ďťż

Zraniona, samotna i załamana...



amended - 25 wrz 2010, o 18:18
Mam 14 lat i nie radzę sobie z tym wszystkim....
Mój tata pracuje za granicą od 4 lat, praktycznie go nie widuję.
Mama zachowuje się jak co niektóre moje koleżanki. Uważa się za piękną, zgrabną i bardzo mądrą. Ja chciałam jej zawsze mówić o wszystkim, chciałam mieć z nią dobre stosunki, ale ona tego nie chce... zawsze, gdy jej o czymś mówię ona mnie olewa, a gdy prosze o rade wcale mi jej nie daje. Często mi wypomina moje błędy, a przecież sama też je popełnia...
Moje trzy młodsze siostry są z reguły miłe, ale dla mnie czesto bywają wredne. Jedna z nich obgaduje mnie z koleżankami, druga nienawidzi i nazwała nie raz najgorszą siostrą na świecie, a ostatnia ma 3 lata, póki co to nic takiego do niej nie mam, oprócz tego, że starzy tylko przy niej skakają, ona jest najważniejsza, najsłodsza i w ogóle naj...
Moja najlepsza przyjaciółka zakończyła naszą długoletnią przyjaźń i winą obarczyła mnie. Teraz niby próbuje przeprosić, ale ja tego nie kupuję. Jeśli Ci na kimś zależy nie kradniesz mu marzeń i go na każdym kroku nie ranisz...
Oczywiście mam wielu znajomych, ale jakoś nie umiem się przed nimi otworzyć. Jedna połowa z nich ma inne spostrzerzenia jeśli chodzi o życie. A druga połowa tak na serio się ze mnie naśmiewa...
Z jedną koleżanką z którą czesto bywałam nad wodą w wakacje nawet się dogadywałam, przeszkoda? Chłopcy zawsze na nią zwracają uwagę, wszyscy by chcieli się z nią zakumplować... Teraz w roku szkolnym tylko cześć sobie mówimy...
Chłopak, który kiedyś prawdopodobnie coś do mnie czuł teraz mnie olewa, a mi bardzo na nim zależy... Pierwsza miłość? Prawda, zawsze najgorsza gdy bezwzajemna...
Szkoła... nie mam już sił się uczyć, a dopiero początek roku szkolnego... Ciągle mnie pytają, robią kartkówki i sprawdziany... nie wyrabiam...
Poza tym mam mnóstwo kompleksów... Dieta totalnie mi nie idzie, jestem brzydka, mam straszny trądzik, nie umiem modnie się ubrac, co w mojej okolicy bardzo się liczy...
Jedna z moich koleżanek nie dawno się zabiła, połkneła tabletki psychotropowe... dużo osób za nią tęskni, ja również i zastanawiam się ile osób za mną by tęskniło? Ile by przyszło na mój pogrzeb? Co by czuli?
Wiem, że stawiam siebie w roli ofiary i wiem, że inni mają gorzej, ale moja psychika już teraz nie wytrzymuje to co będzie za kilka lat?
Na razie zastanwiam się nad samobójstwem lub co jest dużo głupsze zwróceniem na siebie uwagi poprzez próbę samobójczą... i nie wiem co wybrać... Aktualniem źle się czuje, jest mi strasznie przykro i pragnę tylko tego by się uwolnić od tych wszystkich moich problemów...




Przerażona - 27 wrz 2010, o 10:15
Jak się zabijesz na pewno wszyscy zwrócą na Ciebie uwagę. Będziesz w centrum uwagi. I wszyscy będą Cię wspominać,jaka byłaś miła, fajna, ładna. Jak bardzo Cię nie doceniali. Tylko gówno Ci wtedy z tego przyjdzie. Na fatalną cerę kup sobie tabletki antykoncepcyjne. Działają bosko! Poprawiają skórę, włosy, rosną cycki. Po prostu bomba! Wtedy może tamten koleś zwróci uwagę...



maciej_ - 1 paź 2010, o 07:09
moze troszeczke kulturalniej hmmm ? ! !
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ilemaszlat.htw.pl
  • 0000_menu