Kocham i nienawidzę swojego auta
bike - 2009-05-30, 21:23
" />Dość szybkie i oszczędnę, fajnie się prowadzi(ło), ale nie mam już siły żeby je ogarnąć do końca. Wykańcza mnie psychicznie i finansowo. Co zrobie jedno to psuje się drugie. Jak slinik "żyleta" (jak to mówią, choć mi się to określenie nie podoba) to zawias kiepski, jeszcze zawias nie ogarnięty już coś innego wiek rozlożył... a miałem na oku fiata:)
Pablo75 - 2009-05-30, 21:27
" />hmmm? znam te problemy, ale ja dałem radę
Bądź cierpliwy! Dasz radę, moja też była bleee!
Trzymam kciuki!
jabba - 2009-05-30, 21:28
" />Bike to i tak lepjej , ja moje auto to bym chetnie oddal komus bo mam go juz dosc sprzedajacy mnie zrobil w wala i laduje w nia i laduje i konca nie widac
Pablo75 - 2009-05-30, 21:31
" />Ludzie!! co Wy? ja kupując, miałem tylko wymienić olej, a co, do czego doszło to wszystko poszło do wymiany, cały zawias, blacha, wnętrze, troszkę regulacji w silniku, itp. Więc nie wiem czym się przejmujecie, Hanie są tego warte
bike - 2009-05-30, 21:37
" />No mnie też poprzedni właściciel wykiwał (albo wyczuł odpowiedni moment do sprzedaży w co wątpię). Fakt, że wtedy wiedziałem WIELE mniej niż teraz wiem, choć i teraz wiem niewiele. Ale teraz mi sie nie opłaci sprzedawać bo już przekroczyłem cenę jaką zapłaciłem o jakieś 2k pln. Ale powiesiłbym za jaja kolesia, który miał takie auto i nic przy nim nie robił. Choćbym miał kasę to żaden inny civic mi się tak nie podoba jak 4gen. Z drugiej strony żeby go ogarnąć na super, to trza tyle kasy co na nowy, a żeby ogarnąć jako tako to i tak trza kupę kasy której nie mam. No dziś to załamka. Pociesza mnie tylko to, że jako tako to w sumie bezawaryjny, bo jeszcze nie miałem sytuacji żebym nie mógł odpalić silnika i jechać (auto mam lekko ponad rok). Ale ciągle coś nie tak.
Pablo75 - 2009-05-30, 21:41
" />hehe, to ja ogarnąłem szybciej w pół roku ale warto było, patrząc na autko przed i po.
A co do poprzedniego właściciela to wystarczyła mi satysfakcja, jak poprzedni właściciel walnął karpia, widząc co zostało zrobione z autem i jak jeździ
Satysfakcja rewelacyjna! Warto te chwile przeżyć
bike - 2009-05-30, 21:47
" />Pablo75 no jak już masz wszystko za sobą to nie dziwię się, że się cieszysz. Ale ja już wyłożyłem sporo kasy w zawias (żeby serie doprowadzić do porządku a nie jakieś mody), a ciągle coś puka i stuka, i niby wiem co, i mam zamiar to wymienić, ale założę się, że jak wymienię to ciągle będzie stukać. Chyba jednak trafił ci się lepszy egzemplarz
Pablo75 - 2009-05-30, 21:51
" />
Łukanyo - 2009-05-30, 21:52
" />Ze starymi samochodami tak jest, kupisz za grosze i musisz władować drugie tyle o ile nie wiecej. Niestety, pasja kosztuje, żeby mieć kilkunastoletni samochód musi Nas być stać na niego, na jego wszelkie kaprysy i zachcianki
bike - 2009-05-30, 21:57
" />Nie robię sam. Próbowałem sam, ale nie mam czym, nie mam gdzie i nie mam odpowiedniej wiedzy. Co można samemu to można ale do niektórych reczy jednak trzeba trochę wiedzy i narzędzi. No może kiedyś uda się to ogarnąć. Choć gdyby tak wpadła grubsza kasa to chyba kupiłbym toyotę.
Łukanyo zgadza się, ale na nowy też musi być stać, bo są inne koszta, pozatym samochody to im nowsze tym brzydsze.
Miezian - 2009-05-30, 23:03
" />
Pablo75 - 2009-05-31, 09:13
" /> nareście coś knkretnego
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl ilemaszlat.htw.pl
bike - 2009-05-30, 21:23
" />Dość szybkie i oszczędnę, fajnie się prowadzi(ło), ale nie mam już siły żeby je ogarnąć do końca. Wykańcza mnie psychicznie i finansowo. Co zrobie jedno to psuje się drugie. Jak slinik "żyleta" (jak to mówią, choć mi się to określenie nie podoba) to zawias kiepski, jeszcze zawias nie ogarnięty już coś innego wiek rozlożył... a miałem na oku fiata:)
Pablo75 - 2009-05-30, 21:27
" />hmmm? znam te problemy, ale ja dałem radę
Bądź cierpliwy! Dasz radę, moja też była bleee!
Trzymam kciuki!
jabba - 2009-05-30, 21:28
" />Bike to i tak lepjej , ja moje auto to bym chetnie oddal komus bo mam go juz dosc sprzedajacy mnie zrobil w wala i laduje w nia i laduje i konca nie widac
Pablo75 - 2009-05-30, 21:31
" />Ludzie!! co Wy? ja kupując, miałem tylko wymienić olej, a co, do czego doszło to wszystko poszło do wymiany, cały zawias, blacha, wnętrze, troszkę regulacji w silniku, itp. Więc nie wiem czym się przejmujecie, Hanie są tego warte
bike - 2009-05-30, 21:37
" />No mnie też poprzedni właściciel wykiwał (albo wyczuł odpowiedni moment do sprzedaży w co wątpię). Fakt, że wtedy wiedziałem WIELE mniej niż teraz wiem, choć i teraz wiem niewiele. Ale teraz mi sie nie opłaci sprzedawać bo już przekroczyłem cenę jaką zapłaciłem o jakieś 2k pln. Ale powiesiłbym za jaja kolesia, który miał takie auto i nic przy nim nie robił. Choćbym miał kasę to żaden inny civic mi się tak nie podoba jak 4gen. Z drugiej strony żeby go ogarnąć na super, to trza tyle kasy co na nowy, a żeby ogarnąć jako tako to i tak trza kupę kasy której nie mam. No dziś to załamka. Pociesza mnie tylko to, że jako tako to w sumie bezawaryjny, bo jeszcze nie miałem sytuacji żebym nie mógł odpalić silnika i jechać (auto mam lekko ponad rok). Ale ciągle coś nie tak.
Pablo75 - 2009-05-30, 21:41
" />hehe, to ja ogarnąłem szybciej w pół roku ale warto było, patrząc na autko przed i po.
A co do poprzedniego właściciela to wystarczyła mi satysfakcja, jak poprzedni właściciel walnął karpia, widząc co zostało zrobione z autem i jak jeździ
Satysfakcja rewelacyjna! Warto te chwile przeżyć
bike - 2009-05-30, 21:47
" />Pablo75 no jak już masz wszystko za sobą to nie dziwię się, że się cieszysz. Ale ja już wyłożyłem sporo kasy w zawias (żeby serie doprowadzić do porządku a nie jakieś mody), a ciągle coś puka i stuka, i niby wiem co, i mam zamiar to wymienić, ale założę się, że jak wymienię to ciągle będzie stukać. Chyba jednak trafił ci się lepszy egzemplarz
Pablo75 - 2009-05-30, 21:51
" />
Łukanyo - 2009-05-30, 21:52
" />Ze starymi samochodami tak jest, kupisz za grosze i musisz władować drugie tyle o ile nie wiecej. Niestety, pasja kosztuje, żeby mieć kilkunastoletni samochód musi Nas być stać na niego, na jego wszelkie kaprysy i zachcianki
bike - 2009-05-30, 21:57
" />Nie robię sam. Próbowałem sam, ale nie mam czym, nie mam gdzie i nie mam odpowiedniej wiedzy. Co można samemu to można ale do niektórych reczy jednak trzeba trochę wiedzy i narzędzi. No może kiedyś uda się to ogarnąć. Choć gdyby tak wpadła grubsza kasa to chyba kupiłbym toyotę.
Łukanyo zgadza się, ale na nowy też musi być stać, bo są inne koszta, pozatym samochody to im nowsze tym brzydsze.
Miezian - 2009-05-30, 23:03
" />
Pablo75 - 2009-05-31, 09:13
" /> nareście coś knkretnego