Odrestaurowanie Hani... Problem z rdzą ;)
Peblos - 2008-05-12, 21:35
" />Bawił sie moze ktos juz w próby wyspwania Hani??
W sumie moja Hania miała juz isc na cześci.. ale żal mi strasznie sie z nią rozstać i narazie jeszcze czeka na decyzje...
Co poniektorzy widzili mój złomolot... i pewnie za głowe bedą sie łapać na samą myśl co mi chodzi po głowie ;P
Ogolnie problem w tym ze progi i cześć podłogi nadaje sie jedynie do wyciącie i wspawania nowej... ktoś robił cos podobnego i wogole jest szansa uratowania autka...
problem w tym ze mechanicznie "igła" Silniczek zdrowy... skrzynia zero zgrzytów... wszystko ładnie pieknie na zimno pali na dotyk... na ciepło gorzej ale by sie cos zaradziło... tylko nieszczęsna karoseria... ładować kase w kolejnego grzmota w ktorym sie okarze po miesiącu ze połowa zawieszenia i cała reszta na śmietnik mając wszystko w dobrym stanie to mi sie nie chce... tylko jak ktos ma jakis porady dla domorosłych spawaczy czy da sie taką operacje zrobić samemu w garażu :>
Jaką blache zakupić czy lepiej wyciać cały płat i próbować wspawać do reszty czy moze lepiej wywalić to co sie "w rekach rozpada" a reszte do okoła obspawać nowymi kawałkami blachy??
Autko ma być jedynie do jazdy w weekendy i zabawy na codzien mam juz nowe...
grajos - 2008-05-13, 06:10
" />Dasz radę,na discovery se obejrzyj amerykańskiego hot roda tam jest dowód że ze wszystkiego można auto zrobić co do podłogi to ja bym poszukał na szrotach i wycinał nieraz się trafią zdrowe okazje po wypadku,ja taką sztukę znalazłem w Ostródzie EC8 z oryginalnym przegiegiem 80 pare tysięcy przebiegu,mam od niej maskę i drzwi,została uderzona z tyłu,a tak to normalnie igła,co do progów to lepiej kupić nowe,bo raczej chyba ciężko wspawać używane,tak samo z reperaturkami nadkoli. Tu masz linka do tej zdrowej hondy: http://auto-ostroda.otomoto.pl/honda-ci ... 18621.html ,oczywiście posiadają inne 4g. Ratuj Hondę
Peblos - 2008-05-13, 08:10
" />No tak ale oni wydają na to kupe kasy a potem ona sie im zwraca przy sprzedaży...
a u mnie kazda zł wydana na Hanie to kasa ktora nigdy sie nie zwróci... w sesie finansowym bo radość z dalszej jazdy napewno to zrekompensuje
w sumie w ten weekend przewalam na bok na działce i zobaczymy jak to jest dokładnie bo od góry wydaje sie ze jest iskierka nadzieji.. ale po rozmowie z Rybą trzeba dokładnie obadać podłóznice i całą reszte... z kanału wydawało sie w miare ale zeby nie było niespodzianki kiedyś na śpiącym policjancie...
grajos - 2008-05-13, 08:13
" />To może lepiej całą budę poszukać?
Peblos - 2008-05-13, 08:21
" />Problem w tym ze jestem po technikum mechanicznym i o ile o spawaniu mam jakas pojęcie i praktyke... to o mechanice na tyle zeby pół samochodu przełozyć to nie bardzo... ;/ chciałem sie właśnie na tym podszkolić....
a prawdopodobieństwo kupienia np drugiej hani w takim stanie mechanicznym jest prawie ze niemożliwe bo jest ona z rąk 55 letniego faceta ktory nią jeździł prawie od początku potem jeździła jego zona i dbali nowe amorki sprezyny nowe tarcze... silnik dopuki ja nie zaczełem jeździć nie brał prawie wogole oleju skrzynia zero zgrzytów wszystko działa jak trzeba... szczęscie w nieszczęsciu hania była rozbita ma wymienione pół przodu nowa chłodnica i cała reszta ;/
a kupie drugą to zaraz bedzie ze a to silniczek od głupich okien padnie a to wspomaganie wysiądzie a to chłodnica bedzie przeciekać jak to w 20 letnim samochodzie... tym jeżdziłem lispotad-kwiecień i oprócz podłogi zero problemów, a przekładanie wszystkiego to troche ponad moje siły i możliwości czasowe... bo plan zakładał rok na to poświęcić a zeby na przyszły zeson była gotowa do jazdy
grajos - 2008-05-13, 08:24
" />W takim razie trzymam kciuki i życzę powodzenia w odrestaurowaniu Hani
Vitec - 2008-05-13, 18:49
" />Powiem tak - spawanie blachy samochodu to nie to samo co spawanie skrzynki na gaz. Jak będziesz chciał wstawiać całe płaty podłogowe + progi zewnętrzne i wewnętrzne to trzeba mieć spore doświadczenie bo może się okazać, że robota wyszła super a samochód nagle zostawia cztery ślady na śniegu. Spawanie migomatem to nie to samo co punktowe zgrzewanie, dochodzą naprężenia a one dużo potrafią. Nawet nowe elementy blacharskie nie pasują idealnie i trzeba gdzie niegdzie co nieco naciągnąć i tu jest potrzebna wiedza i doświadczenie.zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl ilemaszlat.htw.pl
Peblos - 2008-05-12, 21:35
" />Bawił sie moze ktos juz w próby wyspwania Hani??
W sumie moja Hania miała juz isc na cześci.. ale żal mi strasznie sie z nią rozstać i narazie jeszcze czeka na decyzje...
Co poniektorzy widzili mój złomolot... i pewnie za głowe bedą sie łapać na samą myśl co mi chodzi po głowie ;P
Ogolnie problem w tym ze progi i cześć podłogi nadaje sie jedynie do wyciącie i wspawania nowej... ktoś robił cos podobnego i wogole jest szansa uratowania autka...
problem w tym ze mechanicznie "igła" Silniczek zdrowy... skrzynia zero zgrzytów... wszystko ładnie pieknie na zimno pali na dotyk... na ciepło gorzej ale by sie cos zaradziło... tylko nieszczęsna karoseria... ładować kase w kolejnego grzmota w ktorym sie okarze po miesiącu ze połowa zawieszenia i cała reszta na śmietnik mając wszystko w dobrym stanie to mi sie nie chce... tylko jak ktos ma jakis porady dla domorosłych spawaczy czy da sie taką operacje zrobić samemu w garażu :>
Jaką blache zakupić czy lepiej wyciać cały płat i próbować wspawać do reszty czy moze lepiej wywalić to co sie "w rekach rozpada" a reszte do okoła obspawać nowymi kawałkami blachy??
Autko ma być jedynie do jazdy w weekendy i zabawy na codzien mam juz nowe...
grajos - 2008-05-13, 06:10
" />Dasz radę,na discovery se obejrzyj amerykańskiego hot roda tam jest dowód że ze wszystkiego można auto zrobić co do podłogi to ja bym poszukał na szrotach i wycinał nieraz się trafią zdrowe okazje po wypadku,ja taką sztukę znalazłem w Ostródzie EC8 z oryginalnym przegiegiem 80 pare tysięcy przebiegu,mam od niej maskę i drzwi,została uderzona z tyłu,a tak to normalnie igła,co do progów to lepiej kupić nowe,bo raczej chyba ciężko wspawać używane,tak samo z reperaturkami nadkoli. Tu masz linka do tej zdrowej hondy: http://auto-ostroda.otomoto.pl/honda-ci ... 18621.html ,oczywiście posiadają inne 4g. Ratuj Hondę
Peblos - 2008-05-13, 08:10
" />No tak ale oni wydają na to kupe kasy a potem ona sie im zwraca przy sprzedaży...
a u mnie kazda zł wydana na Hanie to kasa ktora nigdy sie nie zwróci... w sesie finansowym bo radość z dalszej jazdy napewno to zrekompensuje
w sumie w ten weekend przewalam na bok na działce i zobaczymy jak to jest dokładnie bo od góry wydaje sie ze jest iskierka nadzieji.. ale po rozmowie z Rybą trzeba dokładnie obadać podłóznice i całą reszte... z kanału wydawało sie w miare ale zeby nie było niespodzianki kiedyś na śpiącym policjancie...
grajos - 2008-05-13, 08:13
" />To może lepiej całą budę poszukać?
Peblos - 2008-05-13, 08:21
" />Problem w tym ze jestem po technikum mechanicznym i o ile o spawaniu mam jakas pojęcie i praktyke... to o mechanice na tyle zeby pół samochodu przełozyć to nie bardzo... ;/ chciałem sie właśnie na tym podszkolić....
a prawdopodobieństwo kupienia np drugiej hani w takim stanie mechanicznym jest prawie ze niemożliwe bo jest ona z rąk 55 letniego faceta ktory nią jeździł prawie od początku potem jeździła jego zona i dbali nowe amorki sprezyny nowe tarcze... silnik dopuki ja nie zaczełem jeździć nie brał prawie wogole oleju skrzynia zero zgrzytów wszystko działa jak trzeba... szczęscie w nieszczęsciu hania była rozbita ma wymienione pół przodu nowa chłodnica i cała reszta ;/
a kupie drugą to zaraz bedzie ze a to silniczek od głupich okien padnie a to wspomaganie wysiądzie a to chłodnica bedzie przeciekać jak to w 20 letnim samochodzie... tym jeżdziłem lispotad-kwiecień i oprócz podłogi zero problemów, a przekładanie wszystkiego to troche ponad moje siły i możliwości czasowe... bo plan zakładał rok na to poświęcić a zeby na przyszły zeson była gotowa do jazdy
grajos - 2008-05-13, 08:24
" />W takim razie trzymam kciuki i życzę powodzenia w odrestaurowaniu Hani
Vitec - 2008-05-13, 18:49
" />Powiem tak - spawanie blachy samochodu to nie to samo co spawanie skrzynki na gaz. Jak będziesz chciał wstawiać całe płaty podłogowe + progi zewnętrzne i wewnętrzne to trzeba mieć spore doświadczenie bo może się okazać, że robota wyszła super a samochód nagle zostawia cztery ślady na śniegu. Spawanie migomatem to nie to samo co punktowe zgrzewanie, dochodzą naprężenia a one dużo potrafią. Nawet nowe elementy blacharskie nie pasują idealnie i trzeba gdzie niegdzie co nieco naciągnąć i tu jest potrzebna wiedza i doświadczenie.