Andrzej Wołyński - 16 cze 2010, o 16:04
No i ja wiem nie wszystko Artur, nie zaczynaj ale że węzy nie rozmawiają to wiem na pewno w przeciwieństwie od ciebie.
Vanessa - 19 cze 2010, o 06:09
Oślica też nie mówi ,a się odezwała.I nie był to symbol tylko rzeczywistość.Podobnie Szatan podszył się pod węża i jak brzuchomówca rozmawiał z Ewą.Sam Jezus nie uważał Adama i Ewy za mit.
Także apostoł Paweł nie uważał Adama za mityczną postać.W przeciwnym razie co znaczą jego słowa:
Dzieje stworzenia są jak najbardziej realne.Potwierdzają to nawet sami naukowcy.Jak chcesz podam ich wypowiedzi.
ewrys - 19 cze 2010, o 07:57
Oślica też nie mówi ,a się odezwała.I nie był to symbol tylko rzeczywistość.Podobnie Szatan podszył się pod węża i jak brzuchomówca rozmawiał z Ewą.Sam Jezus nie uważał Adama i Ewy za mit.
Także apostoł Paweł nie uważał Adama za mityczną postać.W przeciwnym razie co znaczą jego słowa:
Dzieje stworzenia są jak najbardziej realne.Potwierdzają to nawet sami naukowcy.Jak chcesz podam ich wypowiedzi.
No i wszystko gra. Sam widziałem na własne oczy i słyszałem na własne uszy jak w Shrecku osioł gadał i latał. Polecam ci shreka twoja wiara w latającego osła będzie mocniejsza.
A tak na poważnie.
Vanesso ważne że wierzysz w Boga, a czy osły gadają czy nie to już jest nieważne. I nie będę się spierał. Powiem tylko BÓG JEST MIŁOŚCIĄ i wybaczy maluczkim ich głupotki.
Suav - 21 cze 2010, o 18:04
Przed stworzeniem słońca i gwiazd już istniała jakaś jasność i ciemność, które Bóg rozdzielił. Te dwie ostatnie były już w pierwszym dniu, ciała niebieskie dopiero w dniu trzecim. Katecheci uczący dzieci mówią, że w dniu pierwszym świecił sobą sam Bóg i że to On był tym pierwotnym fizycznym światłem. Ale to jest spekulacja, a nie słowa Biblii. Poza tym Bóg będąc rzekom tą fizyczną światłością nie mógłby oddzielić tego światła (Siebie) od ciemności, bo byłby to pojęciowy absurd. Jest to kolejny przykład, że nie wszystko w Genezis można brać dosłownie. Zwierzęta nie posiadają kości gnykowej, która jest warunkiem artykułowanej mowy a nie tylko jęków, pohukiwań czy ryków. Jakże więc zwierzę mogłoby mówić? Czy Bóg czyni rzeczy logicznie niemożliwe? Nawet gdyby zawiesił na chwilę jakieś prawo fizyki, to czy zwierzę mogło by mówić? Ciekawa jest czyjaś teza, że szatan zawładnął ciałem nieszczęsnego węża i metodą 'brzuchomówczą' przemówił do Ewy. Nie, szatan wężem nie zawładnął, lecz był z nim jedną i tą samą istotą. Dlatego Bóg pokarał tego węża wiecznym czołganiem się, a szatana za ten eksces niczym nie pokarał, bo szatan miał już podarowaną przez Boga wolność szkodzenia ludziom. Dziwne jednak jest, że z tego opisu wynika, że wąż przed skuszeniem Ewy nie pełzał na brzuchu, bo pełzać zaczął dopiero za karę. Swoją drogą nie wiem jak traktować ogromne podobieństwa pomiędzy Genezis a dużo od Biblii starszym sumeryjskim eposem Enuma Elisz. Tam jest mowa o takich samych zdarzeniach w raju. Z tym, że wąż był tam postacią jednego z rywalizujacych sumeryjskich bogów, Enkiego, który chciał dać ludziom wiedzę, więc chciał dla nich dobra. Drugi natomiast bóg ,Enlil, nie chciał by ludzie jedli z drzewa wiadomości dobrego i złego i nie chciał by posiedli wiedzę o moralności i nauczyli się odróżniać czyny złe od dobrych. Dla mnie to mit i bajka, ale zastanawia mnie dlaczego ten mit powstał przed księgą Genezis i dlaczego mają tyle wspólnych motywów. Napewno nie umiałbym tego wyjaśnić ateiście czy sceptykowi. A Ty Andrzeju? Jakie masz o tym zdanie.
Andrzej Wołyński - 22 cze 2010, o 10:52
Witaj Sławek. Uważam że tę opisy z rożnych religij, które bardzo przypominają nam Biblijne przesłania, to odgłosy Słowa Bożego, które przez patriarchów, a nawet przez samego Melchizedeka było przekazywane z ust do ust, a trafiwszy w jakie oddalone zakątki planety przyjęli barwy rożnych epok i kultur. Biblia to jedyna książka świata która w pełni i dokładnie przekazała nam wiedzę i duchowe osiągnięcia dawnych ludzi, którzy starali się o Chrystusa dla całej ziemi. Dla tego uważamy ze tylko przez Jego naukę, i naukę wszystkich proroków świat będzie uratowany i Prawda zwycięży. To co znajdujemy podobnego w innych Księżakach, naukach i religiach jeżeli nie przeprowadzi człowieka do postaci Chrystusa, jest plagiat. Posiadaczy któtrego określone przez Jezusa jak złodziei, a nawet jeśli i nie występują przeciwko Chrystusa, to tylko do czasu.
ewrys - 27 lip 2010, o 13:13
Biblia to jedyna książka świata która w pełni i dokładnie przekazała nam wiedzę i duchowe osiągnięcia dawnych ludzi, którzy starali się o Chrystusa dla całej ziemi. Dla tego uważamy ze tylko przez Jego naukę, i naukę wszystkich proroków świat będzie uratowany i Prawda zwycięży.
powtórzę twoje słowa duchowe osiągnięcia dawnych ludzi
Tak i ja rozumiem biblię, ale jest wiele osób, które twierdzą,że biblia to tylko dosłowność i wykonuję te dosłowności
Przykłady to: Praktyczne odmawianie transfuzji krwi sobie i swoim bliskim. Gdzie dzieci mogą nie być nigdy ŚJ, a już podejmuje się za nich decyzje.
Nakrywanie przez kobiety głów chustami.
Odwracanie się od rodziny i bliskich, którzy nie są w danej wspólnocie.
Zwalczanie wolnomyślicieli oraz blokowanie się na szczere rozmowy z ludźmi o innych wyznaniach.
Zwyrodnienie religii poprzez ogólne złe zrozumienie słów zapisanych na stronach pisma.
Wcześniej moje zrozumienie było troszeczke inne, ale po praktycznych zajęciach (rozmowach na forach) stwierdzę śmiało, że niktórzy nie dorośli do studiowania biblii. Jezust w rozmowie z faryzeuszami stwierdził " a co pisze w waszych pismach" Słowo w waszych jest jak palec wetknięty w oko.
czyli sam Jezus czerpał naukę lecz nie brał tech wszystkich słów dosłownie. Przykładem może być temat szabatu. prosty wniosek biblia jest księga duchową i taką trzeba ją brać. W drugą stronę (tu głównie mówię do Andrzeja Woł.) nie można twierdzić że tylko i wyłącznie interpretacja duchowa, alegoryczna jest właściwa. Był bym bardzo elastycznym w tym temacie i dał bym wolną rękę w poznaniu słów, w których zawarta jest wola Boża. Przecież, każdy ma rozum potrzebny do zrozumienia słów i jest w stanie wywnioskować co dla człowieka jest dobre, a co nie. No oczywiscie niektórzy odrzucają nawet rozum i twierdzą że wiara jest tą opoką. Mówią ze nie trzeba rozumieć bo nawet pismo tak uczy i tu podają werset (już nie pamiętam który). Ale pismo uczy wyraźnie:
Mt 6:21-23
21. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje.
22. Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle.
23. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność!
Mt 6:24-34
24. Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie.
25. Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie?
26. Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichlerzy, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one?
27. Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia?
28. A o odzienie czemu się zbytnio troszczycie? Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani przędą.
29. A powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich.
30. Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie tym bardziej was, małej wiary?
31. Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać?
32. Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie.
33. Starajcie się naprzód o królestwo /Boga/ i o Jego Sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane.
34. Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy.
(BT)
I wiele innych w których powiadają prorocy " badajcie pisma i sprawdzajcie czy się rzeczy tak mają".
Nie uważam by rozum ludzki mógł bez objawienia pojąć boskie tajemnice wiary. Ale rozum ma ocenić czy jakiś dogmat jest uzasadniony czy też nie. Wydaje mi się że to proste, ale po ostatnich spotkaniach gdzie była mowa o wierze, konieczności śmierci Jezusa i jego odkupicielskiej kwi, diabłach jako osoby oraz stanowczości że na tym polega wiara bo tak jest napisane "ooo tu" poznałem że to właśnie takie proste nie jest. Spostrzeżenie każdej osoby jest zupełnie inne. Co ciekawe biblia jest jedna, a interpretacji jest 1000. Dlatego poznawanie to etap ciągły. Nie można, ani na chwilę zostać z tyłu. trzeba cały czas myśleć i badać pismo, uczyć się historii i doświadczać Boga w każdym dniu. Zamknięcie się między okładkami biblii spowoduje odcięcie się od świata a i od Boga. Postawiony cel "MOJBÓG JEST MIŁOŚCIĄ" I trwanie w nim jest najwłaściwszym sposobem na poznawanie i doświadczanie Boga. Bo przejmuję te cechy które widze w moim Stwórcy, a wiemy że pismo czasami jest ze sobą sprzeczne. Boga opisuje jaka kata, tyrana, mściciela. Wydaje mi się że to po to, aby poznawać dobro zło. Uczyć się tego, co może nas spotkać tuż za rogiem z pięć minut.
Andrzej Wołyński - 6 sie 2010, o 23:53
powtórzę twoje słowa duchowe osiągnięcia dawnych ludzi..
Tak i ja rozumiem biblię..
Poprawie siebie:
Biblia to jedyna książka świata która dokładnie przekazuje nam duchowe osiągnięcia dawnych ludzi, .. pełnej wiedzy o Bogu i posłanym przez Niego dla uratowania światu Jezusa Chrystusa.
ewrys - 7 sie 2010, o 14:23
... "popraw jeszcze jedyna którą znam..."
Andrzej Wołyński - 7 sie 2010, o 14:48
... "popraw jeszcze jedyna którą znam..." Ja wiem co mam poprawić Andrzeju, robię to nie dla ciebie a dla siebie. Przy tym posiadam więcej jak 10 rożnych tłumaczeń i stwierdzam że każda z tych Biblij której posiadam są nieomylnym Słowem Bożym.
ewrys - 8 sie 2010, o 09:48
czy ten fragment według Ciebie jest nie omylny?
1 Jan. 5:4-9
4. Bo wszystko, co się narodziło z Boga, zwycięża świat; a to jest zwycięstwo, które zwyciężyło świat, wiara nasza.
5. Któż jest, co zwycięża świat, tylko kto wierzy, iż Jezus jest Synem Bożym?
6. Tenci jest, który przyszedł przez wodę i krew, Jezus Chrystus, nie w wodzie tylko, ale w wodzie i we krwi; a Duch jest, który świadczy, iż Duch jest prawda.
7. Albowiem trzej są, którzy świadczą na niebie: Ojciec, Słowo i Duch Święty, a ci trzej jedno są.
8. A trzej są, którzy świadczą na ziemi: Duch i woda, i krew, a ci trzej ku jednemu są.
9. Ponieważ świadectwo ludzkie przyjmujemy, świadectwo Boże większe jest; albowiem to jest świadectwo Boże, które świadczył o Synu swoim.
(BG)