SKRADZIONO Civic 4g sedan USA '89 WROCŁAW
JjF - 2009-11-23, 13:01
" />Zniknęła moja Hondka
Civic '89 jasnoniebieska, SEDAN
wersja USA - niebieskie wnętrze, automatyczna skrzynia, AUTOMATYCZNE PASY (otwarte wiszą skośnie przy drzwiach - od razu widać)
pognieciona maska i kiepsko (ciemniej) polakierowany przedni lewy błotnik
zniknęła w nocy z 22 na 23 listopada 2009, we Wrocławiu w okolicach Mostu Warszawskiego
będę wdzięczny za wszelkie informacje
el_kozako - 2009-11-23, 15:00
" />Masz może jakieś zdjęcia ??
PS. ubic s**rwysyna
JjF - 2009-11-23, 17:09
" />tylne nadkola mocno skorodowane, chociaż na fotkach nie widać tego
JjF - 2009-11-25, 21:41
" />no cóż... nie odnalazła się do tej pory to już chyba się nie odnajdzie...
nie bardzo wiem po co ktoś ją brał, bo dość nietypowa wersja (automat, automatyczne pasy, niebieskie wnętrze), a z zewnątrz mocno obstukana w mieście...
Wypadałoby zatem pożegnać się na forum. Dziękuję wszystkim za rady i opinie jakich mi udzielaliście, podczas drobnych napraw przy mojej Ciffce. Mam nadzieję, że będziecie mieli więcej szczęścia ode mnie i Wasze auta posłużą dłużej.
A teraz krótko o mojej Ciffci (tak na pożegnanie):
* zakupiona 2006-09-04, czyli w samym końcu sezonu robótek przy autach
wtedy też pierwszy raz się popsuła - zaciął się automatyczny pas, co pozwoliło utargować dodatkowe 150PLN, zaraz po podpisaniu umowy działanie wróciło do normy i już takie pozostało
odświeżona, umyta, po drobnych naprawach (niewiele)
* raz zgasł silnik, już po powrocie do Wrocławia (była w trasie), zgasła po dojechaniu do pierwszego parkingu gdzie można było się zatrzymać - był to 1 kwietnia (Prima Aprilis )
następnego dnia wszystko wróciło do normy i silnik już nigdy więcej nie zawiódł
* niezależnie od tego czy pakowałem w nią pieniądze czy nie to zawsze dowoziła mnie na miejsce - miała znacznie subtelniejsze sposoby dopominania się o swoje prawa
* około pół roku temu kupiłem sobie starego Poloneza ('81) do remontu - Hondka jakkolwiek cały czas jeździła bezawaryjnie tak po każdorazowym wjechaniu na drogę prowadząca do garażu w którym stał Poldon blokowała przednie hamulce i nie chciała jechać dalej
wymiana płynu ham. nic nie dała, pomogło... pogłaskanie po kierownicy i zapewnienie, że to Ona jest poważnym autem - problem z hamulcami zniknął tak samo nagle jak się pojawił i już nigdy więcej się nie powtórzył
* od pewnego czasu zaczynałem myśleć o zakupie mniejszego auta niż Civic sedan - niestety raz wspomniałem o tym siedząc w Niej - po 5ciu dniach zniknęła... może sama odjechała?
Mam tylko nadzieję, że nie był to głupi wybryk jakiś szczyli po którym stoi gdzieś rozbita w rowie...
W innym przypadku (kradzież celowa) ze względu na swoją duszę i charakterek myślę, że nieraz dała w kość złodziejom kalecząc ręce, przygniatając nogi, waląc maską w łeb i co tam tylko jeszcze zdołała wymyślić.
Może kiedyś przechodząc obok innej Hondki ponownie usłyszę na chwilę Jej żwawy silniczek...
ppiotrek - 2009-11-25, 22:00
" />Ale lipa stary Długo razem z Tobą była... Ciekawa historia Co dalej?
Krychu - 2009-11-25, 22:09
" />lipa stracic auto w taki sposob wiem cos o tym i wiem tez, ze pisanie "nie martw sie, napewno sie znajdzie" jest bez sensu, minely dopiero 2 dni, zawsze jest jakas szansa, moja honda znalazla sie chyba po ponad tygodniu juz bylem pewny ze nigdy jej nie zobacze, ze juz w jakiejs dziupli porozkrecana na czesci... dobrze, ze nasze auta nie sa zbyt wiele warte jesli chodzi o kase, taka strate da sie przezyc a wspomnien z furką nikt ci nie odbierze
xtomay - 2009-11-25, 22:14
" />Czemu tak szybko rezygnujesz?
JjF - 2009-11-25, 22:33
" />
Wojtuuus - 2009-11-25, 22:42
" />Nie można tracić wiary.. Cóż mogę więcej powiedzieć..
Mazek - 2009-11-25, 22:52
" />
pingwin - 2009-11-26, 00:21
" />wspolczuje... nie wyobrazam sobie byc w takiej sytuacji, chyba moglbym jedynie sie
misza - 2009-11-26, 11:14
" />zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl ilemaszlat.htw.pl
JjF - 2009-11-23, 13:01
" />Zniknęła moja Hondka
Civic '89 jasnoniebieska, SEDAN
wersja USA - niebieskie wnętrze, automatyczna skrzynia, AUTOMATYCZNE PASY (otwarte wiszą skośnie przy drzwiach - od razu widać)
pognieciona maska i kiepsko (ciemniej) polakierowany przedni lewy błotnik
zniknęła w nocy z 22 na 23 listopada 2009, we Wrocławiu w okolicach Mostu Warszawskiego
będę wdzięczny za wszelkie informacje
el_kozako - 2009-11-23, 15:00
" />Masz może jakieś zdjęcia ??
PS. ubic s**rwysyna
JjF - 2009-11-23, 17:09
" />tylne nadkola mocno skorodowane, chociaż na fotkach nie widać tego
JjF - 2009-11-25, 21:41
" />no cóż... nie odnalazła się do tej pory to już chyba się nie odnajdzie...
nie bardzo wiem po co ktoś ją brał, bo dość nietypowa wersja (automat, automatyczne pasy, niebieskie wnętrze), a z zewnątrz mocno obstukana w mieście...
Wypadałoby zatem pożegnać się na forum. Dziękuję wszystkim za rady i opinie jakich mi udzielaliście, podczas drobnych napraw przy mojej Ciffce. Mam nadzieję, że będziecie mieli więcej szczęścia ode mnie i Wasze auta posłużą dłużej.
A teraz krótko o mojej Ciffci (tak na pożegnanie):
* zakupiona 2006-09-04, czyli w samym końcu sezonu robótek przy autach
wtedy też pierwszy raz się popsuła - zaciął się automatyczny pas, co pozwoliło utargować dodatkowe 150PLN, zaraz po podpisaniu umowy działanie wróciło do normy i już takie pozostało
odświeżona, umyta, po drobnych naprawach (niewiele)
* raz zgasł silnik, już po powrocie do Wrocławia (była w trasie), zgasła po dojechaniu do pierwszego parkingu gdzie można było się zatrzymać - był to 1 kwietnia (Prima Aprilis )
następnego dnia wszystko wróciło do normy i silnik już nigdy więcej nie zawiódł
* niezależnie od tego czy pakowałem w nią pieniądze czy nie to zawsze dowoziła mnie na miejsce - miała znacznie subtelniejsze sposoby dopominania się o swoje prawa
* około pół roku temu kupiłem sobie starego Poloneza ('81) do remontu - Hondka jakkolwiek cały czas jeździła bezawaryjnie tak po każdorazowym wjechaniu na drogę prowadząca do garażu w którym stał Poldon blokowała przednie hamulce i nie chciała jechać dalej
wymiana płynu ham. nic nie dała, pomogło... pogłaskanie po kierownicy i zapewnienie, że to Ona jest poważnym autem - problem z hamulcami zniknął tak samo nagle jak się pojawił i już nigdy więcej się nie powtórzył
* od pewnego czasu zaczynałem myśleć o zakupie mniejszego auta niż Civic sedan - niestety raz wspomniałem o tym siedząc w Niej - po 5ciu dniach zniknęła... może sama odjechała?
Mam tylko nadzieję, że nie był to głupi wybryk jakiś szczyli po którym stoi gdzieś rozbita w rowie...
W innym przypadku (kradzież celowa) ze względu na swoją duszę i charakterek myślę, że nieraz dała w kość złodziejom kalecząc ręce, przygniatając nogi, waląc maską w łeb i co tam tylko jeszcze zdołała wymyślić.
Może kiedyś przechodząc obok innej Hondki ponownie usłyszę na chwilę Jej żwawy silniczek...
ppiotrek - 2009-11-25, 22:00
" />Ale lipa stary Długo razem z Tobą była... Ciekawa historia Co dalej?
Krychu - 2009-11-25, 22:09
" />lipa stracic auto w taki sposob wiem cos o tym i wiem tez, ze pisanie "nie martw sie, napewno sie znajdzie" jest bez sensu, minely dopiero 2 dni, zawsze jest jakas szansa, moja honda znalazla sie chyba po ponad tygodniu juz bylem pewny ze nigdy jej nie zobacze, ze juz w jakiejs dziupli porozkrecana na czesci... dobrze, ze nasze auta nie sa zbyt wiele warte jesli chodzi o kase, taka strate da sie przezyc a wspomnien z furką nikt ci nie odbierze
xtomay - 2009-11-25, 22:14
" />Czemu tak szybko rezygnujesz?
JjF - 2009-11-25, 22:33
" />
Wojtuuus - 2009-11-25, 22:42
" />Nie można tracić wiary.. Cóż mogę więcej powiedzieć..
Mazek - 2009-11-25, 22:52
" />
pingwin - 2009-11-26, 00:21
" />wspolczuje... nie wyobrazam sobie byc w takiej sytuacji, chyba moglbym jedynie sie
misza - 2009-11-26, 11:14
" />