Jedyna Słuszna Droga
pib84 - Śr wrz 12, 2007 3:30 pm
" />No to skoro temat został rzucony to rozwińmy skrzydła. Wiadomo nie ma jednej prawdziwej prawdy ale powiedzcie no koledzy jaki jest wasz "ideał" podejscia do starej motoryzacji pełne resto czy pełny customizing i wolna amerykanka a może jeszce co innego to może być ciekawa rozmowa:):):):):)
rafalb - Śr wrz 12, 2007 5:24 pm
" />szczerze to zalezy od histori danego modelu i przeznaczenia do czego został zbudowany , jak kupił bym bmw 2002 to zrobił bym rajdówkę , jak mustanga fastbacja 68 to musiał by być pełny orginał , auta przedwojenne moim zdaniem powinny być orginałami bezwarunkowo
pisząc orginał mam na myśli silnik , nadwozie ,wnętrze itp . nie mam nic do zastosowania lepszych hamulców , innych felg ( chociaż muszą pasować do auta ) , nowych amorków i poliuretanów
indi - Śr wrz 12, 2007 6:18 pm
" />Wiadomo, że są różni ludzie i różne upodobania. Dla mnie fajny klasyczny samochód, to usprawniony klasyczny samochód; tzn - te części które są fajne/ wyglądają fajnie, podobają mi się, lub się sprawdzają to zostają; w większości z wyglądu jak oryginał, ale np. do swojej manty będę wstawiał elektryczne szybki, mam już obniżone troszkę zawieszenie, będzie dokładka do przodu(spojlerek od GT/E), inny silnik, czy też dosyć dużą modyfikacją jest wsadzenie dobrego sprzętu grającego(oryginalnie 1 głośnik). Nie mniej jednak większość części które zostaną zastąpione, lub dołożone do mojego samochodu i tak pochodzi od opla. Inaczej mówiąc samochód, który nie wygląda tak dobrze, jak jeździ...
Tak więc wg. mnie dobry klasyczny samochód jest dobry wtedy gdy właściciel jest z niego zadowolony przynajmniej w 90%.
Wiadomo, że są też samochody, których nie trzeba zmieniać -np. dla mnie jest to bodajże e24 M6; lub manta i400.zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl ilemaszlat.htw.pl
pib84 - Śr wrz 12, 2007 3:30 pm
" />No to skoro temat został rzucony to rozwińmy skrzydła. Wiadomo nie ma jednej prawdziwej prawdy ale powiedzcie no koledzy jaki jest wasz "ideał" podejscia do starej motoryzacji pełne resto czy pełny customizing i wolna amerykanka a może jeszce co innego to może być ciekawa rozmowa:):):):):)
rafalb - Śr wrz 12, 2007 5:24 pm
" />szczerze to zalezy od histori danego modelu i przeznaczenia do czego został zbudowany , jak kupił bym bmw 2002 to zrobił bym rajdówkę , jak mustanga fastbacja 68 to musiał by być pełny orginał , auta przedwojenne moim zdaniem powinny być orginałami bezwarunkowo
pisząc orginał mam na myśli silnik , nadwozie ,wnętrze itp . nie mam nic do zastosowania lepszych hamulców , innych felg ( chociaż muszą pasować do auta ) , nowych amorków i poliuretanów
indi - Śr wrz 12, 2007 6:18 pm
" />Wiadomo, że są różni ludzie i różne upodobania. Dla mnie fajny klasyczny samochód, to usprawniony klasyczny samochód; tzn - te części które są fajne/ wyglądają fajnie, podobają mi się, lub się sprawdzają to zostają; w większości z wyglądu jak oryginał, ale np. do swojej manty będę wstawiał elektryczne szybki, mam już obniżone troszkę zawieszenie, będzie dokładka do przodu(spojlerek od GT/E), inny silnik, czy też dosyć dużą modyfikacją jest wsadzenie dobrego sprzętu grającego(oryginalnie 1 głośnik). Nie mniej jednak większość części które zostaną zastąpione, lub dołożone do mojego samochodu i tak pochodzi od opla. Inaczej mówiąc samochód, który nie wygląda tak dobrze, jak jeździ...
Tak więc wg. mnie dobry klasyczny samochód jest dobry wtedy gdy właściciel jest z niego zadowolony przynajmniej w 90%.
Wiadomo, że są też samochody, których nie trzeba zmieniać -np. dla mnie jest to bodajże e24 M6; lub manta i400.