ďťż

Inspiracje



Ania - 10 sty 2010, o 18:33
Pomyślałam, że ten wątek może być bardzo pomocny. Wklejajcie linki do stron, gdzie coś was zainspirowało, rozpaliło nadzieję na to, że wasze życie naprawdę może być lepsze, chociaż wydaje się, że nie ma już nadziei. Możecie też pisać o filmach, muzyce, osobistych przeżyciach, snach czy czymkolwiek (choćby wydawało to się niedorzeczne) co pomogło wam się podnieść.

Na początek linki ode mnie:

http://demotywatory.pl/708622/sila-marzen.

http://demotywatory.pl/708680/Sa-w-zyciu-rzeczy-

Chciałam też opowiedzieć o snach, jakie miałam w ostatnim czasie. Wiążą się one z dużymi zmianami w moim życiu, które, jak sądzę, niedługo zaczną się pojawiać.
Miałam sen, w którym pracowałam gdzieś, gdzie szef (odbierałam tę osobę jako mężczyznę w wieku około 40 lat, ale nie widziałam, jak wygląda, słyszałam tylko jego głos) traktował mnie z dużym szacunkiem, jakbym robiła coś bardzo ważnego. Szef narysował na kartce taką pofalowaną kreskę (wyglądało to jak sinusoida), która miała oznaczać moje zycie, a którą nazwał moją "drogą życia". Powiedział, żebym umieściła na tej kresce swoje plany i marzenia dotyczące mojego życia. Ja nie miałam pojęcia co tam napisać. Pamiętam, że zaczęłam rysować coś na tej kartce, jakieś mgławice, pamiętam też, że narysowałam Saturna, tyle, że był on cały niebieski. Poza tym narysowałam na tej "drodze życia" dwie kreski i napisałam na pierwszej "podnoszenie jakości swojego życia", a na drugiej "intensywna praca nad sobą", ale nie byłam za bardzo zadowolna z tych odpowiedzi. nie wiem dlaczego.

Miałam jeszcze inny sen, chyba z tym samym mężczyzną. Stałam gdzieś z jakimiś ludźmi, którzy mieli latający samochód. Ci ludzie zachęcali mnie żebym wsiadła z nimi do tego samochodu, ale ja bałam się, że to jest niebezpieczne. Ten mężczyzna zachęcał mnie do tego, chyba nic nie mówił, ale czułam z jego strony wsparcie. W końcu wsiadłam i polecieliśmy. To było naprawdę niesamowite uczucie. Wierzę, że sny mogą mieć działanie terapeutyczne, że mogą być inspiracją. Zwłaszcza, jeśli w tych snach czuje się wsparcie, którego nigdy w rzeczywistości się nie otrzymało.

Powiem wam, że dla mnie bardzo inspirujące jest i zawsze było oglądanie nieba, gwiazd, planet. Moim największym marzeniem od wczesnego dzieciństwa było posiadanie teleskopu.

znalazłam jakiś czas temu coś takiego na youtube, jak dla mnie bardzo inspirujące (tak, lubię te słowo ). Można spojrzeć na ten świat i na siebie z innej perspektywy, co pomaga też inaczej spojrzeć na własne problemy:

http://www.youtube.com/watch?v=17jymDn0W6U




Ania - 11 sty 2010, o 23:45
http://demotywatory.pl/719561/Porzucenie-staran

na demotywatorach zwykle same śmieci ale zdarzają się perełki



maciej_ - 16 sty 2010, o 16:53
Inspiracją do pozytywnego myślenia i pozytywnego nastawienia do Świata kiedy źle może być pasja najlepiej z ludźmi o tych samych zainteresowaniach. To jest coś co podtrzymuje na duchu pozwala trwać. Każdy ma pasję albo bynajmniej hobby a od hobby do pasji juz całkiem blisko. Trzeba tylko patrzeć w odpowiednim kierunku... proste a jednak dla niektórych niewykonalne.



Ania - 16 sty 2010, o 18:17

Inspiracją do pozytywnego myślenia i pozytywnego nastawienia do Świata kiedy źle może być pasja najlepiej z ludźmi o tych samych zainteresowaniach. To jest coś co podtrzymuje na duchu pozwala trwać. Każdy ma pasję albo bynajmniej hobby a od hobby do pasji juz całkiem blisko. Trzeba tylko patrzeć w odpowiednim kierunku... proste a jednak dla niektórych niewykonalne.

oczywiście, że tak. zgadzam się w zupełności. jeśli o mnie chodzi to tym, co do czego mam największe zamiłowanie jest rysowanie, malowanie i ogólnie tworzenie, z tym wiążę przyszłość i właśnie to zawsze pomagało mi przetrwać najgorsze kryzysy, więc wiem jak ważne jest odkrycie własnej, największej pasji...

ale założyłam ten temat, bo z doświadczenia wiem, że zdarza się trafić w sieci na stronę, obejrzeć jakiś film czy posłuchać piosenki, która podniesie na duchu, zainspiruje, zmotywuje do działania. W związku z tym pomyślałam sobie, że warto się takimi znaleziskami dzielić z innymi. Może kogoś innego też zainspiruje i pomoże.




maciej_ - 17 sty 2010, o 01:42
Tak Ania masz wiele racji a właściwie w ogóle masz rację, zachęcam do odwykania i pogłębiania pasji.

Dla tych co nie potrafią tego zrobić mam nadzieję wprowadzić w życie SAS. Po to ażeby mogli się odnaleźć i po to żeby pomóc w drodze do znalezienie tak naprawdę siebie... Pozdrawiam Ania, pisz i każdy z Was swoje przemyślenia każde jest cenne wierz mi, to potwierdzają wiadomości od ludzi którym pomogłem, pomogliśmy. Nie mogę publikować tych wiadomości ale wierz/ wierzcie mi że naprawdę są motywujące....



Ania - 18 kwi 2010, o 16:01
Znalazłam coś takiego, może kogoś zainspiruje:

"Samo w sobie, życie jest czystą kartką i staje się tym, co na niej namalujesz. Możesz namalować cierpienie, możesz namalować szczęście. Człowiek jest całkowicie wolny. I to jest jego piękno i chwała. Musisz sam siebie stwarzać, wszystko zależy od ciebie. Możesz stać się Buddą, albo Adolfem Hitlerem. Możesz mordować albo medytować. Możesz stać się wspaniałym rozkwitem świadomości albo możesz zamienić się w zautomatyzowanego robota. Ale pamiętaj! Jesteś za to odpowiedzialny – ty, tylko ty, i nikt poza tobą. Życie nie jest ani cierpieniem, ani szczęściem. Życie to czysta kartka i trzeba wykazać się dużą artystyczną inwencją."

Osho, fragment książki "Budda drzemie z Zorbie", cały fragment dostępny tutaj: http://foof.most.org.pl/g_teksty/zyjesz_w.htm
Polecam przeczytać całość.



Ania - 13 maja 2010, o 21:27
http://www.ezotericuss.pl/artykul29.php ciekawy artykuł, dał mi wiele do myślenia. Może dla niektórych być nieco kontrowersyjny, ale warto przeczytać, myślę, że każdy może "uszczknąć" z tego coś dla siebie, nawet jeśli nie ze wszystkim się zgadza. Tutaj fragment:

"(...) Ważne jest również to, by zmienić stosunek do tych rzeczy, które obecnie nazywamy problemami. Problem kojarzy się najczęściej z czymś ciężkim i przytłaczającym. Myślenie takie wspiera poczucie braku zaradności i niemożności (chyba że ktoś się dowartościowuje tym, że je rozwiązuje).
Ja wolę na problemy patrzeć jak sportowiec, który patrzy na wyzwania do osiągnięcia albo zrealizowania. Kiedy tak myślę, to cały czas jestem świadom, że jestem wystarczająco dobry, by sobie z nimi poradzić, i że dam sobie radę, choćby nie wiem co. Rozwijam w ten sposób w sobie świadomość ‼zdobywcy”, czyli człowieka sukcesu. Myślenie o wyzwaniach nie jest przytłaczające i wyzwala w człowieku tę małą ‼iskierkę” chęci zdobycia tego czegoś i bycia zwycięzcą. Wtedy można naprawdę zacząć bawić się życiem. A jak bardzo cieszą efekty.
W tym wszystkim należy pamiętać jednak, że najważniejsze w życiu nie jest zdobywanie, a cieszenie się urzeczywistnionymi pozytywnymi efektami swoich działań.
Żyć ponad problemami może każdy człowiek Nie ma tutaj nielicznych szczęśliwców czy ludzi wybranych. Po prostu każdy musi zrobić wszystko, co w jego przypadku jest potrzebne, żeby tak żyć, szczęśliwie i bezproblemowo."
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ilemaszlat.htw.pl
  • 0000_menu