ďťż

to i owo from Guldan Production



Guldan - Śr paź 03, 2007 9:48 pm
" />solo prosil to ma. troche mojego zlomu co go robie:

















i dwa z warsztatu (solo: jak z toba gadalem to satynowalem tego mniejszego):



slowem wytlumaczenia, ja te noze robie. w technice stock removal (znaczy szlifuje z plaskownika, nie kuje). kiedys mialem maly romans z kuciem ale nic konkretnego z tego nie wyniklo - nie znaczy to ze do tego nie wroce. nie hartuje sam bo nie mam warunkow (ale daze zeby to zmienic). hartowanie zostawiam pewnemu specjaliscie w isntytucie obrobki plastycznej w poznaniu. robieniem nozy trudnie sie od paru lat, generalnie jako hobby, ale ze teraz zaczynam wchodzic na poziom bardziej swiatowy, przy okazji nie wiem co robic ze swoim zyciem to zamierzam - ku przerazeniu niektorych - przejsc na full time, czyli traktowac to jako regularna prace.

generalnie zabawa jest fajna




mr.Q - Śr paź 03, 2007 9:59 pm
" />nachodzą mnie diwe myśli obserwując te foty

1. Chciałbym taki mieć
2. Ale po chooj?

W każdym bądz razie niektóre motywy wzbudząją mój respekt do Twojej pracy. Jak coś nowego "wystrugasz" to śmiało poka

i lepiej czem prędzej powiedz jak zrobic takie wzorki na stali



Guldan - Śr paź 03, 2007 10:11 pm
" />noo, z reguly tak bywa ze chce sie je miec ale nie wiadomo po co to sie nazywa kolekcjonerstwo.

a wzorki na stali robi sie kwasem (albo innymi toksycznymi swinstwami)



vadi - Śr paź 03, 2007 11:21 pm
" />



a to poczatek mojego potworka, jak skoncze to sie bardziej moze pochwale. Mam w planach na nim nie poprzestac ^^




Guldan - Cz paź 04, 2007 7:18 am
" />musze ci zostawic jakis kawalek stali, zeby bylo z czego robic.

jeszcze porcja:



tego robilem na konkurs organizowany przez polakow i czechow. to jest damast nierdzewny i jakis egzotyk na rekojesci (kempas?)



ostatni ktory zrobilem. 21 cm klinga, semitron i iroko na rekojesci. niedlugo bedzie lecial do do stanow.



tego dziada zrobilem z jakiegos ruskiego tytanu. polecial do budapesztu, nie wiem co sie z nim teraz dzieje.



naprawde stary staroc. taki jeszcze sprzed lat, kiedy nie mialem szlifierki tasmowej. i jak widac dostalem moje pierwsze pol litra kwasu. az sie lezka w oku kreci

edzia:

to jeszcze troche:



reszta starych zabytkow. przyjda jeszcze takie czasy ze te koslawce beda chodzic po tys dolcow



takie zrobilem kumplom na gwiazdke.



no i moja chluba, czyli Predator. czyste szalenstwo. myslalem ze mnie gosc z hartowni zabije jak mu tu przynioslem...



solo - Cz paź 04, 2007 11:23 am
" />kurde wiedzialem ze mi sie spodobaja
Jacek podaj jakis cennik moze sie skusze na jeden

kapitalnie wygladaja te wzorki na ostrzach:]

@Vadi ze Ci tak paznokci nie spilowalo



Jakubb - Cz paź 04, 2007 11:59 am
" />najs az by sie chcialo taki miec ale po co ... chociaz na moim osiedlu mogly by sie przydac czyt. niebezpieczna dzielnica



Guldan - Cz paź 04, 2007 1:24 pm
" />
">kurde wiedzialem ze mi sie spodobaja
Jacek podaj jakis cennik moze sie skusze na jeden


z pokazanych mam tylko jeden na zbyciu (nie licze nie skonczonych). a rorzut cenowy to tak 300-1200 zl w zaleznosci od materialow, rozmiarow i innych.

takiego dziada robie:



z kazachskiego damastu. nie wiem co mu rekojesc pierdolnac. dumam nad gnatem zyrafy:

albo nad takim timascusem (skute dwa gatunki tytanu, analogiczne do damastu tyle ze z tytanu):



na nozu wyglada to tak (to kolorowe na rekojesci):



tylko te dwa materialy to juz ciezka polka cenowa, no ale noz z damastu wiec wart poswiecenia. poki co nie mam koncepcji :/



mr.Q - Cz paź 04, 2007 2:42 pm
" />kupiłbym taki mamie do chleba



kac. - Cz paź 04, 2007 8:48 pm
" />Bardzo ciekawe hobby jednak mam pewne obawy o nieodpowiedzialnych właścicieli, którzy w razie sytuacji pod wpływem (alkocholu, emocji, nieważne) wbiją go komuś w plecy.

Tyle, że jakbyś robił młotki obawy mogły by być te same więc... chociaż... no sprawa dość kontrowersyjna, znajomy mojego ojca, starszy człowiek zajmuje się robieniem mieczy samurajskich, dokładnie ich metodą czyli metoda kucia kolejnych warstw już nie pamiętam ilu warstw, ale mówił o setkach no i hartowaniu no i szlifowaniu i superfinish prawdopodobnie, ale nie wiem jaka metodą czy kamieniami czy taśmą.

Zastanawiam się jak obrobiłeś tytan tak na marginesie i ile ważył, chyba że to był jakiś stop, a w tej Rosji to kto wie może poleciał w kosmos (albo plecy czeczena, sory ale mam awersje do broni nawet białej, ozdobnej itd nie ma znaczenia, bo przeznaczenie zostało już dawno określone, a nie każdy może zrozumieć akurat twojej intencji i bez obrazy ale jakbyłbym neofaszystą i jeszcze bojówkarzem do tego to pewnie bym się upajał ich widokiem co rano przy łóżku tylko ciekawe po co by mi było wtedy one wieczorami)

Pewnie zaraz dostane zjebke, że jestem nie tolerancyjny i że sie na sztuce nie znam itd ale z sztuką na szczęście jest tak że nie musi sie każdemu podobać

Mnie te noże i ich wykonanie bardzo się podoba, powinieneś iść w tą stronę i próbować może np łączyć stal z innym rodzajem metali kolorowych albo powlekać (może chromonikiel lub coś innego) albo kamieniami polerowanymi zdobić no fajna sprawa pewnie i tak sam wiesz lepiej bo już to przerabiałeś, a ja sie tu tylko mądrze

pozdrawiam




Guldan - Cz paź 04, 2007 9:47 pm
" />errr... ale noz to nie bron biala. noz to jednak narzedzie.

poza tym wiekszosc (jak nie wszyscy) moi odbiorcy to jednak ludzie ktorzy nie ganiaja po ulicy zeby zapierdolic kogos nozem. tacy ludzie kupuja bazarowca za 30 zl, a nie customa za 600. edzia: dodam ze co jakis czas dostaje mejle od jakis lebkow co chca zebym im zrobil "noz do walki i samoobrony w rozsadnej cenie". nigdy nie odpowiadam na tego typu mejle, ale zawsze kusi mnie zeby spytac co to znaczy "rozsadna cena"

tytan obrabialem jak stal, tyle tylko ze tytan jest o tyle podly w szlifowaniu ze sie strasznie ciagnie. iskry ma biale i bardzo jasne, do tego bardzo gorace (zywym ogniem plonal na mnie kitel roboczy, mam powypalane dziury w spodniach). zreszta zrobilem kiedys zdjecie mojemu kumplowi jak szlifowal ti:



a tak poza tym to sie juz przyzwyczailem ze to hobby jest czesto negatywnie odbierane (i juz sie nauczylem ze nie nalezy mowic ludziom od razu ze sie tym zajmuje - czesto gesto nie sa przyjaznie nastawieni).

a co do katan to kolo rybnika (leboszowice) macie goscia ktory kuje i szlifuje katany. dzisiaj dowalil do pieca czyms takim:



damast kuty przez niego + stabilizowany zab mamuta.



kac. - Cz paź 04, 2007 10:03 pm
" />noo ale bez mechanizacji to ciężko by Ci było, ale w końcu nowe czasy już dawno nastały i nie ma co się bronić ja w średniej zrobiłem pare bębnów (afrykańskich i tureckich) dla zabawy w sumie żeby mieć na czym pograć na imprezach no i też robiłem 90% wiartarką jakie wtedy rastuchy miały gule do mnie że się to tylko dłutem robi tylko że sami mieli powykrzywiane w różne strony te bębny no ale jak już mówiłem kwestia gustu

a noże fajne kupiłbym sobie taki do rozłupywania orzechów to chyba dobre użytkowanie i twarde w efekcie więc chyba nie uwłaczało by mu to (nożowi oczywiście)

ps ciekawe czy byłbym wstanie zrobić taki twój nuż jakiś ze zdjęcia na automatach, zrobić technologie na jakieś CNC mowie frezarkach, szlifierkach i supfinach, taka produkcja seryjna żarty żarty oczywiście rękodzieło mimo wszystko to jest inna bajka widać "pot" że tak powiem




Guldan - Cz paź 04, 2007 10:07 pm
" />wiesz no, ludzie maja wszczepione w glowy jakies stereotypy odnosnie rzekomej twardosci tytanu. ti w moim odczuciu jest jak polacznie srednio twardej stali z ciagliwoscia aluminium. do tego ma strasznie dziwna wlasciwosc, czyli bardzo slabo przewodzi cieplo.



kac. - Cz paź 04, 2007 10:15 pm
" />noo ja wiem to jak nierdzewka albo sulimin, a z tą małą przewodnościa to dziwne w sumie to nie jest żaden dielektryk itd zawsze to idzie w parze i do tego nawet w elektronice jest używany



Guldan - Śr paź 10, 2007 10:10 pm
" />

porobilem swiecace kropki w jednym produkcyjniaku



Guldan - Cz paź 11, 2007 8:44 pm
" />

paseczki pizglem



Guldan - N paź 28, 2007 4:28 pm
" />

mielismy z kumplem kiedys fantazje...




Guldan - Wt lis 20, 2007 6:34 pm
" />

fiku miku na patyku...



Guldan - Cz lis 22, 2007 8:53 pm
" />robilem na inne fora drobny tutorial, wrzuce i tu moze kogos zaciekawi jak wyglada szlifowanie od kuchni. (klikac, sa duze formaty ale nie chcialo mi sie ich wszystkich wklejac)

no dobra, czas zaczac



bierzemy kawalek stali, ktory akurat walal sie gdzies po warsztacie i olejowym pisakiem (uzywajcie tylko olejowych pisakow, sa najlepsze i sie nie zmazuja od wody i bardzo trudno od szlifierki) smarujemy sobie co tam chcemy zrobic. ja wybralem prosty ksztalt i taki tam dziwny szlif klingi.



gumowka a potem tasmowka robimy bziu bziu i wycinamy ksztalt jaki nas interesuje. po wycinaniu i szlifowaniu zawsze gratujcie krawedzie, latwo przez nieuwage sie pochlastac a nie jest to przyjemne. uzywajcie okularow i nausznikow.


jak juz mamy wyciete co trzeba to bierzemy suwmiarke i rysik (ja mam zrobiony z jakiegos wiertla i z rekojescia z g10) i rysujemy co sie da. smarujemy pisakiem krawedz gdzie bedzie szlif, na suwmiarce odmierzamy ok polowe grubosci plaskownika i robimy ryse przez srodek. do tego rysujemy suwmiarka i rysikiem krawedzie szlifow, planujemy wysokosci, to jak maja wygladac poczatki szlifow, gdzie sie maja zaczynac i konczyc. tam gdzie ma sie zaczynac i konczyc szlif glowny zaznaczamy sobie pozioma kreska na krawedzi blanka. bedziemy wiedziec dokad szlifowac.


no a tutaj nie ma co duzo mowic. szlifujemy do ok narysowanej krawedzi (zostawmy troche mniej na nastepny pas, nim doszlifujemy do konca). pilnujemy zeby dolna krawedz tam gdzie w przyszlosci bedzie krawedz tnaca byla w miare rowna. tam rowniez zostawiamy pewien zapas (w tym wypadku jeszcze wiecej zapasu, noz bedzie hartowany w zwyklym piecu i w oleju).



powyzsze i kolejne dwa zdjecia pokazuja jak noz wyglada przy kole (sila rzeczy nie moglem miec jej wlaczonej):







tutaj zaczeta druga strona szlifu. zaczynamy zawsze od dolu, a potem stopniowo podwyzszamy szlif.


tu widzimy podwyzszony szlif.



teraz na szlifierke zakladamy drobnieszy papier (w moim wypadku dodatkowo zuzyty przez co robi takie brzydkie, ciemne zaciagniecia w jednym miejscu), przy pomocy rolki prowadzacej wysuwamy czesc pasa poza kolo i szlifujemy tak zeby ta wysunieta czesc wjezdzala na poczatek szlifu. w niektorych momentach trzeba przesunac ja na rolke i potem doszliowywac poczatek szlifu na krawedzi kola. nie jest to latwe ale fajnie wyglada efekt, ktory widac na nastepnych dwoch zdjeciach.







nastepna czesc szlifu normalnie zaczynamy na grubym papierze i szlifujemy prawie do gornej krawedzi wyrysowanej na poczatku.



pozniej poprawiamy ja drobniejszym papierem.





klinge na samym koncu mozemy sobie z czystej ciekawosci podtrawic zeby zobaczyc wzor. w nastepnej kolejnosci bedzie trzeba wyciac rekojesc, wywiercic dziury no i satynowac. moze sie pokusze o jakis filework? ale generalnie duzo filozofii w tym nie ma.






vadi - Cz lis 22, 2007 10:03 pm
" />ooo nieee do zdjecia to ty taki BHPowiec jestes a normalnie to zadnych ochronek nie zakladasz



TomASH - Cz lis 22, 2007 10:16 pm
" />Dzieci nie powinny się bawić ostrymi narzędziami...
Gratuluję oraz zazdroszczę zapału i umiejętności! :->



Guldan - Cz lis 22, 2007 10:47 pm
" />
">ooo nieee do zdjecia to ty taki BHPowiec jestes a normalnie to zadnych ochronek nie zakladasz

zakladam...



gram - Cz lis 22, 2007 11:40 pm
" />zajebisty tutorial, nie wiedziałem że takie coś da się samemu wykonać, przy użyciu podstawowych narzędzi i posiadając nie wyrafinowane zdolności manualne.

Jak znajdę chwilę czasu i zapału to postaram się coś wystrugać i wrzucę foty.

Pozdrawiam



Guldan - Pt lis 23, 2007 10:39 am
" />uh no, ja uzywam szlifierki pasowej na pasy 50x2000 mm i mam 13 calowe kolo. w polsce specjalnie duzo ludzi nie ma takiego kola, czynnie na takim robie chyba tylko ja. da sie jeszcze pilnikami i szlifierka stolowa z kamieniem, jakby co to sluze tutorialem (nie mojego autorstwa).



Guldan - Pn lis 26, 2007 2:46 pm
" />czesc druga:



odcinamy gumowka zbedne czesci plaskownika. noz wkrecamy w imadlo przez cos miekkiego, np gume.



szlifujac ksztalty na kole (a nie na plozie) trzymamy noz w rekach a nie na stoliku.



ksztalty szlifujemy na plaskiej powiechni kola, ale takze na krawedzi kola (wstepne wyszlifowanie podciecia pod palec)



dremelem z kolkiem sciernym z papieru sciernego wygladzamy podciecie pod palec i reszte grzbietu noza. najlepiej noz wkrecic sobie w imadlo.



za pomoca punktaka i mlotka punktujemy miejsca gdzie chcemy wywiercic dziury na piny.



i wiercimy.



za pomoca scisku stolarskiego mocujemy noz do klocka drewnianego i w moim przypadku wsadzamy calosc w imadlo. noz musi byc mocno przytwierdzony do podloza. za pomoca klocka drewnianego z jedna scianka wyprofilowana w luk o promieniu takim samym jak kolo szlifujemy zgrubnie szlify. potem niestety trzeba uzywac malych kawalkow papieru i szlifowac palcami.



powierzchnie plaskie szlifujemy na papierze sciernym przyklejonym do klocka drewnianego. obydwie czynnosci powtarzamy az do rzadanego efektu (w moim przypadku chwilowo bylo to tylko do 150, jest zimno jak cholera w warsztacie)



calosc z ciekawosci mozemy podtrawic.



no i tak to wyglada. bede musial mocniej satynowac, ale nie bede polerowal. no i zostala druga strona, a w warsztacie jest pierunsko zimno...



Deedlit - Pn lis 26, 2007 6:31 pm
" />wow!



Guldan - Śr sty 30, 2008 10:22 pm
" />walka z krzywym drewnem, walka z kazachskim damastem, walka z pokrzywionym w hartowaniu nozem z damastu nierdzewnego (material za troche ponad 100 euro )... k...a jedna wielka walka... ale chyba cos sie z tego da stworzyc:





Guldan - Pt lut 01, 2008 1:23 pm
" />wsio...









http://www.youtube.com/watch?v=HhNnNiukgXY



solo - Pt lut 01, 2008 1:34 pm
" />ten jest pikny :] łooo i jaki ostry ...



Guldan - Cz lut 14, 2008 2:40 pm
" />







damast nierdzewny i stabilizowana czeczota klonowa na rekojesci.



Guldan - Śr lut 20, 2008 10:12 am
" />







zrobilem z kawalka polamanej przy hartowaniu katany. zmienilem szlify, wyprofilowalem calosc i wsadzilem w czeczote amboyny (to male czerwone) i irocco (to wieksze brazowe). taki szybki projekt.



Guldan - Śr lut 20, 2008 9:00 pm
" />

mala kolaboracja z vadi (w progressie oczywiscie)



solo - Cz lut 21, 2008 2:55 am
" />ciekawe co z tego wyjdzie :]



TomASH - Cz lut 21, 2008 9:25 pm
" />ta połamana katana idealna do szatkowania



Guldan - So lut 23, 2008 9:37 am
" />noz z katany to hit sezonu, chlopaki co robia bron japonska byli rozwaleni

a tamten drugi dalej sie turla:



i jeszcze taki powstaje:





Guldan - So lut 23, 2008 7:25 pm
" />

ostatnio mam mozliwosc korzystania z odlewni, tak wiec rzezbie sobie teraz w wosku garde. bedzie odlewana ze srebra a ten czarny klocek to heban



Guldan - Śr mar 05, 2008 11:03 pm
" />

powoli skadam do kupy ten noz. truuudny jak cholera jest. juz zrobilem mase bledow i trzeba bedzie z tego jakos wybrnac.



Guldan - N mar 23, 2008 11:36 pm
" />







Zlomiaki

sam hartowalem



SzWED - Pn mar 24, 2008 12:47 am
" />w czym hartuesz



kac. - Pn mar 24, 2008 7:59 am
" />w oleju?? czy w wodzie?? w sumie też jestem ciekaw na czacie chyba widziałem twój piecyk i coś tam zaś gupiego pisałem, ale właśnie ciekaw jestem jak w ogóle wygląda u Ciebie ten proces, godej



Guldan - Pn mar 24, 2008 11:22 am
" />w tym wypadku prowizoryczny mini-piecyk z poukladanych cegiel szamotowych, grzane termetem glt-4 (propan-butan, docelowo bede mial czysty propan), chlodzenie w wodzie celem zrobienia w miare mocnej linii hartowania. odpuszczanie palnikiem o mniejszej mocy (1,2 kw) z palnikiem z reki (ale tak zeby nie pojechac po krawedzi tnacej).

ogolem to celowalem w przedzial 55-60 hrc ile z tego wyszlo to nie wiem, nie wiem tez jak to powychodzilo na kazdym nozu (kazdy byl osobno grzany). miekkie napewno nie sa. jednego planuje zaniesc na na mierzenie twardosci do instytut obrobki plastycznej to zobaczymy co to splodzilem.



kac. - Pn mar 24, 2008 4:23 pm
" />ja mam w zanadrzu mikrotwardościomierz nawet i mogę zmierzyć rozrzut na danej odległości (ostatnio technicy w lab. robili mi głębokość hartowania co 50 mikrometrów) i takie tam co ile chcesz tylko nie wiem czy to nie zostawia śladu bo generalnie to jest zawsze po tym jakiś wgniot z tym że na tym mikro. tam chyba można ustalić siłę czy też ciężar nacisku i zminimalizować ją żeby nie wywoływać takiego wgniotu no bo jak zrobić kolejny pomiar, także jakby co dawaj cynk



Guldan - Pn mar 24, 2008 5:41 pm
" />wgniot bedzie tak czy siak dobrze o tym wiem i sie z tym licze. i tak bede musial odwiedzic instytut, wiec przy okazji zmierze, ale dzieki za propozycje. ja na cale szczescie nie potrzebuje takich precyzyjnych danych. poza tym moje detale hartuja sie i tak na wskros, sa za cienkie po prostu.



Guldan - Cz mar 27, 2008 3:23 pm
" />

obcenie to tak wyglada. jeszcze troche musze pokombinowac zeby lepiej dzialal (izolacja zewnetrzna, zmniejszenie szerokosci komory, ale nie na trwale, tzn wsadze jedna plytke szamotowa).



Guldan - Pt mar 28, 2008 11:32 pm
" />pierwszy test:

destrukcyjny, pewnie mnie zjecie ze nie bylo sensu go robic ale co mi tam, ja cos z niego wynioslem :shades:

noz jest taki:



to jest 5 mm NC6 hartowane przeze mnie. szlify wklesle (jechane 40stka, po hartowaniu przeszczotowane i wytrawione). okladziny z semitronu (piny zaklepywane). noz na poczatku testu golil:

http://www.youtube.com/watch?v=JvbdxfWno18

postanowilem przetestowac trzymanie ostrosci i podatnosc na wykruszenia i zlamania. test obejmowal: rabanie miekkiego drewna (sosna), rabanie twardego drewna (modrzew), przecinanie 1 mm blachy (mlotek do pomocy), przecinanie preta nierdzewnego 6 mm (statycznie w imadle), wyginanie wkreconego noza (w imadle). wczesniej przebijalem blache miedziana (1 mm) ale na czubku nie zrobilo to wrazenia. no to jedziemy z koksem:

na poczatek rabanie sosny:

http://www.youtube.com/watch?v=HWufIZ24kjU





niewiele w sumie popracowal, ale po takiej ilosci rabania noz nadal goli kudly. nie pojawily sie rzadne wyszczerbienia, krawedz sie nie zawijala. nastepnie poszedl w obroty modrzew (z gory sory za kadr, aparat mi sie zle ustawil):

http://www.youtube.com/watch?v=4QPxLbZTCNY





no i po tym tescie noz juz nie golil, choc pozostal ostry. wyszczerbien czy zawijanej krawedzi nadal brak. dalej testy czubka:

http://www.youtube.com/watch?v=yi3ktn1UNOU



czubek pekl dosc szybko. fakt ze do najwytrzymalszych nie nalezal (do tego przy wkleslym szlifie), no ale pekl. teraz spojzcie jaka byla ostrosc noza po powyzszych testach (mimo ze juz nie golil):

http://www.youtube.com/watch?v=7cIxLn1XC9M

no bylem z siebie dumny dalej poszedlem do warsztatu, gdzie dzialy sie juz mniej przyjemne rzeczy. na poczatek poszla blacha 1 mm:

http://www.youtube.com/watch?v=gqhQZ7GZLLk





mimo przerabania jej, na ostrzu pojawilo sie potezne wykruszenie. znaczy ze najpewniej mielibysmy cos podobnego gdyby w drewnie natrafic na gwozdz. dalej nierdzewny pret 6 mm i imadlo:

http://www.youtube.com/watch?v=T2F3ORKwiao





wgniecenie w precie jest malutkie, spodziewalem sie glebiej wejdzie. no i oczywiscie na krawedzi pojawilo sie wykruszenie. no i czas na ostatni test, w ktorym chcialem zobaczyc jak bardzo noz jest sprezysty. co sie okazalo to sami spojzcie:

http://www.youtube.com/watch?v=N5eSUUMeltg





noz jest minimalnie sprezysty. strzelil cholernie szybko. na dokladke jeszcze takie tam macro zlamanychy detali:



i teraz czas na wnioski: nie wiem ile w tym wszystkim odegraly wlasciwosci stali (NC6 jest twarda ale krucha, to fakt powrzechny) a ile moja nieumiejetnosc (podejzewam ze za slabo odpuscilem). przyznam ze jestem zaskoczony twardoscia, raczej spodziewalem sie ze to co zrobie bedzie zbyt miekkie niz zbyt twarde. bede musial wypracowac odpowiednia obrobke cieplna i bedzie cacy, niestety pare kling bedzie trzeba zniszczyc. ale teraz przynajmniej wiem co jest do poprawienia.

i jeszcze noz zostanie pukniety atestowanym twardosciomierzem, to bedziem wiedziec dokladnie co wyszlo.



SzWED - So mar 29, 2008 1:37 am
" />dopracuj hartowanie i będzie git , bo materiał masz odpowiedni , piecyk masz jak na "domowe" warunki całkiem dobry , ale jak już wspomniałeś z odpuszczaniem coś nie tak
dopracuje obróbke i bedzie git



Guldan - Cz kwi 24, 2008 6:00 pm
" />



NC6 selektywnie zahartowana. mam juz maly piekarnik w ktorym odpuszczam



vadi - Cz kwi 24, 2008 6:47 pm
" />łopatka do ciasta
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ilemaszlat.htw.pl
  • 0000_menu