Umiejętności
tuldor1 - 09 Sie 2010 15:42
" />Takie małe pytanie - czy można się w najbliższym (lub chociaż dalszym) czasie spodziewać zmian w umiejętnościach z międzyklasowych na klasowe ?
Chodzi mi przede wszystkim o takie umiejki jak aktorstwo (dla np łotrzyka, zabójcy, zmiennokształtnego, czy zabrane szermierzowi), czaroznastwo i koncentracja (zabójca)
Tak spytam co by na taki pomysł pZv sądził
Tarło - 09 Sie 2010 15:56
" />A niby czemu zabójca ma mieć klasową czaroznastwo ?? to ja magiem poproszę o klasowe upadanie.
Urmant - 09 Sie 2010 16:04
" />
">Magia: mistyczna
(oparta na Inteligencji, wymagane jest przygotowywanie zaklęć, pancerze utrudniają rzucanie czarów)
Pewnie dlatego, że używają magii mistycznej tak jak magowie.
tuldor1 - 09 Sie 2010 16:21
" />Dokładnie, tak samo również jak magowie przepisują zaklęcia do swojej księgi czarów (przy pomocy czaroznastwa) by móc je potem przygotować Obecnie jest to jedyna klasa czarująca mistycznie jaka takiego nie posiada
Battlefist - 09 Sie 2010 16:30
" />pZv nie bedzie zadowolony, bo nie umotywowales dlaczego poszczegolne klasy maja dostac aktorstwo jako klasowa; zabojca i aktorstwo?
tuldor1 - 09 Sie 2010 17:24
" />Motywacja jest w porpozycjach, tu tylko spytałem czy można by się czegoś takiego spodziewać w dalszym lub bliższym rozrachunku. Niemniej powtórzę
">Klasy, których byt zależy od zdolności manipulacji innymi, udawania kogoś innego i ukrywania swej tożsamości powinny mieć Aktorstwo jako klasowe (i tak wpływa to tylko na rzuty podczas odgrywki, bo mechanicznie umiejka nikomu poza bardem nic nie daje)Aktorstwo to nie tylko sztuka gry na scenie ale też i pod takie zdolności podszywania się pod kogoś innego podchodzi - a to w przypadku zarówno łotra jak i zabójcy jest zdolność oczywiście wymagana nie raz. Podobnie zmiennokształtny nie ma pewnie problemów ze zmianą głosu i innych tego typu
Uranos - 09 Sie 2010 17:55
" />Jeśli łotr czy zabójca chcą poudawać kogoś innego to niech się poćwiczą. Tak samo jak wojownik chce być biegły w sztuce upadania - musi sobie poćwiczyć dodatkowo. Z tego co wiem aktorstwo jest crossklasowe dla wszystkich.
Jeśli wydanie 6 pkt skilli więcej i jednego atutu (szkolenie miedzyklasowe) to taki wielki koszt by mieć aktorstwo klasowe to przykro mi bardzo. Albo rybki albo akwarium.
Jestem przeciwny temu by te klasy miały aktorstwo jako klasowe. Jak chcą kantować to niech ładują w blef - od tego jest. A jak chcą "tańszym" kosztem to niech się multiklasują z bardem.
Jak dobrze pamiętam jeszcze o czarnoznawstwie była mowa - to tutaj tak samo, albo wydajesz 6 pkt i atut albo się multiklasuj - w przeciwnym wypadku sio na drzewo.
Gork - 09 Sie 2010 19:09
" />Wystarczy przeczytać opis blefu aby zrozumieć że aktorstwo jest tutaj niepotrzebne
tuldor1 - 10 Sie 2010 00:02
" />Widzisz Uranosie mamy nieco inne podejscie do sprawy - osobiście uważam iż "weź 6 umiejek i daj atut" jest rozwiązaniem o tyle głupim iż równie dobrze każda klasa mogła by mieć same miedzyklasowe na tej zasadzie, z dyscyplina wojownika na czele ;] Zaś osobiście proponuję jeno jako klasowe umiejętności faktycznie podstawowe, nie zaś dodatki - podpakowywacze - stąd stwierdzenie o upadaniu dosc chybione.
Zaś do aktorstwa bo to chyba więcej wzbudza kontrowersji od czaroznastwa (znowu to tylko moja opinia) :
Moim skromnym zdaniem blef jest sztuką zwodzenia kogoś:
- cześć jestem kazik (gdy nazywamy się franek)
- wiesz, on nic nie miał przy sobie (podczas gdy miał 2k w sakiewce jaką zwędziliśmy)
- *wykonał fintę* (udawał ze chce machnąć cię w ramie a jak się odsłoniłeś siekną po kolanie)
Czyli jest niejako w większosci ograniczone do strony werbalnej, ew prostszych czynności.
Aktorstwo z kolei postrzegam jako sztukę:
- zmieniania barwy głosu i intonacji
- umiejętności poruszania się jako ktoś zupełnie inny (np pozorowania kaczego chodu kawalerzysty)
- w końcu gry, śpiewu, czy innego tańca
Jak widać aktorstwo mimo iż kojarzone tylko z ostatnim punktem jest właśnie zdolnością "wcielania się w inne postaci", tak jak to czynią aktorzy w teatrze.
Bo i na cóż komuś zdonlość zachowania kamiennej twarzy i wmawiania ludziom iż jest szlachcicem okaże się ze się garbi chodząc jak chłop, w dodatku mimo iż twierdził że jest szlachcicem jego zdolnośc wysławiania się jest nad wyraz mizerna a ton przypomina kogoś kto się tylko płaszczył przez całe zycie
Niestety o ile w D&D był podział na:
- występy i
- przebieranie
o tyle w nwn wrzucono to do jednego wora jako aktorstwo. Zatem kto w papierówki się bawi niech powie czy do łotrowatych przebieranie się nie pasuje... swoją drogą szumu najwięcej o umiejkę nieprzydatną mechanicznie nikomu poza bardem
Delirius - 10 Sie 2010 00:19
" />Z racji, że zabójca mechanicznie i tak już dostał dobre dopały stwierdzam że:
koncentracja przeciwstawia się prowokacji
czaroznawstwo na kazde 5 pkt daje +1 w rzutach obronnych przeciw czarom.
Co do aktorstwa - to faktycznie RPGowo mogłoby się przydać zabójcy, ale... czy każdy zabójca ma predyspozycje do dobrego aktorstwa i czy faktycznie poświęca temu tyle czasu co przeciętny bard? Nie sądze.
pZv! - 10 Sie 2010 00:28
" />Zabójca nie jest magiem, ledwo liznął kilka czarów, czemu ma dorównywać w znajomości czarów magom?
Po za tym, żadna klasa która posiada 4 kręgi zaklęć nie ma czaroznawstwa klasowo, jest to nader logiczne.
Tym bardziej niskie ST do nauki zaklęć tych kręgów na pewno nie umacnia argumentu.
tuldor1 - 10 Sie 2010 03:15
" />Deliriusie
Wątpię by owa koncentracja osiągała poziom zdolny odpierac 'prowokatorów' wszelakich, było nie było modyfikator do takowej bierze się z kondycji a zabócy kilka cech poza nią jest nad wyraz przydatnych i nikt wiele z tego nie weźmie, o atutach do niej nie mówiac
Czaroznastwo - w sumie jest to premia o +4 wyższa na hmm.. 40 poziomie Więc dopakowaniem zbyt wielkim...
Aktorstwo - równie dobrze można spytać czemu dyscyplinę ma ktoś poza wojownikiem jaki najwięcej spędza czasu na polu bitwy... gdyż może i mniej lecz równiez sporo inne klasy jej potrzebują taką a nie inną ścieżką rozwoju podążając [a zabójca i tak w aktorstwie w tyle będzie za bardem, chociażby z powodu róznch cech podstawowych z jakich sama róznica ~8-10 punktów wypłynie (atuty omijam litościwie ) ]
pZv:
zauważ jednak iż wszystkie pozostałe klasy mające 4 krąg są klasami kapłańsko-podobnymi... łowca,paladyn,czarny strażnik... zatem już prędzej bym miast do nich porównał takiego zabójcę do klasy mistycznej - barda takowe posiadającego... co prawda bard nieco wyższą ilość kręgów posiada bo 6 zamiast 4.. ale cóż... innego mistycznego z 4 nie ma póki co
A gdy idzie o ST nauki - tu się zgodzę - jest masakrycznie niskie, szkoda iż się go jakoś podnieść nie da, chociażby do 15+3/krąg zamiast obecnego 10+2/krąg (zakres [18-45] zamiast obecnego [12-30])
Gork - 10 Sie 2010 05:40
" />To może ja swoje trzy grosze... jeszcze raz przez was aż sięgnąłem do podręcznika do D&D których nie trawię. No ale. Jest tam klasa Zabójcy! Ba, ma on czary na dzień, tak jak na Chultcie. I... niestety, nie posiada Czaroznawstawa. Dodam, że Aktorstwa też nie a opis Blefu, jak dla mnie, nader wyraźnie zawiera w sobie udawanie czyjegoś chodu... ale najwidoczniej mało kto zerknął do opisu umiejętności: gidze pojawiają się słowa jak aktorstwo i mowa ciała.
Szczęśliwie zabójca nie musi powalać tłumów i manipulować nimi, doprowadzać ich do skrajnych emocji jednocześnie aby odnieść sukces w życiu zawodowym, tak więc aktorstwo (lub wystepowanie) nie jest tutaj potrzebne.
tuldor1 - 10 Sie 2010 11:44
" />Hmm... polecam zerknięcie do umiejki jaką w NwN z aktorstwem do jednego worka chyba wsadzono o czym już wcześniej wspominałem ^^
Uranos - 10 Sie 2010 12:14
" />Co nadal nie wyjaśnia dlaczego zabójca powinien być na równi z bardem, który z tego żyje by udawać kogoś innego bądź występować na scenie.
tuldor1 - 10 Sie 2010 12:24
" />A dlaczego łowca ma być na równi z wojownikiem gdy idzie o dyscyplinę skoro nie jest kimś kto w bitwie stoi zawsze w pierwszym szeregu i tylko macha dwurakiem?
Zapewne dlatego iż z opisu umiejętności wynika iż jest to część jego fachu, ma ją taką jako klasową razem z łotrem a na równi nigdy nie stanie z uwagi na fakt iż zazwyczaj bard ma o tycci tyci więcej charyzmy od niego
Uranos - 10 Sie 2010 18:30
" />
">A dlaczego łowca ma być na równi z wojownikiem gdy idzie o dyscyplinę skoro nie jest kimś kto w bitwie stoi zawsze w pierwszym szeregu i tylko macha dwurakiem?
Byś się po lasach lał z niedźwiedziami to byś zobaczył jak może być "równy".
Kierując się twoim tokiem myślenia Tuldziu można by powiedzieć, że:
1) Woj/pal/łowca/barb/KO/Torm etc skoro tak często walczą w 1 linii to powinni mieć upadanie klasowe bo co raz ich ktoś przeczołga.
2) Łowca powinien mieć rozbrajanie pułapek - bo skoro umie je stawiać to i powinien móc rozbrajać.
3) Wojownik winien mieć klasowe zastraszanie - bo w końcu jest to osiłek, zbrojny, zakuty w stal z wielkim żelaznym argumentem w ręku, to kto go się nie będzie bać?
4) Bard mieć spostrzegawczość - bo skoro jest takim artystą to ma "oko" do różnych rzeczy.
Idąc tym tokiem "bo tej klasie by to bardzo pasowało" skończymy na tym, że każda klasa będzie miała wszystko. Od tego wymyślono MULTIKLASOWANIE by z niego korzystać. Każda mieszanka musi mieć wady i zalety.
tuldor1 - 10 Sie 2010 18:36
" />A czy ja temu przeczę? Nie pisałem przecie by dawać tym klasom dyscyplinę a coś co do owych jest odpowiednie. Idąc z kolei twoim tokiem rozumowania Uranosku każdej klasie winno się dać tylko umiejki międzyklasowe "bo mają atut niech biorą, a jak nie to na drzewo"
Gork - 10 Sie 2010 18:39
" />Odwracasz kota ogonem. Czy są jakieś nie obalone jeszcze argumenty przemawiające za twoim pomysłem?
tuldor1 - 10 Sie 2010 18:44
" />Hmm... a które obalono i jak?
Gork - 10 Sie 2010 18:46
" />Przeczytaj temat.
Uranos - 10 Sie 2010 18:58
" />Czaroznawstwo:
By PzV
">Zabójca nie jest magiem, ledwo liznął kilka czarów, czemu ma dorównywać w znajomości czarów magom?
Po za tym, żadna klasa która posiada 4 kręgi zaklęć nie ma czaroznawstwa klasowo, jest to nader logiczne.
Tym bardziej niskie ST do nauki zaklęć tych kręgów na pewno nie umacnia argumentu.
I to kończy sprawę jeśli chodzi o czarnoznawstwo.
Aktorstwo:
">Jeśli łotr czy zabójca chcą poudawać kogoś innego to niech się poćwiczą. Tak samo jak wojownik chce być biegły w sztuce upadania - musi sobie poćwiczyć dodatkowo. Z tego co wiem aktorstwo jest crossklasowe dla wszystkich.
Jak wd mnie to w ogóle aktorstwo winno zostać domeną TYLKO bardów i umarł w butach, ale to inna kwestia. Zabójca NIE jest panem i władcą sceny oraz makijarzu - nigdy nie był i nie będzie, a jak chce to niech pójdzie trochę do szkoły aktorskiej po pare lekcji. Jak się chce sam nauczyć to niech się uczy, tylko że raczej nie wyjdzie mu to aż tak dobrze jak wprawionemu aktorowi.
">Widzisz Uranosie mamy nieco inne podejscie do sprawy - osobiście uważam iż "weź 6 umiejek i daj atut" jest rozwiązaniem o tyle głupim iż równie dobrze każda klasa mogła by mieć same miedzyklasowe na tej zasadzie, z dyscyplina wojownika na czele ;] Zaś osobiście proponuję jeno jako klasowe umiejętności faktycznie podstawowe, nie zaś dodatki - podpakowywacze - stąd stwierdzenie o upadaniu dosc chybione.
To zabierzcie atut i nie będzie "weź 6 umiejek". Po za tym atuty są raczej w dłuższym rozliczeniu drogie i branie np u czarodzieja atutów dodatkowych niemagicznych (np na dyscypline, upadanie, a jak jeszcze bardziej koksiarsko to spot, nasłuch, umd) - na dłuższą metę kosztowne, wniosek - MULTIKLASUJ.
">Aktorstwo z kolei postrzegam jako sztukę:
- zmieniania barwy głosu i intonacji
- umiejętności poruszania się jako ktoś zupełnie inny (np pozorowania kaczego chodu kawalerzysty)
- w końcu gry, śpiewu, czy innego tańca
Bard się tego uczy, żyje z tego z dnia na dzień, nie wbija noży w plecy, nie paraliżuje, nie zatruwa ostrza. Zabójca uczy się "tańca i śpiewu" na boku a nie jako główny fach.
">Co do aktorstwa - to faktycznie RPGowo mogłoby się przydać zabójcy, ale... czy każdy zabójca ma predyspozycje do dobrego aktorstwa i czy faktycznie poświęca temu tyle czasu co przeciętny bard? Nie sądze.
Nie może - ale skoro chce się uczyć bez szkoły aktorskiej to nie może być lepszy od wyszkolonego mistrela.
Tuldziu.. czy nadal ci mało argumentów?
tuldor1 - 10 Sie 2010 19:12
" />Zatem wracamy do merytorycznej dyskusji, ciesze się Oto moje kontrargumenty po waszych obiekcjach i punkt widzenia.
+Aktorstwo (łotr,zmiennokształtny,zabójca)
Gdyż:
NwNowe aktorstwo poza znanymi z D&D "występami" (gra na instrumentach, śpiewanie, tańczenie czyli to co robią bardowie) zawiera też "przebieranie"- które jest znaczącą umiejętnością łotrowatych (i którą tam posiadają jako klasową) jacy nie raz muszą przybrać inne oblicze by zbliżyć się do ofiary/czmychnąć z miejsca zabójstwa/kradzieży. Zatem Uranosie błagam, przeczytaj to poprzednie zdanie nim znowu zaczniesz pisać o "panach sceny", bo jestem pewny że łotr inaczej aktorstwo wykorzysta niż grę na fujarce na środku teatru do czego bez przerwy nawiązujesz, niestety NWN z 2 umiejek zrobił jedną, stąd takie problemy... Co wiecej klasowe aktorstwo i tak nie sprawi że powyższe klasy będą miały je na poziomie bardów - tym jest ono bardziej potrzebne i dopakowują je dodatkowo samą charyzmą.
+Czaroznastwo (zabójca)
Rzekłem iż czaroznastwo winniśmy rozpatrywać raczej na odstawie Barda. Dlaczego? Gdyż posiadają ją wszystkie klasy czarujące mistycznie, z tego powodu porównuję zabójcę nie z łowcą paladynem czy czarnym strażnikiem (jakim "moc zaklęć" zsyła bóstwo/siły natury) ale z bardem który takowe posiada mimo iz czarodziejem nadal nie jest.
+Koncentracja (zabójca)
Z uwagi na fakt iż taką posiadają chyba wszyscy czarujący, nawet rzeczony łowca czy paladyn że o bardzie nie wspomnę (prawdę mówiąc nie pamiętam czy czarny strażnik tez ją ma, jeśli nie to i on powinien dostać)
Jeśli coś przegapiłem dajcie znać... tylko błagam niech to nie będzie ogólnik
Gork - 10 Sie 2010 19:17
" />Tuldor... błagam, czytaj ze zrozumieniem.
">+Czaroznastwo (zabójca)
Rzekłem iż czaroznastwo winniśmy rozpatrywać raczej na odstawie Barda. Dlaczego? Gdyż posiadają ją wszystkie klasy czarujące mistycznie, z tego powodu porównuję zabójcę nie z łowcą paladynem czy czarnym strażnikiem (jakim "moc zaklęć" zsyła bóstwo/siły natury) ale z bardem który takowe posiada mimo iz czarodziejem nadal nie jest.
Zabójca w D&D NIE posiada Czaroznawstwa, mimo posiadania czarów magi mistycznej.
">+Koncentracja (zabójca)
Z uwagi na fakt iż taką posiadają chyba wszyscy czarujący, nawet rzeczony łowca czy paladyn że o bardzie nie wspomnę (prawdę mówiąc nie pamiętam czy czarny strażnik tez ją ma, jeśli nie to i on powinien dostać)
To co wyżej.
">+Aktorstwo (łotr,zmiennokształtny,zabójca)
Gdyż:
NwNowe aktorstwo poza znanymi z D&D "występami" (gra na instrumentach, śpiewanie, tańczenie czyli to co robią bardowie) zawiera też "przebieranie"- które jest znaczącą umiejętnością łotrowatych (i którą tam posiadają jako klasową) jacy nie raz muszą przybrać inne oblicze by zbliżyć się do ofiary/czmychnąć z miejsca bitwy. Zatem Uranosie błagam, przeczytaj to poprzednie zdanie nim znowu zaczniesz pisać o "panach sceny", bo jestem pewny że łotr inaczej aktorstwo wykorzysta niż grę na fujarce na środku teatru do czego bez przerwy nawiązujesz... Co wiecej klasowe aktorstwo i tak nie sprawi że powyższe klasy będą miały je na poziomie bardów - tym jest ono bardziej potrzebne i dopakowują je dodatkowo samą charyzmą.
A teraz odpal NwN i przeczytaj opis Blefu. Który masz jako klasowy.
velve122 - 10 Sie 2010 19:20
" />Tuldor, pZv napisał, że Koncentracja i Czaroznastwo jest wykluczone dla zabójcy, więc po co dalej drążysz? Tylko rozzłościsz ludzi.
To tak jakbyś był rzeźnikiem przez 3/4 dnia i kucharzem przez 1/4. Niby i tu i tu trzymasz w ręku nóż, ale kucharz nie będzie się nim posługiwał tak biegle jak rzeźnik. Chyba, że poświęci 2 razy więcej czasu (punktów umiejetności) by się tego nauczyć.
Nie mam już pomysłu jak bardziej obrazowo to przedstawić.
Battlefist - 10 Sie 2010 19:26
" />Uzyjcie sobie do przebierania sie umiejki Ukrywanie Sie i problem z glowy, wszyscy kontent, rajt?
tuldor1 - 10 Sie 2010 19:27
" />Eh... skoro tak twierdzisz battle, może to najlepszy pomysł... no nic... temat chyba faktycznie budzi za duże emocje wiec *zakłada kłódkę*zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl ilemaszlat.htw.pl
tuldor1 - 09 Sie 2010 15:42
" />Takie małe pytanie - czy można się w najbliższym (lub chociaż dalszym) czasie spodziewać zmian w umiejętnościach z międzyklasowych na klasowe ?
Chodzi mi przede wszystkim o takie umiejki jak aktorstwo (dla np łotrzyka, zabójcy, zmiennokształtnego, czy zabrane szermierzowi), czaroznastwo i koncentracja (zabójca)
Tak spytam co by na taki pomysł pZv sądził
Tarło - 09 Sie 2010 15:56
" />A niby czemu zabójca ma mieć klasową czaroznastwo ?? to ja magiem poproszę o klasowe upadanie.
Urmant - 09 Sie 2010 16:04
" />
">Magia: mistyczna
(oparta na Inteligencji, wymagane jest przygotowywanie zaklęć, pancerze utrudniają rzucanie czarów)
Pewnie dlatego, że używają magii mistycznej tak jak magowie.
tuldor1 - 09 Sie 2010 16:21
" />Dokładnie, tak samo również jak magowie przepisują zaklęcia do swojej księgi czarów (przy pomocy czaroznastwa) by móc je potem przygotować Obecnie jest to jedyna klasa czarująca mistycznie jaka takiego nie posiada
Battlefist - 09 Sie 2010 16:30
" />pZv nie bedzie zadowolony, bo nie umotywowales dlaczego poszczegolne klasy maja dostac aktorstwo jako klasowa; zabojca i aktorstwo?
tuldor1 - 09 Sie 2010 17:24
" />Motywacja jest w porpozycjach, tu tylko spytałem czy można by się czegoś takiego spodziewać w dalszym lub bliższym rozrachunku. Niemniej powtórzę
">Klasy, których byt zależy od zdolności manipulacji innymi, udawania kogoś innego i ukrywania swej tożsamości powinny mieć Aktorstwo jako klasowe (i tak wpływa to tylko na rzuty podczas odgrywki, bo mechanicznie umiejka nikomu poza bardem nic nie daje)Aktorstwo to nie tylko sztuka gry na scenie ale też i pod takie zdolności podszywania się pod kogoś innego podchodzi - a to w przypadku zarówno łotra jak i zabójcy jest zdolność oczywiście wymagana nie raz. Podobnie zmiennokształtny nie ma pewnie problemów ze zmianą głosu i innych tego typu
Uranos - 09 Sie 2010 17:55
" />Jeśli łotr czy zabójca chcą poudawać kogoś innego to niech się poćwiczą. Tak samo jak wojownik chce być biegły w sztuce upadania - musi sobie poćwiczyć dodatkowo. Z tego co wiem aktorstwo jest crossklasowe dla wszystkich.
Jeśli wydanie 6 pkt skilli więcej i jednego atutu (szkolenie miedzyklasowe) to taki wielki koszt by mieć aktorstwo klasowe to przykro mi bardzo. Albo rybki albo akwarium.
Jestem przeciwny temu by te klasy miały aktorstwo jako klasowe. Jak chcą kantować to niech ładują w blef - od tego jest. A jak chcą "tańszym" kosztem to niech się multiklasują z bardem.
Jak dobrze pamiętam jeszcze o czarnoznawstwie była mowa - to tutaj tak samo, albo wydajesz 6 pkt i atut albo się multiklasuj - w przeciwnym wypadku sio na drzewo.
Gork - 09 Sie 2010 19:09
" />Wystarczy przeczytać opis blefu aby zrozumieć że aktorstwo jest tutaj niepotrzebne
tuldor1 - 10 Sie 2010 00:02
" />Widzisz Uranosie mamy nieco inne podejscie do sprawy - osobiście uważam iż "weź 6 umiejek i daj atut" jest rozwiązaniem o tyle głupim iż równie dobrze każda klasa mogła by mieć same miedzyklasowe na tej zasadzie, z dyscyplina wojownika na czele ;] Zaś osobiście proponuję jeno jako klasowe umiejętności faktycznie podstawowe, nie zaś dodatki - podpakowywacze - stąd stwierdzenie o upadaniu dosc chybione.
Zaś do aktorstwa bo to chyba więcej wzbudza kontrowersji od czaroznastwa (znowu to tylko moja opinia) :
Moim skromnym zdaniem blef jest sztuką zwodzenia kogoś:
- cześć jestem kazik (gdy nazywamy się franek)
- wiesz, on nic nie miał przy sobie (podczas gdy miał 2k w sakiewce jaką zwędziliśmy)
- *wykonał fintę* (udawał ze chce machnąć cię w ramie a jak się odsłoniłeś siekną po kolanie)
Czyli jest niejako w większosci ograniczone do strony werbalnej, ew prostszych czynności.
Aktorstwo z kolei postrzegam jako sztukę:
- zmieniania barwy głosu i intonacji
- umiejętności poruszania się jako ktoś zupełnie inny (np pozorowania kaczego chodu kawalerzysty)
- w końcu gry, śpiewu, czy innego tańca
Jak widać aktorstwo mimo iż kojarzone tylko z ostatnim punktem jest właśnie zdolnością "wcielania się w inne postaci", tak jak to czynią aktorzy w teatrze.
Bo i na cóż komuś zdonlość zachowania kamiennej twarzy i wmawiania ludziom iż jest szlachcicem okaże się ze się garbi chodząc jak chłop, w dodatku mimo iż twierdził że jest szlachcicem jego zdolnośc wysławiania się jest nad wyraz mizerna a ton przypomina kogoś kto się tylko płaszczył przez całe zycie
Niestety o ile w D&D był podział na:
- występy i
- przebieranie
o tyle w nwn wrzucono to do jednego wora jako aktorstwo. Zatem kto w papierówki się bawi niech powie czy do łotrowatych przebieranie się nie pasuje... swoją drogą szumu najwięcej o umiejkę nieprzydatną mechanicznie nikomu poza bardem
Delirius - 10 Sie 2010 00:19
" />Z racji, że zabójca mechanicznie i tak już dostał dobre dopały stwierdzam że:
koncentracja przeciwstawia się prowokacji
czaroznawstwo na kazde 5 pkt daje +1 w rzutach obronnych przeciw czarom.
Co do aktorstwa - to faktycznie RPGowo mogłoby się przydać zabójcy, ale... czy każdy zabójca ma predyspozycje do dobrego aktorstwa i czy faktycznie poświęca temu tyle czasu co przeciętny bard? Nie sądze.
pZv! - 10 Sie 2010 00:28
" />Zabójca nie jest magiem, ledwo liznął kilka czarów, czemu ma dorównywać w znajomości czarów magom?
Po za tym, żadna klasa która posiada 4 kręgi zaklęć nie ma czaroznawstwa klasowo, jest to nader logiczne.
Tym bardziej niskie ST do nauki zaklęć tych kręgów na pewno nie umacnia argumentu.
tuldor1 - 10 Sie 2010 03:15
" />Deliriusie
Wątpię by owa koncentracja osiągała poziom zdolny odpierac 'prowokatorów' wszelakich, było nie było modyfikator do takowej bierze się z kondycji a zabócy kilka cech poza nią jest nad wyraz przydatnych i nikt wiele z tego nie weźmie, o atutach do niej nie mówiac
Czaroznastwo - w sumie jest to premia o +4 wyższa na hmm.. 40 poziomie Więc dopakowaniem zbyt wielkim...
Aktorstwo - równie dobrze można spytać czemu dyscyplinę ma ktoś poza wojownikiem jaki najwięcej spędza czasu na polu bitwy... gdyż może i mniej lecz równiez sporo inne klasy jej potrzebują taką a nie inną ścieżką rozwoju podążając [a zabójca i tak w aktorstwie w tyle będzie za bardem, chociażby z powodu róznch cech podstawowych z jakich sama róznica ~8-10 punktów wypłynie (atuty omijam litościwie ) ]
pZv:
zauważ jednak iż wszystkie pozostałe klasy mające 4 krąg są klasami kapłańsko-podobnymi... łowca,paladyn,czarny strażnik... zatem już prędzej bym miast do nich porównał takiego zabójcę do klasy mistycznej - barda takowe posiadającego... co prawda bard nieco wyższą ilość kręgów posiada bo 6 zamiast 4.. ale cóż... innego mistycznego z 4 nie ma póki co
A gdy idzie o ST nauki - tu się zgodzę - jest masakrycznie niskie, szkoda iż się go jakoś podnieść nie da, chociażby do 15+3/krąg zamiast obecnego 10+2/krąg (zakres [18-45] zamiast obecnego [12-30])
Gork - 10 Sie 2010 05:40
" />To może ja swoje trzy grosze... jeszcze raz przez was aż sięgnąłem do podręcznika do D&D których nie trawię. No ale. Jest tam klasa Zabójcy! Ba, ma on czary na dzień, tak jak na Chultcie. I... niestety, nie posiada Czaroznawstawa. Dodam, że Aktorstwa też nie a opis Blefu, jak dla mnie, nader wyraźnie zawiera w sobie udawanie czyjegoś chodu... ale najwidoczniej mało kto zerknął do opisu umiejętności: gidze pojawiają się słowa jak aktorstwo i mowa ciała.
Szczęśliwie zabójca nie musi powalać tłumów i manipulować nimi, doprowadzać ich do skrajnych emocji jednocześnie aby odnieść sukces w życiu zawodowym, tak więc aktorstwo (lub wystepowanie) nie jest tutaj potrzebne.
tuldor1 - 10 Sie 2010 11:44
" />Hmm... polecam zerknięcie do umiejki jaką w NwN z aktorstwem do jednego worka chyba wsadzono o czym już wcześniej wspominałem ^^
Uranos - 10 Sie 2010 12:14
" />Co nadal nie wyjaśnia dlaczego zabójca powinien być na równi z bardem, który z tego żyje by udawać kogoś innego bądź występować na scenie.
tuldor1 - 10 Sie 2010 12:24
" />A dlaczego łowca ma być na równi z wojownikiem gdy idzie o dyscyplinę skoro nie jest kimś kto w bitwie stoi zawsze w pierwszym szeregu i tylko macha dwurakiem?
Zapewne dlatego iż z opisu umiejętności wynika iż jest to część jego fachu, ma ją taką jako klasową razem z łotrem a na równi nigdy nie stanie z uwagi na fakt iż zazwyczaj bard ma o tycci tyci więcej charyzmy od niego
Uranos - 10 Sie 2010 18:30
" />
">A dlaczego łowca ma być na równi z wojownikiem gdy idzie o dyscyplinę skoro nie jest kimś kto w bitwie stoi zawsze w pierwszym szeregu i tylko macha dwurakiem?
Byś się po lasach lał z niedźwiedziami to byś zobaczył jak może być "równy".
Kierując się twoim tokiem myślenia Tuldziu można by powiedzieć, że:
1) Woj/pal/łowca/barb/KO/Torm etc skoro tak często walczą w 1 linii to powinni mieć upadanie klasowe bo co raz ich ktoś przeczołga.
2) Łowca powinien mieć rozbrajanie pułapek - bo skoro umie je stawiać to i powinien móc rozbrajać.
3) Wojownik winien mieć klasowe zastraszanie - bo w końcu jest to osiłek, zbrojny, zakuty w stal z wielkim żelaznym argumentem w ręku, to kto go się nie będzie bać?
4) Bard mieć spostrzegawczość - bo skoro jest takim artystą to ma "oko" do różnych rzeczy.
Idąc tym tokiem "bo tej klasie by to bardzo pasowało" skończymy na tym, że każda klasa będzie miała wszystko. Od tego wymyślono MULTIKLASOWANIE by z niego korzystać. Każda mieszanka musi mieć wady i zalety.
tuldor1 - 10 Sie 2010 18:36
" />A czy ja temu przeczę? Nie pisałem przecie by dawać tym klasom dyscyplinę a coś co do owych jest odpowiednie. Idąc z kolei twoim tokiem rozumowania Uranosku każdej klasie winno się dać tylko umiejki międzyklasowe "bo mają atut niech biorą, a jak nie to na drzewo"
Gork - 10 Sie 2010 18:39
" />Odwracasz kota ogonem. Czy są jakieś nie obalone jeszcze argumenty przemawiające za twoim pomysłem?
tuldor1 - 10 Sie 2010 18:44
" />Hmm... a które obalono i jak?
Gork - 10 Sie 2010 18:46
" />Przeczytaj temat.
Uranos - 10 Sie 2010 18:58
" />Czaroznawstwo:
By PzV
">Zabójca nie jest magiem, ledwo liznął kilka czarów, czemu ma dorównywać w znajomości czarów magom?
Po za tym, żadna klasa która posiada 4 kręgi zaklęć nie ma czaroznawstwa klasowo, jest to nader logiczne.
Tym bardziej niskie ST do nauki zaklęć tych kręgów na pewno nie umacnia argumentu.
I to kończy sprawę jeśli chodzi o czarnoznawstwo.
Aktorstwo:
">Jeśli łotr czy zabójca chcą poudawać kogoś innego to niech się poćwiczą. Tak samo jak wojownik chce być biegły w sztuce upadania - musi sobie poćwiczyć dodatkowo. Z tego co wiem aktorstwo jest crossklasowe dla wszystkich.
Jak wd mnie to w ogóle aktorstwo winno zostać domeną TYLKO bardów i umarł w butach, ale to inna kwestia. Zabójca NIE jest panem i władcą sceny oraz makijarzu - nigdy nie był i nie będzie, a jak chce to niech pójdzie trochę do szkoły aktorskiej po pare lekcji. Jak się chce sam nauczyć to niech się uczy, tylko że raczej nie wyjdzie mu to aż tak dobrze jak wprawionemu aktorowi.
">Widzisz Uranosie mamy nieco inne podejscie do sprawy - osobiście uważam iż "weź 6 umiejek i daj atut" jest rozwiązaniem o tyle głupim iż równie dobrze każda klasa mogła by mieć same miedzyklasowe na tej zasadzie, z dyscyplina wojownika na czele ;] Zaś osobiście proponuję jeno jako klasowe umiejętności faktycznie podstawowe, nie zaś dodatki - podpakowywacze - stąd stwierdzenie o upadaniu dosc chybione.
To zabierzcie atut i nie będzie "weź 6 umiejek". Po za tym atuty są raczej w dłuższym rozliczeniu drogie i branie np u czarodzieja atutów dodatkowych niemagicznych (np na dyscypline, upadanie, a jak jeszcze bardziej koksiarsko to spot, nasłuch, umd) - na dłuższą metę kosztowne, wniosek - MULTIKLASUJ.
">Aktorstwo z kolei postrzegam jako sztukę:
- zmieniania barwy głosu i intonacji
- umiejętności poruszania się jako ktoś zupełnie inny (np pozorowania kaczego chodu kawalerzysty)
- w końcu gry, śpiewu, czy innego tańca
Bard się tego uczy, żyje z tego z dnia na dzień, nie wbija noży w plecy, nie paraliżuje, nie zatruwa ostrza. Zabójca uczy się "tańca i śpiewu" na boku a nie jako główny fach.
">Co do aktorstwa - to faktycznie RPGowo mogłoby się przydać zabójcy, ale... czy każdy zabójca ma predyspozycje do dobrego aktorstwa i czy faktycznie poświęca temu tyle czasu co przeciętny bard? Nie sądze.
Nie może - ale skoro chce się uczyć bez szkoły aktorskiej to nie może być lepszy od wyszkolonego mistrela.
Tuldziu.. czy nadal ci mało argumentów?
tuldor1 - 10 Sie 2010 19:12
" />Zatem wracamy do merytorycznej dyskusji, ciesze się Oto moje kontrargumenty po waszych obiekcjach i punkt widzenia.
+Aktorstwo (łotr,zmiennokształtny,zabójca)
Gdyż:
NwNowe aktorstwo poza znanymi z D&D "występami" (gra na instrumentach, śpiewanie, tańczenie czyli to co robią bardowie) zawiera też "przebieranie"- które jest znaczącą umiejętnością łotrowatych (i którą tam posiadają jako klasową) jacy nie raz muszą przybrać inne oblicze by zbliżyć się do ofiary/czmychnąć z miejsca zabójstwa/kradzieży. Zatem Uranosie błagam, przeczytaj to poprzednie zdanie nim znowu zaczniesz pisać o "panach sceny", bo jestem pewny że łotr inaczej aktorstwo wykorzysta niż grę na fujarce na środku teatru do czego bez przerwy nawiązujesz, niestety NWN z 2 umiejek zrobił jedną, stąd takie problemy... Co wiecej klasowe aktorstwo i tak nie sprawi że powyższe klasy będą miały je na poziomie bardów - tym jest ono bardziej potrzebne i dopakowują je dodatkowo samą charyzmą.
+Czaroznastwo (zabójca)
Rzekłem iż czaroznastwo winniśmy rozpatrywać raczej na odstawie Barda. Dlaczego? Gdyż posiadają ją wszystkie klasy czarujące mistycznie, z tego powodu porównuję zabójcę nie z łowcą paladynem czy czarnym strażnikiem (jakim "moc zaklęć" zsyła bóstwo/siły natury) ale z bardem który takowe posiada mimo iz czarodziejem nadal nie jest.
+Koncentracja (zabójca)
Z uwagi na fakt iż taką posiadają chyba wszyscy czarujący, nawet rzeczony łowca czy paladyn że o bardzie nie wspomnę (prawdę mówiąc nie pamiętam czy czarny strażnik tez ją ma, jeśli nie to i on powinien dostać)
Jeśli coś przegapiłem dajcie znać... tylko błagam niech to nie będzie ogólnik
Gork - 10 Sie 2010 19:17
" />Tuldor... błagam, czytaj ze zrozumieniem.
">+Czaroznastwo (zabójca)
Rzekłem iż czaroznastwo winniśmy rozpatrywać raczej na odstawie Barda. Dlaczego? Gdyż posiadają ją wszystkie klasy czarujące mistycznie, z tego powodu porównuję zabójcę nie z łowcą paladynem czy czarnym strażnikiem (jakim "moc zaklęć" zsyła bóstwo/siły natury) ale z bardem który takowe posiada mimo iz czarodziejem nadal nie jest.
Zabójca w D&D NIE posiada Czaroznawstwa, mimo posiadania czarów magi mistycznej.
">+Koncentracja (zabójca)
Z uwagi na fakt iż taką posiadają chyba wszyscy czarujący, nawet rzeczony łowca czy paladyn że o bardzie nie wspomnę (prawdę mówiąc nie pamiętam czy czarny strażnik tez ją ma, jeśli nie to i on powinien dostać)
To co wyżej.
">+Aktorstwo (łotr,zmiennokształtny,zabójca)
Gdyż:
NwNowe aktorstwo poza znanymi z D&D "występami" (gra na instrumentach, śpiewanie, tańczenie czyli to co robią bardowie) zawiera też "przebieranie"- które jest znaczącą umiejętnością łotrowatych (i którą tam posiadają jako klasową) jacy nie raz muszą przybrać inne oblicze by zbliżyć się do ofiary/czmychnąć z miejsca bitwy. Zatem Uranosie błagam, przeczytaj to poprzednie zdanie nim znowu zaczniesz pisać o "panach sceny", bo jestem pewny że łotr inaczej aktorstwo wykorzysta niż grę na fujarce na środku teatru do czego bez przerwy nawiązujesz... Co wiecej klasowe aktorstwo i tak nie sprawi że powyższe klasy będą miały je na poziomie bardów - tym jest ono bardziej potrzebne i dopakowują je dodatkowo samą charyzmą.
A teraz odpal NwN i przeczytaj opis Blefu. Który masz jako klasowy.
velve122 - 10 Sie 2010 19:20
" />Tuldor, pZv napisał, że Koncentracja i Czaroznastwo jest wykluczone dla zabójcy, więc po co dalej drążysz? Tylko rozzłościsz ludzi.
To tak jakbyś był rzeźnikiem przez 3/4 dnia i kucharzem przez 1/4. Niby i tu i tu trzymasz w ręku nóż, ale kucharz nie będzie się nim posługiwał tak biegle jak rzeźnik. Chyba, że poświęci 2 razy więcej czasu (punktów umiejetności) by się tego nauczyć.
Nie mam już pomysłu jak bardziej obrazowo to przedstawić.
Battlefist - 10 Sie 2010 19:26
" />Uzyjcie sobie do przebierania sie umiejki Ukrywanie Sie i problem z glowy, wszyscy kontent, rajt?
tuldor1 - 10 Sie 2010 19:27
" />Eh... skoro tak twierdzisz battle, może to najlepszy pomysł... no nic... temat chyba faktycznie budzi za duże emocje wiec *zakłada kłódkę*