Na swiatłach
Andrzej Wołyński - 6 cze 2010, o 14:14
Droga była dobrze przeglądana w różne strony, samochodów nie było, była to drugorzędna droga z nieznacznym ruchem. Paliło się czerwone światło na przejściu dla pieszych. Naprzeciwko mnie oczekiwały pozwolenia na ruch ojciec z synem na rowerach. Jedna kobieta śmiało poszła na zabroniony sygnał. Podobnie mi chciało pójść, ale zapatrzyłem się jak z niecierpliwością chłopiec na rowerze wpatruje się w światła sygnalizacyjne i jak spokojnie oczekuje jego ojciec. Chciało się przejść przez drogę, żadnego ruchu samochodów, ale stałem na miejscu... Jaki przykład wzięłoby to dziecko? Co pomyślałby jego ojciec, który w taki sposób uczy syna cierpliwości i porządkowi? Patrząc na tę rodzinę przypomniało się jak Abraham przygotowując swojego syna, żebyś poświęcić na służbę Bogu związał go, a ten chętnie poddał się życzeniu rodzica.
Nie, nie mogłem pójść na zabroniony sygnał, chociaż nic mnie nie zobowiązywało i nie powstrzymywało.. Powinniśmy być przykładem we wszystkim..
janek - 6 cze 2010, o 20:10
Droga była dobrze przeglądana w różne strony, samochodów nie było, była to drugorzędna droga z nieznacznym ruchem. Paliło się czerwone światło na przejściu dla pieszych. Naprzeciwko mnie oczekiwały pozwolenia na ruch ojciec z synem na rowerach.
Chciało się przejść przez drogę, żadnego ruchu samochodów, ale stałem na miejscu... Jaki przykład wzięłoby to dziecko?
Nie, nie mogłem pójść na zabroniony sygnał, chociaż nic mnie nie zobowiązywało i nie powstrzymywało.. Powinniśmy być przykładem we wszystkim
Tak, zgadzam się z Tobą. W takich sytuacjach czyny mają ogromną wymowę. Szczególnie dla młodego pokolenia, które ma wyuczyć się właściwych nawyków.
A szczególnie ludzie zwracają uwagę na tych co poznali prawdę.
Ja także zauważyłem szczególnie w swojej pracy jak ludzie zwracają uwagę na prawie każdy wykonywany szczegół. Na najmniejsze nieprawidłowości - zaraz zadane jest w związku z tym pytanie dlaczego. I w ten sposób mobilizują, że ta świeca nie pali się pod łóżkiem ale na świeczniku.zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl ilemaszlat.htw.pl
Andrzej Wołyński - 6 cze 2010, o 14:14
Droga była dobrze przeglądana w różne strony, samochodów nie było, była to drugorzędna droga z nieznacznym ruchem. Paliło się czerwone światło na przejściu dla pieszych. Naprzeciwko mnie oczekiwały pozwolenia na ruch ojciec z synem na rowerach. Jedna kobieta śmiało poszła na zabroniony sygnał. Podobnie mi chciało pójść, ale zapatrzyłem się jak z niecierpliwością chłopiec na rowerze wpatruje się w światła sygnalizacyjne i jak spokojnie oczekuje jego ojciec. Chciało się przejść przez drogę, żadnego ruchu samochodów, ale stałem na miejscu... Jaki przykład wzięłoby to dziecko? Co pomyślałby jego ojciec, który w taki sposób uczy syna cierpliwości i porządkowi? Patrząc na tę rodzinę przypomniało się jak Abraham przygotowując swojego syna, żebyś poświęcić na służbę Bogu związał go, a ten chętnie poddał się życzeniu rodzica.Nie, nie mogłem pójść na zabroniony sygnał, chociaż nic mnie nie zobowiązywało i nie powstrzymywało.. Powinniśmy być przykładem we wszystkim..
janek - 6 cze 2010, o 20:10
Droga była dobrze przeglądana w różne strony, samochodów nie było, była to drugorzędna droga z nieznacznym ruchem. Paliło się czerwone światło na przejściu dla pieszych. Naprzeciwko mnie oczekiwały pozwolenia na ruch ojciec z synem na rowerach.
Chciało się przejść przez drogę, żadnego ruchu samochodów, ale stałem na miejscu... Jaki przykład wzięłoby to dziecko?
Nie, nie mogłem pójść na zabroniony sygnał, chociaż nic mnie nie zobowiązywało i nie powstrzymywało.. Powinniśmy być przykładem we wszystkim
Tak, zgadzam się z Tobą. W takich sytuacjach czyny mają ogromną wymowę. Szczególnie dla młodego pokolenia, które ma wyuczyć się właściwych nawyków.
A szczególnie ludzie zwracają uwagę na tych co poznali prawdę.
Ja także zauważyłem szczególnie w swojej pracy jak ludzie zwracają uwagę na prawie każdy wykonywany szczegół. Na najmniejsze nieprawidłowości - zaraz zadane jest w związku z tym pytanie dlaczego. I w ten sposób mobilizują, że ta świeca nie pali się pod łóżkiem ale na świeczniku.