...::: POLIGON - 24 MAJ 2009 :::...
Truteń - Nie Maj 24, 2009 2:07 pm
Witam. na fotki czasu raczej nie było, zdążyłem zrobić tylko dwie na samym początku jak się zebraliśmy przy samochodach. Za to możemy tu trochę skomentować naszą strzelanke
Jeśli ktos moze nie wie, to druzyna COBRA wygrała !!! Przejelismy RAKIETĘ okolo godziny 14.05. wrocilismy do bazy ale przeciwnicy sie poddali. ale gratulujemy swietnej akcji i udanej zabawy przeciwnikom. nie ma jak to przyczajanie sie na wroga przez pol godziny i atak. zreszta jak to COBRA
1.jpg
Duch - Nie Maj 24, 2009 2:13 pm
Drużyna przeciwnika na koniec przyznała się do błędu z ustawieniem początkowym rakiety. Ale mimo tego, że ją zdobyli i walczyliśmy na ich terenie, to przegrali . Co do respa, jeżeli byśmy przechwycili prędzej rakietę i mieli ją u siebie w obozie, to oni by musieli cały poligon zasuwać do siebie na respa. Więc coś za coś. Łączność rzeczywiście była porażką. Trzeba nad tym popracować. Podobał mi się atak końcowy z różnych stron, byli zaskoczeni i nie spodziewali się nas z tylu stron i tutaj właśnie pomogła łączność. No i przede wszystkim atak w grupach, w pojedynkę, to chyba tylko Dexter by mógł chodzić, chociaż i jemu przydałaby się obstawa. Dużo taktyki - mało łupanki, nawet jednego magazynka nie wystrzeliłem. Przeciwnicy nie byli do tego przyzwyczajeni i trochę się niecierpliwili, że tak długo nic się nie dzieje.
Truteń - Nie Maj 24, 2009 2:20 pm
To prawda łączność trzeba poprawić, ja tylko mogę powiedzieć ze tam w tyle stałem się samotnym wilkiem hehe, i kanał miałem inny niż nasz to nie zabronione, ale to może się dobrze sprawdzać wtedy gdy idziemy z kimś, i jeden ma kanał swój a drugi na podluchu. wszystko jest do dopracowania przeciwnik takze moze podluchiwac, dobrze bylo by opracowac kilka hasel znanych tylko nam, ktore by oznaczaly np miejsce pobytu, a na terenie juz bardziej znanym przez nas zrobic dla kazdego mala mapke podreczna, zeby sobie ktos gdzies przykleil, i tylko mowilby w ktorym jest sektorze, a nie on jest na gorce przy lesie czyli gdzie ?? hehe dopracujemy to jeszcze.
wszelkie szczegóły pomysłów piszemy na prywatnym w nowo utworzonym temacie !!! Tu tylko pomysły a nie szczegóły !!!
zawodowy sulechow11 - Nie Maj 24, 2009 7:36 pm
Dzieki chlopaki za mozliwosc dolaczenia do was. Jesli chodzi o strzelanke to faktycznie dobre zgranie moze czynic cuda. Milo wiedziec ze daliscie rady. gosc z rakieta byl nie mile zaskoczony jak oberwal ode mnie , no ale pozniej i mnie dopadli . do nastepnej lupanki.
kordek - Nie Maj 24, 2009 9:40 pm
Jak dla mnie to było ciekawie i fajna zabawa, trochę była oszukana odległość od rakiety na początku bo wydaje mi się że grupa przeciwna miała bliżej.
Podobało mi się zróżnicowanie terenu i motyw z tą rakietą.
Nie podobało mi się to że w tamtej grupie podczas ostrzału nie schodzili od razu i twierdzili że nie dostali 9 tak bynajmniej było u mnie) oraz że schodzili do swojego obozu który znajdował się przy rakiecie , to troche też lipa bo my musieliśmy zapitalać przez cały poligon a to blisko nie było.
Jeśli chodzi o poprawy w grupie to moim zdaniem powinniśmy bardziej popracować nad komunikacją między sobą oraz taktyki podejścia przeciwnika.
PS. Kapitanie gratulacje odebrania rakiety:) mi też udało się ich podejść samemu i załatwić obstawę rakiety i przechwycić ją ale niestety tylko przez 10 sek bo nie miałem obstawy i uciekając z rakietą mnie dopadli,ale COBRA GÓRĄ
Lipa trochę że nie miałem radia ale z biegiem czasu to też sie nadrobi. Ogólnie wypad super.
Randap - Wto Maj 26, 2009 8:06 am
Chłopaki, ja również dziękuję za świetną zabawę. Zakwasy mam do dzisiaj po tym bieganiu przez poligon tam i z powrotem, że nie wspomnę o poparzeniach pokrzywami i brodzeniu w wonnym strumyku. Pozdrawiamzanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl ilemaszlat.htw.pl
Truteń - Nie Maj 24, 2009 2:07 pm
Witam. na fotki czasu raczej nie było, zdążyłem zrobić tylko dwie na samym początku jak się zebraliśmy przy samochodach. Za to możemy tu trochę skomentować naszą strzelanke
Jeśli ktos moze nie wie, to druzyna COBRA wygrała !!! Przejelismy RAKIETĘ okolo godziny 14.05. wrocilismy do bazy ale przeciwnicy sie poddali. ale gratulujemy swietnej akcji i udanej zabawy przeciwnikom. nie ma jak to przyczajanie sie na wroga przez pol godziny i atak. zreszta jak to COBRA
1.jpg
Duch - Nie Maj 24, 2009 2:13 pm
Drużyna przeciwnika na koniec przyznała się do błędu z ustawieniem początkowym rakiety. Ale mimo tego, że ją zdobyli i walczyliśmy na ich terenie, to przegrali . Co do respa, jeżeli byśmy przechwycili prędzej rakietę i mieli ją u siebie w obozie, to oni by musieli cały poligon zasuwać do siebie na respa. Więc coś za coś. Łączność rzeczywiście była porażką. Trzeba nad tym popracować. Podobał mi się atak końcowy z różnych stron, byli zaskoczeni i nie spodziewali się nas z tylu stron i tutaj właśnie pomogła łączność. No i przede wszystkim atak w grupach, w pojedynkę, to chyba tylko Dexter by mógł chodzić, chociaż i jemu przydałaby się obstawa. Dużo taktyki - mało łupanki, nawet jednego magazynka nie wystrzeliłem. Przeciwnicy nie byli do tego przyzwyczajeni i trochę się niecierpliwili, że tak długo nic się nie dzieje.
Truteń - Nie Maj 24, 2009 2:20 pm
To prawda łączność trzeba poprawić, ja tylko mogę powiedzieć ze tam w tyle stałem się samotnym wilkiem hehe, i kanał miałem inny niż nasz to nie zabronione, ale to może się dobrze sprawdzać wtedy gdy idziemy z kimś, i jeden ma kanał swój a drugi na podluchu. wszystko jest do dopracowania przeciwnik takze moze podluchiwac, dobrze bylo by opracowac kilka hasel znanych tylko nam, ktore by oznaczaly np miejsce pobytu, a na terenie juz bardziej znanym przez nas zrobic dla kazdego mala mapke podreczna, zeby sobie ktos gdzies przykleil, i tylko mowilby w ktorym jest sektorze, a nie on jest na gorce przy lesie czyli gdzie ?? hehe dopracujemy to jeszcze.
wszelkie szczegóły pomysłów piszemy na prywatnym w nowo utworzonym temacie !!! Tu tylko pomysły a nie szczegóły !!!
zawodowy sulechow11 - Nie Maj 24, 2009 7:36 pm
Dzieki chlopaki za mozliwosc dolaczenia do was. Jesli chodzi o strzelanke to faktycznie dobre zgranie moze czynic cuda. Milo wiedziec ze daliscie rady. gosc z rakieta byl nie mile zaskoczony jak oberwal ode mnie , no ale pozniej i mnie dopadli . do nastepnej lupanki.
kordek - Nie Maj 24, 2009 9:40 pm
Jak dla mnie to było ciekawie i fajna zabawa, trochę była oszukana odległość od rakiety na początku bo wydaje mi się że grupa przeciwna miała bliżej.
Podobało mi się zróżnicowanie terenu i motyw z tą rakietą.
Nie podobało mi się to że w tamtej grupie podczas ostrzału nie schodzili od razu i twierdzili że nie dostali 9 tak bynajmniej było u mnie) oraz że schodzili do swojego obozu który znajdował się przy rakiecie , to troche też lipa bo my musieliśmy zapitalać przez cały poligon a to blisko nie było.
Jeśli chodzi o poprawy w grupie to moim zdaniem powinniśmy bardziej popracować nad komunikacją między sobą oraz taktyki podejścia przeciwnika.
PS. Kapitanie gratulacje odebrania rakiety:) mi też udało się ich podejść samemu i załatwić obstawę rakiety i przechwycić ją ale niestety tylko przez 10 sek bo nie miałem obstawy i uciekając z rakietą mnie dopadli,ale COBRA GÓRĄ
Lipa trochę że nie miałem radia ale z biegiem czasu to też sie nadrobi. Ogólnie wypad super.
Randap - Wto Maj 26, 2009 8:06 am
Chłopaki, ja również dziękuję za świetną zabawę. Zakwasy mam do dzisiaj po tym bieganiu przez poligon tam i z powrotem, że nie wspomnę o poparzeniach pokrzywami i brodzeniu w wonnym strumyku. Pozdrawiam