Wymiana przedniego górnego wahacza/sworznia
zyletak - 2010-09-12, 19:29
" />Na sam początek wypadałoby się przywitać, więc:
Witam!
A teraz do sedna. Kilka dni temu pewne ED7 zmieniło właściciela, którym aktualnie jestem ja. Dodam, że jest to mój pierwszy samochód i moja wiedza motoryzacyjna równa się niemal zeru.
Specjalista z diagnocara stwierdził, że trzeba wymienić przednie górne wahacze NA JUŻ.
Stąd moje pytanie: Czy muszę wymieniać całe wahacze, czy może tylko sworznie?
Z tego co tutaj wyczytałem, dowiedziałem się, że nie we wszystkich wahaczach można wymienić same sworznie, tak? Dodatkowo chciałbym się dowiedzieć, czy do naszego modelu podejdą wahacze z innych modeli(np. 5)?
Dodam, że jestem biednym stażystą i nie mam kasy na "firmowe" części. Jak spisują się tanie wahacze? Potrzyma takie coś parę lat?(zakładając, że nie będzie żadnych "rajdowych" wybryków w trakcie ich użytkowania)
http://moto.allegro.pl/civic-87-91crx-wahacz-przedni-wahacze-lewy-nowy-i1194609273.html
piotlecek - 2010-09-13, 09:04
" />Czesć
Jeżeli nie masz obniżonego auta zawias seria i masz w miarę drogi bez kraterów to powinny dać radę u mnie padły po pół roku a inni sobie chwalą więc różnie bywa. Ja bym sprawdził czy w Twoich wachaczach można wymieć same sworznie jeżeli tak to za 60 zł kupisz same w miarę dobre sworznie które wytrzymają znacznie dłużej
zyletak - 2010-09-13, 17:49
" />Auto niestety albo i stety jest na sporej glebie i z tego co tam zaglądałem na czerwonych sprężynach. A dziurska i inne nierówności w postaci studzienek kanalizacyjnych oczywiście występują częściej niż ktokolwiek by tego chciał.
Któregoś dnia sprawdzę te sworznie, ale jak kończę robotę o 18 to już nie bardzo mam ochotę cokolwiek robić. Tym bardziej, że nie brakuje wiele czasu do momentu, w którym zaczyna się ściemniać. Na dodatek wywaliło mi błędy 1, 7 i 9, ale to już nie ten dział ;<
Ryba - 2010-09-13, 18:37
" />Hmm jak kończysz robotę o 18 to powinieneś zaczynać o 10, więc z rana masz duuuużo czasu
przy wymianie samych sworzni konieczne jest więcej narzędzi - kleszcze do pierścieni segera <-- chyba tak to się pisze ?, imadło się przyda i co najważniejsze ... większość sworzni nie pasuje idealnie - jest mały luz, dlatego powinno się przyłapać sworzeń do wahacza punktami np. Migomatem (u mnie 6 bobków po obwodzie)
Jednak same sworznie są tańsze, więc jeśli masz dostęp do narzędzi to już wiesz co robić, jeśli nie to też już wiesz
Szymo - 2010-09-13, 18:54
" />spawane sworznie ???? yyyy.... a jak temperatura wpłyneła na gumy ??
Ryba - 2010-09-13, 19:56
" />Nijak ; grzejesz od zewnętrznej strony i robisz punktowo - ja robiłem na przemian raz jeden raz drugi i tak:
- smar nie wypłynął;
- gumy się nie spaliły, odkształciły itp
Czyli mity obalone Zawsze możesz sobie pomagać sprayem na odpryski i chłodzić trochę, ale to nie ma zbytniego sensu gdyż to wahacz i może być trochę zgorzeliny; ja nawet (chyba; nie pamiętam już) nie szlifowałem spawów, przysnąłem tylko podkładem, żeby nie zardzewiały za chwilę
nadola - 2010-09-14, 12:03
" />Tez z góry mam przyłapane tylko że na trzy punkty. Wpływ temperatury na sworzeń podczas takiego zabiegu jest znikomy. Co innego jak by się go obwodowo spawało do wahacza
zyletak - 2010-09-14, 18:02
" />Widzę, że przy wymianie samych sworzni bez spawania się nie obejdzie(gdyby latały). Dostępu do żadnego migomatu nie mam, kleszczy również. Czyli chyba zostaje mi wymiana całych wahaczy-niestety najtańszych :<
zyletak - 2010-09-18, 20:53
" />Odgrzewam temat.
Dzisiaj odkręciłem koła z zamiarem obejrzenia tych moich nieszczęsnych wahaczy, ojciec polazł ze mną(okazało się, że sworznie nie są wymienne). Autorytetem w tej dziedzinie nie jest(ma cinquecento), ale wszystko sam przy nim zawsze robi.
Stwierdził, że nie wie czemu diagnosta przyczepił się do tych wahaczy. Ruszał nimi ręcznie góra/dół i nie było słychać żadnych stuków, które mogłyby świadczyć o luzach. Również moim skromnym zdaniem ich wygląd jest nieadekwatny do tego co powiedział gość: "do zrobienia na już".
Gumowe osłonki nie są dziurawe(w idealnym stanie też oczywiście nie są - odkształcona guma), wszystko jest tylko usrane brudem/osadem, który złazi przy drapaniu.
Po prostu nie wyglądają, ani nie zachowują się jak maksymalnie wyruchane wahacze, na których powinienem bać się jeździć.
Swoją drogą na diagnostyce telepało kołami na boki,a nie góra/dół jak my to ojcem robiliśmy. Może wtedy zachowywały się inaczej?
Dobra, napisałem jaka jest sytuacja. Teraz prosiłbym Was o opinię.
tomekd - 2010-09-19, 14:12
" />A podczas jazdy słychać jakieś stuki? U mnie na nierównościach stukało i okazało się, że to sworzeń górny (prawie 5 mm luzu). Wydaje mi się, że jak nie stuka nic to jest ok.
Ryba - 2010-09-19, 18:54
" />Prosta sprawa. Stawiasz auto normalnie i jak możesz poruszać kołem na boki - tak \ / to masz wywalony sworzeń. W górę i w doł ruszanie nic nie da
zyletak - 2010-09-23, 08:58
" />Nie miałem czasu odpisać.
Ni cholery. Choćbym nie wiadomo jak się nogą zapierał i próbował poruszać kołem na boki to nie daję rady. Jedyne co się rusza (a w zasadzie lekko wygina) to opona i auto się telepie.zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl ilemaszlat.htw.pl
zyletak - 2010-09-12, 19:29
" />Na sam początek wypadałoby się przywitać, więc:
Witam!
A teraz do sedna. Kilka dni temu pewne ED7 zmieniło właściciela, którym aktualnie jestem ja. Dodam, że jest to mój pierwszy samochód i moja wiedza motoryzacyjna równa się niemal zeru.
Specjalista z diagnocara stwierdził, że trzeba wymienić przednie górne wahacze NA JUŻ.
Stąd moje pytanie: Czy muszę wymieniać całe wahacze, czy może tylko sworznie?
Z tego co tutaj wyczytałem, dowiedziałem się, że nie we wszystkich wahaczach można wymienić same sworznie, tak? Dodatkowo chciałbym się dowiedzieć, czy do naszego modelu podejdą wahacze z innych modeli(np. 5)?
Dodam, że jestem biednym stażystą i nie mam kasy na "firmowe" części. Jak spisują się tanie wahacze? Potrzyma takie coś parę lat?(zakładając, że nie będzie żadnych "rajdowych" wybryków w trakcie ich użytkowania)
http://moto.allegro.pl/civic-87-91crx-wahacz-przedni-wahacze-lewy-nowy-i1194609273.html
piotlecek - 2010-09-13, 09:04
" />Czesć
Jeżeli nie masz obniżonego auta zawias seria i masz w miarę drogi bez kraterów to powinny dać radę u mnie padły po pół roku a inni sobie chwalą więc różnie bywa. Ja bym sprawdził czy w Twoich wachaczach można wymieć same sworznie jeżeli tak to za 60 zł kupisz same w miarę dobre sworznie które wytrzymają znacznie dłużej
zyletak - 2010-09-13, 17:49
" />Auto niestety albo i stety jest na sporej glebie i z tego co tam zaglądałem na czerwonych sprężynach. A dziurska i inne nierówności w postaci studzienek kanalizacyjnych oczywiście występują częściej niż ktokolwiek by tego chciał.
Któregoś dnia sprawdzę te sworznie, ale jak kończę robotę o 18 to już nie bardzo mam ochotę cokolwiek robić. Tym bardziej, że nie brakuje wiele czasu do momentu, w którym zaczyna się ściemniać. Na dodatek wywaliło mi błędy 1, 7 i 9, ale to już nie ten dział ;<
Ryba - 2010-09-13, 18:37
" />Hmm jak kończysz robotę o 18 to powinieneś zaczynać o 10, więc z rana masz duuuużo czasu
przy wymianie samych sworzni konieczne jest więcej narzędzi - kleszcze do pierścieni segera <-- chyba tak to się pisze ?, imadło się przyda i co najważniejsze ... większość sworzni nie pasuje idealnie - jest mały luz, dlatego powinno się przyłapać sworzeń do wahacza punktami np. Migomatem (u mnie 6 bobków po obwodzie)
Jednak same sworznie są tańsze, więc jeśli masz dostęp do narzędzi to już wiesz co robić, jeśli nie to też już wiesz
Szymo - 2010-09-13, 18:54
" />spawane sworznie ???? yyyy.... a jak temperatura wpłyneła na gumy ??
Ryba - 2010-09-13, 19:56
" />Nijak ; grzejesz od zewnętrznej strony i robisz punktowo - ja robiłem na przemian raz jeden raz drugi i tak:
- smar nie wypłynął;
- gumy się nie spaliły, odkształciły itp
Czyli mity obalone Zawsze możesz sobie pomagać sprayem na odpryski i chłodzić trochę, ale to nie ma zbytniego sensu gdyż to wahacz i może być trochę zgorzeliny; ja nawet (chyba; nie pamiętam już) nie szlifowałem spawów, przysnąłem tylko podkładem, żeby nie zardzewiały za chwilę
nadola - 2010-09-14, 12:03
" />Tez z góry mam przyłapane tylko że na trzy punkty. Wpływ temperatury na sworzeń podczas takiego zabiegu jest znikomy. Co innego jak by się go obwodowo spawało do wahacza
zyletak - 2010-09-14, 18:02
" />Widzę, że przy wymianie samych sworzni bez spawania się nie obejdzie(gdyby latały). Dostępu do żadnego migomatu nie mam, kleszczy również. Czyli chyba zostaje mi wymiana całych wahaczy-niestety najtańszych :<
zyletak - 2010-09-18, 20:53
" />Odgrzewam temat.
Dzisiaj odkręciłem koła z zamiarem obejrzenia tych moich nieszczęsnych wahaczy, ojciec polazł ze mną(okazało się, że sworznie nie są wymienne). Autorytetem w tej dziedzinie nie jest(ma cinquecento), ale wszystko sam przy nim zawsze robi.
Stwierdził, że nie wie czemu diagnosta przyczepił się do tych wahaczy. Ruszał nimi ręcznie góra/dół i nie było słychać żadnych stuków, które mogłyby świadczyć o luzach. Również moim skromnym zdaniem ich wygląd jest nieadekwatny do tego co powiedział gość: "do zrobienia na już".
Gumowe osłonki nie są dziurawe(w idealnym stanie też oczywiście nie są - odkształcona guma), wszystko jest tylko usrane brudem/osadem, który złazi przy drapaniu.
Po prostu nie wyglądają, ani nie zachowują się jak maksymalnie wyruchane wahacze, na których powinienem bać się jeździć.
Swoją drogą na diagnostyce telepało kołami na boki,a nie góra/dół jak my to ojcem robiliśmy. Może wtedy zachowywały się inaczej?
Dobra, napisałem jaka jest sytuacja. Teraz prosiłbym Was o opinię.
tomekd - 2010-09-19, 14:12
" />A podczas jazdy słychać jakieś stuki? U mnie na nierównościach stukało i okazało się, że to sworzeń górny (prawie 5 mm luzu). Wydaje mi się, że jak nie stuka nic to jest ok.
Ryba - 2010-09-19, 18:54
" />Prosta sprawa. Stawiasz auto normalnie i jak możesz poruszać kołem na boki - tak \ / to masz wywalony sworzeń. W górę i w doł ruszanie nic nie da
zyletak - 2010-09-23, 08:58
" />Nie miałem czasu odpisać.
Ni cholery. Choćbym nie wiadomo jak się nogą zapierał i próbował poruszać kołem na boki to nie daję rady. Jedyne co się rusza (a w zasadzie lekko wygina) to opona i auto się telepie.