stłuczka - sąd grodzki - naprawa - ubezpieczenie - how to?
kohoshi - 2009-03-18, 15:13
" />no więc dziś rano jadąc do pracy trafiłem na tępaka który stojąc/tocząc się przy prawej krawędzi jezdni nagle próbował zawrócić (skręcając w lewo) jakieś 20 m przede mną gdy już go zaczynałem wymijać, próbował bo przerwałem mu ten manewr wbijając się prawym narożnikiem auta w jego tylne koło,
skutek :arrow: rozjeb... reflektor, postój, migacz, zderzak, troszkę maska, listwa podreflektorowa, chu... mnie jasny strzelił i trzyma do teraz
Do tego ten przyjemniaczek szedł w zaparte że to nie jego wina, że ja za szybko, że ja wyprzedzałem itp. itd. Po 2 godzinach (!) czekania na drogówkę przyjechał pan policjant, pogadał, popatrzył, pomierzył i mówi: ślady hamowania 16 m, znaczy nie jechałem szybciej niż 50 km/h, do tego klient nie miał prawa zawracać nie przepuszczając mnie, niestety pacjent nie zamierzał przyznać się do winy i w związku z tym czeka nas sąd grodzki :-?
Mam pytania bo nie chce czekać x miesięcy zanim sąd roztrzygnie sprawę, w związku z tym chce naprawić auto i teraz:
1. gdzie zgłosić szkodę (nie mam AC), ale policjant mówił że trzeba zgłosić z OC, tylko do czyjego ubezpieczyciela?
2. jak naprawiać, w sensie jak dokumentować wydatki, np. używane części, blacharz, lakiernik, jak to zrobić żeby po rozstrzygnięciu sprawy w sądzie otrzymać od ubezpieczyciela zwrot z OC sprawcy?
3. jak to może być wycenione? auto stare, części do civica wezmą wycenią na ileś tam i nikt nie będzie patrzył że to EE9 i jest "trochę" droższe i mniej dostępne, do ASO mam iść coś kupić na rachunek?
tyle na razie mi sie nasuwa, nastrój mam odrobinę spier..., jak ktoś coś może radzić to poproszę.
fotki:
http://img27.imageshack.us/my.php?image=dscf4009.jpg
http://img8.imageshack.us/my.php?image=dscf4013z.jpg
http://img19.imageshack.us/my.php?image=dscf4010.jpg
http://img14.imageshack.us/my.php?image=dscf4011.jpg
http://img25.imageshack.us/my.php?image=dscf4012.jpg
Łukanyo - 2009-03-18, 15:36
" />Idziesz do ubezpieczyciela sprawcy, umawiasz sie z rzeczoznawcą i on robi oględziny. Na podstawie fotek i tego co zobaczył pisze co jest uszkodzone i jak to sie naprawia (naprawa czy wymiana). Później sprawe prowadzi juz u siebie w biurze a wygląda to tak: oblicza wratośc samochodu na dzień stłuczki, czy bierze pod uwage czy to EE9 nie wiem, nastepnie wylicza wartośc naprawy, tzn suma kosztu wszystkich elementów do wymiany, naprawy i lakierowania po cenach nowych części, czy z ASO? nei wiem. Jeżeli ta kwota przekracza (chyba40%) wartości samochodu wtedy nazywaja to szkoda całkowita i lepiej brać kase do ręki. Tyle teorii. Jak masz szkode całkowita i dasz samchód na naprawe bezgotówkowa moga sie ociągac z zapłatą warsztatowi bo uznali szkode całkowitą (pojecie jako takie nie istnieje w prawie ubezpieczeniowym ale brzmi groźnie i nikt sie nie kłoci o swoje). Wtedy płacisz warsztatowi ze swojej kieszeni i walka w sądach (może być długo i cieżko nawet jak masz faktury). Możesz też wziąc gotówke od ubezpieczyciela, z reguły za japońce płaca stosunkowo wiecej niz np za golfy itp.
Ogólnie to rozejrzyj sie wcześniej ile mogą kosztować nowe częśći, masz wtedy pogląd na sprawe i juz przy oględzinach bedziesz wiedział na jakie koszty liczyć a i rzeczoznawca jak jest kumaty i ma spore doświadcznei może CI powie na ile możesz liczyć.
Co najważniejsze, jeżeli sprawca nie przyznał sie na miejcu to oględziny możesz zrobić, po tym możesz naprawiac ale kase dostaniesz po uprawomocnieniu sie wyroku sądu grodzkiego
PS. Jeżeli jakieś graty pod maską masz pękniete to tez powiedz rzeczoznawcy, obejrzyj sobie dokładnei lakier na błotniku i nadkolu przy kole i w komorze silnika, jak masz odpryski tez pokaż (bedize do lakieru a to dodatkowe 300 zł) i mozesz cos sciemniac z oponą że Ci uszkodził. Mów o KAŻDEJ dupereli co mogła by byc skutkeim dzwona
Za wgnieciąna tylna klape, pas tylny, zderzak, peknietą lampe no i duperele typu zamek bagażnika itp za Toyote starlet dostalem 2800 zł
W kazdym razie powodzenia.
hipopotama-mama - 2009-03-18, 16:51
" />Co za burak - do sądu grodzkiego ...... Pamiętaj wszystko na papierze.
Mike - 2009-03-19, 08:10
" />krótka piłka bierzesz sobie rzeczoznawce jakiegoś obiektywnego np. z PZMOTu albo coś który Ci to wyceni, doliczy koszt swojej usługi, dokumentujesz wszystko fotkami i możesz zrobić sobie auto.
A jak już wyrok będzie prawomocny to wtedy dostaniesz kasę i ewentualnie kłócisz się o więcej. Części do ee9 to tylko ASO nie ma zamienników blacharskich, wiec na 99% dostaniesz szkodę całkowitą, ale napewno wyższą niż zwykłe ED no bo jednak EE są w cenie.
C00li - 2009-03-19, 08:35
" />W przypadku OC nie mogą przyznać szkody całkowitej, chyba że koszt naprawy przekracza wartość pojazdu. Z OC ubezpieczyciel ma obowiązek pokryć naprawę do 100% wartości.
venom - 2009-03-19, 08:42
" />
Mike - 2009-03-19, 08:55
" />Napewno to nie wiem, ale słyszałem że właśnie koło 200, ale wiesz no tutaj to wypada to zrobić w ramach zabezpieczenia.
noofaq - 2009-03-19, 09:34
" />koniecznie pilnuj żeby policzyli wartośc samochodu jak za EE9 a nie jak za ED7 z d16!!
najlepiej załatw wycenę części do wymiany z ASO - bo jakieś tępaki mogą Ci policzyc za mało
kohoshi - 2009-03-19, 09:48
" />dzięki chłopaki, tak zrobię, rzeczoznawca przede wszystkim, + cennik części z ASO, fotexów jeszcze dorobię, tanio nie dam sobie doopy porobić, nie będzie lekko ale cóż, mam nadzieję że wszystko się w końcu poukłada.
tak BTW. w ASO za wycenę na papierze chce 200 pln
ale ceny części pozyskałem (brutto):
reflektor - 870 pln,
postój - 431 pln,
kierunek - 306 pln,
zderzak - 1270 pln,
listwa pod reflektory - 470 pln,
maska - 1880 pln,
błotnik - 1060 pln,
osłona pod silnik1 - 110 pln,
osłona pod silnik2 - 108 pln,
nadkole - 490 pln,
Razem: 6.995 pln
w ubezpieczalni się nie ucieszą, oj nie ucieszą
Łukanyo - 2009-03-19, 10:02
" />
wbr98wa - 2009-03-19, 10:02
" />nie chce Cię zmartwić ale nie dadzą Ci tyle, musisz wziąść prawdziwego rzeczoznawcę który wie ze ee9 to nie ec8 choć dla laika to to samo
kohoshi - 2009-03-19, 10:04
" />nie no oczywiście zdaje sobie sprawę że tyle mi nie dadzą, ale muszą mieć świadomość cen, i to + rzeczoznawca jest moją kartą przetargową.zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl ilemaszlat.htw.pl
kohoshi - 2009-03-18, 15:13
" />no więc dziś rano jadąc do pracy trafiłem na tępaka który stojąc/tocząc się przy prawej krawędzi jezdni nagle próbował zawrócić (skręcając w lewo) jakieś 20 m przede mną gdy już go zaczynałem wymijać, próbował bo przerwałem mu ten manewr wbijając się prawym narożnikiem auta w jego tylne koło,
skutek :arrow: rozjeb... reflektor, postój, migacz, zderzak, troszkę maska, listwa podreflektorowa, chu... mnie jasny strzelił i trzyma do teraz
Do tego ten przyjemniaczek szedł w zaparte że to nie jego wina, że ja za szybko, że ja wyprzedzałem itp. itd. Po 2 godzinach (!) czekania na drogówkę przyjechał pan policjant, pogadał, popatrzył, pomierzył i mówi: ślady hamowania 16 m, znaczy nie jechałem szybciej niż 50 km/h, do tego klient nie miał prawa zawracać nie przepuszczając mnie, niestety pacjent nie zamierzał przyznać się do winy i w związku z tym czeka nas sąd grodzki :-?
Mam pytania bo nie chce czekać x miesięcy zanim sąd roztrzygnie sprawę, w związku z tym chce naprawić auto i teraz:
1. gdzie zgłosić szkodę (nie mam AC), ale policjant mówił że trzeba zgłosić z OC, tylko do czyjego ubezpieczyciela?
2. jak naprawiać, w sensie jak dokumentować wydatki, np. używane części, blacharz, lakiernik, jak to zrobić żeby po rozstrzygnięciu sprawy w sądzie otrzymać od ubezpieczyciela zwrot z OC sprawcy?
3. jak to może być wycenione? auto stare, części do civica wezmą wycenią na ileś tam i nikt nie będzie patrzył że to EE9 i jest "trochę" droższe i mniej dostępne, do ASO mam iść coś kupić na rachunek?
tyle na razie mi sie nasuwa, nastrój mam odrobinę spier..., jak ktoś coś może radzić to poproszę.
fotki:
http://img27.imageshack.us/my.php?image=dscf4009.jpg
http://img8.imageshack.us/my.php?image=dscf4013z.jpg
http://img19.imageshack.us/my.php?image=dscf4010.jpg
http://img14.imageshack.us/my.php?image=dscf4011.jpg
http://img25.imageshack.us/my.php?image=dscf4012.jpg
Łukanyo - 2009-03-18, 15:36
" />Idziesz do ubezpieczyciela sprawcy, umawiasz sie z rzeczoznawcą i on robi oględziny. Na podstawie fotek i tego co zobaczył pisze co jest uszkodzone i jak to sie naprawia (naprawa czy wymiana). Później sprawe prowadzi juz u siebie w biurze a wygląda to tak: oblicza wratośc samochodu na dzień stłuczki, czy bierze pod uwage czy to EE9 nie wiem, nastepnie wylicza wartośc naprawy, tzn suma kosztu wszystkich elementów do wymiany, naprawy i lakierowania po cenach nowych części, czy z ASO? nei wiem. Jeżeli ta kwota przekracza (chyba40%) wartości samochodu wtedy nazywaja to szkoda całkowita i lepiej brać kase do ręki. Tyle teorii. Jak masz szkode całkowita i dasz samchód na naprawe bezgotówkowa moga sie ociągac z zapłatą warsztatowi bo uznali szkode całkowitą (pojecie jako takie nie istnieje w prawie ubezpieczeniowym ale brzmi groźnie i nikt sie nie kłoci o swoje). Wtedy płacisz warsztatowi ze swojej kieszeni i walka w sądach (może być długo i cieżko nawet jak masz faktury). Możesz też wziąc gotówke od ubezpieczyciela, z reguły za japońce płaca stosunkowo wiecej niz np za golfy itp.
Ogólnie to rozejrzyj sie wcześniej ile mogą kosztować nowe częśći, masz wtedy pogląd na sprawe i juz przy oględzinach bedziesz wiedział na jakie koszty liczyć a i rzeczoznawca jak jest kumaty i ma spore doświadcznei może CI powie na ile możesz liczyć.
Co najważniejsze, jeżeli sprawca nie przyznał sie na miejcu to oględziny możesz zrobić, po tym możesz naprawiac ale kase dostaniesz po uprawomocnieniu sie wyroku sądu grodzkiego
PS. Jeżeli jakieś graty pod maską masz pękniete to tez powiedz rzeczoznawcy, obejrzyj sobie dokładnei lakier na błotniku i nadkolu przy kole i w komorze silnika, jak masz odpryski tez pokaż (bedize do lakieru a to dodatkowe 300 zł) i mozesz cos sciemniac z oponą że Ci uszkodził. Mów o KAŻDEJ dupereli co mogła by byc skutkeim dzwona
Za wgnieciąna tylna klape, pas tylny, zderzak, peknietą lampe no i duperele typu zamek bagażnika itp za Toyote starlet dostalem 2800 zł
W kazdym razie powodzenia.
hipopotama-mama - 2009-03-18, 16:51
" />Co za burak - do sądu grodzkiego ...... Pamiętaj wszystko na papierze.
Mike - 2009-03-19, 08:10
" />krótka piłka bierzesz sobie rzeczoznawce jakiegoś obiektywnego np. z PZMOTu albo coś który Ci to wyceni, doliczy koszt swojej usługi, dokumentujesz wszystko fotkami i możesz zrobić sobie auto.
A jak już wyrok będzie prawomocny to wtedy dostaniesz kasę i ewentualnie kłócisz się o więcej. Części do ee9 to tylko ASO nie ma zamienników blacharskich, wiec na 99% dostaniesz szkodę całkowitą, ale napewno wyższą niż zwykłe ED no bo jednak EE są w cenie.
C00li - 2009-03-19, 08:35
" />W przypadku OC nie mogą przyznać szkody całkowitej, chyba że koszt naprawy przekracza wartość pojazdu. Z OC ubezpieczyciel ma obowiązek pokryć naprawę do 100% wartości.
venom - 2009-03-19, 08:42
" />
Mike - 2009-03-19, 08:55
" />Napewno to nie wiem, ale słyszałem że właśnie koło 200, ale wiesz no tutaj to wypada to zrobić w ramach zabezpieczenia.
noofaq - 2009-03-19, 09:34
" />koniecznie pilnuj żeby policzyli wartośc samochodu jak za EE9 a nie jak za ED7 z d16!!
najlepiej załatw wycenę części do wymiany z ASO - bo jakieś tępaki mogą Ci policzyc za mało
kohoshi - 2009-03-19, 09:48
" />dzięki chłopaki, tak zrobię, rzeczoznawca przede wszystkim, + cennik części z ASO, fotexów jeszcze dorobię, tanio nie dam sobie doopy porobić, nie będzie lekko ale cóż, mam nadzieję że wszystko się w końcu poukłada.
tak BTW. w ASO za wycenę na papierze chce 200 pln
ale ceny części pozyskałem (brutto):
reflektor - 870 pln,
postój - 431 pln,
kierunek - 306 pln,
zderzak - 1270 pln,
listwa pod reflektory - 470 pln,
maska - 1880 pln,
błotnik - 1060 pln,
osłona pod silnik1 - 110 pln,
osłona pod silnik2 - 108 pln,
nadkole - 490 pln,
Razem: 6.995 pln
w ubezpieczalni się nie ucieszą, oj nie ucieszą
Łukanyo - 2009-03-19, 10:02
" />
wbr98wa - 2009-03-19, 10:02
" />nie chce Cię zmartwić ale nie dadzą Ci tyle, musisz wziąść prawdziwego rzeczoznawcę który wie ze ee9 to nie ec8 choć dla laika to to samo
kohoshi - 2009-03-19, 10:04
" />nie no oczywiście zdaje sobie sprawę że tyle mi nie dadzą, ale muszą mieć świadomość cen, i to + rzeczoznawca jest moją kartą przetargową.