ďťż

Wielka woda:)



diabeelek - 2009-07-18, 12:51
" />Wczoraj u Nas w Szczecinie troche popadalo tak, że się nie dało jechac ale akurat musiałem i wjechalem w dosyc spora kałużę:/ Zgasł mi silnik ale na parking udalo mi sie zjechac poczekałem z 5 minut i odpalil i pojechalem dalej ale znowu przy nastepnej kaluzy to samo tylko ze tutaj czekac nie musialem prawie wogole (od razu zaplil). Co jest nie tak lub co moze byc nie tak kable WN nowki 300km przejechane




Randal - 2009-07-18, 14:44
" />Skoro jeździ nadal to czym się martwić? To nie amfibia więc ma prawo zastrajkować w ekstremalnych warunkach. Zależy jak głęboka była kałuża, może aparat zapłonowy się zamoczył.



diabeelek - 2009-07-18, 15:41
" />ale kiedyś takich numerów moja Hanka nie stroiła



Łukanyo - 2009-07-20, 10:14
" />Kiedyś uszczelka musi odmowić szczelnośći.




diabeelek - 2009-07-20, 20:23
" />od czego?



diabeelek - 2009-10-17, 14:57
" />koledzy akcja znowu mi sie powtorzyla gdzie szukac przyczyny?



scanikwwo - 2009-10-18, 03:51
" />Ja bym obstawial raczej gdzieś przetartą wiązkę. Jak woda zalewa, to gdzieś zwiera. Niezbyt normalne jest gaśnięcie podczas przejazdu w kałuży. Poza tym nie jeździ się po kałużach



diabeelek - 2009-10-18, 19:30
" />a domyslasz sie gdzie moze byc ta przetarta wiazka?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ilemaszlat.htw.pl
  • 0000_menu