ďťż

Ewolucja - Co o niej mówi Biblia?



Gość - 9 maja 2010, o 20:33
Czy Pismo Święte pozwala sądzić, że przy stwarzaniu różnych rodzajów żywych istot Bóg posłużył się ewolucją?




Asia - 12 maja 2010, o 14:20
Ja uważam, że gdy Bóg stwarzał świat to posłuzył się Swoim Słowem (Jan 1, 1-3). A dopiero później mozna mówic o ewolucji, oczywiście w ramach rodzaju swego.



Andrzej Wołyński - 13 maja 2010, o 12:56
Czy Pismo Święte pozwala sądzić, że przy stwarzaniu różnych rodzajów żywych istot Bóg posłużył się ewolucją?



przmk - 14 maja 2010, o 10:52
Rzeczywiście w Biblii raczej ciężko znaleźć odpowiedzi na tak szczegółowe pytania bo nie taki jest jej cel.

Ja szczerze mówiąc nie mam zdania w tej sprawie. Teoria ewolucji jest trochę dziwna bo wynika z niej że naturalnym procesem jest tworzenie się czegoś uporządkowanego z chaosu. Tymczasem z praw fizyki wynikałoby coś innego (wzrost entropii). Ze zwykłego, ludzkiego doświadczenia też. Ale może to się tylko wydaje dziwne a jest zupełnie naturalne...

Można zresztą bawić się w stawianie i innych pytań tego typu, np:

Czy opis stworzenia z Księgi Rodzaju jest tylko symboliczny czy też odzwierciedla rzeczywisty przebieg powstawania świata?
Czy stworzenie trwało 6 dni czy 6 okresów czy jeszcze inaczej?
Czy opis stworzenia z Księgi Rodzaju dotyczy Ziemi czy Wszechświata?
Dlaczego w Księdze Rodzaju są dwa różne opisy stworzenia?
Czy Apokalipsa opisuje koniec Wszechświata czy koniec Ziemi?
Czy zbawieni będą żyć wiecznie na jakiejś nowej planecie podobnej do Ziemi czy też nowe życie będzie mieć miejsce w zupełnie innej rzeczywistości (w innym wymiarze)?
Czy Wszechświat jest pełen życia i istot inteligentnych czy życie jest tylko na Ziemi? (Ziemia jest unikalna w skali Wszechświata?)
Czy cywilizacjom pozaziemskim (jeśli takowe istnieją) Bóg objawia się każdej z osobna i dla każdej ma osobny plan zbawienia czy też objawił się tylko ludziom na Ziemi?
Czy przestrzeń w której żyjemy to rzeczywistość materialna czy może jakaś rzeczywistość wirtualna (fikcyjna) - w której jesteśmy tylko testowani przed "wpuszczeniem" do tego właściwego świata (taki Matrix)?
itd, itp.

Może ma ktoś jakieś zdanie?

pzdr




Paweł Krause - 17 maja 2010, o 06:37
Andrzej napisał:
Jeśli czytać i rozumieć Pismo Święte literalnie, bez zrozumienia jej duchowego znaczenia to można sądzić o cokolwiek, nawet o tym, że to słonce kręci się dookoła ziemi



przmk - 17 maja 2010, o 08:08

W systemie geocentrycznym wokół Ziemi krąży jedynie Księżyc oraz Słońce. Pozostałe planety krążą wokół Słońca, które z kolei krąży wokół Ziemi wraz z okrążającymi Słońce planetami.
Fajna teoria - lubie takie.


Jeśli grawitacja ziemi jest spowodowana ruchem wokół własnej osi
Paweł, skąd Ty masz takie informacje???


teoria ewolucji - atak na akt stwarzania człowieka oraz teoria wielkiego wybuchu - atak na akt stwarzania Ziemi i całego Wszechświata
Rzeczywiście jest tak, że do wyjaśniania danej rzeczywistości można utworzyć rożne modele teoretyczne. Modele te mogą się zupełnie od siebie różnić a jednak same w sobie stanowić logiczną i spójną całość (łącznie z prawidłowym opisem matematycznym). Jedynym sposobem weryfikacji takich teorii jest ich weryfikacja empiryczna. W przypadku teorii ewolucji i wielkiego wybuchu do takiej jednoznacznej weryfikacji raczej jeszcze nie doszło - stąd, póki co, są to tylko teorie.

Ja nie widzę nic złego w tym że ludzie próbują poznawać świat i rządzące nim prawa. Do tego niezbędne jest tworzenie różnych teorii i następnie szukanie sposobów na ich weryfikowanie.
A gdy wyniki tych badań wydają się być sprzeczne z Biblią to trzeba się zastanowić dlaczego tak jest a nie od razu je odrzucać.
Tak mi się wydaje.

pzdr



artur olczykowski - 17 maja 2010, o 09:45
http://www.agsconsulting.com/htdbv5/r3344.htm

Swietnie na podstawie uzytych slow hebrajskich i kontekstu jest tu wyjasnione, ze w przypadku "dlugiego dnia Jozuego", chodzilo o to, zeby slonce i ksiezyc nie swiecily swym blaskiem, co mialo pomoc w bitwie, a nie o ich zatrzymanie na orbicie.



janek - 17 maja 2010, o 15:10

Osobiście nie widzę żadnego duchowego przesłania w opisie ruchu planet, a jedynie fakty, które obserwuję własnymi oczyma i które potwierdził wielokrotnie Stwórca w Swoim Słowie.
Witaj Paweł
W tym przypadku prawdopodobnie jest tak, jak ze Słowem Bożym.
Ten co tylko widzi oczami co jest napisane na papierze, nigdy nie będzie rozumiał Jego głębi. Dlatego jest taki chaos w zrozumieniu Go.
Większość czytelników Słowa Bożego nie chce rozumieć głębi, lecz ślizga się po Nim.
Wrócę do ziemi - Gdyby tak było jak piszesz, to wyobraź sobie jaka byłaby szybkość słońca. Przy takiej szybkości spaliłoby się.
Gdy zrzucisz odpowiedni ciężar z bardzo wysoka, to również nie spadnie pionowo, a jeśli ziemia stoi - powinien spaść pionowo.
Nie zawsze to co widzimy oczami odpowiada prawdzie - ale w rzeczywistości wygląda inaczej.
Podobnie często jest ze zrozumieniem Słowa Bożego.
Pozdrawiam
/janek



Paweł Krause - 17 maja 2010, o 20:32
Przmk dziękuje za czujność - jeżeli chodzi o grawitację spowodowaną ruchem ziemi - to mój błąd.


W tym przypadku prawdopodobnie jest tak, jak ze Słowem Bożym.
Ten co tylko widzi oczami co jest napisane na papierze, nigdy nie będzie rozumiał Jego głębi. Dlatego jest taki chaos w zrozumieniu Go.


Janku, byłbym wdzięczny, pewnie nie tylko ja, gdybyś podzielił się tą duchową głębią, którą dostrzegasz w opisie ruchu planet - bo tylko o tym konkretnie tu piszę, a nie o pozostałej treści...

Swoją drogą nie bronię Tobie wierzyć, że kręcimy się z szybkością większą niż dźwięk...
Ja tylko przedstawiłem swój punkt widzenia, oparty o Słowo Boże i własny rozum.

Poniżej link do strony, gdzie chyba najprościej opisano np. dlaczego mamy pory roku itp. jeżeli kogoś to zainteresuje:
http://www.reformation.org/stationary-earth.html

p.s.
jako ciekawostkę trzeba doadać, że prawdziwość wydarzenia relacji o "długim dniu Jozuego" powierdzają także zapisy innych narodów. Wspomina o nim chińskie piśmiennictwo, zapisy Inków peruwiańskich, Azteków z Meksyku, oraz legendy babilońskie i perskie.
Natomiast jak poszukać w google, to się okazuje, że tego rodzaju zdarzenie udokumentowane jest u ludów andyjskich. Opowiadają one, że przez 20 godzin, czyli przez prawie całą dobę, po drugiej stronie półkuli, Słońce BYŁO NIEOBECNE. Zdarzenie to miało mieć miejsce za panowania TITU YUPANQUI PACHACUTI II.

Miałem podać ten link, sorki:
http://staticearth.net/seasons.html

Prośba o spokojne zapoznanie się z zawartością strony



Cyprian S - 18 maja 2010, o 07:59
Biblia nie mówi nic o ewolucji, bo nie jest księgą przyrodniczą ani naukową.
Tyczy się czego innego.

Wiara to wiara, nauka to nauka.

To niby co miało znaczyć, że Słońca nie było? Zniknęło? Albo co?

Może zaćmienie indiańcy udokumentowali...



przmk - 18 maja 2010, o 09:23

Gdy zrzucisz odpowiedni ciężar z bardzo wysoka, to również nie spadnie pionowo, a jeśli ziemia stoi - powinien spaść pionowo.
Apropo ruchu obrotowego Ziemi można poczytać np. tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Coriolisa


kręcimy się z szybkością większą niż dźwięk...
Naprawdę Paweł, nie ma w tym nic dziwnego. Z systemu geocentrycznego wynikałoby np. że galaktyka M31 porusza się wokół Ziemi z prędkością miliardy razy większą od prędkości światła...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Galaktyka_Andromedy

pzdr



Paweł Krause - 18 maja 2010, o 12:35

Apropo ruchu obrotowego Ziemi można poczytać np. tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Coriolisa


kręcimy się z szybkością większą niż dźwięk...

Naprawdę Paweł, nie ma w tym nic dziwnego.

Dziękuje za zapewnienie, lecz wolę zaufać mojemu Stwórcy, który 67 razy w Swoim Słowie wspomniał, że to słońce znajduje się w ruchu, a nie ziemia. Wiem również, że nie pochodzę od małpki, gdyż Bóg mnie stworzył, dał rozum i sposobność abym Go poznawał, a ja Mu zufałem całkowicie i choćby cały świat krzyczał, że On się myli, że żartował, że kiedyś rozumiano dane słowa inaczej niż dzisiaj (z czym się kompletnie nie zgadzam), że przemawia samymi alegoriami i że potrzebuję naukowców lub kapłanów aby Go WŁAŚCIWIE zrozumieć, to jak już wspomniałem, wiem Komu zawierzyłem i nic tego nie zmieni (i nie ma to nic wspólnego z fundamentalizmem, lecz z wiarą i zaufaniem do Boga).

Odnośnie efektu Coriolisa. Wiemy, że przypływy oraz odpływy mórz i oceanów są powodowane ruchem tak Księżyca jak i Słońca. Skoro grawitacje obydwu są tak potężne, że powodują przepływy wód oceanów na taka masową skalę, to i w tym przypadku ruch wszystkich obiektów na ziemi jest poddany owym siłom grawitacji.
Dlatego twierdzenie, że efekt Coriolisa jest spowodowany tylko i wyłącznie siłą odśrodkową obracającej się Ziemi jest nierozsądne. Aby ustalić dokładnie, co powoduje ów efekt, należałoby zrobić precyzyjne badania, powiązane z ruchem Słońca i Księżyca oraz porównać różne wersje efektu Coriolisa w różnych fazach Księżyca oraz w różnych porach dnia i nocy.

Po za tym mamy jeszcze dwa czynniki, które także mają poważny wpływ na ten efekt.

Pierwszym jest siła grawitacji przestrzeni kosmicznej, nie tylko planety oddziałują na siebie siłami grawitacyjnymi, ale grawitacje innych układów gwiezdnych czy słonecznych, oraz galaktyk oddziałują na nas także.

Druga sprawa to niedoceniane pole magnetyczne Ziemi. Ziemia jest wielkim magnesem i wystarczy zawiesić największy magnes na sznurku aby natychmiast się przekonać o wielkiej sile pola magnetycznego Ziemi. Największy magnes zawieszony swobodnie natychmiast obróci się w kierunku północnym (lub południowym, w zależności od punktu widzenia.)

Również wahadła Foucaulta udowadnia ruch ale nie udowadnia nam co jest w rzeczywistości w ruchu. Efekt Coriolisa przedstawia nam zupełnie podobny problem - siły grawitacji Słońca oraz Księżyca, a także siły wszechświata są siłami, które są najprawdopodobniej odpowiedzialne za ruch Coriolisa oraz ruch wahadła Foucaulta.

Nawet w przypadku ruchu wahadła Focaulta nie jest to niezbity dowód na ruch Ziemi, ponieważ może być on uważany za dowód na obrót nieboskłonu a także jego siłę grawitacji czy też siłę przyciągania.

Nie ma faktycznego dowodu na ruch ziemi - tylko domysły!
p.s.
Nie chciałbym więcej wdawać się w naukowe dywagacje, gdyż to nie moja działka i uważam to za zbędne szukanie dziury w całym.
Przmk ja ciebie nie krytykuję, ani nikogo innego, masz prawo wierzyć w co chcesz, życzę natomiast więcej zaufania do Boga, niż do ludzkiej nauki.
Ile czasu zajęło ludziom odkrycie, że ziemia jest okrągła (Bogu nie chcieli zaufać), a ile czasu zajmie im przyznanie Bogu racji w temacie stacjonarnej ziemi - pożyjemy, zobaczymy...



Cyprian S - 18 maja 2010, o 13:02
Jestem fizykiem z wykształcenia.

Faktycznie do opisu ruchu w mechanice newtonowskiej można zarówno założyć, że Ziemia jest w spoczynku jak i że się porusza. Każdy opis jest równie dobry, tylko że w jednych przypadkach prostszy jest opis nieruchomej Ziemi, a w innych ruchomej. Układy odniesienia...


Nie chciałbym więcej wdawać się w naukowe dywagacje, gdyż to nie moja działka i uważam to za zbędne szukanie dziury w całym.

Właśnie, jeśli nie jesteś ekspertem to nie staraj się "naukowo" udowodnić że Biblia jest zgodna z przyrodą. Pozostaw to naukowcom.
Nikt nikomu nie zabrania wierzyć w Noego, arkę, 6 dni stworzenia itd. Konstytucyjnie dozwolone.

Tu nie chodzi o to, że człowiek potrzebuje mędrców żeby Biblię zrozumieć, tylko niech każdy użyje rozumu. Przecież od Boga jest rozum, co nie?
I czy rozum podpowiada nam, żeby 6 dni stworzenia traktować jako literalne sześć dni??? 24 godziny? Jak mógł być dzień, skoro jeszcze nie było Ziemi i Słońca?
Dziadek Czas z klepsydrą?

Zawierzenie Bogu polega na zaufaniu mu, że jest naszą tarczą, że nas wybawi, że będziemy żyć, a nie zaufaniem, że należy wszystko literalnie traktować.



artur olczykowski - 18 maja 2010, o 13:26
Pawle a w literalne filary na ktorych osadzona jest ziemia tez wierzysz? Przeciez tak mowi Slowo Boze? Czy wierzysz tez w to, ze swego czasu drzewa zebraly sie na narade i chcialy wybrac sobie krola?

Przeciez mowienie o "wschodzie i zachodzie slonca" funkcjonuje nadal w naszym jezyku pomimo faktu, ze wiekszosc ludzi nie wierzy, ze to slonce kreci sie wokol ziemi. Mowiac tak opisujemy tylko to co widzimy....

Ponadto wiele tekstow Pisma to poezja, uzywa tez ono roznych gatunkow literackich, bajek, przypowiesci itp...



Paweł Krause - 19 maja 2010, o 07:58

[font=Verdana]


Przecież od Boga jest rozum, co nie?
I czy rozum podpowiada nam, żeby 6 dni stworzenia traktować jako literalne sześć dni??? 24 godziny? Jak mógł być dzień, skoro jeszcze nie było Ziemi i Słońca?
Dziadek Czas z klepsydrą?

[font=Verdana][/font]
Pierwszy rozdział, pierwszy werset Biblii brzmi: ‼
Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię”
Ty Cyprian wiesz jednak lepiej, twierdząc, że nie było ziemi…

Bóg zaraz na początku stworzył ziemie, niebo, dzień(światło) i noc(ciemność) – czas.
‼nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień pierwszy”
W czwartym dniu powstały ciała, dzięki którym możemy m.in. precyzyjnie liczyć czas. ‼Potem rzekł Bóg: Niech powstaną światła na sklepieniu niebios, aby oddzielały dzień od nocy i były znakami dla oznaczania pór, dni i lat!" Czyżby Bóg, który zaraz na początku ustanowił dokładny czas i dokonał podziału na dni, tygodnie, miesiące i lata, całkowicie pominął porządek czasu w Dziele Stworzenia i żadnym słowem do niego nie nawiązał? Posądzanie Boga o wprowadzenie chaosu, zniesławia Go, bo wszak On "nie jest Bogiem nieporządku..." (1 Kor 14:33)

I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień pierwszy - chyba nie trzeba nic dodawać, chociaż niektórzy lubią się kłócić ze Stwórcą, który po prostu w sposób jasny i zrozumiały przekazuje nam jak uczynił nas i wszystko, co nas otacza. Wieczór i poranek oznaczają pełną dobę - trwa to do dzisiejszego dnia i taki jest właśnie sposób określania i liczenia dni w Biblii.
Na przykład w 3 Mojż.23:32, czytamy ‼
Dziewiątego dnia tego miesiąca wieczorem, od wieczora do wieczora obchodzić będziecie wasz sabat.” –
Panowie droga wolna, równie dobrze możecie teraz zakwestionować autentyczność trwania sabatu, itp. itd…

Ponieważ Bóg jest wszechmocny, to nic nie stało na przeszkodzie, by stworzył wszystko w sześć dni. Myśl ta jest również wyrażona we fragmencie jednego z dziesięciorga przykazań: ‼
w sześciu dniach uczynił Pan niebo i ziemię, morze i wszystko, co w nich jest”

Jeżeli Bóg jest Bogiem porządku, to zastanówmy się: trzeciego dnia powstała roślinność, a czwartego słońce. Gdyby jeden dzień stwarzania miał trwać tysiąc lub siedem tysięcy lat, itp., to Bóg musiałby sztucznie podtrzymywać roślinność przy życiu, lecz tak nie było, gdyż od czwartego dnia cała roślinność mogła się kąpać w blaskach słońca, odżywiać i w procesie fotosyntezy, wytwarzać odżywczy tlen dla mających się pojawić wkrótce zwierząt i człowieka.
Jeżeli jeden dzień w Tygodniu Stwarzania trwał tysiąc lub siedem tysiecy lat, to ile lat żył Adam? Skoro został stworzony w szóstym dniu to powinien żyć co najmniej dwa tysiące lat. Lecz nieomylne Słowo Boże mówi nam, że Adam żył "zaledwie" 930 lat.

Poza tym słowo ‼Yom” oznacza w Biblii najczęściej dzień 24h ponad 90% przypadków.
Słowo ‼Yom” + liczebnik zawsze oznacza w Biblii dzień 24h.
Słowo ‼Yom” + liczebnik + klamra ‼wieczór i poranek” jeszcze mocniej podkreśla 24-godzinną dobę.

Twierdzenie, że stwarzanie trwało wiecej niż dobe, np. tysiące lat jest po prostu zaprzeczeniem Słowu Boga i ukłonem w stronę ewolucjonistów, a także obdarciem Boga z Jego mocy!
Ewolucja ateistyczna - zupełnie odrzuca stwórcze dzieło Boga, a ewolucja teistyczna - podważa podstawowe zasady Biblii i tym samym ją neguje. Lekceważenie lub tolerowanie ewolucjonizmu przez ludzi uznających się za "wiernych Bogu" jest tragicznym nieporozumieniem. Teorię ewolucji wynaleziono po to, by wyeliminować Boga, jako twórcę: praw przyrody, kosmosu, życia oraz człowieka.

Głównym problemem, jaki zaistniał w myśleniu wierzących, w nauczaniu o początkach świata - stało się sprowadzenie opisów z Księgi Rodzaju do roli mitów, przenośni. Z czasem trend ten zdominował większość wyznań. Jednakże - gdy traktujemy fundamenty z Księgi Rodzaju, jako mity - to, dlaczego reszta Biblii miałaby być wiarygodna?
Mówiąc prościej albo uznajemy jej pełny autorytet albo nie zawracajmy sobie nią głowy.

Atak na fundamenty oznacza rozbicie całej konstrukcji. Jeśli wydarzenia opisane w Genesis nie są prawdą - to jak spojrzeć na grzech? Po co odkupienie i Zbawiciel, po co śmierć Jezusa Chrystusa dla ocalenia wierzących?
Co było pierwsze: śmierć przed człowiekiem (jak głosi teoria ewolucji), czy człowiek przed śmiercią (jak głosi Biblia)?
Jeżeli śmierć istniała na Ziemi zanim pojawił się człowiek - to, po co przyszedł i za co umarł Jezus Chrystus?
Z Listu do Rzymian dowiadujemy się, że zapłatą za grzech jest śmierć, która się pojawiła po grzechu Adama, więc nie mogło być śmierci przed człowiekiem.

Uważam, że zaprzeczanie ludzi, że Pan Bóg mocą Swego Słowa stworzył świat w sześciu 24-godzinnych dni, odziera Go z należnej Mu czci, chwały, potęgi i mocy. Albo wierzymy Bogu albo wierzymy w baśnie i legendy wytworzone w ludzkich umysłach. Dlaczego budujemy na ludzkich autorytetach i głosimy ludzkie nauki? Kiedyś zdamy z tego rachunek przed Bogiem…



Andrzej Wołyński - 19 maja 2010, o 08:58

Panowie, zastanówcie się, z Kogo w rzeczywistości drwicie. Paweł. to raczej ty drwisz nad wszystkimi nauczycielami w szkołach, nad wszystkimi naukowcami, archeologami, historykami, nad Wikipedią... Twierdząc że ziemia ma blisko 6000 lat. Pocieszaniem dla ciebie może być chyba to, że nie jesteś sam w swoim drwieniu nad pozostałym światem. A ja jeszcze raz powtórzę
ci malutkie pytanie, bo widać ze dużo wiesz, tak oto pokaż źródło ciemności, gdzie ono jest? A ja ci pokaże źródło światła, które stworzył Bóg.
Bóg zaraz na początku stworzył ziemie, niebo, dzień(światło) i noc(ciemność) – czas. Lubisz cytować Biblie, ok! Pokaż mi cytat potwierdzający twoje słowa, że Bóg stworzył noc? Bo inaczej jak za kłamstwo twoje słowa odebrać staję się nie możliwe.



Andrzej Wołyński - 19 maja 2010, o 10:08
Paweł nie musisz tak dużo używać jakiegoś specjalnego formatowania swego tekstu, żebyś ciebie było zrozumiało, bo jak widać nie zbyt dobrze to u ciebie wychodzi. A twoja pożycia jest już dobrze znana z dawnych, ciemnych czasów zwykłego nieuctwa.
Po raz trzeci i ostatni zapytam cie, gdzie źródło ciemności. Nie denerwuj się, nie spiesz się, forum nie ucieknie, pomyśl i daj odpowiedz, o namacalnym jak ty piszesz źródle.
Z przeprowadzonych przez ciebie cytat w ogóle nie widać że to Bóg stworzył noc, oraz ciemność. Tu trzeba domyślić, co ty i robisz. Ze słowa tylko widzimy że Bóg tylko dał nazwę ciemności, Ze stworzył światło i oddzielił go od ciemności której dał nazwę Noc. lubisz domysły, to twoje prawo, ale jak chcesz dyskutować, i próbujesz nasadzić jaki swój wymysł, to powinien i dawać odpowiedzi.



Paweł Krause - 19 maja 2010, o 10:11
[/quote] Lubisz cytować Biblie, ok! Pokaż mi cytat potwierdzający twoje słowa, że Bóg stworzył noc? Bo inaczej jak za kłamstwo twoje słowa odebrać staję się nie możliwe.[/quote]
1 Mojż.1:1-5
"(1) Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię.
(2) A ziemia była pustkowiem i chaosem; ciemność była nad otchłanią, a Duch Boży unosił się nad powierzchnią wód.
(3) I rzekł Bóg: Niech stanie się światłość. I stała się światłość.
(4) I widział Bóg, że światłość była dobra. Oddzielił tedy Bóg światłość od ciemności.
(5) I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień pierwszy."
Skoro Bóg stworzył wszystko, to równiez ciemność nie powtała z niczego.
Ludzie szukali i szukają wyjaśnień różnych zagadnień życia i odrzucając możliwość istnienia Boga, lub próbując ograniczyć Go zdolnościami ludzkiego pojmowania, tworzą setki, tysiące hipotez, na których budują naukę zwaną dalej filozofią.
Takie postępowanie, gdy jeszcze zostaje rozpowszechniane, w sposób znaczący osłabia wiarę w ludziach, podważając potrzebę Boga oraz Jego dzieło i działanie.

Podstawą moich twierdzeń jest wiara oparta na zaufaniu do Bożego Słowa. Bóg powiedział, że stworzył świat w sześć 24-godzinnych dni - mi Boże Słowo wystarcza za PEWNIK.
Nie wiem jak tego Bóg dokonał, wiem, że to uczynił (2 Mojż. 31:16-17; 2 Mojż. 20:11)
Wszelkie próby wyjaśnienia jak to możliwe są bezcelowe, gdyż mogą być wysnuwane wyłącznie w ramach ludzkiego zrozumienia. I tu właśnie, niektórzy tworzą przeróżne domysły, hipotezy i filozofie. A sprawa jest prosta,"Bóg powiedział i stało się, powiedział i zaczęło istnieć"- wystarczyła chwila potrzebna na wypowiedzenie Słowa.

to raczej ty drwisz nad wszystkimi nauczycielami w szkołach, nad wszystkimi naukowcami, archeologami, historykami, nad Wikipedią Twierdząc że ziemia ma blisko 6000 lat."



Andrzej Wołyński - 19 maja 2010, o 10:30

Andrzeju co do pytania odnośnie namacalnych dowodów istnienia szatana
Ja nie pytam o namacalne dowody istnienia szatana, czytaj uważnie, ja pytam o namacalne dowody istnienie ciemności, skoro twierdzisz ze Bóg je stworzył, czego nie napisano, a jest owocem twego umysłu. Ja ci pokaże źródło światła i pokaże cytat że Bóg stworzył światło, bądź konsekwentny i potwierdź swoje słowa cytatem i pokaż źródło ciemności, czy ty tylko od tego żeby gadać? To już czwarty raz pisze ci to samo. Komedia jakaś. Pomóc ci może dać odpowiedz?

Skoro dla ciebie Andrzeju wikipedia i ludzie są autorytetem Tak dla mnie ludzie którzy mówią Prawdę, mówią to co wiedzą, a nie swoje baśnie, są autorytetom. Oto ja i sprawdzam czy twoje słowa mają jakiej wagi i I zasługują na to, żeby ich uznać autorytatywnymi.



Paweł Krause - 19 maja 2010, o 10:54
Andrzeju, mam nieodparte wrażenie, że uwielbiasz odbiegać od meritum sprawy i drocząc się filozofować.
Odpowiadam ponownie, spokojnie na twoje pytanie:
Jeżeli chodzi literalną ciemność, to proszę zgaś sobie światło wieczorem w pokoju, a zobaczysz namacalną ciemność.
Z kąd się wzieła, odpowiedź na to pytanie znajduje się w pierwszym oraz drugim wersecie, pierwszego rozdziału Księgi Rodzaju,
które przytoczyłem powyżej - ciemność ta została stworzona w pierwszym dniu stwarzania. Napisane jest tam, że ciemność była nad otchłanią, a to, że nie jest napisane "i stworzył Bóg ciemność", nie dowodzi, że tego nie uczynił, gdyż tysiące innych rzeczy również nie jest opisanych jako "i stworzył Bóg....", a wiemy że pochodzą od Boga.

Mogę się spodziewać, że teraz napiszesz, iż miałeś na myśli duchową ciemność...

Bardzo ciebie proszę, jeżeli masz coś konkretnego do napisania, to wyraź swoją wikipedyczną lub naukową opinię, która być może wyciągnie kogoś z jak, to nazwałeś "ciemnych czasów zwykłego nieuctwa" i skończmy z tą, jak to nazwałeś "komedią".



Cyprian S - 19 maja 2010, o 11:00

Atak na fundamenty oznacza rozbicie całej konstrukcji. Jeśli wydarzenia opisane w Genesis nie są prawdą - to jak spojrzeć na grzech? Po co odkupienie i Zbawiciel, po co śmierć Jezusa Chrystusa dla ocalenia wierzących?
Co było pierwsze: śmierć przed człowiekiem (jak głosi teoria ewolucji), czy człowiek przed śmiercią (jak głosi Biblia)?
Jeżeli śmierć istniała na Ziemi zanim pojawił się człowiek - to, po co przyszedł i za co umarł Jezus Chrystus?
Z Listu do Rzymian dowiadujemy się, że zapłatą za grzech jest śmierć, która się pojawiła po grzechu Adama, więc nie mogło być śmierci przed człowiekiem.

Uważam, że zaprzeczanie ludzi, że Pan Bóg mocą Swego Słowa stworzył świat w sześciu 24-godzinnych dni, odziera Go z należnej Mu czci, chwały, potęgi i mocy. Albo wierzymy Bogu albo wierzymy w baśnie i legendy wytworzone w ludzkich umysłach. Dlaczego budujemy na ludzkich autorytetach i głosimy ludzkie nauki? Kiedyś zdamy z tego rachunek przed Bogiem…


Tu jest właśnie problem. Generalnie podobnie mówią wszelkiego rodzaju "ewangeliczni chrześcijanie", m.in. jest to argument Michała Prończuka z Biblijnego Towarzystwa Kreacjonistycznego.

No cóż problem jest wtedy, gdy czyta się Biblię literalnie i jako zbiór faktów dziennikarskich.

Ale Biblia to nie Fakty z TVN, czy Wiadomości o 19.30, tylko zbiór różnego rodzaju gatunków literackich, jak wspomniał Artur.

Starożytni posługiwali się innym rodzajem pisania. Pismo było mało powszechne, było czymś świętym, nie służyło spisywaniu dziennikarskich faktów, lecz zawsze miało głębszy sens.

Pierwotnie pisarzami byli Poeci. Trzeba rozróżniać w Biblii gatunki literackie oraz posługiwać się przyrodzonym, danym od Boga rozumem.

Śmierć to stan faktyczny. Chrystus wyzwala nas ze śmierci, w której jesteśmy wszyscy pogrążeni. Mamy przecież razem z nim powstać z martwych. Ale mamy to uczynić już teraz, na Ziemi. Jednocześnie Chrystus daje nadzieję na żywot wieczny, nieprzemijalność naszej świadomości...

Czy do tego trzeba literalnie myśleć o owocu który zerwała Ewka pod wpływem gadającego węża?



Andrzej Wołyński - 19 maja 2010, o 11:27

to, że nie jest napisane "i stworzył Bóg ciemność", nie dowodzi, że tego nie uczynił To znaczy że ja powinien uznać cie za jakiś autorytet, bo właśnie ty twierdzisz że to Bóg jest Stwórcą ciemności, opierając swojej wiedzy w danym pytaniu nie na Słowie ( bo już i sam sprawdziłeś ze nie ma coś takiego w Biblii), a oparte tylko na czymś, co tylko tobie wiadome. Powiedziałem już że uznam twoje głoszenia, jeśli..
Szósty raz pytam u ciebie Paweł Krauze: Czy twierdząc że to Bóg stworzył ciemność, możesz mi pokazać na źródło ciemności czy jednak nie możesz wskazać mi na takie namacalne źródło?
Bo oto ja twierdze, że Bóg nie stworzył ciemności, o czym i czytam w Biblii, nie odrzucam Boga i nie odbieram u Niego Chwały i Mocy, a tylko mówię że z Biblii jasno widać, że oto Bóg stworzył światło, i dla tego wszelkie światło ma swoje namacalne źródło, i też napisano że Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności. Dla tego i twierdze że Bóg nie tworzy ciemności, i że ciemność nie ma swego źródła, czy ma? Paweł, może chociaż powiedz, że po prostu nie możesz odpowiedzieć na tę pytanie, że może czegoś jednak nie znasz, czy to jakaś katastrofa? Może wtedy coś dowiesz się. Bo oto znowu cie szósty raz pytam, ma ciemność swoje źródło czy nie ma? Bo jak wyłączę latarki, jak ty piszesz, to przecież nie włączam (on) źródło ciemności , a tylko wyłączam (off) źródło światła, to znaczy latarki.
To co, jesteś gotowy odpowiedzieć na proste pytanie, czy nie? To żadna filozofia, przecież to "namacalne" jak ty mówisz.



Paweł Krause - 19 maja 2010, o 11:54

Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności. Dla tego i twierdze że Bóg nie tworzy ciemności, i że ciemność nie ma swego źródła, czy ma?

Widzisz, Andrzeju jednak mieszasz literalną ciemność z duchową ciemnością.
Oczywiście, że Bóg jest wyłącznie światłością w kontekście duchowym, natomast my rozmawialiśmy o literalnej ciemności i jej źródle.

Izajasza 45:5-8
"Ja jestem Pan i nie ma innego, oprócz mnie nie ma Boga. Ja ci przypinam pas, chociaż mnie nie znasz, (6) aby poznali od wschodu słońca i od zachodu, że nie ma nikogo oprócz mnie. Ja jestem Pan i nie ma innego. (7) Ja tworzę światłość i stwarzam ciemność, Ja przygotowuję zarówno zbawienie, jak i nieszczęście, Ja, Pan, czynię to wszystko."

Myślę, że na tym możemy ten temat zakończyć, chyba wystarczająco jasno wyraziłem swoją opinię.



Andrzej Wołyński - 19 maja 2010, o 12:12

Myślę, że na tym możemy ten temat zakończyć, chyba wystarczająco jasno wyraziłem swoją opinię. Wcale nie wyraziłeś, bo nie dostałem żadnej odpowiedzi same wykręty. Ma ciemność źródło czy nie ma? Tak czy nie? Gdzie tu wystarczająca odpowiedz? To tak jak 2+2=? 4 czy 5? Nie widzę żadnej odpowiedzi! Powiedz choć coś!
Gdzie Paweł ty jasno wyraziłeś się? jak tylko namieszał sobie jeszcze więcej w głowie i zmuszony będziesz szukać odpowiedzi na kolejny nie zrozumiały przez ciebie cytat. Musisz wiedzieć że wyszukiwanie cytatów w wyszukiwarkach a nie w głowie może czasami zaszkodzić.
Przyprowadziłeś mi wyraz z którego ja zrozumiałem, ze oto twój Bóg tworzy również i nieszczęście, a więc szatan czasami odpoczywa, a może one razem przygotowują nieszczęście dla ludzi. lub po kolei?
Mało tylko cytować Paweł, trzeba jeszcze umieć odpowiadać na pytania. Mało kochać Boga sercem, a trzeba kochać I ROZUMEM
Czy chcesz męczyć się z kolejnym pytaniem, bo wygląda na to, że twój Bóg również tworzy zło, jak szatan? A może robię to jeszcze lepiej? Ale nie męcz siebie, poszukaj to czego niema, źródła u ciemności, a jak znajdziesz to porozmawiamy. albo jak nie znajdziesz, wtedy powiesz że jednak niema. Bo na razie tylko milczysz. nie mając żadnej odpowiedzi, nawet zabawiwszy się latarka nie potrafisz namacać tego źródła, a więc twoje słowa nie mają żadnej wagi, jak cytaty z Tory w ustach faryzeuszy. Inaczej już by odpowiedziałeś.

No cóż problem jest wtedy, gdy czyta się Biblię literalnie i jako zbiór faktów dziennikarskich.
Cyprian, nawet jeśli by czytali i literalnie, to i tak nie twierdzili by że Bóg stworzył świat za 144 godziny, odbierając u niego Moc, bo nie potrafił stworzyć za 1 sek. Ponieważ nawet literalnie jest napisane: Niech zaś dla was, umiłowani, nie będzie tajne to jedno, że jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień. Piotra 3.8
A więc chodzi o co innego, może ten kto tak twierdzi w ogóle nie czyta i nie myśli nad Słowem, nawet literalnie, bo przynajmniej twierdził by nie o 144 godziny patrząc na swój zegarek, a o 6000 lat tworzenia wszechświata patrząc na tekst literalny, to już przynajmniej chociaż trochę bliżej do realności..



przmk - 19 maja 2010, o 19:40
Paweł Krause napisał(a):
Z Biblii dowiadujemy się, że Bóg jest [...] stwórcą człowieka, ludzkiej pary, wszystkich zwierząt oraz roślin. Opis stwarzania Boga jest niezwykle prosty, przejrzysty, logiczny i każdy człowiek, nawet bez specjalnego wykształcenia czy studiów jest w stanie ów opis zrozumieć.

Asia napisał(a):
[...] całe Pismo, które tłumaczy jakie są przykazania Nowego Przymierza, które nas chrześcijan obowiązuje. [...] szanuję Biblię, całą, odnoszącą się poprzez ST do nauk Jezusa i apostołów [...]

Andrzej Wolynski napisał(a):
We wszystkie czasy Biblie trzeba rozumieć tak samo, jest uniwersalna, napisana językiem Nieba który potrafi rozumieć tak samo i biedny i bogaty, i ten kto żył 2000 lat temu i ten kto dziś siedzi przy komputerze.

Cyprian S napisał(a):
To jest założenie. [...] nie uważam, że prorocy i pisarze Biblii byli niemyślącymi maszynami w ręku Boga. Oni myśleli, wiedzieli co chcą przekazać, a żeby ich dobrze zrozumieć należy zrobić pewien wysiłek - poznać historię, kulturę, psychologię, kontekst wypowiedzi itd. [...] Biblię można rozumieć na wiele sposobów i nic nie jest jednoznaczne, to my na siłę tworzymy jednoznaczność



Cyprian S - 20 maja 2010, o 07:29
Dokładnie przmk, wstępne założenia są bardzo ważne i odgrywają kluczową rolę przy dalszych rozważaniach.

A rozumowe podejście wcale nie powinno być różne u różnych ludzi.

Rozumowe to:

- odrzucanie zabobonów
- odrzucanie przesądów
- po prostu używanie zdrowego rozsądku

A może tak podejście fenomenologiczne - zero wstępnych założeń, badanie wyłącznie tego co mamy dane, czyli wszystkie Pisma z tamtego okresu i zwykła obserwacja rzeczywistości codziennej.



Asia - 20 maja 2010, o 08:49
Cyprian, a oprócz czynnika rozumowego bierzesz pod uwagę czynnik duchowy, jak napisano w 1 liście do Koryntian 2,14, ze duchowe rzeczy należy rozsądzać duchowo?



przmk - 20 maja 2010, o 15:59
Cyprian S napisał(a):
A rozumowe podejście wcale nie powinno być różne u różnych ludzi. Rozumowe to: [...] po prostu używanie zdrowego rozsądku




Andrzej Wołyński - 20 maja 2010, o 16:59

W podanym przykładzie przeciętny człowiek musiałby najpierw zapoznać się z wiedzą i tego kościoła i sąsiada aby móc prawidłowo wykorzystać rozsądek.
To co zauważyłeś nazywa się poważnym zainteresowaniem chrześcijańską nauką. Tym i wyróżniamy się od innych kościołów że zawsze radzimy chodzić na różne chrześcijańskie zbiory, mówić, rozważać, dyskutować z wierzącym wszystkich denominacji.
W biblijnym języku twoja wypowiedź brzmi tak: Zaprawdę, powiadam wam: Nie zdążycie obejść miast Izraela, nim przyjdzie Syn Człowieczy. Ale liczni wolą jak Lot siedzieć w swojej jaskini, skąd widać kawałeczek nieba i im wystarczy, boją się, że by nie zginąć oderwawszy się od tego do czego przyzwyczaili się. Podobają się mi twoi wypowiedzi Przemek, chciałem by zapoznać cię osobiście, czy planujesz wyjazd na spotkanie?



przmk - 21 maja 2010, o 21:41
Niestety ale raczej nie będę miał możliwości przyjechać - No chyba że uda mi się wygospodarować parę godzin i wpaść chociaż na chwilę - ale pewności nie mam.

pzdr
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ilemaszlat.htw.pl
  • 0000_menu