ďťż

Jaki był Jeszua?



ewrys - 24 cze 2009, o 19:53
Na pewno poprzez czytanie i analizowanie pisma można bliżej pozna Jezusa z Nazaretu.
Jak sam mówił o sobie: Kto mnie ujrzał ujrzał też Ojca. Więc poznając Jezusa poznajemy też Jahwe.
Wiadomo, że o życiu i nauczaniu Jezusa pisali ewangelicy. A czy Stary Testament równie dobrze pokazywał Mesjasza?




ewrys - 29 cze 2009, o 17:00
Jezus zasłynął z nauczania przede wszystkim ogłaszał "dobrą nowinę o królestwie Bożym"jest również , obrazem Boga: Kto mnie ujrzał, ujrzał też Ojca. Może nie w dosłownym znaczeniu "obrazem" bo któż mógł by pomyśle o obrazkach - ikonach. Wydaje mi się, ze chodzi tu o odbicie lustrzane w nauce, która przekazywał Chrystus. Sam Jezus wyjaśnia " to czego nauczam nie jest moje , ale pochodzi od Ojca, który nie posłał.

Dlaczego się tak trudził?



Wiesiek z Łomży - 30 cze 2009, o 14:39
Jezus miał misję i starał się z niej wywiązać najlepiej jak tylko potrafił. Był Synem Boga Żywego, długo wyczekiwanym Mesjaszem, Drogą do Boga. Chyba najważniejsze było w Jego życiu tu na ziemi nie to,że uzdrawiał i miał moc, nie to co mówił i nawet nie to,że umarł na krzyżu za grzechy świata, ale fakt Jego zmartwychwstania-to przecież zmartwychwstanie jest kamieniem węgielnym chrześcijaństwa, początkiem nowych narodzin każdego wierzącego. Ono potwierdza Jego misję i Jego wyjątkową rolę w planie powrotu każdego człowieka/który tego chce oczywiście/ do Boga. Poznałem Jezusa 20 lat temu i przez te lata Jego postać stawała mi się coraz wyraźniejsza, ale pomimo to czegoś w tym brakowało-dopiero kiedy sobie uświadomiłem,że Jeszua jest tylko i aż Synem Boga żywego wszystko wróciło na swoje miejsce:) Wiem Komu zaufałem i wiem skąd jest Jezus. To co mówił ma wpływ na nas dzisiaj pomimo upływu czasu .Jego nauki się nie zdezaktualizowały, nabierają nieco odmiennego wymiaru bo zmienia się kultura i kontekst, ale sens etyczny jest niezmienny -Jezus wskazywał nam moralny charakter Boga i ścieżkę posłuszeństwa Przedwiecznemu. Pozdrawiam:)



Beniamin - 13 sie 2009, o 15:16

dopiero kiedy sobie uświadomiłem,że Jeszua jest tylko i aż Synem Boga żywego

A co to znaczy,że jest Synem Bożym?
Czy synami nie są również inne stworzenia/byty?

Co według ciebie oznacza,że Jezus jest Synem?




Wiesiek z Łomży - 15 sie 2009, o 13:28
To co czytasz-Syn Boży to Syn Boży, nie jest współistotny Ojcu jeśli Ci o to chodzi, miał swój początek, został zrodzony/jak stwierdza Credo/ a więc nie jest tym samym Wszechmogącym Bogiem-jest natomiast Jego Jedynym Synem, Dziedzicem Wszechrzeczy, Bogiem Mocnym, Cudownym Doradcą ... itd, itp. Nie chcę się spierać o słowa,ale jeśli Cię interesuje problem Trójcy to polecam dobrą książkę Arkadiusza Wiśniewskiego "Trójca Św. -mit czy rzeczywistość. Pozycja ta jest dostępna na stronie - http://www.kchds.pl/wydawn.htm Z Bogiem:)W



Makarios - 3 lis 2009, o 15:01

jest natomiast Jego Jedynym Synem,Może nie jedynym, a jednym z synów. Fakt, że pierworodnym i jednorodzonym, a więc szczególnym, ale nie jedynym.


Jego zmartwychwstania-to przecież zmartwychwstanie jest kamieniem węgielnym chrześcijaństwa, początkiem nowych narodzin każdego wierzącego
A powinna być jego śmierć.



arturolczykowski - 3 lis 2009, o 17:16
A dlaczego smierc? Sama smierc bez zmartwychwstania bylaby tylko smiercia nastepnego meczennika..... To zmartwychwstanie nadalo smierci Jezusa taka wage.



Makarios - 4 lis 2009, o 14:59
Zmartwychwstanie Jezusa, to ważna sprawa, ale to jego śmierć uwalnia ludzi od grzechu i umożliwia dostąpienie wybawienia. Biblia koncentruje się szczególnie na ofiarnej śmierci Jezusa, a nie na jego zmartwychwstaniu.



Andrzej Wołyński - 4 lis 2009, o 16:46

jego śmierć uwalnia ludzi od grzechu
Czy nie nalezy wtedy podziękowac tym kturzy Go zabili?



Makarios - 4 lis 2009, o 19:34

Czy nie nalezy wtedy podziękowac tym kturzy Go zabili?
Dziękować za to należy Bogu:

"Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne" (Jana 3:16).



Andrzej Wołyński - 4 lis 2009, o 22:18
"Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne" fragment z (Jana 3:16).
...
- śmierć Jezusa uwalnia nas od grzechu.
Czy nie nalezy wtedy podziękowac tym którzy Go zabili?
- Dziękować za to należy Bogu.
Za co!!? Za to że zabili, czy za to że dał wam Jego?
- Za to że dał..
A dał po co? Po to żeby poznawszy Jego mieli życie wieczne, czy po to, żeby ludzi Jego zabili?
- ..- żeby życie..
To po co wy Jego zabili?
- ..bo śmierć Jezusa uwalnia nas od grzechu...



Makarios - 5 lis 2009, o 07:00
"Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę" (Rodzaju 3:15).

Główną odpowiedzialność za śmierć Jezusa ponosi Diabeł. To on skłonił ludzi do tego czynu.

"Na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu" (Mateusza 20:28).

Jezus wiedział, co go czeka na ziemi, z miłości do ludzi był gotów znieść wszelkie udręki, a nawet oddać życie za rodzaj ludzki.



Andrzej Wołyński - 5 lis 2009, o 11:20

Główną odpowiedzialność za śmierć Jezusa ponosi Diabeł.
To znaczy - apostol Piotr.
..i rzekł do Piotra: Zejdź Mi z oczu, szatanie! Mateusza 16.23



Makarios - 5 lis 2009, o 11:26
Poznaj trochę lepiej grekę, to zrozumiesz czym się różni diablos od ho diablos, a satanas od ho satanas



Andrzej Wołyński - 5 lis 2009, o 11:31
Czy to znaczy że bez grekę nie da sie poznac prawdy?
Jezus wiedział, co go czeka na ziemi, tylko przyszed on nie dla tego żeby Go zabili, ale dla tego żeby ludzi ratowac.
Oto Pytania do ciebie, dobrze ze Go zabili, czy zle? I co to bylo by jesli Jezusa nie zabili?



Makarios - 5 lis 2009, o 11:34
Bez znajomości greki można błędnie rozumieć wiele zagadnień biblijnych i Ty jesteś tego najlepszym przykładem!


Oto Pytania do ciebie, dobrze ze Go zabili, czy zle? I co to bylo by jesli Jezusa nie zabili?Nie zajmuję się dociekaniem spraw, o których nie mówi Biblia. Cieszę się, że Jezus był gotowy oddać za nas życie, bo otworzył tym ludziom możliwość życia wiecznego.



Andrzej Wołyński - 5 lis 2009, o 11:44
zawsze bądźcie gotowi udzielić odpowiedzi tym, którzy pragnęliby wyjaśnień.. 1 Piotra 3.1-22



Makarios - 5 lis 2009, o 11:51
Masz Biblię? Szukaj tam odpowiedzi. Na każde sensowne pytania odpowiada Biblia. Mogę CI pomóc znaleźć takie odpowiedzi - jednak musi je zawierać Biblia.



Andrzej Wołyński - 5 lis 2009, o 11:53

Masz Biblię? Szukaj tam odpowiedzi.
Nu to jak mam z toba dyskutowac? Dzięki za rade.

Nie tak należy być, temat dobry a rozmowa...
Języka natomiast nikt z ludzi nie potrafi okiełznać, to zło niestateczne, pełne zabójczego jadu. Przy jego pomocy wielbimy Boga i Ojca i nim przeklinamy ludzi, stworzonych na podobieństwo Boże. Z tych samych ust wychodzi błogosławieństwo i przekleństwo. Tak być nie może, bracia moi. Czyż z tej samej szczeliny źródła wytryska woda słodka i gorzka?

Wracając do tematu: Jaki był Jeszua?

Był on spokojnym i cichym.
Nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da słyszeć krzyku swego na dworze. 3 Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zagasi knotka o nikłym płomyku. On niezachwianie przyniesie Prawo.



Makarios - 14 lis 2009, o 19:12
Jaki był Jeszua? Z pewnością godnym zaufania, gdyż Bóg powierzył mu misję wybawienia ludzi z niewoli grzechu.



Beniamin - 17 gru 2009, o 10:29
A więc jaka zasługa Boga,skoro to Syn oddał życie nie zaś Bóg?
Czyż więc nie należy bardziej wielbić Jezusa niż Jahwe?
Chyba że Jezus jest Tym Jahwe?



Makarios - 17 gru 2009, o 18:44
Jana 3:16 dokładnie to wyjaśnia: " Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał ... "



Beniamin - 18 gru 2009, o 06:20

Jana 3:16 dokładnie to wyjaśnia: " Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał ... "

Jahwe dał Syna ale cierpiał Syn.Syn żył na ziemi,był człowiekiem i umarł On nie Jahwe.Czyja więc zasługa jest większa?



Makarios - 18 gru 2009, o 10:31

cierpiał Syn.Syn żył na ziemi,był człowiekiem i umarł On nie Jahwe.

Po pierwsze: Komu życie zawdzięcza Syn? Czy źródłem życia nie jest Jahwe. Czyja więc jest większa zasługa?

Po drugie: Myślisz, że tylko cierpiał Syn. Sądzisz, że Jahwe z tego powodu nie cierpiał? Przecież łączyła iż zażyła więź miłości

"Ojciec bowiem miłuje Syna" (Jana 5:20).



ewrys - 18 gru 2009, o 15:23
A co jeśli okaże się że Jezus to człowiek ze skóry i z kości i nie był przed stworzeniem świata.
Jakoś nie trafiają do mnie przekonania o preegzystencji Jezusa.
Dz 13:32-33
32. My właśnie głosimy wam Dobrą Nowinę o obietnicy danej ojcom:
33. że Bóg spełnił ją wobec nas jako ich dzieci, wskrzesiwszy Jezusa. Tak też jest napisane w psalmie drugim: Ty jesteś moim Synem, Jam Ciebie dziś zrodził.
(BT)



Makarios - 18 gru 2009, o 18:16

Jakoś nie trafiają do mnie przekonania o preegzystencji Jezusa.Zbyt dużo jest wersetów, które wskazują na preegzystencje Jezusa. ty przytoczyłeś werset z Dziejów 13:32,33 - czy są jeszcze jakieś?



ewrys - 18 gru 2009, o 22:15
Nie mogę się pogodzić z myślą o przedwiecznym Bóstwie Jezusa.
Nie pasuje mi kilka rzeczy - faktów.
Jezus był w niebie Bogiem i zstąpił na ziemie jako Bóg?
Jezus według natury swojej jest człowiekiem prawdziwym i o tym bardzo często Pismo świete świadczy.

Również prorocy wiadczyli o człowieku, który ma przyjść na świat (a nie o Bogu).
To, że Jezus nie ma natury Boskiej można wywnioskować z śmiertelności jego.
Został zabity jak zwykły człowiek. Bóg jest nieśmiertelny. Miał swój początek urodziny. Bóg nie ma początku.Pismo pokazuje że sam Pan Jezus Chrystus wszytkie swoje Boskie sprawy nie sobie, albo jakiejś naturze swojej Boskiej tylko Ojcu swemu przypisywał.
Gdyby Jezus był przed stworzeniem świata był by Bogiem, był by nieśmiertelnym Bogiem (Synem Bożym). Mając taką moc, moc Boską jaki sens miało by zmartwychwstanie. Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Oj zabili by Go i by sobie wstał. To był by cud? Nie to była by normalka, luźne obydzenie się Boga.
Ale gdy jest człowiekiem i powstaje z martwych to ma głęboki sens. Stał się umiłowianym przez Boga Ojca stał się Synem.

Będzie nazwany Synem, a nie będzie synem. Jest to wielka różnica.



ewrys - 18 gru 2009, o 22:22

Zbyt dużo jest wersetów, które wskazują na preegzystencje Jezusa. ty przytoczyłeś werset z Dziejów 13:32,33 - czy są jeszcze jakieś?
A jakie wersety opowiadają się za preegzystęcją Jezusa?



Makarios - 19 gru 2009, o 15:17

Nie mogę się pogodzić z myślą o przedwiecznym Bóstwie JezusaJa też, dlatego nie uznaję Jezusa za Boga. jest tylko jeden prawdziwy Bóg - Jahwe.



martin hĂźckmann - 18 lip 2010, o 12:32
Pozdrawiam
Trudno mi sobie wyobrazic JEZUSA i jego zycie przed 2000 latami , zdecydowanie mniej wygodne i gnusne jakie mamy my obecnie.
Wiele trudu i wyrzeczen musieli poniesc mieszkancy tamtych czasow, i gloszenie SLOWA BOZEGO musialo kosztowac nie samowitej odwagi i zaparci sie rzeczywistosci.
Byl to swiat wrogi wielu wierzen w bostwa i bozki,
Jak opisuje BIBLIA wszyscy prorocy i glosiciele BOZEGO SLOWA byli mordowani , nie ma w sumie znaczenia jaka smiercia umierali bo smierc jest smiercia i rozstaniem z ludzkim "ODZIANIEM" , lecz ma znaczenie CIERPIENIE I WYKONANIE WYROKU SMIERCI.
Dlatego BOG wybieral swoich "wyslanikow " az wkoncu wyslal swojego SYNA, ( bylo to dla mnie nie do zaakceptowania i nie do przyjecia , bo kazdy rodzic chroni swoje dziecko i sa przypatki ze oddaje zyci za swoje dziecko bo tak ogromna jest milosc do dzieci prze rodzicow , to samo mozemy zaopserwowac w srod zwierzat)
Lecz BOG wysylajac JEZUSA do ludzi aby glosil SLOWO BOZE wiedzial co go spodka , to jest straszne i nie do zakceptowania lecz prawdziwe i stalo sie rzeczywistoscia ze ludzie - kaplani gloszacy slowo Panski i nauke Mojzesza uciekli sie do ZBRODNI PRZECIW BOGU I SYNOWI JEGO.
Jakim byl JEZUS nie bedzie pewnie trudno podsumowac , pewnie mozna by bylo ksiaszke napisac na temat JEZUSA , bo jest wiele napisany na JEGO temat.
CO POCHODZI OD BOGA JEST DOBRE I DOSKONALE , taki bylo przeznaczenie JEZUSA:
JEST STRASZNE ZE STRASZLIWE CIERPIENIE I SMIERC NIE WIELE LUDZI ZROZUMIALO, i dale czynia swoje ochydnosci i przestepstwa trwiac z wiary i BOGA
Pytam czasem sam siebie czy smierc potworna , morderstwo wyuzdanych przestepcow miala sens???
CZY JEZUS NIE UMAR NA DAROM ??? BO LUDZIE NIE STALI SIE LEPSI WRECZ PRZECIWNIE BARDZIEJ PODLI I OKRUTNI.
ODPOWIADAM ZARAZEM SOBIE ZE NIE ; BO BOG WIE CO ROBI I MA SWOJ PLAN I TACY JAK JA NIE UMIEJA JESZCZE ZROZUMIEC ZAMYSLOW BOGA:
Bozej daj mi odrobine radosci zrozumienia tog co napisano i nie bladzenia myslowego.



janek - 18 lip 2010, o 14:05

Lecz BOG wysylajac JEZUSA do ludzi aby glosil SLOWO BOZE wiedzial co go spodka , to jest straszne i nie do zakceptowania lecz prawdziwe i stalo sie rzeczywistoscia ze ludzie - kaplani gloszacy slowo Panski i nauke Mojzesza uciekli sie do ZBRODNI PRZECIW BOGU I SYNOWI JEGO.
To wszystko co się dzieje i działo to marność nad marnościami, ponieważ ludzie polegają nie na Bogu i jego mądrości, lecz na swoim rozumie.
Wiele o tym także rozmyślałem i doszedłem do tego samego co powiedział Salomon wszystko co pod niebem to marność nad marnościami
Dlatego Jezus powiedział wybacz im bo nie wiedzą co czynią
Ci ludzie pokazali jak wygląda rozumowanie człowieka. Każdy co polega tylko na swoim rozumie , to w oczach Bożych staje się błaznem.
Współpraca człowieka z Bogiem daje, pokazuje prawidłowe życie człowieka w stosunku do drugiego człowieka i swojego Boga. To Jezus dał przykład swoim życiem, na ciągłym nierozerwalnym kontakcie z Bogiem i współpracy z Nim. Wykazał jak żyć by nie robić pomyłek życiowych, a zatem innym krzywdy.

JEST STRASZNE ZE STRASZLIWE CIERPIENIE I SMIERC NIE WIELE LUDZI ZROZUMIALO, i dale czynia swoje ochydnosci i przestepstwa trwiac z wiary i BOGA
Pytam czasem sam siebie czy smierc potworna , morderstwo wyuzdanych przestepcow miala sens???
CZY JEZUS NIE UMAR NA DAROM ??? BO LUDZIE NIE STALI SIE LEPSI WRECZ PRZECIWNIE BARDZIEJ PODLI I OKRUTNI.
Słowo Boże pokazuje że niewielu będzie takich co pójdą za Bogiem. Bóg kocha i dla małej garstki mówię to w stosunku do wielości - uczynił taki dowód swojej miłości do człowieka
dając swojego syna abyśmy mogli żyć wiecznie. Problem w tym, co my z tym darem dalej uczynimy.



martin hĂźckmann - 18 lip 2010, o 16:39
Pozdrawiam
Przed potopem tagze BOG ostrzegal mieszkancow ziemi przed zaglada i wyniszczenie , lecz ludzkosc w swoim bluznierstwie i upodobaniu w grzechu lekcewazyla i osmieszala ostrzezenia BOSKIE.
Czyzby zamordowanie SYNA BOZEGO bylo ostatnim nie wybaczalnym przestepstwem tej miary ktorej BOG nie scierpi i dni opisane w OBJAWIENIU JANA BYLY JUZ U PROGU , I WYPELNIALA SIE WOLA BOZA???
WSZYSTKO MOZLIWE.
BIBLIA nie opisuje wiekszego przestepstwa jak zamordowanie JEZUSA



Andrzej Wołyński - 18 lip 2010, o 18:51

BIBLIA nie opisuje wiekszego przestepstwa jak zamordowanie JEZUSA
Tak Jest!! Zgadzam się, dobrze powiedziano.



martin hĂźckmann - 21 lip 2010, o 16:01
Pozdrawiam
Juz wypowiadalem sie na tej stronie na temat JEZUSA, nic szczegolnego nie moglem dodac , gdyz moje wiadomosci sa skape na temat JEZUSA.
Przeczytalem kilka ksiazek i stron internetowych ktore nie przyblizyly mnie do powieksznia wiedzy na temat zycia JEZUSA.
Wiemy z Bibli co nie co o zyciu i zadaniu jakie mial wykonac, ze umial czytac i napewno pisac , ze byl dobrym rzemieslnikiem -ciesla
Nstronach internetowych sa opisy zycia i zyciorysy Jezusa obrazajace oczy czytajacego, kpiny , osmieszanie i bzdury wymyslone przez glupcow i arogantow.
Sa tez wpisy obrazliwe , ponirzajace, pelne pogardy i znieslawienia , taka podloscia moze tylko "czlowiek blysnoc"
mysle ze JEZUSA NIE MOZNA JUZ W ZADEN PODLY I NIKCZEMNY SPOSOB OBRAZIC, STALO SIE TOJUZ PRZED 2000 LAT TEMU, --BICZUJAC GO , ODZIERAJAC Z SZAT , NAKLADAJAC NA GLOWE KORONE CIERNIOWA, KARZAC MU DZWIGAC KRZYZ NA KTORYM MIAL SKONAC , ZABIERAJAC MU I OBDZIERAJAC RESZTKE GODNOSCI LUDZKIEJ , BO NA NIC INNEGO NIE BYLO STAC ZBRODNIARZY WYSLANNIKA BOGA- SYNA
Lecz zadaje sobie inne pytani , mimo ze wzmianki o JEZUSIE byly juz w ST . a nikt nie wie dokladnej daty urodzin i smierci JEZUSA, jest wiele niescislosci w podawanych datach.
Frapuje mnie jeszcze wiele pytan na temat JEZUSA , jedno z nich ; CZY JEZUS SOSTAWIL PO SOBIE SLOWO PISANE??? Wiemy ze umial czytac i jako chlopiec prowadzil juz dysputy w Synagogach,
Jezus slochajac oskarzen kaplanow i pospulstwa przeciw kobiecie posadzonej o nierzad siedzial i cos pisal lub rysowal na piasku.
Byc moze sa gdzies zkryte JEGO zapiski lub nawet EWANGIELNIE pisane przez JEZUSA???



Andrzej Wołyński - 21 lip 2010, o 21:07

Byc moze sa gdzies zkryte JEGO zapiski lub nawet EWANGIELNIE pisane przez JEZUSA???
Martin, nie szukaj, bo niema takich tekstów, żebyś kryptografy nie zajmowali się badaniami psychicznego stanu Jezusa, a szkolili jego nauki o sprawiedliwym życiu.



martin hĂźckmann - 22 lip 2010, o 06:37
Pozdrawia
Poprostu bylo to moje retoryczne pytanie , myslalem ze jednak ktos cos wie, sa przeciesz apokryfy i inne pisma nie publikowane dla wiekszej ludzkosci i uwazane za tajemne lub niezgodne z nauka Jezusa i kosciola.
A zdrowa ciekawosc nie jest zla ; oczywiscie kazanie JEZUSA na gorze jest nauka tak prosta i zrozumiala dla wszystkich ze wiecej nie nalezy poprawiac i dodawac bo mozna wypaczyc sens doskonalosci slow JEZUSA
Mnie nauka Jezusa wystarcza , abym mogl choc w jakims stopniu jej sprostac bylbym szczesliwy i oto prosze JEZUSA.



Andrzej Wołyński - 22 lip 2010, o 08:13

myslalem ze jednak ktos cos wie..A zdrowa ciekawosc nie jest zla ; oczywiscie Martin, szanuję twe pracy na tym forum, i chce ci powiedzieć że jak piszesz dobrze, to nie oczekuj że ktoś ci pochwali i coś od razu odpiszę, bo co dobrze to i tak dobrze i za to dziękujemy Bogu. Niech pochwała dla ciebie będzie to że czytają twe pracy..
Tylko ciekawość ta, czy gdzieś ktoś ma teksty napisane ręką Jezusa? według mnie nie jest zdrowa.. Bo jak będziesz przedłużać i szukać tego, to na pewno znajdziesz kogoś , kto zauważę twej ciekawości i powie: Oto ja mam takie teksty! I wciągnie ciebie w niepotrzebne badania i rozmowy odprowadzając od Prawdy, od Ewangelii.
I ja cie Pozdrawiam. Trzymaj się.



martin hĂźckmann - 22 lip 2010, o 13:53
Pozdrawiam
Z SZACUNKIEM PRZYJMUJE POCHWALY OD TAKIEGO WYTRAWNEGO ZNAWCY SPRAW I ZAGADNIEN RELIGIJNYCZ,TAGZE KAZDE UPOMNIENIE LUB SUGESTIE ZACHOWANIA PRZYJME Z POKORA.
Mysle ze nie naleze do ludzi prorznych i oczekujacych pochwal , oczywiscie jest dla mnie zaszczytem ze moge wypowiedziec i napisac swoje przemyslenia , ze znajda sie tacy ktorzy to co napisze czytaja i nawet odpowiedza na moje przemyslenia, doceniam to w calosci i dziekuje
To prawda bardzo szybko mozna wpasc w siec bez zasadnych dyskusji i pogladow , dziekuje za ostrzzenie.
Dziekuje za mile slowa
z szacunkiem
Martin



Asia - 22 lip 2010, o 21:11
Ludzie teraz nie idą za Bogiem i Jezusem, bo Ich nie znają. Większość robi to nieświadomie. Ale nasza rola jest taka, żeby pokazać światu Boga w naszym zyciu. Jak będziemy zyć na codzień gorzej niż poganie, to nikt za takimi ludźmi nie pójdzie. To na nas lezy duża odpowiedzialność.
Mówiliście o smierci Pana Jezusa. ja chcę od siebie dodać, że o tej śmierci wiedział Bóg Ojciec i dopuścił do niej, bo to było w Jego planie. Jakby Ojciec nie chciał, to włos z głowy Jego Syna by nie spadł. Ale Bóg to zrobił dla nas, z miłości do nas grzesznych ludzi, których mimo to ukochał. Nam trudno zrozumieć, że Bóg umiłował wszystkich ludzi i chce doprowadzic do ich zbawienia, mimo ich upadków. My, którzy uwierzyliśmy jesteśmy współpracownikami Boga, jeśli poddamy się Jemu i przyjmiemy Jego Ducha. Ten Duch łączy wszystkie dzieci Boże, cały Kościół Jezusa Chrystusa w jedno Ciało. Po tym duchu poznajemy kto jest Jego.
Martin, jest coś gorszego niż to co Jezusowi zrobiono kiedyś - nie oddawanie Mu należnej chwały jako Synowi Bożemu, Zbawicielowi świata, który zapłacił Sobą za życie każdego człowieka.



Andrzej Wołyński - 23 lip 2010, o 05:52

że o tej śmierci wiedział Bóg Ojciec i dopuścił do niej,
Asia, my tak nie mówimy, że Bóg dopuszcza śmierci ludzi, tym bardziej niewinnych. Bo w takim wypadku Bóg jest odpowiedzialny za wszystkie śmierci które dzieją się pod Słońcem, i nie tylko Jezusa. Miliony ludzi ginęli w taborach śmierci, to też Bóg dopuścił? A jak by nie chciał żebyś ludzi zabijano, to co miel by zrobić, i dla czego Nie zrobi, bawi Go to? Jak odpowiesz?



martin hĂźckmann - 23 lip 2010, o 06:59
Pozdrawiam
Zgadzam sie z Asia ze ludzie nie ida za BOGIEM i nauka JEZUSA , bo niechca przyjac wiary w BOGA nauk JEZUSA, mysle ze kazdy wierzacy bierze na siebie odpowiedzialnosc za swoje czyny i jest swiadom kary jesli sie nie zastosuje do nauk religijnych i ze sumienie jest jaz pierwszym jego sedzia, nastepnie BOG
W czasach zla i praktycznie bezprawia , isc droga wytyczona przez BOGA i JEZUSA JEST BARDZO NIEBEZPIECZNIE I MOZNA STRACIC ZYCIE I LUDZIE TRACILI I OBECNIE TRACA ZYCIE
Jsest to straszne i nie pojete ze bostwo ciemnosci i zla zawladnelo ludzkoscia , i jak juz pisalem ze smierc straszna i upiorna ZADANA PRZEZ GLOSICIELI SLOWA BOZEGO NIE PRZYNIOSLA OPAMIETANIA, JEST TO STRASZNE I NIE DO PRZYJECIA LECZ JEST ZGODNE Z PLANEM BOSKIM, tak mysle
Najbardziej sie BOG zawiodl na glosicielach SLOWA BOZEGO i jak czytam PISMO SWIETE to nie ma wybranca BOSKIEGO ktory by sie w jakis sposob BOGU nie sprzeciwil.
TYLE RADOSCI DAJE MI MYSL O BOGU I JEZUSIE ZE TRUDNO MI TO OPISAC , nie nie bede opisywal swoich uczuc do BOGA, bo kazdy ma inne i sa bardzo prywatne.
Dzisiejszy swiat pogoni za pieniadzem , wygodnictwem , swiat falszu , arogancji i nie tolerancji, zycia z dni na dzien
nie sprzyja ludzim wierzcym a nie wierzacy nie maja czasu sie zastanowic nad zyciem po zyciu.
Wiara w BOGA I JEZUSA TO OBOWIAZEK ktorego ludzie nie chca wziasc na swoje barki
Dlatego opisane DNI OSTATNIE - OBJAWIENIE jest tak wstraszliwy sposob przedstawione , ci co wierza w BOGA I JEZUSA nie doznaja tych straszliwych przezyc , lecz opetani przez moce zla i szatana otrzymaja swoja "nagrode".



Asia - 25 lip 2010, o 20:10
Martin, cieszę się, że masz dużo radości myśląc o Bogu i Jezusie. Rozumiem cię . Wiesz, ja myślę, że to jest istota naszej wiary, żywy kontakt z Bogiem, słuchanie Jego głosu i odczytywanie w Biblii woli Bożej . Czyli codzienna rozmowa z Bogiem Ojcem i Panem Jezusem, rozmyslanie nad Jego Słowem, cieszenie się Ich Obecnością i wprowadzanie tego wszystkiego co usłyszymy i zrozumiemy w zycie.

Andrzeju, wydaje mi się, że zbyt mało czytasz Słowo Boże. Nie rozumiesz wielu rzeczy. Powinienes prosić Boga o mądrość Bożą (jak mówi Jakub), a Bóg ci nie odmówi, żebyś zrozumiał plan Boga i Jego atrybuty czy działanie. Te pytania są po prostu śmieszne i nie odpowiem ci na nie, bo Bóg taki nie jest jak piszesz. Musisz się jeszcze wiele nauczyć, choć jak sądzę chcesz dobrze. Chcesz ludziom mówić o Bogu. Dobrze, ale najpierw czytaj Biblię i módl się o jej zrozumienie.



Andrzej Wołyński - 25 lip 2010, o 20:18

bo Bóg taki nie jest jak piszesz. A jak ja pisze? Jaki jest Bóg z mych słów, pokaż ten mój błąd Asia.



Asia - 25 lip 2010, o 21:02
Twoje sugestie jakoby Bóg miał upodobanie w smierci ludzi, ponieważ takie się dzieją w przeszłości i obecnie, smierci niewinnych ludzi, są błędne. Bóg dopuszcza te wszystkie sprawy, ale nie ma w nich upodobania w żadnym wypadku. Inną sprawą jest dopuszczać coś,a inną mieć w czymś upodobanie. czy Bóg miał upodobanie w cierpieniach Baranka Bożego czy wczesniej ofiar ze zwierząt? W żadnym razie. Ale to grzech był ohydny i powodował takie spustoszenie, że przez grzech, który wszedł na świat przez nieposłuszeństwo Adama, na swiecie pojawiła się smierć, skutek grzechu. Jednak zło istnieje do czasu, do jakiego nie wiemy, bo nie jestesmy bogami. Jednak Bóg wie i dopuszcza te złe sprawy w jakimś większym celu. Nie wiemy dlaczego, ale podejrzewam, że po to, aby juz nigdy grzechu nie było i nie stało się tak jak z Adamem.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ilemaszlat.htw.pl
  • 0000_menu