Naprawa progów!!
Wisnia6 - 2006-12-15, 22:58
" />Ponieważ pierwszego grudnia nie chcieli mi podbić przeglądu, postanowiłem ostro wziąć się do pracy i tak oto walczyłem cztery dni po 12 godzin na warsztacie, żeby progi wyszły "profi".
Spróbuję w prosty sposób przedstawić, jak ja poradziłem sobie z naprawą progów.
Do pełni szczęścia potrzebowałem...
Przybory:
- dwa opakowania najgrubszej maty szklanej,
- żywicę epoksydową z utwardzaczem,
- co najmniej dwa pędzle,
- taśmę malarską,
- tzw. "baranek" już mieliśmy na warsztacie,
- około 2,5kg szpachlówki z utwardzaczem oczywiście,
- farbę//lakier w kolorze nadwozia,
- papier ścierny,
- rękawiczki robocze, jednorazowe, polecam z 5 par.
- benzyna ekstrakcyjna
Narzędzia:
- szlifierka kątowa z ściernicą do szlifowania,
- wskazany kompresor z pistoletem do konserwacji, do nałożenia baranka,
- szpachla do nakładania szpachlówki
Do rozprowadzania żywicy na matę szklaną dobrze jest mieć duży karton, ponieważ wszystko dookoła będzie zapaćkane.
Cały próg należy dokładnie oczyścić papierem ściernym, nie bać się sperforowanych miejsc całkowicie usunąć! Po oczyszczeniu przemyć próg benzyną ekstrakcyjną.
Przygotowany próg do nakładania mat, wygląda mniej więcej tak:
Dobra rada!, nasączoną matę zostawić na ok. 5 min, żeby była bardziej lepka, bo jak mata zacznie spadać z progu, to szlak was trafi, wiem coś o tym.
Ja osobiście w sedanie wyciągnąłem sobie tylne drzwi, bo mniej więcej po środku ciężko by się nakładało matę na próg.
Sorry, że nie zrobiłem także zdięcia nałożonej samej maty, ale byłem w transie i nie myślałem wtedy jeszcze o zrobieniu tutorialu.
W tym miejscu widniało by zdjęcie nałożonej maty.
Jak skończymy czasochłonne nakładanie maty, należy usunąć wszystkie wystające włosy, a takowe z maty zawsze się znajdą, można to zrobić szlifierką
Teraz polecam jeszcze raz dla pewności dobrze przemyć próg benzyną i zabieramy się za szpachlowanie. okazuje się, ze sporo potrafi tego wejść, niestety nie sposób jest uniknąć wszystkich nierówności, ale najważniejsze, żeby było w miarę równo i przede wszystkim bez dziur!
Efekt świeżo poszpachlowanego progu wygląda następująco:
Polecam znowu przemyć próg benzyną i już możemy nalepiać taśmę malarską, przeciągając przez całą długość progu tak, aby można było bez zapaćkania miejsca na lakier nakładać baranka. Na odklejenie taśmy nie trzeba czekać, bo baranek jest lepki i nie pozostawi zacieków, jednak, przed naklejeniem taśmy na baranek, żeby można było lakierować górę, trzeba będzie trochę poczekać. Jakże mina rzednie, jak się pomyśli w tedy, że jeszcze drugi próg.
Ale za to duma z pracy i efekty końcowe bardzo cieszą, próg po skończeniu wygląda tak:
Cała robota wyszła mnie ok. 130zł
W moim samochodzie nie było progów, wiec praktycznie robiłem je od podstaw u niektórych może to wyjść taniej.
Jak się pomyśli, że żeby wstawić porządnie nowe progi, to trzeba wywalić prawie cały środek, żeby nie popalić instalacji, to warto pomyśleć nad moim rozwiązaniem. Poza tym jeszcze trzeba mieć do czego je wstawić.
Tutorial warty piwa?
aurii - 2006-12-16, 11:03
" />Powiem wprost TANDETA !!!
Sposob dobry ale na giełde zeby auto opchnac i wiecej go nie ogladac!!!!
Wolal bym daqc za progi 130 zł mozna juz smialo dwa kupic i zrobic to raz a pozadnie !!!
Nie popieram takiego szpachlowania auta ;(((
Ogolnie sposob fajnie opisany i całkiem sprytny hihi
Wisnia6 - 2006-12-16, 11:51
" />aurii, masz prawo mieć swoje zdanie, ale robiłeś już coś matą szklaną?
Progi są tylko poszpachlowane dla wyrównania, całe wzmocnienie daje mata, na której są budowane wszystkie jechty i łdzie. Próg po skończeniu jest twardy jak skała i całkowicie odporny na korozję!
Jak nowy próg ktoś wstawi Ci metodą punktową MIGO-MAGIEM, to możesz być pewien, że za dwa lata odpadnie.
aurii - 2006-12-16, 14:55
" />Pracowalem juz z wluknem i zywica robilem dla kolego podkladke i progi z tego materialu jest bardzo wdzieczny w obrubkach ale do golego metalu nie bardzo chce sie trzymac )
Takie progi tez nie wytrzymaja wiecej niz 2 lata )))
motorola - 2006-12-16, 15:19
" />i pewnie jak pokryjesz niewlasciwym lakierem to zacznie pekac...
a progi wy3maja wiecej niz dwa lata, chyba ze ktos odstawi fuszerke.
prawda jest taka,ze malo kto w PL wie jak lakierowac cokolwiek,a do tego mamy klimat na ktory zabezpieczyc dobrze auto przed korozja jest trudno!
Wisnia6 - 2006-12-16, 15:35
" />Osobiscie znam faceta, który zrobił progi matą i wytrzymały 8 lat!
Poza tym mam nadzieję wcześniej wymienić nadwozie.
Dzięki, że moją ciężką pracę i poświęcenie czasu na zrobienie tutorialu nazwaliście "TANDETĄ".
zayonnc - 2006-12-16, 16:14
" />Ojjj Wisnia6, to nie chodzi o to, że tak nazwał ktoś Twoją robotę - pamiętaj po prostu, że Ty i tak wymienisz nadwozie, ale na dobrą sprawę to jest jednak trochę druciarstwo. To jeszcze zależy ile w tych progach zostało blachy - bo jeżeli tylko jakieś dziury pozapychałeś to wg mnie ta mata to lepsze rozwiązanie niż zaspawanie dziur (to przynajmniej nie zacznie gnić - a spawy jak wiadomo szybko się utleniają, bo mało kto je porządnie zabezpiecza).
Pozdr
P.S. Moim zdaniem sporo ludzi pewnie z tego sposobu skorzysta bo o ile same progi są tanie to robocizna jest potwornie droga...
zwibel - 2006-12-22, 17:01
" />2,5kg szpachli no to nieźle, wsumie można i tak robić ale nie polecam. Wymieniałem własnymi kosztami progi w swojej na wakacje to mi niecały 1 kg wyszedł na progi i nadkola.
Ale efekt dużo lepszy i trwalszy. Koszt dwóch progów to ok. 200 zł - jedynie na co warto zwrócić uwagę to wykonanie wyprasek ważne żeby wysoko na słupki zachodziły. A co do miga to metoda dobra i trwała tylko zakonserwować trzeba i wewnątrz i na zewnątrz. Nie spawać ciągłym!!!! Nie ma takiej potrzeby, a i zbyt nagrzewa się balche. Punktowe są zupełnie wystarczające a odpowiednio wstawiony próg szpachlujemy tylko na łączeniach ze słupkami(prawie niewidoczne) Przewodów nie trzeba wyciągać, ze środka tylko fotele i reszte wydarłem troche do góry i osłoniłem gumami, no i oczywiście zabezpieczenie w gaśnice- w razie cuś.
Próg po wstawieniu lecimy barankiem pod spodem i wewnątrz progów,chodzi mi o zamknięta powieszchnie(specjalną koncówką - są otwory od środka auta)
Proponuje przed barankiem spawy i krawędzie pomalować podkładem i po tym dobrze zakonserwować. Efekt dużo lepszy, a koszty no cóż to już zależy od firmy, jak ma się możliwość to myślę że w 3stówkach można się zamknąć.
p.s. Zaciekawiła mnie ta kołyska na której leży auto, jak to działa, są szanse na jakieś zdjęcia tego urządzenia???
Randal - 2006-12-22, 17:11
" />zwibel, a jak spasowałeś nowy próg? Przycinałes go na równo do auta czy jakoś na zakładkę a potem spaw i spachla? (chodzi mi o tą część górną progu gdzie łączy się ze słupkami) Mi ciężko było to trochę spasować i potem miałem spore odstępy między starą/nową blachą.
Po wspawaniu wszystko podkładem reaktywnym pomalowałem, na to lakier lub baranek. A w środek nie zdążyłem wstrzyknąć jeszcze
Wisnia6 - 2006-12-22, 17:21
" />Ja pokazałem swój sposób w jaki zrobiłem auto, matę zakładałem bardzo wysoko zaciagając na słupki, sam będę widział ile ta robota była warta po jakimś czasie.
zwibel - 2006-12-22, 18:39
" />Wisnia6, no powiem byłbym wdzięczny bo mnie konstrukcja zaciekawiła, móze bym sobie coś takiego skonstruował.
Zapomniałem nadmienić ze niestety nieraz trzeba się posunąć do tak drastycznych metod- gdyż są braki w blacharce, sam miłem taki problem przysłali mi jeden próg drugi miał być na następny dzień co się okazało nie było a ja już wszystko flexem potraktowałem, w całej polsce zabrakło i nie można było dostać lewego progu, dopiero udało mi się dziwnym trafem stare zapasy magazynowe sprzedawcy z allegro niestety były kiepskiej jakości ale coś sie udało wyrzeźbić.
Randal, u mnie powiem szczerze nie było problemów, stary próg wyciełem cały zostawiając tylko zakładkę ok1cm, na słupkach, fakt przycinałem też troche nowe progi żeby lepiej spasować i nierobić dużej zakładki. Słupek mocowania drzwi pozostawiłem prawie cały do progu (ten rant ) i na to zrobiłem nakładke natomast słupek boczny ciełem praktycznie cały zostawiając tylko 1cm na zakładkę, poźniej delikatnie montażowo łapiesz nowy próg, zakładasz drzwi i sprawdzasz szczeliny jak git to spawasz punktami. Na to delikatna warstwa szpachli- i tu chyba najgorsze, nienawidze wyprowadzać powieszchni po szpachli tragedia,szczególnie takie narożniki itp. Naszczęście mało widoczne i łatwe do ukrycia jak niespecjalnie wyjdzie
Pozatym malowałem po zakończeniu całe auto tak że ta ilość szpachli odnosiła się do całego samochodu, bo tu małe wgnicenie a tu pęknięcie, ale jakoś wyszło gdyby tylko nie ten lakiernik było by super spieprzył mi całe auto no ale cóż jak sie chce oszczędzać to tak jest
Randal - 2006-12-22, 23:12
" />Czyli nowy próg wkładałeś łącząc na zakładkę i później wyrównywałeś to szpachlą?zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl ilemaszlat.htw.pl
Wisnia6 - 2006-12-15, 22:58
" />Ponieważ pierwszego grudnia nie chcieli mi podbić przeglądu, postanowiłem ostro wziąć się do pracy i tak oto walczyłem cztery dni po 12 godzin na warsztacie, żeby progi wyszły "profi".
Spróbuję w prosty sposób przedstawić, jak ja poradziłem sobie z naprawą progów.
Do pełni szczęścia potrzebowałem...
Przybory:
- dwa opakowania najgrubszej maty szklanej,
- żywicę epoksydową z utwardzaczem,
- co najmniej dwa pędzle,
- taśmę malarską,
- tzw. "baranek" już mieliśmy na warsztacie,
- około 2,5kg szpachlówki z utwardzaczem oczywiście,
- farbę//lakier w kolorze nadwozia,
- papier ścierny,
- rękawiczki robocze, jednorazowe, polecam z 5 par.
- benzyna ekstrakcyjna
Narzędzia:
- szlifierka kątowa z ściernicą do szlifowania,
- wskazany kompresor z pistoletem do konserwacji, do nałożenia baranka,
- szpachla do nakładania szpachlówki
Do rozprowadzania żywicy na matę szklaną dobrze jest mieć duży karton, ponieważ wszystko dookoła będzie zapaćkane.
Cały próg należy dokładnie oczyścić papierem ściernym, nie bać się sperforowanych miejsc całkowicie usunąć! Po oczyszczeniu przemyć próg benzyną ekstrakcyjną.
Przygotowany próg do nakładania mat, wygląda mniej więcej tak:
Dobra rada!, nasączoną matę zostawić na ok. 5 min, żeby była bardziej lepka, bo jak mata zacznie spadać z progu, to szlak was trafi, wiem coś o tym.
Ja osobiście w sedanie wyciągnąłem sobie tylne drzwi, bo mniej więcej po środku ciężko by się nakładało matę na próg.
Sorry, że nie zrobiłem także zdięcia nałożonej samej maty, ale byłem w transie i nie myślałem wtedy jeszcze o zrobieniu tutorialu.
W tym miejscu widniało by zdjęcie nałożonej maty.
Jak skończymy czasochłonne nakładanie maty, należy usunąć wszystkie wystające włosy, a takowe z maty zawsze się znajdą, można to zrobić szlifierką
Teraz polecam jeszcze raz dla pewności dobrze przemyć próg benzyną i zabieramy się za szpachlowanie. okazuje się, ze sporo potrafi tego wejść, niestety nie sposób jest uniknąć wszystkich nierówności, ale najważniejsze, żeby było w miarę równo i przede wszystkim bez dziur!
Efekt świeżo poszpachlowanego progu wygląda następująco:
Polecam znowu przemyć próg benzyną i już możemy nalepiać taśmę malarską, przeciągając przez całą długość progu tak, aby można było bez zapaćkania miejsca na lakier nakładać baranka. Na odklejenie taśmy nie trzeba czekać, bo baranek jest lepki i nie pozostawi zacieków, jednak, przed naklejeniem taśmy na baranek, żeby można było lakierować górę, trzeba będzie trochę poczekać. Jakże mina rzednie, jak się pomyśli w tedy, że jeszcze drugi próg.
Ale za to duma z pracy i efekty końcowe bardzo cieszą, próg po skończeniu wygląda tak:
Cała robota wyszła mnie ok. 130zł
W moim samochodzie nie było progów, wiec praktycznie robiłem je od podstaw u niektórych może to wyjść taniej.
Jak się pomyśli, że żeby wstawić porządnie nowe progi, to trzeba wywalić prawie cały środek, żeby nie popalić instalacji, to warto pomyśleć nad moim rozwiązaniem. Poza tym jeszcze trzeba mieć do czego je wstawić.
Tutorial warty piwa?
aurii - 2006-12-16, 11:03
" />Powiem wprost TANDETA !!!
Sposob dobry ale na giełde zeby auto opchnac i wiecej go nie ogladac!!!!
Wolal bym daqc za progi 130 zł mozna juz smialo dwa kupic i zrobic to raz a pozadnie !!!
Nie popieram takiego szpachlowania auta ;(((
Ogolnie sposob fajnie opisany i całkiem sprytny hihi
Wisnia6 - 2006-12-16, 11:51
" />aurii, masz prawo mieć swoje zdanie, ale robiłeś już coś matą szklaną?
Progi są tylko poszpachlowane dla wyrównania, całe wzmocnienie daje mata, na której są budowane wszystkie jechty i łdzie. Próg po skończeniu jest twardy jak skała i całkowicie odporny na korozję!
Jak nowy próg ktoś wstawi Ci metodą punktową MIGO-MAGIEM, to możesz być pewien, że za dwa lata odpadnie.
aurii - 2006-12-16, 14:55
" />Pracowalem juz z wluknem i zywica robilem dla kolego podkladke i progi z tego materialu jest bardzo wdzieczny w obrubkach ale do golego metalu nie bardzo chce sie trzymac )
Takie progi tez nie wytrzymaja wiecej niz 2 lata )))
motorola - 2006-12-16, 15:19
" />i pewnie jak pokryjesz niewlasciwym lakierem to zacznie pekac...
a progi wy3maja wiecej niz dwa lata, chyba ze ktos odstawi fuszerke.
prawda jest taka,ze malo kto w PL wie jak lakierowac cokolwiek,a do tego mamy klimat na ktory zabezpieczyc dobrze auto przed korozja jest trudno!
Wisnia6 - 2006-12-16, 15:35
" />Osobiscie znam faceta, który zrobił progi matą i wytrzymały 8 lat!
Poza tym mam nadzieję wcześniej wymienić nadwozie.
Dzięki, że moją ciężką pracę i poświęcenie czasu na zrobienie tutorialu nazwaliście "TANDETĄ".
zayonnc - 2006-12-16, 16:14
" />Ojjj Wisnia6, to nie chodzi o to, że tak nazwał ktoś Twoją robotę - pamiętaj po prostu, że Ty i tak wymienisz nadwozie, ale na dobrą sprawę to jest jednak trochę druciarstwo. To jeszcze zależy ile w tych progach zostało blachy - bo jeżeli tylko jakieś dziury pozapychałeś to wg mnie ta mata to lepsze rozwiązanie niż zaspawanie dziur (to przynajmniej nie zacznie gnić - a spawy jak wiadomo szybko się utleniają, bo mało kto je porządnie zabezpiecza).
Pozdr
P.S. Moim zdaniem sporo ludzi pewnie z tego sposobu skorzysta bo o ile same progi są tanie to robocizna jest potwornie droga...
zwibel - 2006-12-22, 17:01
" />2,5kg szpachli no to nieźle, wsumie można i tak robić ale nie polecam. Wymieniałem własnymi kosztami progi w swojej na wakacje to mi niecały 1 kg wyszedł na progi i nadkola.
Ale efekt dużo lepszy i trwalszy. Koszt dwóch progów to ok. 200 zł - jedynie na co warto zwrócić uwagę to wykonanie wyprasek ważne żeby wysoko na słupki zachodziły. A co do miga to metoda dobra i trwała tylko zakonserwować trzeba i wewnątrz i na zewnątrz. Nie spawać ciągłym!!!! Nie ma takiej potrzeby, a i zbyt nagrzewa się balche. Punktowe są zupełnie wystarczające a odpowiednio wstawiony próg szpachlujemy tylko na łączeniach ze słupkami(prawie niewidoczne) Przewodów nie trzeba wyciągać, ze środka tylko fotele i reszte wydarłem troche do góry i osłoniłem gumami, no i oczywiście zabezpieczenie w gaśnice- w razie cuś.
Próg po wstawieniu lecimy barankiem pod spodem i wewnątrz progów,chodzi mi o zamknięta powieszchnie(specjalną koncówką - są otwory od środka auta)
Proponuje przed barankiem spawy i krawędzie pomalować podkładem i po tym dobrze zakonserwować. Efekt dużo lepszy, a koszty no cóż to już zależy od firmy, jak ma się możliwość to myślę że w 3stówkach można się zamknąć.
p.s. Zaciekawiła mnie ta kołyska na której leży auto, jak to działa, są szanse na jakieś zdjęcia tego urządzenia???
Randal - 2006-12-22, 17:11
" />zwibel, a jak spasowałeś nowy próg? Przycinałes go na równo do auta czy jakoś na zakładkę a potem spaw i spachla? (chodzi mi o tą część górną progu gdzie łączy się ze słupkami) Mi ciężko było to trochę spasować i potem miałem spore odstępy między starą/nową blachą.
Po wspawaniu wszystko podkładem reaktywnym pomalowałem, na to lakier lub baranek. A w środek nie zdążyłem wstrzyknąć jeszcze
Wisnia6 - 2006-12-22, 17:21
" />Ja pokazałem swój sposób w jaki zrobiłem auto, matę zakładałem bardzo wysoko zaciagając na słupki, sam będę widział ile ta robota była warta po jakimś czasie.
zwibel - 2006-12-22, 18:39
" />Wisnia6, no powiem byłbym wdzięczny bo mnie konstrukcja zaciekawiła, móze bym sobie coś takiego skonstruował.
Zapomniałem nadmienić ze niestety nieraz trzeba się posunąć do tak drastycznych metod- gdyż są braki w blacharce, sam miłem taki problem przysłali mi jeden próg drugi miał być na następny dzień co się okazało nie było a ja już wszystko flexem potraktowałem, w całej polsce zabrakło i nie można było dostać lewego progu, dopiero udało mi się dziwnym trafem stare zapasy magazynowe sprzedawcy z allegro niestety były kiepskiej jakości ale coś sie udało wyrzeźbić.
Randal, u mnie powiem szczerze nie było problemów, stary próg wyciełem cały zostawiając tylko zakładkę ok1cm, na słupkach, fakt przycinałem też troche nowe progi żeby lepiej spasować i nierobić dużej zakładki. Słupek mocowania drzwi pozostawiłem prawie cały do progu (ten rant ) i na to zrobiłem nakładke natomast słupek boczny ciełem praktycznie cały zostawiając tylko 1cm na zakładkę, poźniej delikatnie montażowo łapiesz nowy próg, zakładasz drzwi i sprawdzasz szczeliny jak git to spawasz punktami. Na to delikatna warstwa szpachli- i tu chyba najgorsze, nienawidze wyprowadzać powieszchni po szpachli tragedia,szczególnie takie narożniki itp. Naszczęście mało widoczne i łatwe do ukrycia jak niespecjalnie wyjdzie
Pozatym malowałem po zakończeniu całe auto tak że ta ilość szpachli odnosiła się do całego samochodu, bo tu małe wgnicenie a tu pęknięcie, ale jakoś wyszło gdyby tylko nie ten lakiernik było by super spieprzył mi całe auto no ale cóż jak sie chce oszczędzać to tak jest
Randal - 2006-12-22, 23:12
" />Czyli nowy próg wkładałeś łącząc na zakładkę i później wyrównywałeś to szpachlą?