ďťż

Piętno Bestii (666)



ewrys - 12 gru 2009, o 12:53
Artykuł zaczerpnięty jest ze strony www.dekalog.pl

Prawo Boże zajmuje główne miejsce w stanowiących jeden segment trzech centralnych rozdziałach Apokalipsy (Ap.12-14). Nie jest przypadkiem, że tekst, który je otwiera i wprowadza ich główny temat, ukazuje otwartą świątynię niebiańską z Arką Przymierza (Ap.11:19), w której znajdowały się przykazania Boże.
W tych trzech rozdziałach lud Boży ukazany jest dwa razy. Za każdym razem jako przestrzegający Prawa Bożego (Ap.12:17; 14:12). Podczas gdy Smok, Bestia z Morza i Bestia z Ziemi czynią wszystko, aby zastąpić je własną wersją i wynieść siebie pod pozorem służenia Bogu. Ich zwolennicy otrzymują piętno Bestii.
Piętno Bestii przychodzi w dwóch formach: imienia Bestii lub liczby jej imienia (Ap.13:18). Imię w czasach biblijnych reprezentowało charakter, toteż ci którzy mają jej imię, mają charakter Bestii. Wierzą w reprezentowany przez nią system religijny i służą mu z przekonania, dlatego ukazani są w Apokalipsie z piętnem na czole. Pozostali, którzy nie identyfikują się z Bestią, lecz są jej posłuszni, aby uniknąć represji, ukazani są z piętnem na ręce (Ap.13:16).
Pismo Święte identyfikuje pieczęć z sabatem (Ez.20:12.20). Tak jednak, jak święcenie sabatu staje się pieczęcią dopiero, gdy jest zewnętrzną oznaką lojalności wobec autorytetu Boga, tak przyjęcie piętna wyraża lojalność i hołd wobec instytucji, która je promuje.
Piętno Bestii w czasach końca nie będzie uniwersalną kartą kredytową, mikrochipem wszczepionym pod skórę, ani superkomputerem w Brukseli, jak niektórzy naiwnie sądzą. Zwrot "piętno Bestii" wskazuje dobitnie, że jego inicjatorem jest Bestia z Morza (Ap.13). Symbolizowana przez Bestię z Morza instytucja nie ukrywa, że to właśnie zmiana w przykazaniach jest znakiem jej autorytetu: "Niedziela jest znakiem naszej władzy... Kościół jest ponad Biblią, a dowodem tego jest zmiana święcenia sabatu."(1) Kardynał rzymskokatolicki James Gibbons napisał:
"Możecie przeczytać Biblię od księgi Rodzaju po Apokalipsę, i nie znajdziecie ani jednej linijki autoryzującej świętość niedzieli. Pismo Święte nakazuje święcenie soboty, dnia którego my nie święcimy."(2)
Święcąc sobotę lub niedzielę w czasach końca nie obieramy jedynie dnia nabożeństwa, lecz w ten sposób deklarujemy komu chcemy służyć. Kardynał Lois de Segur napisał słusznie:

"To Kościół Katolicki przeniósł dzień odpoczynku na niedzielę... Dlatego święcenie niedzieli przez protestantów jest hołdem, jaki mimowolnie oddają autorytetowi tego Kościoła."(3)

Dwight Moody, jeden z największych chrześcijańskich ewangelistów wyrzekł słowa, na które protestanci powinni zwrócić uwagę:

"Jestem szczerze przekonany, że przykazanie sobotnie obowiązuje dzisiaj tak samo, jak kiedykolwiek przedtem. Rozmawiałem z ludźmi, którzy twierdzili, że zostało zniesione. Nikt jednak nie był w stanie wskazać miejsca w Biblii, gdzie Bóg by je odwołał. Kiedy Chrystus był na ziemi nie uczynił niczego, aby je usunąć. Nadał mu właściwe miejsce i uwolnił z ciężarów, które nałożyli nań uczeni w Piśmie i faryzeusze. Powiedział 'Sabat został uczyniony dla człowieka, nie człowiek dla sabatu'.
Przykazanie to jest wciąż tak samo pożyteczne i konieczne dla współczesnego człowieka, a nawet bardziej, ponieważ żyjemy w pełnym pośpiechu wieku. Sabat znany był w Raju i od tego czasu wciąż obowiązuje. IV przykazanie zaczyna się od słowa 'Pamiętaj', co wskazuje, że sabat istniał już, gdy Bóg zapisał to prawo na tablicach kamiennych na Synaju. Jak więc człowiek może twierdzić, że to jedno przykazanie zostało odrzucone, jednocześnie przyznając, że pozostałych dziewięć wciąż obowiązuje?!"(4)
Zarówno niedziela jak nieśmiertelność duszy mają pogańskie korzenie. Niedziela była świętem czcicieli słońca, a nieśmiertelność duszy filarem spirytyzmu. Nauka o nieśmiertelności duszy łączy dziś pogaństwo, katolicyzm i protestantyzm. Drugą wspólną platformą dla tego związku jest niedziela, która jako dzień odpoczynku łączy nie tylko większość chrześcijan, ale także kraje sekularne, hinduskie, a nawet muzułmańskie. Prasa sprawozdaje:
"Pakistańczycy po raz pierwszy w ciągu ostatnich 20 lat rozpoczęli miesiąc biorąc niedzielę jako dzień wolny. Przez ostatnie 20 lat piątek, święty dzień muzułman, był tradycyjnym dniem odpoczynku tego oficjalnie muzułmańskiego kraju. Zmiana ta nie jest jednak ukłonem wobec chrześcijańskiej niedzieli. Ma ona na celu polepszyć ekonomię Pakistanu. Bezczynne piątki, powiedział prezydent Nawaz Sharif, zaniżają zdolność Pakistanu do rywalizowania na międzynarodowym rynku."(5)
Szatan wywyższył dzień słońca w miejsce Bożego sabatu w zamierzchłej starożytności. W czasach końca posłuży się nim jako przeciwwagą dla pieczęci Bożej, czyniąc niedzielę znakiem lojalności wobec systemu reliigijno-ekonomiczno-politycznego, który Apokalipsa nazywa Obrazem Bestii.
Niewielu zdaje sobie sprawę, kto jest prawdziwym autorem niedzielnej tradycji. Większość chrześcijan święci niedzielę pragnąc uczcić Chrystusa. Jedną z przyczyn, dla których Bóg dopuści zwiedzenia w czasach końca będzie postawienie każdego człowieka przed koniecznością wyboru między pieczęcią i piętnem, autorytetem Bożym i ludzkim. Na tych, którzy przyjmą piętno spadną plagi, a na tych, którzy przyjmą sabat jako znak lojalności wobec Boga spadną represje:

"Wszyscy zostaną zabici, którzy nie oddadzą pokłonu obrazowi Bestii. I sprawia, że wszyscy: mali i wielcy, bogaci i niewolnicy otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło i że nikt nie może kupić ni sprzedać, kto nie ma znamienia - imienia Bestii." (Ap.13:15-17).

Wtedy - ale nie wcześniej! - niedziela stanie się piętnem Bestii. Dopóki to nie nastąpi, oczywiście nie można o nikim powiedzieć, że święcąc niedzielę otrzymuje piętno Bestii! Nikt nie gwałci Prawa Bożego uczęszczając na nabożeństwo w niedzielę. Prawo Boże łamiemy dopiero, gdy nie czynimy tego w dniu wyznaczonym przez Boga.
Czy wprowadzenie praw niedzielnych w XXI wieku jest możliwe? Okazuje się, że tak. Wszystkie państwa Europejskiej Unii posiadają już takie prawa.(6) The Economist, renomowane pismo brytyjskie tak pisze o niedawnych próbach wprowadzenia bardziej rygorystycznych praw niedzielnych:
"Europejska Wspólnota próbuje zająć miejsce Boga. Ma zamiar wydać dekret zgodnie z którym obywatele Europejskiej Unii będą musieli zaprzestać pracy w niedzielę... Niektóre państwa są przeciwne ustawom w takich kwestiach, ale nie mogą powstrzymać tego procesu, ponieważ Komisja Europejska wprowadza tę kwestię pod szyldem "zdrowia i bezpieczeństwa", zaś sprawy zdrowia i bezpieczeństwa są rozstrzygane w Unii większością głosów.
Potężna koalicja niemieckich Chrześcijańskich Demokratów, (która pragnie zachować niemiecką niedzielę wolną od aktywności z przyczyn religijnych) oraz niemieckich związków zawodowych (które chcą zapobiec "eksploatowaniu" swych pracowników) energicznie wspierają wysiłki na rzecz wolnej od pracy niedzieli...
W praktyce Wspólnota Europejska może niewiele zrobić w tej sprawie, ale sam fakt, że jest bliska wprowadzenia nakazu, jak ludzie mają spędzić niedzielę, dowodzi braku zdrowego rozsądku."(7)

12 grudnia 1996 roku Parlament Europejski przyjął dyrektywę nakazującą, aby państwa członkowskie Wspólnoty Europejskiej "rozpoznały szczególny charakter niedzieli jako dnia odpoczynku".(8) Podobne prawa forsowane są od 1999 roku oficjalnie w Polsce, a po cichu m.in. w USA.
Legislacji prawnej gwarantującej odpoczynek niedzielny przez państwo jako pierwszy domagał się papież Leon XIII (1878-1903) w encyklice Rerum Novarum. Duży wpływ na eskalację zabiegów mających na celu wywyższenie niedzieli miała encyklika Centessimus Annus (Stulecie), w której Jan Paweł II zaapelował o wsparcie władz świeckich dla prawa niedzielnego.(9) Najnowszy Katechizm Kościoła Katolickiego także zachęca chrześcijan do szukania wsparcia władz świeckich dla niedzieli.(10)
7 lipca 1998 roku ukazał się list Dies Domini (Dzień Pański), w którym Jan Paweł II przypomniał chrześcijanom o obowiązku święcenia niedzieli - znaku papieskiego autorytetu. Zaapelował w nim, aby chrześcijanie zabiegali o świecką legislację dla niedzieli. Zdając sobie jednak sprawę z przeszkody, jaką w wielu krajach jest dla takich poczynań konstytucyjny rozdział kościoła od państwa, wzywa on do tego na gruncie powszechnego dobra ludzkości. Dzięki tej taktyce, Jan Paweł II uzyskuje dla tych wysiłków coraz więcej wsparcia z różnych stron świata.
W wielu krajach, włącznie z Polską, gdzie granica między kościołem i państwem zaciera się z każdym rokiem, kler wywiera presję na polityków, aby w tym celu wprowadzić zakaz handlu i pracy w niedzielę. Podobne inicjatywy podejmują protestanci w USA. Oni także próbują obejść konstytucyjny rozdział kościoła od państwa i akcentują jej wartość jako dzień dla rodziny, raczej niż święto kościelne.
Swego rodzaju znakiem czasu była wizyta w Watykanie protestantów z organizacji Przymierze Dnia Pańskiego,(11) która od lat aktywnie propaguje święcenie niedzieli. Wręczyli oni papieżowi pamiątkową plakietkę z napisem:

"Przymierze Dnia Pańskiego Stanów Zjednoczonych wyraża swą wdzięczność Jego Świątobliwości Papieżowi Janowi Pawłowi II za wybitne zasługi w propagowaniu kultu niedzieli na świecie."(12)
Przymierze Dnia Pańskiego powstało z inicjatywy protestantów, ale obecnie zrzesza m.in. kościół rzymsko-katolicki, prawosławny, luterański, metodystyczny, kościoły baptystyczne, kalwińskie, zielonoświątkowe.(13) Wysiłki tej organizacji wspierają niemal wszystkie wpływowe wyznania chrześcijańskie w USA. Zmierzają one do wprowadzenia prawa niedzielnego mocą ustawy państwowej w nadziei, że to przyczyni się do uzdrowienia moralności narodu.
Zgodnie z proroctwami Apokalipsy kwestia soboty i niedzieli znajdzie się w centrum uwagi świata w ostatnich dniach ziemi. Wielki bój między Lucyferem i Chrystusem toczy się wokół Prawa Bożego, dlatego stanie się ono przedmiotem ataków Szatana (Ap.12:17). Bóg dopuści zarówno ataki jak zwiedzenia, aby każdy z mieszkańców ziemi mógł podjąć świadome stanowisko w tej kwestii, tym samym opowiadając się po jednej ze stron kosmicznego konfliktu.
OBRAZ BESTII

Najbardziej sekretny symbol starożytnych religii misteryjnych składał się z trzech liter "s", która w języku greckim posiada wartość szóstki. Literę "s" nazywano stigmą (stąd sigma), czyli "piętnem".(14) Wypalano je na czołach niewolnikom i wyznawcom pewnych kultów. Piętno służyło jako swego rodzaju znak rozpoznania, tożsamości i lojalności. Taki charakter będzie miało piętno religijno-politycznego systemu czasów końca noszącego w Apokalipsie miano "Obrazu Bestii".

14"[Bestia z Ziemi] zwodzi mieszkańców ziemi znakami, które jej dano uczynić przed Bestią, mówiąc mieszkańcom ziemi, by wykonali obraz Bestii, która otrzymała cios mieczem, a ożyła.
15I dano jej, by duchem obdarzyła obraz Bestii, tak iż nawet przemówił obraz Bestii, i by sprawił, że wszyscy zostaną zabici, którzy nie oddadzą pokłonu obrazowi Bestii.
16I sprawia, że wszyscy: mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło
17I że nikt nie może kupić ni sprzedać, kto nie ma znamienia - imienia Bestii lub liczby jej imienia." (Ap.13:14-17).
Tekst w języku greckim sugeruje, że Obraz Bestii przyczyni się do wydania dekretu śmierci na tych, którzy nie przyjmą piętna Bestii z Morza (Ap.13:16). Fałszywy Prorok zadeklaruje, "że wszyscy zostaną zabici, którzy nie oddadzą pokłonu obrazowi Bestii" (Ap.13:13).
Obraz Bestii jest aluzją do posągu z czasów Nabuchodonozora (Dn.3).(15) Każdy obywatel musiał pod groźbą kary śmierci okazać lojalność władzy oddając pokłon przed posągiem (Dn.3). Wszyscy się pokłonili, oprócz trzech hebrajskich młodzieńców, którzy rozumieli ten akt, jako odstępstwo od Prawa Bożego. Skazano ich za to na śmierć w piecu. Bóg interweniował i kiedy nieprzyjaciele zajrzeli do pieca, zobaczyli młodzieńców żywych, a z nimi Syna Bożego.
Podobną wierność Bogu nawet w obliczu dekretu śmierci okażą wierzący, których Biblia nazywa Resztką Bożą, czyli kościołem Ostatków (Ap.14:12; 12:17).
Obraz Bestii to system władzy zdominowany w czasach końca przez religię. Stanowi on przymierze Smoka, Bestii z Morza i Fałszywego Proroka, które Apokalipsa nazywa Wielkim Babilonem przez aluzję do unii religii i spirytyzmu, kleru i władz, jaka cechowała Babilon. Oficjalnym celem tego systemu będzie pokojowe zjednoczenie narodów ziemi.
Nazwa Obrazu Bestii nawiązuje do średniowiecznej Bestii z Morza, a więc do systemu, w którym kościół wywierał ogromny wpływ na władze. Ten porządek rzeczy sięga IV wieku n.e. Cesarz Teodozjusz idąc śladami Konstantyna wymógł w 388 roku na senacie rzymskim przyjęcie chrześcijaństwa, jako oficjalnej religii Imperium. Wkrótce pozamykano pogańskie szkoły i świątynie, ocenzurowano rozrywkę, usunięto instytucje uznane przez kościół za niemoralne. Cesarz wydał szereg profamilijnych praw, zakazując aborcji(16) i utrudniając rozwód.(17) Pojawiły się też prawa niedzielne.(18) Wiele z tych działań miało podnieść moralność, ale ich rezultatem była nietolerancja, cenzura i "czystki" wśród tych, których władze oficjalnego kościoła uznały za heretyków.(19) "Przestępców" karano banicją, konfiskatą mienia, a nawet śmiercią w ten sposób tłamsząc głos wszystkich z wyjątkiem tych, którzy wiedli życie w ustronnych i trudno dostępnych regionach, jak waldensi czy celtyccy chrześcijanie.
W podobnym kierunku zmierza współczesna Prawica Religijna. Jej wysiłki koncentrują się na walce z przestępczością i pornografią, zakazie aborcji, ochronie dzieci i rodziny. Tym wysiłkom nie sposób odmówić racji i wsparcia. Niestety, za nimi idą propozycje o stricte religijnym charakterze, które zburzą zdrową zasadę rozdziału kościoła od państwa. Takie jak żądanie obowiązkowej modlitwy w szkołach państwowych, utrudnianie dystrybucji czasopism prezentujących poglądy odmienne od ogólnie przyjętych, dotacje państwowe dla szkół przykościelnych, wieszanie symboli religijnych w budynkach państwowych oraz prawa niedzielne.
Czesław Miłosz, w artykule przestrzegającym przed postępującą klerykalizacją Polski, cytuje pewne znane powiedzenie: "Tylko błąd potrzebuje wsparcia rządu - Prawda ostoi się sama."(20) Przemoc jest środkiem, do którego ucieka się fałszywa religia, aby ukryć swoją moralną niemoc, stąd jej większe zainteresowanie polityką, niż nawracaniem serc; pragnienie posiadania ziemskiej władzy raczej niż pełnienie pokornej służby dla Pana.
Wielu szczerych i poświęconych chrześcijan błędnie widzi swe zadanie na ziemi jako budowę królestwa rządzonego przez kościół, któremu za wszelką chcą przekazać stery władzy. Sądzą, że w ten sposób przypodobają się Bogu. Nie mają w tym jednak błogosławieństwa Jezusa, który powiedział: "Królestwo moje nie jest z tego świata" (J.18:36). Jego królestwo nie przychodzi za sprawą nakazów kościoła egzekwowanych przez państwo czy jego współczesnych krzyżowców i inkwizytorów. Jezus powiedział: "Królestwo Boże nie przychodzi dostrzegalnie" (Łk.17:20). Przynosi je Duch Święty do serca każdego człowieka z osobna (J.3:5). Obierając inną drogę, ludzie przywołują demony fałszywej religijności, które podjudzają do nietolerancji i prześladowań.

* * *

Wbrew niektórym pozorom, stosunek papiestwa do wolności, nie tylko religijnej, tradycyjnie był nieprzychylny. Jeszcze w XIX wieku (!) papież Grzegorz XVI (1831-46) potępił w encyklice Mirari Vos ideę rozdziału kościoła od państwa, wolność sumienia nazwał "zgubnym błędem, który przywodzi państwa do ruiny",(21) a wolność prasy "zaraźliwym błędem".(22) Pius IX (1846-78) powiedział: "Doktryny czy brednie w obronie swobód sumienia to absurd i najzaraźliwszy błąd, straszliwa plaga, której należy się wystrzegać jak ognia."(23) Papież Leon XIII (1878-1903) napisał: "Bezprawiem jest domagać się, bronić, czy nadawać ludziom bezwarunkową wolność myśli, mowy, pióra, czy nabożeństwa."(24) Przykład idzie z góry. Najbardziej znany polski kaznodzieja, jezuita Piotr Skarga twierdził, że wszelkie zło wypływa z tej "ohydnej przywary, jaką jest tolerancja".(25) Historia dowiodła jednak, że ograniczenie tolerancji i wolności religijnej przyniosło Polsce jedynie warcholstwo, korupcję i rozbiory.
Stosunek protestantów do wolności sumienia nie był dużo lepszy. Ziemia amerykańska stała się azylem dla ludzi prześladowanych dopiero, gdy wprowadzono tu rozdział kościoła od państwa, a więc pod koniec XVIII wieku. Przedtem amerykańskie władze cywilne egzekwowały religijne nakazy kościoła, co czasem prowadziło do prześladowań. Jako przykład niech posłuży prawo niedzielne wprowadzone w stanie Wirginia w 1610 roku.

"Każdy mężczyzna i kobieta mają udać się w niedzielę rano do kościoła, aby wysłuchać kazania, zaś po południu pojawić się w kościele na katechezie. Za niedopełnienie tej powinności za pierwszym razem należy skonfiskować zarobek całego nadchodzącego tygodnia; za powtórne niedopełnienie, ukarać chłostą i konfiskatą tygodniowego zarobku; za trzecie przewinienie należy się kara śmierci."(26)

To pierwsze amerykańskie prawo niedzielne od dawna nie jest egzekwowane, ale nigdy nie zostało zdjęte z kodeksów stanowych. Apokalipsa zapowiada, że w czasach końca prawa niedzielne i wiążące się z nimi represje znów otrzymają wsparcie władz świeckich (Ap.13:14-15).
Prezes organizacji Przymierze Dnia Pańskiego powiedział: "Naszym celem jest wyniesienie święcenia niedzieli na takie samo miejsce, jak siódmy dzień tygodnia za dni Izraela."(27) Gdy jeden ze słuchaczy zapytał, czy skazałby na śmierć człowieka, który nie przestrzega niedzieli, usłyszał taką odpowiedź: "To właśnie mam na myśli. Nasze działania zmierzają właśnie w tym kierunku!"(28)
Pismo Christianity Today w artykule "Prawo Boże dla Nowego Porządku Świata", omawia rosnący w siłę chrześcijański ruchu rekonstrukcji (dominacji). Jego liderzy chcą zdominować struktury socjalne i polityczne, aby wprowadzić starotestamentowe nakazy do prawa cywilnego lub reaktywować prawa religijne, które nie zostały odwołane z kodeksów. Socjolog Sara Diamond pisze, że ruch ten "stał się centralną ideologią jednoczącą Prawicę Religijną."(29) Magazyn Christianity Today sprawozdaje, że jego zwolennicy chcieliby wprowadzić karę śmierci między innymi za łamanie prawa niedzielnego.(30)
Wielu wierzy, że zwolennicy Prawicy Religijnej to pobożni przywódcy religijni. Pamiętajmy, że do śmierci Jezusa też przyczynili się pobożni przywódcy religijni. Co więcej, powodem Jego ukrzyżowania było łamanie ludzkich nakazów odnoszących się do dnia odpoczynku (J.5:16). Pierwszy męczennik chrześcijański Szczepan został oskarżony o bluźnierstwo przeciwko... prawu Bożemu (Dz.6:13). Apostoła Pawła pomówiono, że "namawia ludzi, aby czcili Boga niezgodnie z Prawem" (Dz.18:13). Podobne zarzuty pojawią się wobec prawdziwych wyznawców Boga w czasach końca.
Czy prześladowania są możliwe w dzisiejszym zsekularyzowanym i tolerancyjnym społeczeństwie? Pamiętajmy, że jedno z najsurowszych prześladowań chrześcijan w czasach Imperium Rzymskiego nastało za panowania stoickiego filozofa Marka Aureliusza (121-180). Także przykład króla perskiego sympatyzującego z Danielem, który na skutek intrygi kleru musiał go wtrącić do lwiej jamy (Dn.6) dowodzi, że nawet sprawiedliwi i tolerancyjni władcy mogą stać się narzędziem Złego, gdy ich serca i umysły nie należą całkowicie do Boga.
Kto będzie prześladował w czasach końca? Tak, jak w czasach Jezusa, narzędziem kleru będą ludzie wierzący o źle ukierunkowanej gorliwości. Historia uczy, że najgorszymi tyranami byli ludzie, którzy prześladowali w imię Boga, gdyż tacy nie mają nawet wyrzutów sumienia. Marvin Moore napisał w książce The Antichrist and New World Order (Antychryst i nowy porządek świata):

"Możnaby sądzić, że tylko źli ludzie prześladują innych. Jednakże religijne prześladowania rzadko kiedy są inicjatywą ludzi złych, którzy próbują zmienić innych na złych. Najczęściej stoją za nimi ludzie dobrzy, którzy pragną uczynić innych dobrymi. Wydaje mi się, że nawet ludzie odpowiedzialni za Inkwizycję w średniowieczu uważali się za altruistów. Próbowali strzec wiary ojców, utrzymać czystość kościoła i zachować społeczeństwo przed korupcją. A jednak właśnie to pragnienie doprowadziło do srogich prześladowań, gdyż chcieli przymusić innych, aby byli dobrymi."(31)

Niektórzy chrześcijańscy działacze aprobują zabójstwo, gdy może przynieść ulgę innym ludziom. Andrew Burnett - przywódca chrześcijańskiej organizacji antyaborcyjnej Advocates for Life, twierdzi: "Pismo Święte mówi o zastosowaniu prawa śmierci w obronie życia innych. Istnieje więc coś takiego, jak usprawiedliwiona zbrodnia."(32)
Ilekroć decydujący wpływ na władze, zamiast konstytucji zyskuje większość, swobody mniejszości są zagrożone. Oto dlaczego założyciele konstytucyjnych Stanów Zjednoczonych - podaje Time - "optowali za demokracją konstytucyjną, odbierając moc ustawodawczą ludowi."(33) Dopóki naród kieruje się konstytucją, ustawy uchwalają w zgodzie z nią wybrani reprezentanci, natomiast gdy rządzi vox populi, rezultatem jest haracz i lincz.
System nazywany w Apokalipsie "Obrazem Bestii" powstanie, gdy kościół uzyska podobny wpływ na władzę, jak papiestwo w średniowieczu. Pod wpływem manipulowanych przez kościoły mas, władze zaczną egzekwować prawa religijne. Powstanie obraz średniowiecznego systemu papieskiego, w którym o kwestiach społecznych, religijnych, a nawet politycznych w dużej mierze decydował kościół.

LICZBA 666

"Tu jest potrzebna mądrość. Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy: liczba to bowiem człowieka. A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć." (Ap.13:18).

Tekst wzywa, aby obliczyć imię Bestii, gdyż w językach starożytnych litery miały wartość liczbową (zob. Apendyks). Na przykład w języku łacińskim literki "x", "v", "i" znaczą szesnaście, gdyż "X" to dziesięć, "V" to pięć, zaś "I" to jeden). Znaleziska z terenu Pompei dowodzą, że ukrywanie imion pod kryptonimem z cyfr było częstą praktyką w starożytności.
Wszystkie symbole, jakimi Jan posługuje się w Apokalipsie mają swe korzenie w Biblii, dlatego w niej musimy szukać zrozumienia liczby 666.
Podczas, gdy siódemka jest w Biblii liczbą Boga i Jego odpoczynku, szóstka to liczba człowieka bez Boga i bez Jego odpoczynku. Symbolizuje rebelię człowieczeństwa zorientowanego na siebie, zamiast na Boga.
Szóstka występuje w Piśmie Świętym po raz pierwszy w dniu stworzenia Adama (Rdz.1:27.31), dlatego jest "liczbą człowieka" (Ap.13:18). Później pojawia się w kontekście odstępstwa stawienia uczynków ludzkich w miejsce dzieł Boga i uzurpacji atrybutów Boga przez człowieka. Pierwszy dopuścił się tego Kain (Rdz.4:3-5), który uczcił Boga owocami własnej pracy (Rdz.4:3), lekceważąc polecenie, aby złożyć w ofierze zwierzę. Kiedy jego ofiara nie została przyjęta, zabił Abla, którego dar Bóg przyjął, gdyż wyrażał on wiarę w przyjście Chrystusa - Baranka, na którego wskazywały zabijane zwierzęta ofiarne. Biblia wymienia tylko sześć imion w genealogii Kaina,(34) podkreślając odstępczy charakter zapoczątkowanej przez niego religijności (Rdz.4:17-18).(35)
Szóstka była podstawową liczbą w Babilonii, gdzie posługiwano się opartym na niej systemie. Jego pozostałości w naszej kulturze to 360 stopni w kole, 60 minut w godzinie, 60 sekund w minucie. Złoty posąg Nabuchodonozora miał 60 łokci wysokości i 6 łokci szerokości. Księga Daniela wymienia go sześć razy.(36) Apokalipsa mówi sześć razy o czczeniu Bestii i jej piętna.(37) Tyleż razy pojawia się w tej księdze "Babilon"(38) i "Nierządnica".(39)
Liczba 666 pojawia się po raz pierwszy w Biblii, gdy mowa o dochodach Salomona. Chodzi o znamienny moment w jego życiu, tuż przed jego upadkiem i odstępstwem, którego początkiem był związek Salomona z egipską księżniczką (1Krl.10:14; 11:1).
Szóstka to liczba pychy, odstępstwa, samo-wywyższenia i polegania na sobie. Szóstka jest tylko o jeden mniejsza od siódemki, liczby pełni i doskonałości Bożej. Na pierwszy rzut oka może wydawać się bliska ideału Bożego, choć jest jego zaprzeczeniem. Rości sobie pretensje do Boskiej doskonałości, ale zbudowana jest na ludzkiej niedoskonałości.
Bluźniercze imiona Bestii, której liczba wynosi 666 (Ap.13:1; 17:3) podkreślają, że chodzi o system religijny, który odstąpił od Boga, przypisując sobie tytuły i atrybuty Boga. Próba stworzenia go sięga wieży Babel. W słowach jej budowniczych sześć razy pojawiają się zaimki my i nas (Rdz.11:3-5), tak jak słowo "ja" i "swój" pojawia się sześć razy w słowach, które odsłaniają pragnienie Lucyfera, aby wynieść siebie ponad Chrystusa (Iz.14:13-14).
Szóstka i siódemka, tak jak piętno Bestii i pieczęć Boża reprezentują dwa przeciwstawne systemy religijne. Pierwszy ilustruje postawę Abla i opiera się na posłuszeństwie Bogu z miłości i wdzięczności za Jego łaskę. Drugi ma za swego ojca Kaina i polega na ludzkich uczynkach i przemocy. W czasach końca pierwszy wywyższa Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego, drugi zaś Smoka, Bestię i Fałszywego Proroka. Liczba 666 wskazuje, że ta fałszywa trójca stworzy na ziemi to, co było zamiarem Lucyfera, budowniczych wieży Babel oraz królów babilońskich, stąd to przymierze zwane jest "Wielkim Babilonem".
Przyjęcie piętna w czasach końca oznacza akceptację autorytetu instytucji reprezentowanej przez Bestię. Można go przyjąć w formie imienia lub liczby Bestii (Ap.13:17). Imię w czasach biblijnych reprezentowało charakter. Ci, którzy przyjmą imię Bestii przyjmują jej piętno z wiarą i przekonaniem, a więc na czoło. Z kolei przyjęcie liczby Bestii oznacza działanie w zgodzie z nakazami Bestii, choć bez przekonania, z obawy przed represjami, a więc na rękę.

"[Obraz Bestii] sprawia, że wszyscy... otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło i że nikt nie może kupić ni sprzedać, kto nie ma znamienia - imienia bestii lub liczby jej imienia." (Ap.13:15-17).

Bestia nie jest pojedynczym człowiekiem z imieniem 666 na czole, jak to naiwnie ukazuje Hollywood, ani superkomputerem w Brukseli, lecz systemem władzy, tak jak inne apokaliptyczne Bestie (Dn.7; Ap.13). Niektórzy dopatrują się jej piętna w mikrochipie, który ma być wprowadzony pod skórę, w karcie, na której zmieszczą się wszystkie dane o człowieku i tym podobnych środkach. Wszystkie osobiste dane o człowieku można zmieścić na układzie scalonym wielkości główki szpilki i umieścić pod skórą, co może posłużyć za kartę kredytową, medyczną, paszport i prawo jazdy. Może to wycofać z obiegu gotówkę, a zarazem dać państwu narzędzie ścisłej kontroli, gdyż bez niego nikt nie mógłby kupować ani sprzedawać... Takie technologie zapewne posłużą Szatanowi, aby narzucić sankcje na tych, którzy nie przyjmą jego piętna (13:15-17). Wydaje się jednak, że obecnie Szatan wykorzystuje te popularne wśród chrześcijan mrzonki jako zasłonę dymną, aby odwrócić ich uwagę od prawdziwego piętna.
Piętno i pieczęć są częścią duchowego boju, a zatem mają duchowy charakter. Pieczęć wiąże się z wiernością wobec przykazań Bożych, zaś piętno z wyborem ludzkich nakazów w miejsce Bożych. Pamiętajmy o tym, gdy usłyszymy kolejne sensacyjne interpretacje liczby 666.




Makarios - 12 gru 2009, o 14:28

Pierwszy dopuścił się tego Kain (Rdz.4:3-5), który uczcił Boga owocami własnej pracy (Rdz.4:3)Gdzie to wyczytałeś?

Znowu nie znasz tematu, a się rozpisujesz. Nie kopiuj bezmyślnie tekstów, jeśli ich nie rozumiesz!
Te słowa są użyte zbyt ostro. Każda publikacja chrześcijańska jest warta przeczytania i skomentowania. Napisałem na początku że to artykuł i skąd pochodzi. Twoje uwagi są nie na miejscu. Nie tego oczekujemy od ludzi spotykających się na tym forum. Potraktuj to jako ostrzeżenie moderatora. Uwagi, które będą złośliwe będę kasował.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ilemaszlat.htw.pl
  • 0000_menu