ďťż

WO - Warning Order



ufoman - 2010-05-05, 11:14
" />Rozkaz Bojowy 30/04/2010

Sytuacja

Po 5 latach poszukiwań, wywiad zdołał ustalić, gdzie znajduje się Walid Obeidi - palestyński terrorysta, przywódca zbrojnego ramienia Islamskiego Dźihadu na Zachodnim Brzegu Jordanu.

Mamy potwierdzone informacje, że dwa dni temu był widziany w miejscowości Kabatija, na południe od Dzeninu.

Zadanie

Znaleźć i zlikwidować Walida Obeidi. Najprawdopodobniej ukrywa się w rejonie BA-BB(14-16).

Identyfikacja celu:
Imię: Walid
Nazwisko: Obeidi
Wiek: 39
Wzrost: 174cm
Waga: 83kg
Znaki szczególne: blizna na prawym ramieniu, niebieski dres

Siły własne

Zulu
CO
Medic
RTO

Alpha
Ranger TL
Ranger KM(M249)
Ranger AT(SMAW)
Ranger GL

Bravo
Ranger TL
Ranger KM(M249)
Ranger AT(SMAW)
Ranger GL

Charlie
Ranger TL
Ranger KM(M249)
Ranger AT(SMAW)
Ranger GL

Delta
Sniper(TAC50)
Spotter(RTO)

Echo
Pilot
Pilot

Wsparcie

Brak.

Nieprzyjaciel

Wioska pod stałymi, mało liczebnymi, patrolami ekstremistów. Kilka lekkich pojazdów.

Styczność i rozgraniczenie

Brak wojsk sojuszniczych.

ROE

Unikać strat wśród ludności cywilnej.

Logistyka

W bazie USA(CE24):
namiot medyczny
ciężarówka z amunicją/paliwem/naprawcza
Littlebird
4xHMMV(M240)

Data i godzina rozpoczęcia operacji

30 Kwi 2010 - 1630hrs czasu lokalnego

Prognoza pogody

Słonecznie, wiatr slaby, zachodni.

Komunikacja

Do ustalenia we własnym zakresie.

Załącznik

Zdjęcia celu:
http://img411.imageshack.us/img411/7404/kartab.jpg
http://img40.imageshack.us/img40/7696/terrorystaw.jpg

Mapa:
http://img696.imageshack.us/img696/5716 ... 461625.jpg

Rozkaz Bojowy 07/05/2010

Sytuacja

Somalijscy piraci opanowali liberyjski kontenerowiec pływający pod banderą Panamy "Voc Daisy" z 7 filipińskimi marynarzami na pokładzie. Jednostka została opanowana w Zatoce Adeńskiej, w odległości ok. 300 km na południowy wschód od Omanu.
Statek osiadł na mieliźnie w pobliżu wyspy Utes. Somalijczycy żądają 10 milionów dolarów okupu. Armator odmówił zapłaty, istnieje zagrożenie, że zakładnicy zostaną zabici.

Zadanie

Odbić zakładników i zlikwidować piratów.

Siły własne

Zulu
CO
Medic
RTO

Alpha
Ranger TL
Ranger RFL
Ranger RFL
Ranger Demolition Expert

Bravo
Ranger TL
Ranger RFL
Ranger RFL
Ranger Demolition Expert

Charlie
Ranger TL
Ranger RFL
Ranger RFL
Ranger Demolition Expert

Delta
Pilot
Pilot

Wsparcie

Brak.

Nieprzyjaciel

Najprawdopodobniej w sile kilkunastu ludzi. Słabo wyszkolony i uzbrojony.

Styczność i rozgraniczenie

Brak wojsk sojuszniczych w regionie.

ROE

Unikać strat wśród zakładników.

Logistyka

Brak.

Data i godzina rozpoczęcia operacji

7 Maj 2010 - 0730hrs czasu lokalnego

Prognoza pogody

Słonecznie, wiatr słaby, NE.

Komunikacja

Do ustalenia we własnym zakresie.

Załącznik

Zdjęcia celu:












ufoman - 2010-05-12, 16:29
" />Rozkaz Bojowy 14/05/2010

Sytuacja

Rząd rosyjski poprosił o pomoc USA w stłumieniu narastającego konfliktu na Czarnorusi. Zbuntowany rosyjski generał Analij Nowicyn wraz z wiernym mu wojskiem zapanował nad większą częścią półwyspu. Świat oczekuje od nas, że zdołamy powstrzymać ten terror.

Linia 109 wyznacza linię frontu aż do wysokości miasta Chernogorsk. Wojska USA stacjonują po jej południowej stronie.

Zadanie

Zniszczyć centrum komunikacji w wiosce Sosnovka. Odbić Zelenogorsk i zająć przyczółek.

Siły własne

1-1-Hotel
CO
RTO

1-1-Alpha
SF SL
SF RTO
SF AT
SF Demolition Expert

1-2-Alpha
SF TL
SF AR
SF Medic
SF Demolition Expert

1-1-India

Ranger Sniper
Ranger Spotter

1-1-Bravo

Ranger SL

Ranger TL
Ranger AT
Ranger RFL
Ranger GL

Ranger TL
Ranger AR
Ranger RFL
Ranger Medic

1-1-Charlie

Ranger SL

Ranger TL
Ranger AT
Ranger RFL
Ranger GL

Ranger TL
Ranger AR
Ranger RFL
Ranger Medic

1-1-Delta

Ranger SL

Ranger TL
Ranger AT
Ranger RFL
Ranger GL

Ranger TL
Ranger AR
Ranger RFL
Ranger Medic

1-1-Echo

Ranger SL

Ranger TL
Ranger AT
Ranger RFL
Ranger GL

Ranger TL
Ranger AR
Ranger RFL
Ranger Medic

1-1-Foxtrot

M1A2 TUSK

1-1-Golf

M2A2 BRADLEY

Wsparcie

Brak dodatkowego wsparcia.

Nieprzyjaciel

Kilka drużyn piechoty, pojedyncze pojazdy pancerne oraz lekkie.

Styczność i rozgraniczenie

Wojska sojusznicze na południe i zachód od miasta Zelenogorsk oraz w okolicach miasta Balota.

ROE

Brak.

Logistyka

Ciężarówki naprawcze oraz z amunicją w miejscowości Pavlovo 017114.

Data i godzina rozpoczęcia operacji

14 Maj 2010 - 0400hrs czasu lokalnego

Prognoza pogody

Pochmurno, deszczowo, bezwietrznie.

Komunikacja

Do ustalenia we własnym zakresie.

Załącznik

Mapa:




ufoman - 2010-05-22, 13:08
" />Rozkaz Bojowy 21/05/2010

OPERACJA SHADOW OF THE KING

Rozkaz bojowy nr SOTK020510 dla dowódcy oddziału specjalnego na Duala Island

1. SYTUACJA

Konflikt na wyspie Duala, podzielonej linią demarkacyjną na dyktatorską północ i
republikańskie południe osiągnął punkt, w którym żadna ze stron nie jest w stanie
osiągnąć zdecydowanej przewagi. Oddziały wojskowe utknęły po obu stronach rzeki,
która wyznacza strefę buforową, oddzielającą zwaśnione strony i pozostają w gotowości
bojowej już od pół roku. W tym czasie na północnym brzegu dochodzi do aktów
samosądu i ludobójstwa, w których prym wiedzie cieszący się ze względu na swoje
pokrewieństwo z dyktatorem niemal nieograniczoną władzą pułkownik Roberto Mugabi.

Wypełniając sojusznicze zobowiązania, rząd Stanów Zjednoczonych we współpracy z
południową republiką przygotował operację, której celem jest wysłanie dyktatorowi
czytelnego sygnału, że są granice, których przekraczać nie wolno.

Na południe od granicy, którą stanowi rzeka oraz ogrodzenie rozciągnięte na całej
długości jej brzegów jesteście stosunkowo bezpieczni - możecie tu spotkać żołnierzy
republiki, której rząd zaaprobował tę operację, będą więc wobec Was przychylni.
Zachowajcie jednak czujność - zdarza się, że niewielkie oddziały dyktatora przenikają
czasem przez dziurawą jak sito linię demarkacyjną, by realizować zadania dywersyjne -
ich spotkanie nie jest więc całkowicie wykluczone.
Na północ od granicy możecie natomiast oczekiwać, że każdy uzbrojony człowiek nie
będzie do was nastawiony pokojowo.

siły przeciwnika

Regularne oddziały lekkiej piechoty, w rejonie działania brak sprzętu pancernego.
Lekkie pojazdy rozpoznawcze i liczne patrole piesze. Obszar nadgraniczny cechuje się
dużą militaryzacją - ryzyko spotkania żołnierzy dyktatora jest w każdym momencie
bardzo wysokie.

siły własne

Pododdział ochotników wydzielony z 8 plutonu SEALS, Little Creek, VA

- maksymalnie dziesięciu ludzi

2. ZADANIE

Zorganizować i zrealizować akcję ewakuacyjną dla dwóch agentów terenowych CIA w
chwili otrzymania od nich sygnału o gotowości do wycofania się z rejonu działań.

3. SPOSÓB WYKONANIA ZADANIA


Zadanie podzielone jest na następujące fazy:

- Faza Pierwsza - Alfa

Na tym etapie zostaniecie przetransportowani na wyspę śmigłowcem cywilnym (na
pokładzie którego zaczynacie) przez przemytnika, z którego usług korzystają obie strony
- przymykają więc oko na jego regularne loty i rzadko pytają o ładunek. Śmigłowiec
wyląduje na lądowisku w południowo-wschodnim zakątku wyspy (Aeoporto Tasmera).
Obecni na miejscu agenci CIA (Mr. Brown i Mr. Black) mają nawiązać z Wami kontakt i
spotkać się w dogodnym miejscu oraz uzgodnić dalsze szczegóły na temat elementów
kluczowych do dalszej realizacji zadania.

- Faza Druga - Bravo

Podczas gdy agenci CIA rozpoczną samodzielnie realizację swojego zadania, celem
waszego oddziału jest wybranie odpowiedniego miejsca i niezauważone przekroczenie
granicy, a następnie znalezienia tam kryjówki w celu oczekiwania bez zaalarmowania
wroga na sygnał od agentów o ich gotowości do ewakuacji.

- Faza Trzecia - Charlie

Kiedy otrzymacie od agentów CIA umówiony sygnał, będzie to oznaczało, że od tego
momentu stali się osobami, których życie jest bardzo zagrożone na północ od granicy.
Waszym zadaniem jest zapewnienie im bezpieczeństwa i jak najszybsze ewakuowanie
stamtąd obu funkcjonariuszy służb specjalnych. W fazie trzeciej zachowanie skryte nie
jest wymagane - przeciwnie, macie zezwolenie na wykorzystanie wszelkich dostępnych
środków bojowych w celu przedarcia się do meeting pointu z agentami i dalej, w
kierunku miejsca ewakuacji.

- Faza Czwarta - Delta

Ucieczkę zza północnej granicy przeprowadzić możecie na dwa sposoby. Po pierwsze,
wracając tą samą drogą i kierując się do tajnej bazy CIA - jednakże należy liczyć się z
tym, że po wykonaniu zadania przez agentów, patrole strzegące pasa granicznego
zostaną wzmocnione, a wszystkie przejścia graniczne zamknięte.
Po drugie - opanowując zaznaczone na dołączonej mapie lądowisko śmigłowców i
porywając jedyny pozostający na wyposażeniu armii dyktatora śmigłowiec. Według
naszych informacji, ponieważ jest to rodzaj sił zbrojnych, którego armia północna
praktycznie nie wykorzystuje i traktowany po macoszemu, lądowisko nie jest zbyt silnie
strzeżone i jego opanowanie nie powinno nastręczyć wam problemów. Po porwaniu
śmigłowca macie udać się w kierunku lokalizacji zaznaczonej na mapie jako EP
(Evacuation Point), skąd odbierze was oddział marines z łodzi podwodnej.

4. ZABEZPIECZENIE LOGISTYCZNE

Brak. Dodatkowo musicie liczyć się z tym, że w przypadku wpadki, rząd USA zrobi
wszystko, by w żaden sposób nie zostać powiązany z tą operacją. Z tego samego
powodu wasz żołd za zrealizowanie tej misji będzie odpowiednio wysoki.

5. DOWODZENIE I ŁĄCZNOŚĆ

dowodzenie

Za wyjątkiem sytuacji absolutnie wyjątkowych, przez cały czas trwania operacji nie
będziecie mieli łączności z HQ i jesteście zdani na siebie. W przypadkach krytycznych HQ
nawiąże z wami kontakt wysyłając krótkie informacje tekstowe na wasze pagery
satelitarne.

sygnały, kryptonimy i częstotliwość w kontaktach z agentami CIA

Wedle uznania.

6. DATA I CZAS


21.05.2010 9:00 AM czasu lokalnego

Płk Chuck N.Orris, sztab główny Operacji SOTK





ufoman - 2010-06-19, 12:04
" />Rozkaz Bojowy 18/06/2010

WILK I ZAJĄC

1. SYTUACJA

Próba opanowania przestrzeni powietrznej przed operacją lądową napotyka na trudności. Naszym pilotom mocno we znaki daje się umocnione stanowisko ogniowe nieprzyjaciela usytuowane na szczycie wzgórza oznaczonego na mapie jako ZAJĄC.

Dotychczasowe próby zniszczenia baterii działek przeciwlotniczych z powietrza nie powiodły się, dlatego by nie tracić czasu dowództwo podjęło decyzję o wysłaniu oddziału Specnazu w celu wyeliminowania problemu.

2. ZADANIE

Zniszczyć umocnione stanowisko obrony przeciwlotniczej nieprzyjaciela.

3. SPOSÓB WYKONANIA ZADANIA


Zadanie podzielone jest na cztery fazy.

- Faza Pierwsza - Koncentracja

Na miejsce akcji polecicie śmigłowcem, jednakże ze względu na konieczność utrzymania
operacji w ścisłej tajemnicy, dowództwo przydzieliło wam śmigłowiec cywilny. By nie wzbudzać podejrzeń, helikopter wykona standardowy lot w kierunku lotniska Komarovo.
Do was należeć będzie krótki odcinek lotu wzdłuż wschodniego wybrzeża pomiędzy
miejscowościami Olsha i Berezino - w wybranym przez siebie momencie opuścicie pokład z wykorzystaniem spadochronów. Następnie skoncentrujecie się w ustalonym wcześniej punkcie i przystąpicie do realizacji dalszej części misji.

- Faza Druga - Uzbrojenie

Biorąc pod uwagę dużą trudność skoku z niskiego pułapu i brak możliwości dokonania zrzutu zaopatrzenia, dowództwo zezwoliło wam na zabranie ze sobą tylko absolutnie niezbędnego wyposażenia osobistego. Oznacza to, że na starcie pozbawieni jesteście jakichkolwiek ładunków wybuchowych, których posiadanie jest kluczowe dla powodzenia operacji. Materiały te będziecie musieli więc zdobyć przed przystąpieniem do kolejnego etapu działania - to cel fazy numer dwa.

Według naszych wywiadowców możliwości są dwie:

01. przejmiecie ładunek jednej z ciężarówek licznie kursujących w ostatnich dniach na trasie
lotnisko Krasnostav - Berezino szlakiem wschodnim (średnio co kilkadziesiąt minut) - doskonałe miejsce na zasadzkę znajduje się w punkcie WILK

02. zaatakujecie skład broni i amunicji w punkcie oznaczonym na mapie jako NIEDŹWIEDŹ

- Faza Trzecia - Zniszczenie celu

Umocnione stanowisko obrony przeciwlotniczej wróg ulokował na wzgórzu oznaczonym jako ZAJĄC. Są to minimum trzy szybkostrzelne działka przeciwlotnicze zamontowane na mobilnych platformach, które ze wzgórza kryją całą okolicę na przestrzeni wielu kilometrów. Na miejscu możecie spodziewać się drużyny piechoty. Wszystkie trzy działka mają zostać zniszczone.

- Faza Czwarta - Ewakuacja

Po wykonaniu zadania przystąpicie do ewakuacji. Waszym celem jest brzeg morski oznaczony na mapie jako MEWA. W tym punkcie będą czekały na was pontony, z wykorzystaniem których odpłyniecie na wschód. W odległości kilku kilometrów od linii brzegowej przejmie was nasz okręt patrolowy.
Zadanie zostanie uznane za niezrealizowane jeśli nie ukończycie z sukcesem Fazy 4.

4. PRZECIWNIK

Na całym obszarze działania spotkać możecie niewielkie grupy składające się głównie z bojowników
czeczeńskich i gruzińskich najemników. Po drogach poruszają się pojedyncze samochody z zamontowanymi kaemami, brak informacji o jakimkolwiek sprzęcie ciężkim na wyposażeniu wroga.

5. DATA I CZAS


18.06.2010, godz. 4:00 AM czasu lokalnego.






ufoman - 2010-07-19, 17:47
" />Rozkaz Bojowy 16/07/2010

Sytuacja

Po 3 tygodniach wyrównanej walki, siły amerykańskie przełamały front na prawej flance w okolicach Berezino.
Trwa kontynuacja natarcia w powstałej wyrwie. Rosjanie spodziewając się dalszego ataku, zgromadziły siły w mieście Krasnostav.
Miasto Berezino, w której powstała prowizoryczna baza USA, jest stale ostrzeliwane przez rosyjską artylerię, powoduje to ogromne straty wśród ludności cywilnej.

Zadanie

1. Zneutralizować stanowisko artylerii w miejscowości Gvozdno(087035).

Rozpoczynacie misję z amerykańskiego lotniska na zachód od Chernogorska.
Mając do dyspozycji śmigłowiec transportowy udacie się w wybraną przez was LZ i zniszczycie działa.
Wielce prawdopodobne jest, że wróg nie spodziewa się tego manewru, skupiając wszystkie swoje siły w Krasnostavie. Wątpliwe, żeby ochrona dział była liczna.

2. Wspomóc atak na Krasnostav(111030).

Po zneutralizowaniu artylerii udacie się na zachodnią rubież miasta Krasnostav.
Na wasz sygnał radiowy na kanale Juliet siły amerykańskie rozpoczną natarcie.
Zdobycie tego miasta jest kluczowe dla całej operacji.

Siły własne

Drużyna sił specjalnych.

Wsparcie

Śmigłowiec transportowy do dyspozycji w każdym momencie. Należy jednak uważać na obecność AA na terenie działań.

Nieprzyjaciel

Najprawdopodobniej o słabych morale po ostatniej porażce. W sile kilku drużyn i pojazdów opancerzonych w Krasnostavie.

Styczność i rozgraniczenie

Siły sojusznicze na południe i wschód od Krasnostavu w sile 3 drużyn i pojazdu LAV-25.

ROE

Obecność cywili mało prawdopodobna.

Logistyka

Śmigłowiec transportowy do dyspozycji w trakcie całej operacji poprzez kanał Alpha.

Data i godzina rozpoczęcia operacji

16 Lip 2010 - 0100hrs czasu lokalnego

Prognoza pogody

Gwieździsta noc, bezwietrznie.

Komunikacja

Kanał Alpha - wezwanie śmigłowca transportowego.
Kanał Juliet - rozpoczęcie natarcia na Krasnostav.

Załącznik

Mapa:





ufoman - 2010-07-30, 13:10
" />Rozkaz Bojowy 30/07/2010

Sytuacja

Doszło do incydentu w miejscowości Mogilevka. Jak się okazało, został porwany miejscowy biskup - Mikołaj Katalyn.
Kościół wraz z ludnością obwiniają nas o niedopełnianie swoich obowiązków. Rośnie napięcie i społeczny sprzeciw obecności wojsk amerykańskich na półwyspie.
Dowództwo w ramach poprawy stosunków nadało priorytet misji odbicia biskupa z rąk partyzantów.
Miejscowa telewizja puściła nagranie video, w którym pułkownik Karmazyn chwali się, że to jego ludzie dokonali tego porwania.

Zadanie

Uwolnić i doprowadzić żywego biskupa do bazy.

Rozpoczynacie operację na lotnisku w okolicy miejscowości Balota(047128). Mając do dyspozycji śmigłowiec, udacie się na wybraną przez Was LZ.
Biskup jest najprawdopodobniej przetrzymywany w okolicy miejscowości Dolina(113087).
Nie mamy dokładniejszych danych, dlatego musicie sami go odnaleźć.

Siły własne

Drużyna sił specjalnych.

Wsparcie

Śmigłowiec transportowy do dyspozycji na czas całej operacji.

Nieprzyjaciel

Mało liczna i słabo uzbrojona bojówka samozwańczego pułkownika Karmazyna.
Pojedyncze sztuki lekkich pojazdów.
Pułkownik słynie z zamiłowania do min przeciwpiechotnych, należy zachować szczególną ostrożność poruszając się po jego terenie.

Styczność i rozgraniczenie

Brak sił sojuszniczych w rejonie operacji.

ROE

Biskup musi przeżyć za wszelką cenę.
Unikać strat wśród ludności cywilnej.

Logistyka

Śmigłowiec transportowy do dyspozycji w trakcie całej operacji poprzez kanał Alpha.

Data i godzina rozpoczęcia operacji

30 Lip 2010 - 0200hrs czasu lokalnego

Prognoza pogody

Pochmurno, deszczowo, silny wiatr zachodni.

Komunikacja

Kanał Alpha - wezwanie śmigłowca transportowego.

Załącznik

Mapa:





ufoman - 2010-08-20, 12:39
" />Rozkaz Bojowy 20/08/2010

Sytuacja

21 dni temu rozbił się śmigłowiec CH47 w centralnej części Afganistanu. Początkowo ogłoszono, że cała, 15-osobowa, załoga zginęła w katastrofie. 3 dni później w telewizji Al-Jazyra pokazano sylwetkę pilota przetrzymywanego przez Talibów. Wygląda na to, że pluton zabezpieczający miejsce katastrofy nie doliczył się wszystkich ciał i z tego powodu nie podjęto poszukiwań ocalałych. Po tak karygodnym błędzie dowództwo sił NATO ogłosiło, że zrobi wszystko w celu odbicia zakładnika.

Zadanie

Uwolnić uprowadzonego pilota.

Za 2 dni mija ultimatum postawione przez bojówkę Talibów. W ciągu 2 tygodni zwiad zdołał ustalić, że pilot jest stale przewożony z jednego miejsca na drugie. Z dużym prawdopodobieństwem znajduje się teraz na południe od miasta Zargabad. Miejsce przetrzymywania zostało doprecyzowane o rejon wioski Shahbaz.

Około 0215hrs zostaniecie zrzuceni z C130, z wysokości 2000m. Samolot zrobi przelot po wschodniej części regionu z północy na południe. Po przegrupowaniu rozpoczniecie przeszukiwania zabudowań w okolicy wioski Shahbaz.

Punktem ewakuacji jest EXTRACTION POINT(044005).

Siły własne

Drużyna sił specjalnych.

Wsparcie

Śmigłowiec transportowy do dyspozycji po wykonaniu zadania.

Nieprzyjaciel

Ze względu na ograniczony czas oraz to, że rejon nie jest pod panowaniem sił NATO wywiad jest niekompletny.
Charakter zadania i jego ważność w opinii publicznej sugerują, że zakładnik jest dobrze strzeżony.

Styczność i rozgraniczenie

Brak sił sojuszniczych w rejonie operacji.

ROE

Ze względu na przyszłe plany sił koalicyjnych w tym regionie, nie możemy dopuścić do konfliktu z ludnością cywilną. Unikać strat za wszelką cenę.

Logistyka

Podjęcie przez śmigłowiec w EXTRACTION POINT po wykonaniu zadania.

Data i godzina rozpoczęcia operacji

20 Wrz 2006 - 0215hrs czasu lokalnego

Prognoza pogody

Gwieździsta noc, bezwietrznie.

Komunikacja

Kanał Alpha - wezwanie śmigłowca transportowego.

Załącznik

Mapa:





ufoman - 2010-08-27, 11:30
" />Rozkaz Bojowy 27/08/2010

Sytuacja

5'ty dzień operacji Iraqi Freedom. Wojska koalicyjne z niezwykłą skutecznością zajmują kolejne tereny kraju. Trwają zaciekłe walki w mieście Nasiriyah na zachodzie oraz w Basrze z udziałem 7 Armoured Brigade, 3rd Parachute Regiment i Royal Scots Dragoon Guards. Wojska brytyjskie utknęły w mieście nie mogąc przeciągnąć szali zwycięstwa na swoją stronę. Aby uniknąć opóźnień dowództwo amerykańskie zdecydowało się pomóc sojusznikowi. Po udanym manewrze flankującym od wschodu, siły USA rozpoczęły natarcie w rejonie Hawr al Hammar w celu odcięcia wojsk irackich od dostarczanego zaopatrzenia.

Zadanie

Zneutralizować sprzęt ciężki w wiosce Garmsar

Po udanym przejęciu lotniska w Rasman jesteśmy na dzień przed finalną ofensywą na południe regionu. Obecnie trwają przygotowania logistyczne.
Ze względu na niedostatek w siłach pancernych przed natarciem zostało przydzielone Wam zadanie dywersyjne, polegające na zniszczeniu możliwie jak najwięcej jednostek pancernych przeciwnika.

Rozpoczynacie w bazie FOB Revolver(056107), następnie z użyciem śmigłowca udacie się do LZ(117076). Trasa lotu jest dołączona w rozkazie. Obrona lotnicza w tym regionie jest prymitywna, nie powinniście mieć kłopotów z dotarciem.

W wiosce Garmsar znajduje się baza wojskowa w której podejrzewamy ulokowanie ciężkiego sprzętu. Po zidentyfikowaniu przejdziecie do działań mających na celu zadanie jak największych zniszczeń.

Siły własne

Drużyna sił specjalnych.
Uzbrojenie do działań nocnych.

Wsparcie

Śmigłowiec transportowy do dyspozycji.

Nieprzyjaciel

Ciężkie walki w Basrze spowodowały, że większość wojska irackiego została zmobilizowana do obrony miasta.
Do pilnowania sprzętu pozostawili starych lub niedoświadczonych żołnierzy.

Należy spodziewać się częstych, aczkolwiek mało liczebnych patroli w okolicy bazy.

Styczność i rozgraniczenie

Brak sił sojuszniczych w bezpośrednim rejonie operacji.

ROE

Nie stwierdzono obecności ludności cywilnej w okolicach bazy. Brak dalszych wytycznych.

Logistyka

Ewakuacja w punkcie LZ(117076), wezwanie śmigłowca przez radio.

Data i godzina rozpoczęcia operacji

26 Wrz 2003 - 0000hrs czasu lokalnego

Prognoza pogody

Gwieździsta noc, bezwietrznie.

Komunikacja

Kanał Alpha - wezwanie śmigłowca transportowego.

Załącznik

Mapa:





ufoman - 2010-09-03, 10:38
" />Rozkaz Bojowy 03/09/2010

Sytuacja

6'ty dzień operacji Iraqi Freedom. Po udanej akcji dywersyjnej w Ramsar, gdzie jednostka specjalna zniszczyła 5 czołgów T72 nastąpił czas na atak frontalny. Już sama obecność wojsk USA w regionie Hawr al Hammar spowodowała, że znacznie zmalała ilość zaopatrzenia dostarczanego do Basry przez Irakijczyków. Brytyjczycy panują już nad 1/4 miasta i wiedzą, że przeciwnik jest odcinany od dostaw amunicji co znacząco wpływa na morale żołnierzy Jej Królewskiej Mości.

Zadanie

1. Upozorować atak flankujący na miejscowość Imarat

Wasza drużyna rozpoczyna misję w bazie Revolver. Po odprawie udacie się pojazdami na pozycję RV(088080).
O godzinie 6:00 rozpoczniecie pozorację ataku ostrzeliwując wioskę i nawiązując walkę z przeciwnikiem. Wkrótce po tym od czoła(NW) ruszy do ataku 2 kompania piechoty zmechanizowanej.

Do Waszej dyspozycji są 3xHMMV z KM'em znajdujące się w południowej części bazy.

2. Zabezpieczenie wioski Imarat

Gdy 2 KPZ zajmie wioskę zajmiecie pozycję w SE części wioski. Waszym zadaniem jest zabezpieczenie wioski od ewentualnego kontrataku przeciwnika.

Siły własne

Drużyna piechoty zmotoryzowanej.

Wsparcie

Brak.

Nieprzyjaciel

Po wczorajszym ataku w Rarmsar zostały wzmocnione przygraniczne posterunki. Należy się spodziewać lekkich pojazdów pancernych oraz przynajmniej kilku drużyn piechoty.

Styczność i rozgraniczenie

Siły sojusznicze:

2 Kompania Piechoty Zmechanizowanej w kwadracie 069092
8 Kompania Piechoty Zmechanizowanej w kwadracie 098107
5 Kompania Piechoty Zmechanizowanej w kwadracie 099115

ROE

Nie stwierdzono obecności ludności cywilnej w okolicach Imarat.

Logistyka

Ciężarówka amunicyjna oraz HMMV(MEDEVAC) dostępne przez HQ.

Data i godzina rozpoczęcia operacji

27 Wrz 2003 - 0500hrs czasu lokalnego

Prognoza pogody

Mroźny poranek, reszta dnia słoneczna, wiatr zachodni.

Komunikacja

Nazwa kodowa HQ - TYGRYS
Nazwa kodowa oddziału - CHARLIE6

Załącznik

Mapa:







Cooba - 2010-09-09, 20:36
" />Rozkaz Bojowy 10/09/2010

Sytuacja
W celu zapewnienia stabilizacji regionu Rasman, gdzie znajduje sie wazne strategicznie lotnisko, dowodztwo zaplanowalo szybka ofensywe w kierunku wschodnim.
Celem operacji jest zajecie pol naftowych i miejscowosci Zawarak. Wyznaczono do tego dwie kompanie piechoty zmechanizowanej a wsparcie taktyczne w glebi pola ma zapewnic oddzial specjalny Bravo-6.
Grupa Bravo-6 przedostala sie pod oslona nocy na pozycje wyjsciowa 107/087 skad rozpocznie swoje zadanie.

Zadanie
Wyznaczono dwa cele dla grupy Bravo-6:
#1
Obiekt PIG to miejsce ukrywania sie zbieglego dowodztwa rozbitego wczoraj w Rasman oddzialu terrorystow. Waszym pierwszym celem jest likwidacja dowodztwa i wszystkich bojownikow stawiajacych opor. Spodziewajcie sie przeciwnika w sile 6-10 lekko uzbrojonych osob.

#2
Drugim celem jest zabezpieczenie strefy GWIDON
W czasie waszej operacji sily przeciwnika beda zwiazane walka na polach naftowych i w Zawarak. Spodziewamy sie jednak, ze wrog zostawi slaba grupe odwodowa na swoich tylach, czyli w zabudowach strefy GWIDON. Mozliwe, ze terrorysci beda przeprowadzali tam akcje ewakuacji sprzetu i amunicji.
Waszym zadaniem jest atak zaczepny na GWIDON i - po ocenie sytuacji - w sprzyjajacych okolicznosciach pelna neutralizacja wroga i utrzymanie kontroli nad skrzyzowaniem w centrum zabudowy az do odwolania lub nadejscia kolejnych rozkazow.
Cel podejdzcie od poludnia. Inne kierunki moga byc objete walka badz ruchami sil przeciwnika co zwieksza ryzyko wykonania waszego zadania.

Siły własne
Drużyna sił specjalnych + 3 pojazdy HMMWV wyposażone w amunicję i ręczną broń przeciwpancerną

Wsparcie
Brak.

Nieprzyjaciel
Mieszanina resztek armii takistanskiej i uzbrojonej cywilnej milicji dowodzonej przez grupy zorganizowanych terrorystow.
Glowne sily wroga beda zwiazane walka z Kompania A i Kompania B. W strefie GWIDON spodziewamy sie okolo kilkunastu zle uzbrojonych i niewyszkolonych przeciwnikow.

Stycznosc i rograniczenie
Sugerowane podejscie do Gwidon od poludnia. Inne kierunki moga byc objete walka badz ruchami sil przeciwnika co zwieksza ryzyko wykonania waszego zadania.
Kompania A i Kompania B prowadzi ofensywe na NW od waszeo obszaru dzialania.
Mozliwa obecnosc ludnosci cywilnej w strefie GWIDON !

Logistyka
Transport trzema pojazdami HMMWV.
W razie zbyt silnego oporu wroga lub duzych strat oddzialu Bravo-6 wycofajcie sie i ukryjcie w sektorze 10/08.

Data i godzina rozpoczecia operacji
20 Marz 2010 - 07:20 czasu lokalnego

Prognoza pogody
Czesciowe zachmurzenie i ograniczona widocznosc w godzinach porannych
Przewidywane szybkie rozpogodzenie.

Komunikacja
Kanał Alpha - meldunek o zabezpieczeniu strefy GWIDON.
Kanał Delta - meldunek o ewakuacji z obszaru dzialania.

Zalaczniki
- Mapa -


Uploaded with ImageShack.us



ufoman - 2010-09-24, 14:34
" />Rozkaz Bojowy 24/09/2010

Sytuacja

Po sukcesach wojsk amerykańskich na wschodniej flance, które jednego dnia zajęły wioski Karachinar, Ravanay oraz Imarat, nieprzyjaciel zaczął ściągać posiłki z Bagdadu. W celu odcięcia Irakijczyków na wschodnim froncie od dostaw żołnierzy, dowództwo podjęło decyzję o przejęciu MSR(Main Supply Route), przebiegającego przez miejscowość Mulladost. To zadanie będzie kluczowe dla całej operacji opanowania regionu.

Zadanie

Zwiad miejscowości Gospandi oraz Mulladost

Rozpoczynacie w bazie FOB Revolver(057107). Po odprawie oddziału udacie się na SE od miejscowości Gospandi(036085). Przeprowadzicie zwiad i nadacie SPOTREP do HQ. Następnie będziecie kierowali ogniem artyleryjskim na odcinku od Gospandi, aż do Mulladost. Ogień skupcie przede wszystkim na umocnienia, bunkry, pojazdy stacjonarne, większe zgrupowania piechoty. Po ostrzale teren zabezpieczy 1. Kompania Zmechanizowana.

Do Waszej dyspozycji 3x HMMV znajdujące się w S części bazy.

Siły własne

Drużyna piechoty zmotoryzowanej.

Wsparcie

Brak.

Nieprzyjaciel

Irakijczycy są świadomi tego, jak ważny jest MSR i będą go bronić za wszelką cenę. Możemy się spodziewać powyżej 50 żołnierzy, kilku pojazdów pancernych.

Styczność i rozgraniczenie

Siły sojusznicze:

1 Kompania Piechoty Zmechanizowanej w kwadracie 042095

ROE

Nie możemy pozwolić sobie na straty wśród ludności cywilnej. Cele dla artylerii muszą być dokładnie sprawdzone, czy nie ma w pobliżu cywilów.

Logistyka

Ciężarówka amunicyjna oraz HMMV(MEDEVAC) dostępne przez HQ.

Data i godzina rozpoczęcia operacji

28 Wrz 2003 - 0530hrs czasu lokalnego

Prognoza pogody

Słonecznie, wiatr zachodni.

Komunikacja

Nazwa kodowa HQ - TYGRYS
Nazwa kodowa oddziału - BRAVO5

Załącznik

Mapa:





Cooba - 2010-09-30, 07:43
" />Rozkaz Bojowy 01/10/2010

SYTUACJA

Niestety, zostalismy zaskoczeni. Po dlugim okresie spokoju mowilo sie o stabilizacji i opanowaniu sytuacji ale ta noc udowodnila ze jest zupelnie inaczej.
Bojowki ekstremistow zaatakowaly po raz kolejny w zaplanowany sposob.
Nie cale trzy godziny temu, okolo 3:00 w nocy, terrorysci zaatakowali wojskowy magazyn paliwa w Zielonogorsku. Skierowalismy tam polowe naszej kompanii wraz z 4 BTR'ami. Za wczesnie aby mowic o szczegolach ale wyglada na to ze byl to atak zwodniczy majacy na celu odwrocic nasza uwage i zaangazowac sily w sytuacje Zielogorska. Wlasnie kilka minut temu otrzymalismy komunikat z Berezino ze grupki uzbrojonych ludzi zaatakowaly kilka punktow w miescie i porcie.
W Berezino obecnie jest oddzial regularnej piechoty w sile zaledwie druzyny. Z nawiazanej lacznosci wiemy o stracie naszych trzech zolnierzy i wymianie ognia na przedpolu miedzy czescia mieszkalna a portem.
W trybie NATYCHMIASTOWYM dyzponujemy tylko polowa plutonu naszej kompanii. Dowodztwo jednak wydalo rozkazy i bez wzgledu na wszystko musimy zrobic to co do nas nalezy.
Sily jakimi dysponujemy nie pozwalaja nam zabezpieczyc regionu. Musimy jednak zabezpieczyc dwa kluczowe punkty i czekac na wsparcie, ktore juz jest w drodze.

1. Magazyny
Skladowane sa tam rzadowe kontenery o bardzo duzej wartosci. KTOS z ministerstwa nakazuje potraktowac te magazyny PRIORYTETOWO.

2. Elektrocieplownia
Nalezy przypuszczac, ze terrorysci beda chcieli dokonac sabotazu wysadzajac instalacje elektrocieplowni. Zabezpieczenie tego punktu nalezy potraktowac PRIORYTETOWO.

Zadanie
Operujemy w dwoch grupach:
LIS 1 zabezpiecza Magazyny.
LIS 2 [gracze] zabezpiecza Elektrocieplownie.

Ciezarowki wyrzuca obie grupy w kwadracie 129/059. LIS 1 natychmiast uda sie zabezpieczyc Magazyny a LIS 2 Elektrocieplownie.

Wrog jest juz w miescie. Nie znamy jego dokladnej sily ani celow. Nie dysponujemy opancerzonymi transporterami dlatego ostatnie kilkaset metrow musicie przebyc pieszo w marszu bojowym.
Po wtargnieciu i zabezpieczeniu obiektow musicie czekac na wsparcie i bronic wlasnych pozycji.
Wsparcie - pluton piechoty zmechanizowanej bedzie w stycznosci okolo 40 minut po naszym przybyciu. Do tego czasu jestesmy zdani tylko na siebie.

Sily wlasne
LIS 1 - Druzyna MVD + lekko opancerzony GAZ
LIS 2 - Druzyna MVD [gracze]

Wsparcie
Pluton Piech-Zmech - czas przybycia ok. 06:20 (40min.)

Nieprzyjaciel
Nie znamy sil bioracych udzial w tym ataku ale wg. przeszlych doswiadczen wiemy, ze tego rodzaju ataki przeprowadzaja w 20-30 osobowych grupach. Sa dobrze uzbrojeni ale zle wyszkoleni. Nie posiadaja zadnych pojazdow opancerzonych ale czasem uzywaja samochodow osobowych uzbrojonych w KM.
Prawdopodobnie ich celem jest zadanie jak najwiekszych zniszczen i szybka ucieczka. Elektrocieplownia niemal na 100% bedzie ich celem.

Stycznosc i rozgraniczenie
Uwaga na obecnosc ludnosci cywilnej.
Na miejscu jest kilku zolnierzy regularnej piechoty ale w chwili obecnej ich stan i pozycja nie sa dokladnie znane.

Logistyka
Transport ciezarowkami KAMAZ.
Punkt ewakuacji ustalony w miejscu wejscia - 129/059

Data i godzina
02 pazdz 2006 - 05:35 czasu lokalnego

Prognoza pogody
Silne zachmurzenie. Przejsciowe opady deszczu i slaba widocznosc.

Zalaczniki:

Mapa





werner - 2010-10-14, 14:25
" />

Dead Valley Pierwsze starcie

Wprowadzenie

Takistan, Przejściowy posterunek techniczny "Colorado" (110106), 2003/10/15 1800hrs

Słońce chyliło się ku horyzontowi, rozświetlając bezchmurne takistańskie niebo ostatnimi wieczornymi promieniami. W opustoszałej bazie Colorado panował spokój, delikatny wiatr i wieczorna temperatura pozwalały już swobodnie oddychać. Patrząc na rozciągające się wokół malownicze górskie widoki, możnaby zapomnieć że w kraju toczy się wojna.

Major Grant siedział w swoim namiocie przy stole pokrytym mapami i formularzami zaopatrzeniowymi. Na pierwszy rzut oka widać było jego zmęczenie i rozdrażnienie. Po udanym manewrze pod Imaratem 27 września 2003, oraz spektakularnej akcji 'Gwidon' przeprowadzonej tydzień później, Front operacji "Iraqi Freedom" przesuwał się szybko na południe oraz rozciągał już na szerokości niemal 100km, a prasa wraz z rzecznikiem białego domu prześcigała się w informowaniu o kolejnych sukcesach militarnych bohaterskich wojsk USA. Jednak nikt nie wiedział lepiej niż Grant, że na tyłach frontu, gdzie błyski fleszy i obiektywy kamer już nie sięgają, jest problem. Problem, w rozwiązaniu którego dowództwo nie chce mu pomóc.

"Zwyciężyć wojnę to jedno, a wygrać pokój to drugie. Jak do ciężkiej cholery mamy zapewnić sobie w tym kraju stabilizację i przychylność tubylców, jeśli najpierw przejeżdżamy przez nich jak walec, a za chwilę zostawiamy ich na pastwę bojówek talibów, niedobitków armii, i lokalnych watażków?" - frustrował się.

"Najpierw niepotrzebne ofiary cywilne w trakcie pacyfikowania Bastam i idiotyczny komunikat prasowy o chłopie-terroryście z bombą ukrytą w turbanie. Potem front przesuwa się na południe, a gryzipiórki ze sztabu ot tak zostawiają odizolowane Rawanaj na pastwę talibów i rzucają wszystkie siły na front. Zamiast jak najszybciej przywrócić tym biednym ludziom normalne życie, odcinają ich od reszty świata drutem kolczastym. A jeszcze dziś rano ten cywilny samochód który nasi dzielni strażnicy podziurawili bo kierowca nie zrozumiał znaku 'stop'... teraz musimy, cholera, przekonać cały świat, że dwaj chłopi wiozący garnki na targ do Zavaraku stanowili kluczowe zagrożenie dla operacji NATO w regionie".

Nie umiał powiedzieć, co w tym wszystkim było najbardziej frustrujące. Czy to bezsilność obserwowania jak ten sukinsyn Quasir Al-Kadar ze swoją bandą rzezimieszków rządzi w Rawanaj jak gdyby jej mieszkańcy byli jego prywatną własnością? Czy też to że on, major Grant, siedząc bezczynnie na tyłku w jakimś zapomnianym posterunku, każdą nadchodzącą parę skarpet musi natychmiast odsyłać na front, i nie ma jednej porządnej drużyny, która mogłaby tam po prostu wjechać, wykurzyć bandytów i dać ludziom jakieś wytchnienie.
A może najbardziej wkurzało go to, że ten cwaniaczek - Parker - przyjechał tu sobie przedwczoraj jak na działkę letniskową, oraz z właściwą dla swojej agencji arogancją stwierdził, że metodami analitycznymi przeciągnie bojówki Al-Kadara na stronę NATO. "Metodami analitycznymi", dobre sobie. Dlaczego od razu nie powie, że w pakiecie do kilku CKM-ów, gwarancji nietykalności oraz miliona dolców, szlachetny rząd USA dorzuca gratis życie lub śmierć czterdziestu mieszkańców Rawanaj, w zamian zapewniając sobie kolejny ładny artykuł prasowy nt. "bezkrwawej stabilizacji w regionie" oraz "dobrej współpracy z ludnością lokalną". Szlag by to trafił...

Z narastającej wściekłości wyrwało go wymowne szurnięcie butów tuż przy wejściu do namiotu. To sierżant Shmovski stawił się właśnie na wezwanie, choć jego postawa zdawała się mówić dość wyraźnie: "Sir, jestem zgodnie z rozkazem, ale jeśli macie zły humor to naprawdę bardzo chętnie przyjdę później". Grant polubił tego prostolinijnego faceta, choć jego pokiereszowana drużyna "pechowców" trafiła do Colorado zaledwie przedwczoraj.

- Wejdźcie sierżancie, wejdźcie - mruknął Grant nie podnosząc wzroku znad papierów.
- Sir.
- No, jak tam wasza drużyna? Wszyscy już na chodzie? - Grant pomyślał że zagai bardziej swobodnie, zanim przejdzie do rzeczy.
- Tak sir. Większość odzyskała sprawność bojową, dwóch jeszcze leży w lazarecie, ale nasz medyk właśnie kończy ich łatać.
- Niezły wycisk dostaliście tam w punkcie "Gwidon". Podobno wasz snajper spadł z dachu.
- Tak sir. Ale już może chodzić, sir. Nie spodziewaliśmy się tak silnego oporu wroga.
- Podobno spadł z dachu już po zakończeniu działań bojowych.
- Tak sir, to znaczy nie, sir. To znaczy... bo to nigdy nic nie wiadomo, więc chciał znaleźć dobrą pozycję strzelecką, sir. - skupiona twarz Shmovskiego rozjaśniła się w wyrazie ulgi pt. "znalazłem regulaminowe wytłumaczenie w zadanym czasie".
- A jak tam było z tym alkoholem w punkcie "Pig"?
Shmovski zaczął się wiercić.
- No bo...sir, tam była taka skrzynka... No i czekaliśmy na sygnał z dówództwa... diabelnie długo czekaliśmy, sir. A naszemu medykowi skończyła się morfina, ale alkohol ma właściwości... a-nes-tez-jo-logicz-ne... i pozostali też poczuli się trochę ranni, więc medyk...
- Sierżancie, ja pytam o - Grant jeszcze raz zerknął na raport - poparzenia pierwszego i drugiego stopnia kończyn dolnych oraz pleców.
Mina Shmovskiego sugerowała, że wolałby w tym momencie znaleźć się przywiązany do krzesła w bunkrze talibów.
- No bo, sir... przy tym generale znaleźliśmy cygara... ale nikt nie miał zapalniczki. No to pomyśleliśmy że weźmiemy trochę prochu z nabojów i...
- Wystarczy sierżancie - Grant właśnie zdecydował że woli nie wiedzieć - Chcę z wami pomówić o innej sprawie, podejdźmy do mapy.
- ...i właśnie wtedy kapral Wormer zaproponował taką zabawę, kto najdłużej wytrzyma na dachu, w noktowizorze, z zapalonym cygarem w...
- Sierżancie, powiedziałem dosyć.
- ...i tak nieszczęśliwie wzięli akurat to cygaro do którego...
- Sierżancie, zamknijcie się.
- Tak jest sir.
- Rozumiem że drużyna jest sprawna.
- Całkowicie sir.
Grant postanowił więcej nie zagajać swobodnie rozmów ze Shmovskim.

- Znacie sytuację wioski Rawanaj?
- Tak jakby sir. Nie wchodzimy tam bo nie mamy ludzi, a wioską rządzi jakiś talib.
- Zgadza się. Poznaliście Charlesa Parkera?
- Tak sir, to ten z CIA. Przechwalał się że zdobędzie wioskę za pomocą inteligencji.
- No właśnie... tak w ogóle to jak się z nim dogadujecie?
- Czy można przeklinać sir?
- Nie.
- No to... nie dogadujemy się.
- Będziecie musieli współpracować. Mimo wszystko jesteśmy po tej samej stronie.
- Tak jest sir.
- Podejdźcie do mapy i słuchajcie.

- Parker twierdzi że osiągnął porozumienie z Al-Kadarem. W zamian za gwarancję nietykalności, pieniądze oraz broń, jego bojówki przejdą na stronę NATO i zwrócą się przeciwko siłom reżimowym, a my będziemy mieli spokój w okolicy. Naszą stroną umowy ma być m.in. zainstalowanie w wiosce umocnień i gniazd karabinów maszynowych. Rozumiecie?
- Tak sir.
- Parker kończy właśnie negocjacje na neutralnym gruncie, o tutaj, w punkcie "November". Waszym zadaniem jest dołączyć do niego, zapewnić eskortę do wioski oraz wsparcie na miejscu. Nadążacie?
- Tak jest sir, ale my prawie nic nie mamy, kazali nam wszystko odesłać na front, zostały same stare M4-ki, a wyposażenie...
- Sierżancie, macie zapewnić wsparcie przy rozładunku i montażu. Nie jedziecie tam walczyć.
- ...tak jest sir... - Shmovski wydawał się zawiedziony - ... a propos jechania, to jak my tam...
- Sprawdźcie co zostało w bazie, jeśli znajdziecie coś na chodzie, możecie to wykorzystać.
- Tak jest sir.
- Acha, sierżancie jeszcze jedno. Ja za chwilę odjeżdżam z kompanią piechoty na front. Zostajecie sami. Tam, na miejscu... miejcie na wszystko oko. Dopilnujcie żeby mieszkańcom nie stała się krzywda, przynajmniej tyle możemy dla nich zrobić. Jeśli trzeba będzie, podejmujcie decyzje, za które nie będziecie się później wstydzić. Rozumiemy się?
- Sir, może pan na mnie liczyć!
- Odmaszerować.

Grant ponownie wrócił za biurko, a sierżant Shmovski skierował się do wyjścia z namiotu.

- Sierżancie?
- Sir?
- Ten na dachu... dał radę z tym cygarem?
- Serraj to twardy żołnierz, sir.

______________________________________________

Rozkaz Bojowy 2010/10/15

SYTUACJA



W celu zapewnienia stabilizacji w wiosce Rawanaj (punkt Oscar 115083), nasza drużyna ma zapewnić wsparcie logistyczne oficerowi CIA oraz podlegającej mu trzyosobowej drużynie. Operacja polega na zainstalowaniu i budowie umocnień w wiosce, w zamian za co lider lokalnej społeczności zagwarantuje nam przychylność oraz współpracę.

Zespół negocjacyjny jest już w połowie drogi do wioski (punkt November 116093), gdzie na neutralnym gruncie ustalane są szczegóły techniczne. W punkcie negocjacji znajduje się również ciężarówka ze sprzętem bojowym, głównie ciężkimi karabinami maszynowymi oraz sprzętem oświetleniowym.

ZADANIE

#1 spotkać się z zespołem negocjacyjnym w punkcie November, odeskortować transport z ładunkiem do wioski Ravanay (punkt Oscar).
#2 zapewnić wsparcie logistyczne, techniczne oraz obserwacyjne podczas operacji budowy umocnień. Umocnienia wykonać w oparciu o instrukcje oficera CIA.
#3 po wykonaniu zadania powrócić na posterunek "Colorado"

SIŁY WŁASNE

Drużyna piechoty z podstawowym i zużytym uzbrojeniem.

WSPARCIE

Oficer CIA wraz z trzyosobową drużyną piechoty wyposażonej w stopniu podstawowym. Wyposażenie oficera CIA - informacja zastrzeżona.


Charles Parker

NIEPRZYJACIEL

Zakładając przychylność partyzantów Al-Kadara, głównym potencjalnym zagrożeniem mogą być rywalizujące klany talibów lub niedobitki armii takistańskiej, zlokalizowane sporadycznie na drodze do miejsca działań. Od chwili wyjazdu poza obszar posterunku "Colorado" należy zachować najwyższą czujność, oraz traktować teren jako wrogi.

STYCZNOŚĆ I ROZGRANICZENIE

Silna sugestia odnośnie poruszania się wzdłuż głównej drogi. Zapuszczanie się w okoliczne góry jest bardzo niebezpieczne ze względu na ukrywające się w pobliskich jaskiniach bojówki partyzantów oraz możliwość napotkania niedobitków sił reżimowych. Ze względu na ukształtowanie terenu, zagrożenia należy spodziewać ze wszystkich stron.

ROE

Za wszelką cenę unikać strat w ludności cywilnej. Jest to krytyczne dla powodzenia misji stabilizacyjnej w regionie, oraz ma kluczowy wpływ na wizerunkowy aspekt prowadzonej operacji. Ze względu na trwające negocjacje z lokalnym liderem i bardzo delikatną sytuację polityczną, unikać otwierania ognia do sił partyzanckich póki nie ma pewności że są one wrogo nastawione - bojówki Al-Kadara powinny nam sprzyjać.

LOGISTYKA

Do punktu November przemarsz pieszy lub za pomocą pozyskanego pojazdu. Od punktu November możliwy transport za pomocą samochodu ciężarowego przewożącego sprzęt bojowy.

DATA I GODZINA ROZPOCZĘCIA OPERACJI

2003/10/15 1820hrs

PROGNOZA POGODY

Dobra widoczność, niewielkie zachmurzenie.

KOMUNIKACJA

Cała drużyna wyposażona w podstawowe krótkofalówki.
W sytuacjach krytycznych możliwy sporadyczny kontakt dowództwem (callsign 'PAPA BEAR') za pomocą jednego radia dalekiego zasięgu.



werner - 2010-10-16, 13:16
" />Dead Valley Pierwsze starcie

Epilog

Takistan, kwatera główna wojsk sprzymierzonych REVOLVER, 2003/10/15 2328hrs

Major Grant wysiadł z hummera i równym krokiem skierował się do namiotu sztabu. Wiedział że nie ściągnęli go tu z frontu na miłą pogawędkę. Wciąż nie wiedział zbyt wiele o tym co stało się pod November. To co udało się ustalić przez radio, to że "pechowcy" Shmovskiego zostali związani walką krótko po wyruszeniu poza bazę Colorado, a z powodu braków w sprzęcie nie byli w stanie kontynuować akcji. W efekcie wrócili do bazy nie wykonawszy zadania. W normalnej sytuacji nie byłoby to wielkim zmartwieniem - oddział nie poniósł strat, a według radiowego raportu Shmovskiego, "wszyscy żołnierze zachowali się zgodnie z procedurami, wykazywali ducha walki oraz nikomu nie zdarzyły się trzy przypadkowe wystrzały mogące sprowokować wrogie działania oddziału armii takistańskiej.". A skoro Shmovski tak twierdził, to widocznie tak było - przecież by sobie tego nie wymyślił.

Prawdziwym zmartwieniem było zgniłe jajo w postaci agenta Parkera. Wiadomo że jest gdzieś tam po drugiej stronie. Wiadomo że spotkał się z bojówkarzami Al Kadara. Nie było z nim jednak kontaktu radiowego, a Shmovski meldował że punkt November wygląda nieciekawie - zauważył ciało martwego mężczyzny oraz samochód. CIA pokazało już nie raz, że życie jednego agenta jest skłonne cenić ponad życie całego plutonu piechoty, a w zakulisowym wpływaniu na działania armii na wszystkich szczeblach byli cholernie skuteczni. Nie miał też złudzeń co do tego, czy jego szef - płk Richard Ottis - w razie czego nadstawi karku za działania jego oraz jego drużyny. Był jednym z tych którzy większość kariery zawdzięczają znajomościom z czasów West Point, oraz odnajdywaniu się w odpowiednim miejscu i czasie w kuluarach i na bankietach Waszyngtonu.

Pierwsze spojrzenie w oczy Ottisa dało Grantowi pewność jak ta rozmowa się potoczy.
- Siadajcie majorze. - Ottis nagle zapomniał że po udanej akcji w Gwidon zaproponował Grantowi przejście na "Ty".
- Sir.
- Czy macie mi do przekazania coś ponad to co już usłyszałem?
- Sir, przeanalizowałem jeszcze raz to co meldowała drużyna. Walka nastąpiła z siłami niedobitków armii Takistanu, styczność z bojówkami Al Kadara praktycznie nie nastąpiła. Oznacza to że nie wiemy jaki jest status agenta Parkera, ale równie dobrze może być bezpieczny po drugiej stronie wąwozu. Wydaje mi się że...
- "wydaje mi się"..."może"..."nie wiemy"... Myślałem majorze, że daję Wam do wykonania proste zadanie: zapewnić wsparcie techniczne agentowi wywiadu. A co wy zrobiliście? Powiem Wam co. Wysłaliście drużynę wsparcia zbyt późno. Wysłaliście drużynę pozbawioną pełnej zdolności bojowej. Naraziliście życie swoich żołnierzy, życie cennego pracownika agencji wywiadowczej, oraz całą akcję na ryzyko. Jak wyobrażacie sobie wyjście z sytuacji którą spowodowaliście?

Grant maksymalnym wysiłkiem woli powstrzymał się od tego co chciałby zrobić w tej chwili. Nie służył w wojsku od wczoraj, wiedział że rola kozła ofiarnego, podobnie jak wszystkie inne, jest nadawana przez zwierzchnika. I podobnie jak w innych przypadkach, jest niedyskutowalna. Musiał jednak to powiedzieć.

- Sir. Agent Parker udał się na miejsce bez żadnej konsultacji ze mną. O tym że mamy wyruszać do November, dowiedziałem się 20 minut przed wyjazdem. A jeśli chodzi o sprzęt, dał mi pan wyraźne polecenie że wszystko co nadjedzie do bazy...
- Majorze Grant! - Ottis po raz pierwszy podniósł głos - do waszych regulaminowych obowiązków należy wyposażenie drużyny w taki sposób aby zapewnić jej pełną zdolność bojową! Akcję należało zaplanować ze stosownym wyprzedzeniem, skoordynować ze wszystkimi okolicznymi jednostkami, złożyć do sztabu zapotrzebowanie na sprzęt, wyposażyć drużynę i dopiero wtedy rozpocząć działania! Chcecie mi powiedzieć że nie znacie regulaminu ?!
- Sir, przecież dwukrotnie prosiłem...
- Dosyć. Nie chcę już słuchać waszych usprawiedliwień. Wezwałem was tutaj w celu ustalenia planu dalszych działań. Nie chcę nawet myśleć co będzie gdy CIA dowie się, że z powodu waszych zaniedbań życie ich agenta zostało narażone na szwank.

Po tym jak winny został dokładnie wskazany, płk. Ottis nieco się uspokoił. Spojrzał na trzymany w ręku raport oraz na mapę.
- Dobrze. Oto co zrobimy. Sytuacja jest na tyle napięta, że musimy podjąć bardziej zdecydowane działania i doprowadzić je do końca. Macie duże szczęście majorze. Tak się składa że za godzinę ląduje tu słynny oddział "duchów" pod dowództwem mjr Ariela Szahala i zanim nie przerzucimy ich na terytorium wroga, wykonają dla nas małą przysługę. Jak znam ich możliwości, takistańczycy będą martwi w przeciągu trzech godzin, i nawet mucha się nie obudzi. Otworzą wam drogę do November. Wiecie co dalej robić?
- Tak sir, ale moi ludzie nadal mają problem ze sprzętem. Brakuje amunicji, a samochody są w kiepskim stanie. Nie mają broni dalekiego zasięgu, noktowizorów, ani map.
- Mój boże, jak mogliście dopuścić do takiego stanu... - westchnął Ottis, unikając wzroku Granta - być może uda się ściągnąć z Karaczinaru jeden transporter, spróbuję załatwić wam dodatkowy sprzęt. Ale niczego nie obiecuję w tak krótkim czasie, wasze zaniedbania są tutaj zbyt głębokie.
Grant milczał, a płk Ottis pisał szybko na kartce.
- Majorze, oto rozkaz dla was. Jest godzina 23:48. Wasi ludzie mają być w stanie gotowości od godziny 3:30, niech czekają na sygnał "zielone światło" od oddziału GHOST. Do tego czasu powinien dotrzeć sprzęt z Karaczinaru. Ruszacie o świcie. I módlcie się żeby Parker był cały i zdrowy, w przeciwnym wypadku nawet ja nie będę w stanie obronić was przed naszym dowództwem. Odmaszerować. - Ottis zaczął przeglądać papiery na swoim biurku.

Grant spojrzał jeszcze raz na Ottisa, otworzył usta, zamknął usta, odpowiedział jedynie "tak jest" po czym powoli wyszedł z namiotu. "To jest wojsko, nikt nie obiecywał że będzie sprawiedliwie", zwykł powtarzać sobie w takich sytuacjach, choć był to raczej zabieg powstrzymujący narastającą wściekłość niż autentyczne przekonanie. Po wejściu do Hammera włączył radiotelefon i wywołał zaspanego kaprala Wormera.

- Charlie, tu Papa Bear, daj mi Shmovskiego. Wiem, cholera, no to go obudź. Mam dla niego nowe rozkazy.




werner - 2010-10-25, 09:59
" />

Dead Valley Przejście

Wprowadzenie

Takistan, posterunek techniczny Colorado (110106), 2003/10/16 0330hrs

Kapral Kozirsky był szczęśliwy i odprężony. Przechadzał się właśnie po słonecznej łące, pełnej kwiatów, wsłuchując się w śpiew ptaków. Do nikąd się nie spieszył i nic nie musiał. Spojrzał na horyzont - z pobliskiego lasu wyjechał powoli otwarty UAZ, a w nim dwie piękne panie oficer o długich rozpuszczonych włosach, ubrane w rosyjskie, nieregulaminowo porozpinane mundury. Uśmiechając się promiennie, zbliżały się do Kozirskiego, który - choć czujny - nie zamierzał przeszkadzać dalszemu rozwojowi wypadków, tym bardziej że w tle zaczęła płynąć nastrojowa melodia na saksofonie. Jednak w pewnym momencie coś zaczęło się psuć. Niebo zaszło chmurami, krajobraz pociemniał, za to reflektory UAZa zaczęły świecić coraz jaśniej i jaśniej, rażąc oczy do bólu. Kozirsky próbował odwrócić wzrok ale nie był w stanie ruszyć głową - wtem poczuł szarpnięcie.

- ...co jest k.... wyłącz tę latarkę...
- Wstawaj Kozirsky, ubierać się wszyscy, za 10 minut pełna gotowość!
- ...co się dzieje...
- Mamy nowe rozkazy, dalej, dalej, ruszać się! O 3:40 chcę widzieć wszystkich przed namiotem!!

Oślepiani latarkami, mrucząc i klnąc pod nosem, żołnierze drużyny pechowców Shmovskiego zaczęli powoli wyłazić ze swoich śpiworów ponaglani głośno przez sierżanta i jego wiernego pomocnika - kaprala Wormera. Sam Shmovski też nie przedstawiał wesołego widoku - spał ledwie dwie godziny. Jednak radiowa odprawa z majorem Grantem dostarczyła mu wystarczającej mobilizacji. Tym razem nie może być mowy o żadnym niepowodzeniu. Ich czas się kurczył, wiedzieli że jeśli tylko operacja agenta Parkera nie powiedzie się, do raportu stanie cała drużyna wraz z samym majorem. O świcie mieli dostać drugą i ostatnią szansę uratowania swoich tyłków.

Shmovski i Wormer wyszli przed namiot. Było zimno i wietrznie.
- Sierżancie? - Wormer wyjął papierosa aby choć trochę złagodzić przenikliwy chłód nocy. Zajrzał do paczki z papierosami, policzył coś szybko na palcach i po krótkim namyśle poczęstował Shmovskiego.
- Co tam kapralu?
- Mamy znowu ruszać na November? Z tym sprzętem, bez amunicji?
- Major coś nam załatwił. Drużyna Delta stacjonuje w Karaczinar, dostarczą nam transporter i zdaje się jakąś porządniejszą pukawkę, będzie też amunicja.
- A tamten oddział takistańczyków? Wiemy o nich coś więcej?
- Podobno sam Ottis wysłał do nich "duchów" Szahala. Jeśli połowa z tego co słyszałem o ich wyczynach to prawda, to te biedne takistańskie sukinsyny nawet nie zorientują się kto i czym właśnie podrzyna im gardła.
Wormer zaciągnął się i z namysłem pokiwał głową. Wszyscy szanowali drużynę Szahala. Za pomysłowość, za entuzjazm jaki wkładali w swoją pracę... oraz trochę ze strachu.
- Taaak... no to może tym razem się uda...
- Musi się udać kapralu. Jeśli znowu coś pójdzie nie tak, oberwiemy wszyscy. I to mocno.

Shmovski wrócił do namiotu w którym budziła się jego drużyna, a Wormer zaczął rozglądać się za ustronnym miejscem do wypalenia papierosa i chwili relaksu. Po dochodzących chwilę później wrzaskach sierżanta (zawierających głównie przekleństwa oraz sformułowania takie jak "śpiąca królewna", "specjalne zaproszenie" czy "śniadanie do łóżka") wywnioskował, że ma dla siebie jeszcze przynajmniej kilka minut. Zamknął oczy i zaciągnął się głęboko.
______________________________________________

Rozkaz Bojowy 2010/10/29

SYTUACJA



Od nieudanej próby przedostania się do punktu November minęło kilka godzin. W tym okresie potwierdziły się informacje o zwiększonej aktywności wrogich bojówek partyzanckich na południe od wioski Karaczinar- najprawdopodobniej jest to bez związku z naszymi działaniami. Pluton Delta stacjonujący w wiosce ma za zadanie powstrzymać ewentualny atak od południa, oraz w najbliższych godzinach wykona manewr flankujący od zachodu w celu zepchnięcia bojowników poza tereny zabudowane. Dowództwo Delty stacjonuje w punkcie Tango - tam też aktualnie znajduje się sprzęt bojowy który mają przekazać naszej drużynie. Sposób dostarczenia sprzętu zostanie ustalony drogą radiową.

W trakcie poprzedniego podejścia do punktu November stwierdzono aktywność niedobitków armii takistańskiej w okolicach punktu Kilo. Dowództwo wysłało w ten rejon oddział sił specjalnych Ghost celem likwidacji zagrożenia. Sygnał o wykonaniu zadania ma zostać wysłany drogą radiową (sygnał "zielone światło").

Sytuacja ogólna jest bardzo napięta. Każda upływająca godzina zwiększa ryzyko niepowodzenia akcji oraz zmniejsza nasze szanse na nawiązanie kontaktu z agentem Parkerem. Należy działać ostrożnie, ale za wszelką cenę musimy dotrzeć do punktu November - tym razem odwrót nie wchodzi w rachubę.

ZADANIE
#1 nawiązać kontakt z plutonem Delta, pozyskać dodatkowy osprzęt bojowy
#2 uzyskać informację na temat wyniku działań oddziału Ghost w punkcie Kilo
#3 dotrzeć do punktu November, sprawdzić sytuację na miejscu
#4 złożyć meldunek, czekać na dalsze rozkazy

SIŁY WŁASNE

Drużyna piechoty z wyposażeniem podstawowym.
1 transporter opancerzony (do pozyskania)
1 HMMV M2 (w naprawie)
1 Pickup (w naprawie)

WSPARCIE

Pluton piechoty Delta w punkcie Tango.
Jednostka specjalna Ghost w punkcie Kilo.

NIEPRZYJACIEL

Możliwy sporadyczny kontakt z niedobitkami armii takistańskiej oraz wrogimi bojówkami partyzanckimi. W południowym rejonie Karaczinar partyzanci mają zostać związani siłami plutonu Delta.

STYCZNOŚĆ I ROZGRANICZENIE

Grupa żołnierzy takistańskich w punkcie Kilo ma zostać zlikwidowana przez oddział Ghost, bojówki takistańskie na południe od Karaczinar mają zostać powstrzymane przez oddział Delta. O ile nie jest to konieczne, unikać bezpośredniego kontaktu z w/w siłami.

ROE

Tryb aktywny w przypadku niedobitków armii takistańskiej.
Tryb pasywny w przypadku sił partyzanckich - wciąż nie jest znany status agenta Parkera oraz nastawienie części bojówkarzy względem naszych żołnierzy.

LOGISTYKA

Transporter opancerzony do pozyskania od plutonu Delta. Sprawdzić możliwość uruchomienia pozostałych pojazdów w bazie.

DATA I GODZINA ROZPOCZĘCIA OPERACJI

2003/10/16 0330hrs

PROGNOZA POGODY

Zachmurzenie, porywisty wiatr zachodni, temperatura w nocy 10 stopni, w dzień 13 stopni. Przejaśnienie o 4:45, wschód słońca o 5:45.

KOMUNIKACJA

Cała drużyna wyposażona w podstawowe krótkofalówki, w krytycznych sytuacjach możliwy kontakt z dowództwem (PAPA BEAR) za pomocą jednego radia dalekiego zasięgu.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ilemaszlat.htw.pl
  • 0000_menu