Umowa ustna? OSZUSTWO
Bazan - 2008-03-12, 20:45
" />Witam
czy istnieje prawnie coś takiego jak umowa ustna.
Oddałem auto do blacharza i lakiernika
Odebrałem tydzień temu, dziś po południu zacząłem montować różne plastiki: nadkola , listwy, chlapacze..... (nie dałem ich blacharzowi by nic nie połamał).
No i odkryłem, pospawane byle jak nadkola-dziury praktycznie szpachlowali, mocowanie zderzaka zrobione na szpachli i.t.d.
Nie skapowałem się przy odbiorze bo wszystko było przylakierowane, a od dołu zażyczyłem sobie od razu konserwacje (którą położyli na błoto).
Jestem strasznie wku...ny
Straciłem mnóstwo kasy.
Mogę coś im zrobić? (poza spaleniem ich domów)
P.S. a chciałem zrobić sesje w końcu i pokazać Honde na forum
hubson - 2008-03-12, 22:06
" />
mum666 - 2008-03-12, 22:16
" />
wodar1 - 2008-03-12, 23:11
" />współczuje ziom tak to jest z tymi mechanikami... jak nie stoisz nad glowa i nie patrzysz na rece to na pewno dobrze nic nie zrobia najlepiej samemu ale nie zawsze mozna...
jedz do nich i powiedz zeby to naprawili a jak nie to im zrobisz taka opinie ze nikt nie bedzie chcial do nich przyjezdzac.... nie wiem czy pomoze.
vip_pp - 2008-03-12, 23:29
" />Nie chce Cie martwic, ale mialem ostatnio o tym na uczelni na prawie handlowym i jezeli dobrze uwazalem na wykladzie to wydaje mi ze z prawnego punktu widzenia za przeproszeniem gowno mozesz im zrobic... Wiadomo ze tego sie nie praktykuje ale jakby byla spisana umowa naprawy, co, jak, w jaki sposob i z jakim efektem to moglbys dociekac swoich rozszczen, a tak to pozostaje niestety liczyc na ich "rzetelnosc" i chec poprawki... Oczywiscie moge sie mylic, ale jezeli nie bylo swiadkow tej umowy ktorzy potwierdzili by twoja wersje, a nie pomocnik blacharza ktory raczej bedzie po jego stronie to ta droga nic nie zawalczysz ... Proponuje najpierw na spokojnie sie przejechac i po dobroci, a jak to nie pomoze to trzeba bedzie dopiero straszyc
Pozdro
Grzehurra - 2008-03-12, 23:35
" />dokladnie to samo przerabiam teraz z kolezka i jego crx
Dawee - 2008-03-13, 15:15
" />Mi się wydaje że jeżeli Ty byłeś jego klientem to umowa nie jest wymagana! On świadczy usługi które musi wykonać poprawnie. W tym wypadku masz za sobą prawo konsumenta. Masz 14 dni na reklamacje itp sprawy! Możesz iść do sądu, powołać rzeczoznawcę który niewątpliwie stwierdzi Twoją racje, a w tym wypadku wszelkie koszta sprawy i nie tylko oraz odszkodowania ponosi blacharz. Jest tylko jeden problem, to wymaga mnóstwa czasu
noofaq - 2008-03-13, 19:33
" />jesli wykonuje to profesjonalnie - czyli prowadzi działalnośc gospodarczą w takim zakresie masz prawo zgłosić go do Urzędu Skarbowego że nie dał Ci faktury/rachunku -> tu raz go możesz ugryźć..
jeśli poprzedni warunek jest spełniony i prowadzi działalnośc w tym zakrtesie a zrobił Cie w konia zgłoś sie do Miejskiego/Gminnego Rzecznika Praw Konsumenta - on Ci doradzi co i jak mozesz zrobić...
choć jesli nie było nikogo kto potwierdzi umowę między Wami może być ciężko...zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl ilemaszlat.htw.pl
Bazan - 2008-03-12, 20:45
" />Witam
czy istnieje prawnie coś takiego jak umowa ustna.
Oddałem auto do blacharza i lakiernika
Odebrałem tydzień temu, dziś po południu zacząłem montować różne plastiki: nadkola , listwy, chlapacze..... (nie dałem ich blacharzowi by nic nie połamał).
No i odkryłem, pospawane byle jak nadkola-dziury praktycznie szpachlowali, mocowanie zderzaka zrobione na szpachli i.t.d.
Nie skapowałem się przy odbiorze bo wszystko było przylakierowane, a od dołu zażyczyłem sobie od razu konserwacje (którą położyli na błoto).
Jestem strasznie wku...ny
Straciłem mnóstwo kasy.
Mogę coś im zrobić? (poza spaleniem ich domów)
P.S. a chciałem zrobić sesje w końcu i pokazać Honde na forum
hubson - 2008-03-12, 22:06
" />
mum666 - 2008-03-12, 22:16
" />
wodar1 - 2008-03-12, 23:11
" />współczuje ziom tak to jest z tymi mechanikami... jak nie stoisz nad glowa i nie patrzysz na rece to na pewno dobrze nic nie zrobia najlepiej samemu ale nie zawsze mozna...
jedz do nich i powiedz zeby to naprawili a jak nie to im zrobisz taka opinie ze nikt nie bedzie chcial do nich przyjezdzac.... nie wiem czy pomoze.
vip_pp - 2008-03-12, 23:29
" />Nie chce Cie martwic, ale mialem ostatnio o tym na uczelni na prawie handlowym i jezeli dobrze uwazalem na wykladzie to wydaje mi ze z prawnego punktu widzenia za przeproszeniem gowno mozesz im zrobic... Wiadomo ze tego sie nie praktykuje ale jakby byla spisana umowa naprawy, co, jak, w jaki sposob i z jakim efektem to moglbys dociekac swoich rozszczen, a tak to pozostaje niestety liczyc na ich "rzetelnosc" i chec poprawki... Oczywiscie moge sie mylic, ale jezeli nie bylo swiadkow tej umowy ktorzy potwierdzili by twoja wersje, a nie pomocnik blacharza ktory raczej bedzie po jego stronie to ta droga nic nie zawalczysz ... Proponuje najpierw na spokojnie sie przejechac i po dobroci, a jak to nie pomoze to trzeba bedzie dopiero straszyc
Pozdro
Grzehurra - 2008-03-12, 23:35
" />dokladnie to samo przerabiam teraz z kolezka i jego crx
Dawee - 2008-03-13, 15:15
" />Mi się wydaje że jeżeli Ty byłeś jego klientem to umowa nie jest wymagana! On świadczy usługi które musi wykonać poprawnie. W tym wypadku masz za sobą prawo konsumenta. Masz 14 dni na reklamacje itp sprawy! Możesz iść do sądu, powołać rzeczoznawcę który niewątpliwie stwierdzi Twoją racje, a w tym wypadku wszelkie koszta sprawy i nie tylko oraz odszkodowania ponosi blacharz. Jest tylko jeden problem, to wymaga mnóstwa czasu
noofaq - 2008-03-13, 19:33
" />jesli wykonuje to profesjonalnie - czyli prowadzi działalnośc gospodarczą w takim zakresie masz prawo zgłosić go do Urzędu Skarbowego że nie dał Ci faktury/rachunku -> tu raz go możesz ugryźć..
jeśli poprzedni warunek jest spełniony i prowadzi działalnośc w tym zakrtesie a zrobił Cie w konia zgłoś sie do Miejskiego/Gminnego Rzecznika Praw Konsumenta - on Ci doradzi co i jak mozesz zrobić...
choć jesli nie było nikogo kto potwierdzi umowę między Wami może być ciężko...