Odgrywanie mieszanek (Bard/Uczeń Smoka)
Delirius - 30 Gru 2009 15:37
" />Taka luźna propozycja. Powiedzcie mi jaki macie pomysł na odgrywanie, np. tak popularnej mieszanki jaką jest bard/ucs.
Prosze tutaj umieszaczać wszelkie pytania związane z odgrywaniem różnych mniej lub bardziej standardowych mieszanek
EDIT by Tuldor:
Zmieniona nazwa tematu
Tarło - 30 Gru 2009 15:42
" />że niby jak ? O.O przepis na odgrywanie ? no nie... a nie odgrywasz tak jak w danym momencie masz ochotę, nie potrzebujesz chyba podpowiedzi do odgrywania mieszanki...
Delirius - 30 Gru 2009 16:02
" />Tarło, chyba źle zrozumiałeś. Chodzi mi o sam koncept.
I nie, nie zamierzam grać taką mieszanką, po prostu ciekawi mnie akurat ta i zastanawiam się jaki ludzie decydujący się na coś takiego mają koncept na połączenie smoczego dziedzica i karczmowego grajka (to tylko przykład)
tuldor1 - 30 Gru 2009 16:39
" />Ciekawe pytanie. Jak już Tarło rzekł możliwości odegrania jest spora masa choć zasadniczo wyróżniłbym trzy drogi:
1) Postać jest bardem ale zaczyna poszukiwać źródła pochodzenia swych mocy... w końcu nie każdy rzuca zaklęcia bez nauki czy potrafi śpiewem kogoś oczarowac prawda ? Taki ktoś będzie prowadził badania dotyczące smoków iich mocy, studiował jak takowe stwory kontrolowały swą siłę, wyprawiał się w regiony zamieszkałe przez reptilionów by lepiej zrozumiec odległego przodka. Nadal będzie posiadał talent magiczny barda ale skupi się bardziej na "oczyszczeniu krwi" czyli drodze ucznia smoka (opcja dla kogoś kto ma mało barda i sporo UCSa...)
2) Jak wyżej lecz nie będzie rezygnował z poprzedniego stylu życia, dzięki uniwersalności i elastyczności właściwej łotrzykom i bardom pogodzi swój styl bycia i występy/pisanie poezji/szkolenie w grze na instrumentach/tańcu z wyżej wymienionymi wyprawami (droga dla kogoś kto nie bierze barda tylko po to by wziąć UCSa i ma tego barda nieco w buildzie)
3) Postać w końcu może wiedzieć skąd pochodza jej moce, odkryć swe smocze pochodzenie ale uznać iż droga do oczyszczenia krwi jest nazbyt długa, męcząca i zbyt by go ograniczyła. Taki ktoś mówiąc kolokwialnie ma swe smocze pochodzenie w nosie - jest go świadomy ale nic nie robi by je rozwinąć (droga kogoś kto ma MAŁO UCSa a sporo barda... mówiąc mało nie mam na myśli 10 lvl )
Takie pi razy oko widzę trzy drogi deliriusie... oczywiście każda z nich ma kilka(naście) "rozgałęzień" - czyli sposobów na które gracz może odegrać zaistniałą sytuację.
Delirius - 30 Gru 2009 17:00
" />Fajnie, fajnie... o coś takiego mi chodziło. Ale chyba nie podołałbym temu, jakoś się tym nie widziałbym - to tak na marginesie.
A zapytałem też o to po części dlatego, że czasem trafiam na taką koncepcję postaci, która inspiruje mnie to stworzenia czegoś podobnego. Jako przykład powiem, że czarownik z consulare, Nalvador (serdecznie pozdrawiam ), który miał ideę białego maga - tj. stosowanie magii necro w słusznym celu - zainspirował mnie do stworzenia postaci na innym serwie, także czarownika o początkowo tych samych założeniach, który posunął się w tym jednak na tyle daleko, że ostatecznie skończył jako blady mistrz o zniewolonej przez demony duszy (może jescze jego losy potoczą się dalej )
Keris - 30 Gru 2009 19:13
" />i tak wszystko potem się rozgałęzia na indywidualne cechy charakteru postaci, ale skoro mówimy o rozwinięciu UCS do lvl 10, to uważacie że postać na tym poziomie musi być w pełni świadoma smoczych zdolności ? A co z dziełem przypadku ? wyrosły mu skrzydła bo smocza krew była w nim silna, a guzik na ten temat wie, przez co uważa uważa się za dziwadło itd. Odpada ?
Fagno - 30 Gru 2009 20:14
" />
"> A co z dziełem przypadku ? wyrosły mu skrzydła bo smocza krew była w nim silna, a guzik na ten temat wie, przez co uważa uważa się za dziwadło itd. Odpada ?
Moim zdaniem pomysł jest dość oryginalny i jak najbardziej grywalny, a na dodatek wyklucza możliwość chamskiego koksu przez pewien czas. Ponad to daje pole do popisu fabularnego... Z mojej strony otrzymałby błogosławieństwo
Keris - 30 Gru 2009 21:03
" />
"> a na dodatek wyklucza możliwość chamskiego koksu przez pewien czas.
To chyba zależy też od nastawienia i charakteru postaci, bo jeśli byłby to taki typowy woj, który dostrzeże że nagle staje się bardzo silny i wytrzymały to nawet może zwiększyć jego pewność siebie, z drugiej strony może go to przerazić i zmniejszyć ją. Dzięki czemu "boję się iść goblina w łeb huknąć bo jeszcze wybuchnę czy co" .
Tarło - 30 Gru 2009 21:35
" />Ja tam gram pod wpływem chwili, przez co moje postaci sie w gówienko prawie zawsze pakują
Keris, zmniejsz poproszę sygnaturkę, jakaś taka wieelka...
Keris - 30 Gru 2009 22:19
" />Dlatego twój Lolinar mi kiedyś Kerisa zdradził Fakt, sam nie raz tak grałem, ale gdy jasno określisz sobie zasady na postaci ... cóż ułatwisz sobie zadanie
no i ... wedle życzenia, obrazek jest mniejszy
tuldor1 - 31 Gru 2009 16:03
" />
">i tak wszystko potem się rozgałęzia na indywidualne cechy charakteru postaciZgadza się, co też i sam pisałem, ja podałem tylko trzy rodzaje "rusztowań". To co zbuduje na nich gracz to już jego indywidualna sprawa... ważne żeby domek miał drzwi i okna oraz komin, a to czy będzie w nim 5 balkonów czy altanka ogrodowa to już nie mój problem
">ale skoro mówimy o rozwinięciu UCS do lvl 10, to uważacie że postać na tym poziomie musi być w pełni świadoma smoczych zdolności ? A co z dziełem przypadku ? wyrosły mu skrzydła bo smocza krew była w nim silna, a guzik na ten temat wie, przez co uważa uważa się za dziwadło itd. Odpada ? Jak dla mnie odpada, pod tym względem mamy z Fagnem zupełnie odmienne zdania UCS 10 poziomu to już w praktyce niemal półsmok:
- rosną mu skrzydła
- zionięcie ma już dość potężne
- staje się odporny na żywioł danego smoka
- siły mu przybywa jak pudzianowi nie mówiąc o innych cechach.
Tego nie da się osiągnąć przez same "bo tak było", co daje bardowi albo czarownikowi "uśpiona" smocza krew którą nikt się nie interesuje? Zdolność spontanicznego czarowania. Czy to mało? Wątpię
Nie da się rozwinąć talentu do takiego stopnia by aż tak krew oczyścić i zyskać podobne co półsmoki korzyści - to tak jakby ktoś powiedział że "Pudzian jest silny bo się silny urodził" - Prawda... ale poza tym że ktoś urodził się silny by w pełni wykorzystać tą siłę musi trenowac latami.
Zarówno Czarodziej z nauką teorii, czarownik z poskramianiem swego daru jak i Uczeń Smoka, wszyscy oni muszą się poważnie zaangażować by móc rozwinąć swe zdolności, wymaga to sporo wysiłku.
EDIT:
Co zaś do podejścia "mam to w nosie i nic z tym nie robię" to przedstawiłem je w tym trzecim punkcie.. owszem możliwe jest ono ale jak dla mnie w takim wypadku powinno się ograniczyć do 4-5 poziomów Ucznia Smoka, nie więcej... w przeciwnym wypadku było by to czymś takim jak odgrywanie wieśniaka nie wiedzącego co to światło (zaklęcie) a mającym 17 lvl maga i miotającym plugawcami
Keris - 31 Gru 2009 21:58
" />
">Tego nie da się osiągnąć przez same "bo tak było"
też jestem zdania że mogłoby to wyniknąć "samo" dlaczego smok rodzi się smokiem ? nie musi nic osiągać ? tak samo, jeśli ktoś jest potomkiem smoczym to ma to w genach, teoretycznie ze względu na różnice między osobnikami jeden musi się napracować by dojść, a drugi wręcz przeciwnie, po prostu tak już ma , "krew w nim była silniejsza" gdyby tak wszystko upraszczać do zasad [ tak samo w poziomach i kreacji klas ] postaci nie byłyby różnorodne, a fabularnie wyjaśnić można wszystko. Co jeśli ktoś chce wziąć klasę UCS tylko dlatego że chce grać fabularnie czymś zbliżonym ? a tylko silnikowo uczniem smoka ? Np pomniejszym półdemonem o podobnych cechach? Szczerze mówiąc nieświadomy swej siły osiągnąwszy 10 poziom UCS byłby kimś pokroju czarownika , który potrafi czarować, ale nie uczył się nigdy zaklęć, z tą może różnicą że czarownicy też raczej ćwiczą swoją magię, acz bez dogłębnie "podręcznikowych" zasad jej działania Coś takiego dla naszego nieświadomego UCS byłoby jak proces choroby, albo ... dojrzewania.
tuldor1 - 31 Gru 2009 22:23
" />
">też jestem zdania że mogłoby to wyniknąć "samo" dlaczego smok rodzi się smokiem ? nie musi nic osiągać ? tak samo, jeśli ktoś jest potomkiem smoczym to ma to w genachWziąłeś pod uwagę iż Uczniami Smoka pozostają dość odlegli potomkowie wielkich jaszczurów? Teoretycznie małpa potrafi się instynktownie wspinać po drzewach i używać chwytliwego ogonka, pochodzisz od małpy jak i my wszyscy - czy to oznacza ze tez mamy ogony?
">teoretycznie ze względu na różnice między osobnikami jeden musi się napracować by dojść, a drugi wręcz przeciwnie, po prostu tak już ma , "krew w nim była silniejsza"Nie zgadzam się jak już pisałem... bo podobne podejście można by zastosować do maga (epicki czarodziej 40 lvl miotający plugawcami jaki nie zajrzał do biblioteki "bo on urodził się inteligentny", epicki wojownik jednym ciosem kładący giganta jaki nigdy nie ćwiczył "urodził się silny i zwinny to na kiego mu ćwiczenia?" czy epicki łotrzyk jaki zdejmie ci naszyjnik z szyi tak że nawet się nie spostrzeżesz który nigdy wcześniej nie kradł "zwinny był od małego, na co mu ćwiczenia - pierwszym skokiem było świśnięcie księciu skarbca z zawartością")
Samo posiadanie "smoczych genów" daje bardowi czy czarownikowi możliwosć spontanicznego czarowania... wątpię by jeszcze inne korzyści zdobywał bez własnego wkładu.
">Co jeśli ktoś chce wziąć klasę UCS tylko dlatego że chce grać fabularnie czymś zbliżonym ? a tylko silnikowo uczniem smoka ? Np pomniejszym półdemonem o podobnych cechach?W trakcie autorki niech powie cóż to ma być za postać - ekipa obgada, jeśli okaże się iż ma to być coś logicznego to da delikwentowi skrzydełka ogonek i różki po czym warunkowo wpuści do gry i będzie uważnie obserwować jak każdego kto ma ochotę zagrać czymś niestandardowym.
">Szczerze mówiąc nieświadomy swej siły osiągnąwszy 10 poziom UCS byłby kimś pokroju czarownika , który potrafi czarować, ale nie uczył się nigdy zaklęć, z tą może różnicą że czarownicy też raczej ćwiczą swoją magię, acz bez dogłębnie "podręcznikowych" zasad jej działania Coś takiego dla naszego nieświadomego UCS byłoby jak proces choroby, albo ... dojrzewania.E-e jak sam zauważyłeś czarownik ĆWICZYŁ się w posługiwaniu wrodzoną mocą... więc dla mnie osobiście Uczeń Smoka nieodgrywajacy klasy a mający ją na tak wysokim poziomie stoi na tej samej półce co czarodziej 20 lvl jaki nigdy nie widział księgi zaklęć a mimo to "kaka" zaklęciami dokoła
Fagno - 31 Gru 2009 22:43
" />Tuldek i reszta - stop temu realizmowi i porównywania do rzeczywistości. na serwerze mamy się bawić, a nie rozkminiać teorie ewolucji małpy w odniesieniu do smoków...
happy new year !
Delirius - 01 Sty 2010 15:35
" />Hehe, a w moim odczuciu Tuldor ma jednak racje w tej kwestii mimo iz faktycznie nie można popadać w skrajnosci w skrajność i urealniac na siłę, to jako biotechnolog moge powiedziec ze przykład z małpą był całkiem trafiony ^^
Eresan - 16 Sty 2010 02:00
" />hmm... lepiej to całkiem usunę
Pozdrawiam.zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl ilemaszlat.htw.pl
Delirius - 30 Gru 2009 15:37
" />Taka luźna propozycja. Powiedzcie mi jaki macie pomysł na odgrywanie, np. tak popularnej mieszanki jaką jest bard/ucs.
Prosze tutaj umieszaczać wszelkie pytania związane z odgrywaniem różnych mniej lub bardziej standardowych mieszanek
EDIT by Tuldor:
Zmieniona nazwa tematu
Tarło - 30 Gru 2009 15:42
" />że niby jak ? O.O przepis na odgrywanie ? no nie... a nie odgrywasz tak jak w danym momencie masz ochotę, nie potrzebujesz chyba podpowiedzi do odgrywania mieszanki...
Delirius - 30 Gru 2009 16:02
" />Tarło, chyba źle zrozumiałeś. Chodzi mi o sam koncept.
I nie, nie zamierzam grać taką mieszanką, po prostu ciekawi mnie akurat ta i zastanawiam się jaki ludzie decydujący się na coś takiego mają koncept na połączenie smoczego dziedzica i karczmowego grajka (to tylko przykład)
tuldor1 - 30 Gru 2009 16:39
" />Ciekawe pytanie. Jak już Tarło rzekł możliwości odegrania jest spora masa choć zasadniczo wyróżniłbym trzy drogi:
1) Postać jest bardem ale zaczyna poszukiwać źródła pochodzenia swych mocy... w końcu nie każdy rzuca zaklęcia bez nauki czy potrafi śpiewem kogoś oczarowac prawda ? Taki ktoś będzie prowadził badania dotyczące smoków iich mocy, studiował jak takowe stwory kontrolowały swą siłę, wyprawiał się w regiony zamieszkałe przez reptilionów by lepiej zrozumiec odległego przodka. Nadal będzie posiadał talent magiczny barda ale skupi się bardziej na "oczyszczeniu krwi" czyli drodze ucznia smoka (opcja dla kogoś kto ma mało barda i sporo UCSa...)
2) Jak wyżej lecz nie będzie rezygnował z poprzedniego stylu życia, dzięki uniwersalności i elastyczności właściwej łotrzykom i bardom pogodzi swój styl bycia i występy/pisanie poezji/szkolenie w grze na instrumentach/tańcu z wyżej wymienionymi wyprawami (droga dla kogoś kto nie bierze barda tylko po to by wziąć UCSa i ma tego barda nieco w buildzie)
3) Postać w końcu może wiedzieć skąd pochodza jej moce, odkryć swe smocze pochodzenie ale uznać iż droga do oczyszczenia krwi jest nazbyt długa, męcząca i zbyt by go ograniczyła. Taki ktoś mówiąc kolokwialnie ma swe smocze pochodzenie w nosie - jest go świadomy ale nic nie robi by je rozwinąć (droga kogoś kto ma MAŁO UCSa a sporo barda... mówiąc mało nie mam na myśli 10 lvl )
Takie pi razy oko widzę trzy drogi deliriusie... oczywiście każda z nich ma kilka(naście) "rozgałęzień" - czyli sposobów na które gracz może odegrać zaistniałą sytuację.
Delirius - 30 Gru 2009 17:00
" />Fajnie, fajnie... o coś takiego mi chodziło. Ale chyba nie podołałbym temu, jakoś się tym nie widziałbym - to tak na marginesie.
A zapytałem też o to po części dlatego, że czasem trafiam na taką koncepcję postaci, która inspiruje mnie to stworzenia czegoś podobnego. Jako przykład powiem, że czarownik z consulare, Nalvador (serdecznie pozdrawiam ), który miał ideę białego maga - tj. stosowanie magii necro w słusznym celu - zainspirował mnie do stworzenia postaci na innym serwie, także czarownika o początkowo tych samych założeniach, który posunął się w tym jednak na tyle daleko, że ostatecznie skończył jako blady mistrz o zniewolonej przez demony duszy (może jescze jego losy potoczą się dalej )
Keris - 30 Gru 2009 19:13
" />i tak wszystko potem się rozgałęzia na indywidualne cechy charakteru postaci, ale skoro mówimy o rozwinięciu UCS do lvl 10, to uważacie że postać na tym poziomie musi być w pełni świadoma smoczych zdolności ? A co z dziełem przypadku ? wyrosły mu skrzydła bo smocza krew była w nim silna, a guzik na ten temat wie, przez co uważa uważa się za dziwadło itd. Odpada ?
Fagno - 30 Gru 2009 20:14
" />
"> A co z dziełem przypadku ? wyrosły mu skrzydła bo smocza krew była w nim silna, a guzik na ten temat wie, przez co uważa uważa się za dziwadło itd. Odpada ?
Moim zdaniem pomysł jest dość oryginalny i jak najbardziej grywalny, a na dodatek wyklucza możliwość chamskiego koksu przez pewien czas. Ponad to daje pole do popisu fabularnego... Z mojej strony otrzymałby błogosławieństwo
Keris - 30 Gru 2009 21:03
" />
"> a na dodatek wyklucza możliwość chamskiego koksu przez pewien czas.
To chyba zależy też od nastawienia i charakteru postaci, bo jeśli byłby to taki typowy woj, który dostrzeże że nagle staje się bardzo silny i wytrzymały to nawet może zwiększyć jego pewność siebie, z drugiej strony może go to przerazić i zmniejszyć ją. Dzięki czemu "boję się iść goblina w łeb huknąć bo jeszcze wybuchnę czy co" .
Tarło - 30 Gru 2009 21:35
" />Ja tam gram pod wpływem chwili, przez co moje postaci sie w gówienko prawie zawsze pakują
Keris, zmniejsz poproszę sygnaturkę, jakaś taka wieelka...
Keris - 30 Gru 2009 22:19
" />Dlatego twój Lolinar mi kiedyś Kerisa zdradził Fakt, sam nie raz tak grałem, ale gdy jasno określisz sobie zasady na postaci ... cóż ułatwisz sobie zadanie
no i ... wedle życzenia, obrazek jest mniejszy
tuldor1 - 31 Gru 2009 16:03
" />
">i tak wszystko potem się rozgałęzia na indywidualne cechy charakteru postaciZgadza się, co też i sam pisałem, ja podałem tylko trzy rodzaje "rusztowań". To co zbuduje na nich gracz to już jego indywidualna sprawa... ważne żeby domek miał drzwi i okna oraz komin, a to czy będzie w nim 5 balkonów czy altanka ogrodowa to już nie mój problem
">ale skoro mówimy o rozwinięciu UCS do lvl 10, to uważacie że postać na tym poziomie musi być w pełni świadoma smoczych zdolności ? A co z dziełem przypadku ? wyrosły mu skrzydła bo smocza krew była w nim silna, a guzik na ten temat wie, przez co uważa uważa się za dziwadło itd. Odpada ? Jak dla mnie odpada, pod tym względem mamy z Fagnem zupełnie odmienne zdania UCS 10 poziomu to już w praktyce niemal półsmok:
- rosną mu skrzydła
- zionięcie ma już dość potężne
- staje się odporny na żywioł danego smoka
- siły mu przybywa jak pudzianowi nie mówiąc o innych cechach.
Tego nie da się osiągnąć przez same "bo tak było", co daje bardowi albo czarownikowi "uśpiona" smocza krew którą nikt się nie interesuje? Zdolność spontanicznego czarowania. Czy to mało? Wątpię
Nie da się rozwinąć talentu do takiego stopnia by aż tak krew oczyścić i zyskać podobne co półsmoki korzyści - to tak jakby ktoś powiedział że "Pudzian jest silny bo się silny urodził" - Prawda... ale poza tym że ktoś urodził się silny by w pełni wykorzystać tą siłę musi trenowac latami.
Zarówno Czarodziej z nauką teorii, czarownik z poskramianiem swego daru jak i Uczeń Smoka, wszyscy oni muszą się poważnie zaangażować by móc rozwinąć swe zdolności, wymaga to sporo wysiłku.
EDIT:
Co zaś do podejścia "mam to w nosie i nic z tym nie robię" to przedstawiłem je w tym trzecim punkcie.. owszem możliwe jest ono ale jak dla mnie w takim wypadku powinno się ograniczyć do 4-5 poziomów Ucznia Smoka, nie więcej... w przeciwnym wypadku było by to czymś takim jak odgrywanie wieśniaka nie wiedzącego co to światło (zaklęcie) a mającym 17 lvl maga i miotającym plugawcami
Keris - 31 Gru 2009 21:58
" />
">Tego nie da się osiągnąć przez same "bo tak było"
też jestem zdania że mogłoby to wyniknąć "samo" dlaczego smok rodzi się smokiem ? nie musi nic osiągać ? tak samo, jeśli ktoś jest potomkiem smoczym to ma to w genach, teoretycznie ze względu na różnice między osobnikami jeden musi się napracować by dojść, a drugi wręcz przeciwnie, po prostu tak już ma , "krew w nim była silniejsza" gdyby tak wszystko upraszczać do zasad [ tak samo w poziomach i kreacji klas ] postaci nie byłyby różnorodne, a fabularnie wyjaśnić można wszystko. Co jeśli ktoś chce wziąć klasę UCS tylko dlatego że chce grać fabularnie czymś zbliżonym ? a tylko silnikowo uczniem smoka ? Np pomniejszym półdemonem o podobnych cechach? Szczerze mówiąc nieświadomy swej siły osiągnąwszy 10 poziom UCS byłby kimś pokroju czarownika , który potrafi czarować, ale nie uczył się nigdy zaklęć, z tą może różnicą że czarownicy też raczej ćwiczą swoją magię, acz bez dogłębnie "podręcznikowych" zasad jej działania Coś takiego dla naszego nieświadomego UCS byłoby jak proces choroby, albo ... dojrzewania.
tuldor1 - 31 Gru 2009 22:23
" />
">też jestem zdania że mogłoby to wyniknąć "samo" dlaczego smok rodzi się smokiem ? nie musi nic osiągać ? tak samo, jeśli ktoś jest potomkiem smoczym to ma to w genachWziąłeś pod uwagę iż Uczniami Smoka pozostają dość odlegli potomkowie wielkich jaszczurów? Teoretycznie małpa potrafi się instynktownie wspinać po drzewach i używać chwytliwego ogonka, pochodzisz od małpy jak i my wszyscy - czy to oznacza ze tez mamy ogony?
">teoretycznie ze względu na różnice między osobnikami jeden musi się napracować by dojść, a drugi wręcz przeciwnie, po prostu tak już ma , "krew w nim była silniejsza"Nie zgadzam się jak już pisałem... bo podobne podejście można by zastosować do maga (epicki czarodziej 40 lvl miotający plugawcami jaki nie zajrzał do biblioteki "bo on urodził się inteligentny", epicki wojownik jednym ciosem kładący giganta jaki nigdy nie ćwiczył "urodził się silny i zwinny to na kiego mu ćwiczenia?" czy epicki łotrzyk jaki zdejmie ci naszyjnik z szyi tak że nawet się nie spostrzeżesz który nigdy wcześniej nie kradł "zwinny był od małego, na co mu ćwiczenia - pierwszym skokiem było świśnięcie księciu skarbca z zawartością")
Samo posiadanie "smoczych genów" daje bardowi czy czarownikowi możliwosć spontanicznego czarowania... wątpię by jeszcze inne korzyści zdobywał bez własnego wkładu.
">Co jeśli ktoś chce wziąć klasę UCS tylko dlatego że chce grać fabularnie czymś zbliżonym ? a tylko silnikowo uczniem smoka ? Np pomniejszym półdemonem o podobnych cechach?W trakcie autorki niech powie cóż to ma być za postać - ekipa obgada, jeśli okaże się iż ma to być coś logicznego to da delikwentowi skrzydełka ogonek i różki po czym warunkowo wpuści do gry i będzie uważnie obserwować jak każdego kto ma ochotę zagrać czymś niestandardowym.
">Szczerze mówiąc nieświadomy swej siły osiągnąwszy 10 poziom UCS byłby kimś pokroju czarownika , który potrafi czarować, ale nie uczył się nigdy zaklęć, z tą może różnicą że czarownicy też raczej ćwiczą swoją magię, acz bez dogłębnie "podręcznikowych" zasad jej działania Coś takiego dla naszego nieświadomego UCS byłoby jak proces choroby, albo ... dojrzewania.E-e jak sam zauważyłeś czarownik ĆWICZYŁ się w posługiwaniu wrodzoną mocą... więc dla mnie osobiście Uczeń Smoka nieodgrywajacy klasy a mający ją na tak wysokim poziomie stoi na tej samej półce co czarodziej 20 lvl jaki nigdy nie widział księgi zaklęć a mimo to "kaka" zaklęciami dokoła
Fagno - 31 Gru 2009 22:43
" />Tuldek i reszta - stop temu realizmowi i porównywania do rzeczywistości. na serwerze mamy się bawić, a nie rozkminiać teorie ewolucji małpy w odniesieniu do smoków...
happy new year !
Delirius - 01 Sty 2010 15:35
" />Hehe, a w moim odczuciu Tuldor ma jednak racje w tej kwestii mimo iz faktycznie nie można popadać w skrajnosci w skrajność i urealniac na siłę, to jako biotechnolog moge powiedziec ze przykład z małpą był całkiem trafiony ^^
Eresan - 16 Sty 2010 02:00
" />hmm... lepiej to całkiem usunę
Pozdrawiam.