Taka mała "niespodzianka".szyberdach- odpływ wody
Adriano - 2006-10-08, 21:26
" />Dzisiaj miałem bardzo (nie)ciekawą przygodę. Zostawiłem samochód na dosyć stromej górce - przodem do góry. Wsiadłem trochę zaspany, odpaliłem, ucieszyłem się, że tym razem pasek od alternatora piszczał tylko przez 2 sek., a nie 15 jak zazwyczaj, podjechałem kawałek pod górę, skręciłem (chciałem zawrócić) i w tym momencie wylało mi się na plecy jakieś 2 (tak, słownie: DWA) litry lodowatej wody !!! Okazało się, że mam zapchane tylne wężyki odprowadzające wodę z szyberdachu, a jako że samochód w deszczu stał w innej pozycji zazwyczaj, to woda spływała przodem i było ok... Przygoda na szczęście pod domem, ale musiałem się później przejechać siedząc na kocu, bo fotele oczywiście nasiąkły.. Ogólnie polecam zrobić mały przegląd tych wężyków na wszelki wypadek. No i mam pytanie - da się jakoś udrożnić te końcówki pod lampami bez ściagania zderzaka tylnego? Miałem pomysł z wysokim ciśnieniem, ale jak nie przeczyści, a bagażnik zaleje to będzie niefajnie..
Guail_FH - 2006-10-09, 06:42
" />sciagnij bockzi zderzaka nie trzeba i tam wyczysc mi w wezyku stala woda jak odlaczylem to sie ylalao a ile syfu wyciagnalem to moje ale boczki tzra zdjac i do rurki sie odstaniesz bez problemu . Aha czyscilem kompresoerem
Michuu - 2006-10-09, 08:31
" />umnie naszczescie jest wszysto drozne ale fakt tam lubi sie zebrac kurz pyl i rozne inne dziwne rzeczy i zapychac odpływy
Guail_FH - 2006-10-09, 10:33
" />a ja powyciagalem szczypawki i inne zwiezatka co wpadly .. feee
Dzida - 2006-10-09, 18:00
" />
Coś jeszcze?
kejkej - 2006-10-09, 18:25
" />Mi sie ostatnio zlalo troche wody do srodka z plyty szybera przy hamowaniu, zeby bylo weselej wiozlem goscia programy TV, cale szczescie juz po zdjeciach
ps. Ale tez mam juz zdajsie nieco przypchane te kanaliki
Adriano - 2006-10-10, 21:34
" />Ja przeczyściłem te kanaliki i okazuje się, że to prosty zabieg.
1. Ściągamy wewnętrzną pokrywę od reflektora (tą bliżej kierunkowskazu) i wyciągamy przezroczysty (mój już taki pożółkły trochę jest) wężyk, który idzie z góry - jeśli jest totalnie zapchany to trochę siknie - uwaga.
2. Wyciągamy czarną, gumową koncówkę tego przezroczystego wężyka.
3. Wyciągamy (trzeba trochę siły użyć) to czarne "kolanko" gumowe, w które wsadzony był przezroczysty wężyk.
4. Myjemy obydwie końcówki.
5. Zakładamy tą mniejszą spowrotem na gumowy wężyk.
6. Najtrudniejsza część - włożenie spowrotem tego czarnego kolanka - najprościej jest włożyć to od wewnątrz i silnie pociągnąć od strony zewnętrznej czyli między błotnikiem a karoserią (trzeba sięgnąć ręką pod zderzakiem). Polecam przy tym wysuszenie rąk i kolanka - inaczej operacja staje się niemożliwa do wykonania, bo kolanko się wyślizguje z palców.
7. Jak już kolanko będzie się pewnie trzymać to wsadzamy do niego przezroczysty wężyk i gotowe.
Powtarzamy czynność z drugiej strony i cieszymy się, że nasza honda przestała spełniać funkcję prysznica.
Przy okazji polecam przesmarowanie szyberdachu tawotem - mój dostał lekkiego kopa, a przesuwanie tej wewnętrznej zasłony stało się 3x łatwiejsze.zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl ilemaszlat.htw.pl
Adriano - 2006-10-08, 21:26
" />Dzisiaj miałem bardzo (nie)ciekawą przygodę. Zostawiłem samochód na dosyć stromej górce - przodem do góry. Wsiadłem trochę zaspany, odpaliłem, ucieszyłem się, że tym razem pasek od alternatora piszczał tylko przez 2 sek., a nie 15 jak zazwyczaj, podjechałem kawałek pod górę, skręciłem (chciałem zawrócić) i w tym momencie wylało mi się na plecy jakieś 2 (tak, słownie: DWA) litry lodowatej wody !!! Okazało się, że mam zapchane tylne wężyki odprowadzające wodę z szyberdachu, a jako że samochód w deszczu stał w innej pozycji zazwyczaj, to woda spływała przodem i było ok... Przygoda na szczęście pod domem, ale musiałem się później przejechać siedząc na kocu, bo fotele oczywiście nasiąkły.. Ogólnie polecam zrobić mały przegląd tych wężyków na wszelki wypadek. No i mam pytanie - da się jakoś udrożnić te końcówki pod lampami bez ściagania zderzaka tylnego? Miałem pomysł z wysokim ciśnieniem, ale jak nie przeczyści, a bagażnik zaleje to będzie niefajnie..
Guail_FH - 2006-10-09, 06:42
" />sciagnij bockzi zderzaka nie trzeba i tam wyczysc mi w wezyku stala woda jak odlaczylem to sie ylalao a ile syfu wyciagnalem to moje ale boczki tzra zdjac i do rurki sie odstaniesz bez problemu . Aha czyscilem kompresoerem
Michuu - 2006-10-09, 08:31
" />umnie naszczescie jest wszysto drozne ale fakt tam lubi sie zebrac kurz pyl i rozne inne dziwne rzeczy i zapychac odpływy
Guail_FH - 2006-10-09, 10:33
" />a ja powyciagalem szczypawki i inne zwiezatka co wpadly .. feee
Dzida - 2006-10-09, 18:00
" />
Coś jeszcze?
kejkej - 2006-10-09, 18:25
" />Mi sie ostatnio zlalo troche wody do srodka z plyty szybera przy hamowaniu, zeby bylo weselej wiozlem goscia programy TV, cale szczescie juz po zdjeciach
ps. Ale tez mam juz zdajsie nieco przypchane te kanaliki
Adriano - 2006-10-10, 21:34
" />Ja przeczyściłem te kanaliki i okazuje się, że to prosty zabieg.
1. Ściągamy wewnętrzną pokrywę od reflektora (tą bliżej kierunkowskazu) i wyciągamy przezroczysty (mój już taki pożółkły trochę jest) wężyk, który idzie z góry - jeśli jest totalnie zapchany to trochę siknie - uwaga.
2. Wyciągamy czarną, gumową koncówkę tego przezroczystego wężyka.
3. Wyciągamy (trzeba trochę siły użyć) to czarne "kolanko" gumowe, w które wsadzony był przezroczysty wężyk.
4. Myjemy obydwie końcówki.
5. Zakładamy tą mniejszą spowrotem na gumowy wężyk.
6. Najtrudniejsza część - włożenie spowrotem tego czarnego kolanka - najprościej jest włożyć to od wewnątrz i silnie pociągnąć od strony zewnętrznej czyli między błotnikiem a karoserią (trzeba sięgnąć ręką pod zderzakiem). Polecam przy tym wysuszenie rąk i kolanka - inaczej operacja staje się niemożliwa do wykonania, bo kolanko się wyślizguje z palców.
7. Jak już kolanko będzie się pewnie trzymać to wsadzamy do niego przezroczysty wężyk i gotowe.
Powtarzamy czynność z drugiej strony i cieszymy się, że nasza honda przestała spełniać funkcję prysznica.
Przy okazji polecam przesmarowanie szyberdachu tawotem - mój dostał lekkiego kopa, a przesuwanie tej wewnętrznej zasłony stało się 3x łatwiejsze.