ďťż

Pierwszy cud. Przemiana wody w wino.



Andrzej Wołyński - 4 paź 2009, o 00:01
Otwórz moje oczy, abym ujrzał dziwy Twojego Prawa.
(ps.119:18)
W Ewangelii Jana jest opowiadanie o weselu w Kanie Galilejskiej, dokąd był zaproszony Jezus z uczniami i tam że była Jego Matka. Kiedy nie wystarczyło wina, matka zwróciła się do Jezusa. Było tam sześć kamiennych stagwi do oczyszczenia. Chrystus kazał napełnić ich wodą, po czym On powiedział służącym: ‶ Czerpajcież teraz, a donieście przełożonemu wesela”. Okazało się, że woda przemieniła się się w wino (In.2:1-11)
Jeśli to zdarzenie przyjmować w dosłownym jego rozumieniu, to pojawiają się pytania. Czym tłumaczy się obecność Chrystusa z uczniami tam, gdzie nie mogą obejść się bez użycia wina? Dlaczego przy takiej możliwości On nie tylko nie zabrania użycia upajającego napoju, ale nawet cudem zmienia wodę w wino i uzupełnia jego niedobór takiej ogromnej ilością (sześć stagwi)?
To pozwala myśleć, że, przekształciwszy taką ilość wody w wino, cudotwórca sprzyja przedłużeniu uczty, gdzie obowiązkowo znajduje się alkohol.
Czy możliwe nauczyć się czemuś dobremu, przyjmując to zdarzenie dosłownie? I jakie prorocze albo wychowawcze znaczenie wtedy ma to zdarzenie? Żadnego! Odwrotnie, ono daje powód cynicznie wskazywać na uczynek Chrystusa tym, kto usprawiedliwia i jest zwolennikiem użycia alkoholu.
Dosłowne objaśnienie tego, co dokonał Chrystus, jest złą, umyślną obmową, oszczerstwem na Bogobojnego człowieka, zmniejszeniem i zniekształceniem Jego majestatycznej duchowej misji na ziemi. Przecież wszystkim wiadomo, że misja Chrystusa – świadczyć narodom ratującą Prawdę Bożą.

Charakterystycznym dla fałszywych religii wszystkich czasów byli i zostali pogańskie wierzenia w ponad-naturalne mistyczne zjawiska i cudy. Dzisiejsi pasterze, pragnąc, jak im wydaje się, wywyższyć Chrystusa, przypisują Mu różne, nie właściwe ludzkiej naturze, fantastyczne działania. Tym samym ukrywając i poniżając prawdziwą istotę Chrystusa. Szczerzy chrześcijanie, badając Pismo Święte, przyjmują jego teksty tylko wtedy dosłownie, kiedy ich treść nie przeczy prawidłowościom Bożej Przyrody, realiom i celowości biblijnej logiki.

Dosłowne rozumienie tego, co wydarzyło się w Kanie Galilejskiej, przeczy Bożym Zakonam przyrody i rozumnemu postrzeżenie rzeczywistości. Żeby przyciągnąć człowieka do duchowego procesu poszukiwania Prawdy i żeby on przy tym poczuł się wspólnikiem Boskich objawień, ewangelista używa jak obrazy i symbole znane zdarzenia, pewne rzeczy (wesele, wodę, wino). Przez ich właściwości przekazuje i otwiera ogromne duchowe, obrazowe znaczenie nowego wielkiego wydarzenia.
Mądrość jest ukryta w przypowieści. A przez ujawnienie przypowieści, w którą ‶Ubrana” Mądrość, wyjaśnia się słuszny kierunek duchowego rozumienia. Otóż, co w Biblii znaczy ślub? Ślub to zawarcie umowy - przymierze, sojusz między dwoma stronami. O zawarciu jakiej umowy mówi się w Piśmie Świętym? Wszyscy prorocy świadczyli o zawarciu przymierza, sojusza człowieka z Bogiem. Ten sojusz (ślub) powstaje na pewnych warunkach. Takim warunkiem jest wykonanie Woli Ojca, wyrażonej przez Niego Samego w Dziesięciu Przykazaniach:
Jer. 50:5 Pójdźcie, a przyłączcie się do Pana przymierzem wiecznem, które nie przyjdzie w zapamiętanie.
2 Kor 11:2
Jestem bowiem o was zazdrosny Boską zazdrością. Poślubiłem was przecież jednemu mężowi, by was przedstawić Chrystusowi jako czystą dziewicę.

Co przyciąga uwagę w tym znamiennym zdarzeniu, gdzie obecny Chrystus przy zawarciu ślubu? Czym jest woda i stagwi w Biblijnym znaczeniu? W książce Rodzaju mówiono o Żywej Wodzie Mądrości Boga. 1 Moj. 26:19 Tedy kopali słudzy Izaakowi w onej dolinie, i znaleźli tam studnią wód żywych.
O tej żywej Wodzie mówi Chrystus:
Kto wierzy w mię, jako mówi Pismo, rzeki wody żywej popłyną z żywota jego. Jan. 7:38 (BG)
Otóż, woda to ratująca nauka Życia.

Kamienne stawgwie, które powinny były być napełnione wodą do oczyszczenia uczestników zawarcia sojusza, okazali się pustymi. Sześć stawg to pięć książek Mojżesza i prorocy. Oni są tymi nosicielami, nosiwodami Bożej żywej nauki. Swoje kazania Chrystus opiera na Pięciu Książkach Mojżesza i Prorokach.
W jaki sposób one okazały się pustymi? Dla czego zniknęła uzdrawiająca Woda Życia? Dlatego, że prawdziwe nauczanie Mojżesza i Proroków stopniowo zamieniało się pustką pogańskiego bez duchowego, rytualnego wielbienia martwej litery. W ten sposób, duch prawdziwej służby był ostatecznie zgubiony. ÂŤKamienne stagwie Âť okazały się pustymi. (Nauczanie Mojżesza wypaczone pogańskimi rytuałami i kultami, Prorocy wypędzeni i zabici, prorocze słowo stalo nie zrozumiale ich pogańskiej mentalności).
Zamiast duchowego życia – duchowa pustka. Ponieważ powiedziane było: nie szkodż oliwy i wina! A ‶Olej święty i wino” - to duchowe świątynie, które nie powinny być uszkodzonymi. A tak jak oni byli wypaczeni, to: Dlatego zabiorę w swoim czasie z powrotem swoje zboże i swój moszcz .. - mówi Pan Bóg.
Jak możecie mówić: Jesteśmy mądrzy i mamy Prawo Pańskie? Prawda, lecz w kłamstwo je obróciło kłamliwe pióro pisarzy.
(BT)
Nakaz Chrystusa ‶Napełnić stągwie wodąâ€ oznacza powołanie napełnić swoje serca i rozum od żywych źródeł Mojżesza i Proroków. Przysłuchać się do ich głosu. I tylko wtedy stanie możliwym otworzyć całą pełnię ich majestatycznej duchowej i twórczej mądrości, która okaże się nowym ‶Winem” prawdziwej nauki życia. Kiedy rozum odświeży się Światłem Bożym Mądrości w Duchu i radości.
Iz 55:1
O, wszyscy spragnieni, przyjdźcie do wody, przyjdźcie, choć nie macie pieniędzy! Kupujcie i spożywajcie, bez pieniędzy i bez płacenia za wino i mleko!

Przemiana Wody w Wino jest odkryciem prawdziwej istoty dosłownej treści Tory Mojżesza i Proroków i odkryciem ich majestatycznego duchowego znaczenia, co okazało się prawdziwym cudem, stworzonym przez Chrystusa. Dlatego On wzywa:
Badacie Pisma, ponieważ sądzicie, że w nich zawarte jest życie wieczne: to one właśnie dają o Mnie świadectwo.

Każdy człowiek ma możliwość wyboru. Jak przyjąć znane zdarzenie w Kanie Galilejskiej? Przyjąć go tak, jak uczą oślepieni literą i dosłownym rozumieniem nowocześni faryzeusze, którzy są przyczyną sceptycznego stosunku ludzi do Biblijnych Prawd? Albo przyjąć to zdarzenie w jego rozumnym, prawdziwym i logicznym znaczeniu, jak pierwszy ‶Cud”, który polegał na duchowym otwarciu Mojżesza i Proroków, z czego i zaczynał Swoją ratującą misję Jezus Chrystus.

Dla braci Polskich z miłością od zbioru chrześcijan




artur olczykowski - 4 paź 2009, o 10:43
Andrzej cenie u ciebie to, ze starasz sie pokazywac duchowe, symboliczne znaczenie wydarzen w Biblii. Jednak z czym sie nie zgadzam i czego nie lubie jest to, ze to duchowe, symboliczne znaczenie uznajesz za jedyne poprawne i odrzucasz znaczenie literalne. Idac tym tokiem dojsc mozesz niestety do wniosku, ze nie bylo zadnej smierci Jezusa na krzyzu, ani zadnego zmartwychwstania. To tylko "obraz" tego, ze mamy umrzec dla swiatowych wartosci i zmartwychwstac dla Boga, szczegolnie w swietle faktu, ze w takim znaczeniu uzywa obrazu smierci i zmartwychwstania Pawel, kiedy mowi o naszej duchowej "smierci i zmartwychwstaniu" z Mesjaszem. Rzym 6:4. Dlaczego opis smierci Jezusa mialby byc czyms wiecej niz tylko takim symbolicznym obrazem?

Prawda jest taka, ze Jezus chadzal na spotkaniaz grzesznikami, bawil sie z nimi, i pokazywal im droge do Boga. taka postawa niestety denerwowala "sprawiedliwych, bogobojnych, ktorzy z tego powodu nazywali go "pijakiem i zarlokiem, przyjacielem grzesznikow i celnikow". Czy myslisz, ze nie mieli ku temu powodow? Mieli wlasnie takie, ze on nie obawial sie "bawic" z grzesznikami i nawet pic wina. Nie mowimy tu o upijaniu sie, bo tego Pismo wyraznie zabrania. Skad jednak wiesz ile gosci bylo na tym weselu? Nawet w Polsce na obszarach wiejskich dawniej zwyczajem bylo zapraszanie calej wioski, poza tym wino nie musialo byc tak mocne jak jest obecnie, niektorzy sadza nawet (z czym ja sie osobiscie nie zgadzam), ze slowo wino odnosi sie takze do wszelkiego soku z winogron, Jezus mogl wiec przemienic wode w sok. Czy jednak wino czy sok, chodzi o pierwszy cud Jezus po ktorym jego uczniowie uwierzyli w niego. Ty niestety temu zaprzeczasz obracajac to w alegorie. Obawiam sie, ze tym sposobem zamiast przyblizac ludziom Slowo Boze odstraszasz ich od niego. Zaprzeczanie slowom Biblii jest niebezpieczne. Obracamie tego wydarzenia w alegorie takze, skad wiesz wiesz, ze gdy tekst mowi o "matce Jezusa" to mowi on o Marii? Moze to tez obraz "Jeruzalem, ktore jest w gorze i jest matka nasza"? A moze o samego Boga, ktory powiedzial: ""Jak matka pociesza syna, tak ja będę was pocieszał, i w Jeruzalemie doznacie pociechy."

Czy nie obawiasz sie takiego obrotu spraw?



ewrys - 4 paź 2009, o 11:58
Według mnie interpretacja Andrzeja jest trafna. Lepsza niż przyjmowanie literalnej prawdy. Prawdy ogólnie znanej i nie wiem czy do końca rozumianej. Andrzej zadałeś za mało pytań. Przed publikowaniem tego trudnego tekstu powinni czytelnicy najpierw odpowiedzieć: czym jest ten cud dla nich? Jaki cel był by w stworzeniu większej ilości wina? Sam Jezus posługiwał się alegoriami, przypowieściami, aby trafić do ucha słuchaczy. Wielokrotnie powtarzając : Kto ma uszy niechaj słucha. A kto ich nie ma? Przecież wszyscy mają. Czy Jezusowi na pewno chodziło o uszy? A może o zrozumienie. W Przypowieściach Salomona wiele pisze o głupcach. Czy tam mowa o ludziach chorych umysłowo? Nie, tam mowa o ludziach którzy odrzucają przesłanie Boga. Spotkanie Jezusa z Samarytanką przy studni jest istnym kłębowiskiem dziwnych zwrotów. A jednak wszyscy doskonale rozumieją o co Jezusowi chodziło.
artur olczykowski napisał(a):Obawiam sie, ze tym sposobem zamiast przyblizac ludziom Slowo Boze odstraszasz ich od niego.

Wielu, którzy czytając biblię dosłownie nie potrafią wyciągną z niej wniosków. Zostawiają ją, a nawet stają się jej przeciwnikami. Nawet przeciwnikami osób, które studiują słowo. Doświadczyłem tego po majowym spotkaniu.
Interpretacja Andrzeja nie wnosi do całości rozumienia nic innego jak tę samą prawdę która jest w innych miejscach biblii pisana bardziej dosłownie.
Dlatego nie ma powodów do obaw, z ę przez takie rozumienia pisma odpycha się osoby, które poszukują Jedynego Boga.



Andrzej Wołyński - 4 paź 2009, o 12:21
Czy nie obawiasz sie takiego obrotu spraw?




artur olczykowski - 4 paź 2009, o 17:36
Problem z interpretacja Andrzeja jest taki, ze odrzuca on zdarzenie, a przechodzi do jego interpretacji. Nie ma obawy jednak, ze zwolennicy doslownego przyjmowania Bibli cos takiego zrobia. Moge pokazac wam mase tlumaczen, ktore w bardzo podobny sposob a czesto i ciekawiej pokazuja CO OZNACZAL TEN CUD, roznica jednak jest taka, ze zadna z tych osob nie odrzucala samego fizycznego cudu....

To tak jak z wieczerza Panska, Pawel wyjasnia doskonale czy ona jest i co reprezentuje w 1 Kor 11, a jednak lamal tez fizyczny chleb i pil fizyczne wino...



Andrzej Wołyński - 4 paź 2009, o 20:41
Artur, a po co w ogóle piją ludzie alkoholowe napoje? Czyż i Paweł chorował na żołądek? Jakie działanie alkoholu na rozum człowieka? Wyostrza reakcję, czy tępieje człowiek? Po co i dlaczego powinienem pić wino? I jakiego gatunku? Mocowane, słodkie, ilu stopni, winogronowe, jabłkowe albo.. Możesz odpowiedzieć?



ewrys - 5 paź 2009, o 05:36
Może za późno, ale chciałem poinformować, że na TV4 był wczoraj około 22 film pt: zaginiony grób" (ponoć odnaleziono grób ze szczątkami ludzkimi - jak przypuszczają św rodziny
Była to pierwsza część będzie 2 lecz nie wiem kiedy. Wiadomości w filmie mozna powiedzieć szokujące. Osobiście podchodzę do tych nowinek sceptycznie, ale tak czy inaczej polecam ten film.

Dzisiaj 05.10.09 o północy będzie powtórka 1 cz. tego filmu. na TV4



artur olczykowski - 5 paź 2009, o 08:56
Andrzeju skoro pytasz to odpowiem ci tak:

"Sprawiasz, że rośnie trawa dla bydła I rośliny na użytek człowieka, By dobywał chleb z ziemi(15) I wino, które rozwesela serce człowieka, Oliwę, od której lśni się oblicze, I chleb, co wzmacnia serce człowieka." Ps 104:15

‼Mądrość zbudowała swój dom, postawiła siedem swoich słupów,(2) zabiła swoje bydło, zmieszała wino, zastawiła swój stół,(3) wysłała swoje służebnice, zaprasza ze wzgórz miasta:(4) Kto niedoświadczony, niech tu wejdzie! Do nierozumnego mówi:(5) Chodźcie, uczestniczcie w mojej uczcie i pijcie wino, które zmieszałam!(6) Porzućcie głupotę, abyście żyli, i chodźcie drogą roztropności! Przyp 9:1-6

"Nuże więc, jedz radośnie swój chleb i pij w dobrym nastroju swoje wino, gdyż Bogu już dawno miłą jest ta twoja czynność." Kaz 9:7

Oczywiscie jest tez wiele tekstow pietniujacych naduzywanie wina i pijanstwo, ale to inna bajka....



Andrzej Wołyński - 5 paź 2009, o 10:42
Panaceum od smutku - wino! Jakiego gatunku? Mocne, slodkie? Ilie mam pic? 1 litr? 2? Są na bazarze inne środki, że by rozweselić się, Arabowie z sukcesem ich używają. Trochę pośmieją się, potem nirwana. Myślisz że odpowiedział mi, a nie.
A pytam nie po prostu tak, świadkowie na przykład wino dają pić tylko swoim seniorom, potem butelkę zapieczętowują i wysyłają do Bruklina. Tak oto odpowiedzieć oni też nie mogą, jakim należy być wino rozweselające smutnego człowieka. Z jakiego pola? Jakie gatunki winogrona? Smiesznie robi sie od ruznych win, jakie radzisz uzywac? A jeśli smutek u mnie jest każdego dnia, to co poradzisz?
I ja mam doświadczenie życia i wiedziałem licznych wznoszących sobie nastrój sztucznym sposobem i każdy z nich nawiązuje do słów niby biblijnych: Pij ale nie upajaj się.
Boisz się co odebranie u człowieka przesądu w nieistniejące cudy odwróci go od Boga? A ja mówię że rada pić, że by rozweselac się , do tego wzmocnione cytatem z Biblii zrobi z głupiego głupszego. Nie odpowiedziałeś mi, dlaczego człowiekowi, ktury napił się wina nie pozwalają prowadzić samochodu? Już nie będę rysować ci różnych sytuacji z tym związanych, ponieważ temat zaszedł nie w ten kierunek.
Jeśli kto liczy że pić można, niech pije sobie do czasu, a cudu jak nie było, tak i nie będzie, wymysł to oszuści rieligijnych i przekonania naiwnych, czego nie powtórzyć, ani objaśnić, ani udowodnić nikt nie będzie w stanie, tym bardziej pijany (dobrze, niech bedzie - troche pijany), jedynie ogrodzić się może zwykłym: To Tajemnica wielka.
I wino, które rozwesela serce człowieka,
Nic tak nie rozwesela serca i duszy, jak prawdziwe rozumienie i objawienia słowa Bożego. To prawdziwe wino i tylko Chrystus prawdziwie otwiera ludziom nauczanie proroków i Mojżesza. Przekształcając Literę Pisma w Duch.
Mądrość ..Do nierozumnego mówi.. pijcie wino, które zmieszałam!
Daj mi Artur tego wina, które Mądrość przygotowała, albo powiedz w jakim sklepie ono sprzedaje się?
..pij w dobrym nastroju swoje wino..
Swoje, a nie różnych znanych marek, robiąc jeszcze bogatszymi firmy alkoholowe, sam człowiek powinien dojść do poznania Prawdy, bez pasterzy, ojców, nauczycieli. Tylko w Duchu Miłości służąc Prawdzie, której jest Chrystus.



artur olczykowski - 5 paź 2009, o 11:34
Wino to nie wino, chrzest to nie chrzest, wieczerza Panska to zadna wieczerza, eunuch nie jechal na zadnym wozie, nie zszedl z Filipem do zadnej wody i nie zanurzyl sie w zadnej wodzie... toz to tylko symbole, alegorie, a Jezus? Jezus to: "Jahwe Zbawia" wiec nie bylo wcale takiego czlowieka - nalezy to odczytac w znaczeniu, ze Bog zbawia czlowieka pokazujac mu, ze trzeba ukrzyzowac swe zle pragnienia....

Jezus tez nie wypedzal demonow i nie uzdrawial chorych, wcale nie widziano go chodzacego po wodzie i nie bylo zadnego cudu rozmnozenia chleba. Nie bylo tez zadnych apostolow, bo apostol to poslany, to tylko taka alegoria, ze mamy byc poslani przez Boga, kiedy Pawla ubiczowali Zydzi, to jego plecow tak naprawde nie dotknal zaden bicz, chodzi o cierpienia jakie zadala mu nauka zydowska i zydowskie doktryny....

No, coz jak ktos chce w ten sposob odczytywac Biblie, to wolna droga, ale wtedy trudno nazywac sie chrzescijanami, jak juz to chrzescijanami bez Jezusa, bo taka osoba w rzeczywistosci nie istniala....



Andrzej Wołyński - 5 paź 2009, o 12:12
jak to jest we wszystkich zgromadzeniach świętych, 34 kobiety mają na tych zgromadzeniach milczeć; nie dozwala się im bowiem mówić
Tak oto Artur, jemocii nasze powinni milczeć w zbiorze świętych, a nas teraz poniosą emocje nie w tę stronę. Nie pierwszy raz już spotykam takie oburzenie. Wcale nauczanie które przedstawiam nie przeszkadza wierzyć w Wielkość Człowieka Jezusa Chrystusa. Niewątpliwie On był i jest i przyjdzie wkrótce i otworzy prawdę o wszystkim. Niewątpliwie był Eunuch, apostołowie, ukrzyżowanie i liczne te, co nie zapisane w Książkę Życie, która napisana nie dla tego, że by wzbogacić nas historycznymi znajomościami o przeszłości, ale napisana dla tego, że by wzbogacić nas duchowo, podnieść ludzkość na nowy stopień rozwoju, że by głupich zrobić mądrym.
A ja i tak wdzięczny tobie i cieszę się z każdej naszej rozmowy. I jeśli Bóg pozwoli będziemy mówić i otwierać przypowieści i o latających koniach i o pływającym żelazie i o mówiących zwierzach i o Słońce które zatrzymało się na dwa dni, o chlebie którym można nakarmić tysiące głodnych i o Człowieku, który urodził się od kobiety bez mężczyzny.
Życzę ci prawdziwej radości i pokoju Bożego, który przewyższa wszelki umysł.



artur olczykowski - 5 paź 2009, o 18:57
Wcale nie jestem oburzony. Napisalem post w ten sposob przejaskrawiajac fakty, aby pokazac do czego takie zrozumienie jakie prezentujesz prowadzi. Dlaczego bowiem pewne rzeczy postrzegasz doslownie a inne odrzucasz jako 'glupstwa'? Dlaczego wierzysz w to, ze Bog wzbudza z martwych, a nie wierzysz w to, zwe mogl rozmnozyc chleb?



Andrzej Wołyński - 5 paź 2009, o 22:10
nie jestem oburzony



artur olczykowski - 6 paź 2009, o 10:27
Czyli dobrze podejrzewalem.... Szkoda Andrzeju, ale nie za bardzo moge nazwac cie bratem, dlatego, ze podwazasz filar chrzescijanstwa - zmartwychwstanie Jezusa. Poczytaj sobie 1 Kor 15:12-58 i to co Pawel powiedzial o takich ludziach: "Jesli bowiem umarli nie zostaja wzbudzeni, to i Chrystus nie zostal wzbudzony. A jesli Chrystus nie zostal wzbudzony, DAREMNA JEST WASZA WIARA". A ze chodzi o literalne zmartwychwstanie to poczytaj sobie kontekst i takie teksty jak Dz 2:29 -32 Dawid umarl i zostal pogrzebany i jego grob jest wciaz w Jerozolimie, a Chrystus zmartwychwstal i wstapil do nieba... Albo Jana 20:27... (blogoslawieni, ktorzy nie widzieli a uwierzyli) ty niestety sie do nich nie zaliczasz, przykro mi to powiedziec



Andrzej Wołyński - 6 paź 2009, o 16:40

nie za bardzo moge nazwac cie bratem, dlatego, ze podwazasz filar chrzescijanstwa Jakiego chrześcijaństwa? Tego w czerwonych bucikach, całującego się z władcami świata, witającego Hitlera. Pokaż mi chrześcijaństwo filary którego burzę, to co paliło ludzi na ogniskach, które zabija, zabrania, wypędza niezgodnych z takim chrześcijaństwem, ogłupiających narody różnymi bajkami, pustoszących świadomość i duszę ludzi.
Uf Artur, tylko by wykonywałeś Wolę Ojca Niebiańskiego i głosił wykonanie, a twoja wiarą w to, że martwe rozkładające się trupy mogą wstawać i chodzić i rozmawiać i nawet całymi tłumami wchodzić do miasta I wyszedł zmarły, mając nogi i ręce powiązane opaskami, a twarz jego była zawinięta chustą.
Groby się otworzyły i wiele ciał Świętych, którzy umarli, powstało. I wyszedłszy z grobów .. weszli do Miasta Świętego ...Mateusza 27
taka wiara w ponad naturalne nie bardzo szkodliwa, wierzący szukają cudów i zdolni wierzyć i wierzyli w znacznie nieprawdopodobne rzeczy, o czym ten sam Paweł, którego mi radzisz poczytać mówi: Bracia, nie bądźcie dziećmi w swoim myśleniu
Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką. To wskaźnik dla mnie kto brat a kto nie, a różne zdania są i będą wśród chrześcijan, do czasu.
Flp 3:15
Wszyscy więc my, doskonali, tak to rozumiejmy: a jeźli co inaczej rozumiecie, i to Bóg wam objawi.
papechaussure.jpg



Gość - 7 paź 2009, o 09:11
Jakiego chrześcijaństwa? Tego w czerwonych bucikach, całującego się z władcami świata, witającego Hitlera. Pokaż mi chrześcijaństwo filary którego burzę, to co paliło ludzi na ogniskach, które zabija, zabrania, wypędza niezgodnych z takim chrześcijaństwem, ogłupiających narody różnymi bajkami, pustoszących świadomość i duszę ludzi.



Makarios - 2 lis 2009, o 19:05
Prześledźmy to w świetle Pisma:

Jana 2:1"Trzeciego dnia odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej i była tam Matka Jezusa". Więc było to wesele czy nie? Niektórzy twierdzą, że nie, ale ewangelista mówi, że było i podaje kiedy.

Jana 2:2 "Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów". Wyraźny dowód, że było.

Jana 2:3 "A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: Nie mają już wina". Pojawia się problem".... i do końca tej relacji znajdujemy opis tego, co działo się na autentycznych weselach w tamtych czasach.

Nie ma żadnej wzmianki, że to przypowieść lub przenośnia.

Pytam więc: Dlaczego mam uważać tę historię za niebyłą. Co za tym przemawia? Który fragment Pisma to potwierdza? Pozdrawiam!



Andrzej Wołyński - 3 lis 2009, o 09:17

Pytam więc: Dlaczego mam uważać tę historię za niebyłą. Co za tym przemawia? Który fragment Pisma to potwierdza?
Pierwszy dzień, albo okres - Jan zanurza naród w nauczanie proroków, otwierając im prawdę o Woli Jedynego Boga. Pojawił się człowiek posłany przez Boga - Jan mu było na imię... by wszyscy uwierzyli przez niego.
Drugi dzień, albo okres - Jezus Chrystus otwiera się ludziom jak Syn Boży, mesjasz.
Nazajutrz .. Dwaj uczniowie .. poszli za Jezusem.
Trzeci dzień albo okres - stworzenie nowej społeczności, połączenie prawdziwej wiary i kościoła, ślub.
Trzeciego dnia odbywało się wesele
Po dwu dniach przywróci nam życie, a dnia trzeciego nas dźwignie i żyć będziemy w Jego obecności. (Księga Ozeasza 6:2)
Mąż jest tę wiarą. Narzeczona jest kościołem. Zgubić męża, owdowieć - zgubić wiarę.
Poślubiłem was przecież jednemu mężowi, by was przedstawić Chrystusowi jako czystą dziewicę.do Koryntian 11
Jezus przyszedł nie dla tego, że by pijanemu dodać spirytusowego napoju, ale że by wzbogacić wiarę duchowo ubogiego narodu.
Przemawia za tym zdrowy rozsądek.
-Który fragment Pisma to potwierdza?
Ani jeden, ale cała Biblia. Ponieważ ani jeden fragment Pisma wiary nie zmieni, przecież przy życzeniu na każdy fragment można znaleźć inny przeczący fragment.
Biblii nie można zrozumieć kawałeczkami. Ale w całości. Nie wolno wierzyć w Boga trochę - nieco. W to wierzę, a w to już nie wierzę. Ten cud przyjmuję, a to odrzucam. Ale Wiara potwierdza się życiem, miłością do Prawdy, sprawami i rozumem a wiedza daje się szukającym. Liczni lubią Boga i sercem i duszą, ale bezmyślnie.
Mat. 22:37
A On mu powiedział: Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej.
(BW)
Śluby były w Jerusalimie?
-byli i nie tylko trzeciego dnia.
Był na nich Jezus?
-nie wiem, nie interesuje to mnie i nie o tym mówi nam Książka Życia. Ale z opisanych zdarzeń rozumiem, że naród był przy spustoszonej wierze przez faryzeuszy i cud Jezusa jest w tym, że on uszlachetnił tę wiarę, odnowił ją,.



Makarios - 3 lis 2009, o 14:24
W ten sposób, to można nową Biblię napisać, panie, kolego! Gratuluję wyobraźni!!!



Kefas - 3 lis 2009, o 17:44
Makarios, no i własnie Andrzej pisze nową biblię, tylko po co ? Skoro mamy tę natchnioną . Tak się składa ,że mam kontakt z Badaczami i oni jeszcze inaczej interpretują te fragmenty niż Andrzej , więc ilu czytających , tyle wersji, a która prawdziwa? Ja uważam,że powinnismy się nawzajem wspierać , a nie mieszać sobie nawzajem w głowie. Ewangelia Jezusa była i jest prostą nauka dla prostaczków , filozofowanie doprowadziło m.in. do tego ,że Bóg to nie Bóg , ale jakieś monstrum trójosobowe. Postarajmy się na budować , a nie rozwalac.
Pozdrawiam !



Andrzej Wołyński - 3 lis 2009, o 18:36

a która prawdziwa?
A ty jak liczysz Piotr, przyszedł Chrystus, pstryknąl palcami i ups, alkohol jest gotowy, ponieważ przezorni Żydzi nie zaopatrzyli się, źle obliczyli, ilu goście będą na ślubie? Ale wstyd żydam.
I jaka że morał wychowawcza w tym, że Jezus sześć beczek alkoholu na ślub przyniósł? Czemu nauczył, co pożytecznego zrobił? Czemu ciebie ten epizod Biblijny uczy. Cudy przecież według słów Chrystusa i diabeł może tworzyć, jaki dla ciebie wychowawczy moment w przekształceniu wody w wino?

A tu Bóg pstryk palcami i słońce zatrzymało się, ponieważ to teraz ziemia kręci się dookoła słońca, a wtedy słońce kręciło się dookoła ziemi, my że prostaczki. A Eliasz pstryk palcami i konie jego poleciały po niebie i on w powozie z nimi, ponieważ wtedy konie latały, węże i osły rozmawiały ludzkim głosem, my przecież prostaczki , we wszystko wierzymy poniewaz my prostaczki i jak dzieci. I anioł pstryk palcami i dziewczyna zaszła w ciążę. Pstryk, pstryk, pstryk a narod sie nie zmienia.
I my pstryk palcami i polecieli kamienia, a potem kule, bo napisane i fragmentami podtwierdzone.. Ukamienujesz go na śmierć, ponieważ usiłował cię odwieść od Pana, Boga twojego.. I pierwszym Stefana, a potem wszystkich apostołów kamieniami, przecież potwierdzone fragmentami.
Pisać nową Biblię nie ma potrzeby, ona już napisana i nazywa się Nowy Testament. A oto zrozumieć ją trzeba i przyłożyć do niej poprawne a nie fałszywe objaśnienie trzeba, niestety liczni tak i nie wiedzą, a liczni i nie chcą wiedzieć, jaka że Biblia prawdziwa, a liczni i nie mogą
Czytano więc z tej księgi, księgi Prawa Bożego, dobitnie, z dodaniem objaśnienia, tak że lud rozumiał czytanie.Nehemiasza 8.8
A jeśli kto nie rozumie to może zapytać, jeśli jemu duma pozwala, a jeśli nie, to i niech nie rozumie.
Bracia, nie bądźcie dziećmi w swoim myśleniu, lecz bądźcie jak niemowlęta, gdy chodzi o rzeczy złe. W myślach waszych bądźcie dojrzali! do Koryntian 14



Makarios - 14 lis 2009, o 19:21
Drogi Andrzeju! Biblii nie trzeba tłumaczyć, ona sama siebie tłumaczy! Dlaczego Twoja interpretacja ma być słuszna. Przedstaw jakiś dowód z innego fragmentu Biblii, który popierałby Twój tok rozumowania. Weźmy na przykład Marię i jej stan brzemienny. Dlaczego Twoim zdaniem nie mogła zajść w ciążę za sprawą cudu?



Andrzej Wołyński - 14 lis 2009, o 20:21

Drogi Andrzeju! Biblii nie trzeba tłumaczyć,
Czytano więc z tej księgi, księgi Prawa Bożego, dobitnie, z dodaniem objaśnienia, tak że lud rozumiał czytanie. Księga Nehemiasza 8.8
Weźmy na przykład Marię i jej stan brzemienny
Mi wydaje się że to ty zarzucałeś mnie niewiedzy greckiego, tak spróbuj zbadać to słowo na greckim i zobaczysz, że nie obowiązkowo ono oznacza ciążę albo brzemienność w tym rozumieniu, w którym sobie to narysowałeś..



Makarios - 14 lis 2009, o 20:39
Wyrwałeś moją wypowiedź z kontekstu, co zmieniło jej sens "Drogi Andrzeju! Biblii nie trzeba tłumaczyć, ona sama siebie tłumaczy!"

Oznacza to, że jeśli chcesz zrozumieć jakiś fragment z Biblii, to musisz poszukać objaśnienia w innym fragmencie i na tej podstawie go tłumaczyć. Tak czynił Jezus oraz inni słudzy Boży.

Ty natomiast podałeś moją wypowiedź w ten sposób: "Drogi Andrzeju! Biblii nie trzeba tłumaczyć". Nieładnie Andrzeju!!!



Andrzej Wołyński - 14 lis 2009, o 21:02
Oto ani jak nie przestaniesz oskarżać Makarios? Znam co mówię i mogę przyprowadzić ci jeszcze cytaty, mówiące o tym, co Biblię trzeba objaśniać, trzeba dzielić się objawieniami i objaśniać ich, trzeba inne języki tłumaczyć na zrozumiały język. Jak nie objaśniać, jeśli człowiek myśli że słońce zatrzymało się na dwa dni, jeśli czytając Biblię widzi, że osioł nagle zaczyna mówić w żydowskim języku, siekiera nagle zaczyna pływać, ludzie nagle chodzą po wodzie, konie nagle latają, martwi tłumami do miasta wchodzą. Jak nie objaśniać, jeśli tego nikt nigdy nie widział i nie zobaczy, o czym wyraziłeś się: Jeśli cud zobaczę, to uwierzę. Tylko nie byle jaki potrzebujesz cud, ciebie nie zdziwi osioł rozmawiający w polskim języku, ale potrzebujesz żeby trup wstałby i zaczął mówic i chodzic. Przecież stwórz ci każdy inny cud, nie uwierzysz, tak?

Nie uwierzyłbym.. Ale gdyby ktoś potrafił wskrzeszać zmarłych, to uwierzyłbym..
Chociaż i o tym powiedziano: ..gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą. Odpowiedział mu: Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą.



Makarios - 14 lis 2009, o 21:08
Na tym chyba zakończę dyskusję z Tobą Andrzeju! Większych bzdur od tych w życiu nie słyszałem. Żegnam!!!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ilemaszlat.htw.pl
  • 0000_menu