Zamarzniety akumulator?!
WooojaS - 2010-01-02, 13:49
" />Witam.
Jako ze na dniach dostane auto do jazdy, póki sobie czegoś nie kupie, przydało się zrobić to i owo stało pół roku.
Mam jednak mały problem a mianowicie aku... stał sobie taki biedny pół roku, wiec było pewne ze padlina. Przywiozłem do domu... odkręciłem nakrętki by sprawdzić poziom elektrolitu... a tam LÓD!!
Sprawdzam napięcie... 3.45V
Moje pytanie:
Co z nim dalej zrobić...
KrzyszofTypeR - 2010-01-02, 17:09
" />Nie wiem czy go jeszcze uratujesz...
Zostaw go w ciepłym pomieszczeniu.
Jak będzie miał pokojową temperature to na prostownik
Tu masz taki mały poradnik, całkiem interesujący.
http://www.akumulatory.auto.pl/porady.htm#40
KrzyszofTypeR - 2010-01-02, 17:12
" />
WooojaS - 2010-01-02, 17:16
" />poki co ogrzewam go stale temperatura 40'C... jak na razie woda* ma ok.4'C.
*- napisane specjalnie
KrzyszofTypeR - 2010-01-02, 17:37
" />40 stopni, torche dużo Ale ok.
Jak już uzyska odpowiednią temperature, to zmierz napięcie na nim, przed ładowaniem.
P.S. Niechcący wcześniejszego posta wrzuciłem na cyt, zamiast edit. Sory.
WooojaS - 2010-01-02, 17:43
" />dziwne... 1 i 6 cela ma już 16'C a 4 środkowe maja 5'C... a ogrzewam głownie środek..
Jak te wewnętrzne odtajają to pomierzę go i podłącze... zobaczymy czy wstanie padlina:)
Napiecie to 3.70V.
KrzyszofTypeR - 2010-01-02, 17:57
" />Napięcie nawet jak wzrośnie do 12 V to jeszcze nie koniec.
Ważne aby prąd był całkiem ciekawy, bo bez niego to te 12V nawet diody nie zasilą
WooojaS - 2010-01-02, 18:00
" />założę się o rękę ze nie wejdą nawet na minimalny dopuszczalny poziom 8V....
dodano.................
hmm:>
przed podłączeniem miał 3,80V a prądu nie wiem bo padł miernik - zawsze 0.
po 2h ładowania ma już 10.9V
dodano......................
Nad ranem:
Prostownik pokazuje jakieś 1.5A ładowania
po odłączeniu klem i sprawdzenia napięcia... 1.70 i powoli spada.
Podsumowując - Zamarznięty akumulator z napięciem poniżej minimum 8V jest śmieciem!
WooojaS - 2010-01-06, 17:43
" />Podbijam!
Jako ze siedzę w domu... to dalej mecze ten akumulator.
Trochę odlałem z niego starych płynów, dodałem wody destylowanej i go ładuje przez noc.. i rozładowuje przez dzień....
Efekt po 4 dniach jest taki... ładowanie cała noc amperażem ok.1,5.
Godzinka odpoczynku i podłączam żarówkę 21W... czyli pobiera 1,75A na godzinę... Czyli 62Ah akumulator powinien trzymać w dobrych powiewach ok. 35h.
Efekt jest taki ze dzisiaj o 12 podłączyłem pod aku i miałem napięcie startowe ok. 12.5V.... teraz.. po 6h... napicie jest na aku 13.7V!! zdziwiłem się i drugim miernikiem sprawdziłem... i to samo. 13.7V!!
marta - 2010-01-06, 19:38
" />A ten wynalazek to pewnie varta albo centra. Zainwestuj i kup sobie bezobsługowego boscha, posłuży nie tylko w "tymczasowym" aucie. Ja mam taki już 4 lata i nawet teraz przy sporych mrozach nie mam z nim żadnego problemu. We wrześniu chciałam kupić nowy, ale goście z Gibalskiego 7 powiedzieli, że nie ma sensu bo z tym wszystko jest ok.
WooojaS - 2010-01-06, 19:40
" />no właśnie to jest jakiś niemiecki PowerBull.
Tak, nowy będzie kupowany rzecz jasna... ale jako ze jestem elektronikiem to bawię sie tym... i jak na razie mam zagwostkę:/
Odłączyłem żarówkę bo napięcie uzyskałem 14,8V
bawienie sie bomba zegarową nie jest bezpieczne:/zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl ilemaszlat.htw.pl
WooojaS - 2010-01-02, 13:49
" />Witam.
Jako ze na dniach dostane auto do jazdy, póki sobie czegoś nie kupie, przydało się zrobić to i owo stało pół roku.
Mam jednak mały problem a mianowicie aku... stał sobie taki biedny pół roku, wiec było pewne ze padlina. Przywiozłem do domu... odkręciłem nakrętki by sprawdzić poziom elektrolitu... a tam LÓD!!
Sprawdzam napięcie... 3.45V
Moje pytanie:
Co z nim dalej zrobić...
KrzyszofTypeR - 2010-01-02, 17:09
" />Nie wiem czy go jeszcze uratujesz...
Zostaw go w ciepłym pomieszczeniu.
Jak będzie miał pokojową temperature to na prostownik
Tu masz taki mały poradnik, całkiem interesujący.
http://www.akumulatory.auto.pl/porady.htm#40
KrzyszofTypeR - 2010-01-02, 17:12
" />
WooojaS - 2010-01-02, 17:16
" />poki co ogrzewam go stale temperatura 40'C... jak na razie woda* ma ok.4'C.
*- napisane specjalnie
KrzyszofTypeR - 2010-01-02, 17:37
" />40 stopni, torche dużo Ale ok.
Jak już uzyska odpowiednią temperature, to zmierz napięcie na nim, przed ładowaniem.
P.S. Niechcący wcześniejszego posta wrzuciłem na cyt, zamiast edit. Sory.
WooojaS - 2010-01-02, 17:43
" />dziwne... 1 i 6 cela ma już 16'C a 4 środkowe maja 5'C... a ogrzewam głownie środek..
Jak te wewnętrzne odtajają to pomierzę go i podłącze... zobaczymy czy wstanie padlina:)
Napiecie to 3.70V.
KrzyszofTypeR - 2010-01-02, 17:57
" />Napięcie nawet jak wzrośnie do 12 V to jeszcze nie koniec.
Ważne aby prąd był całkiem ciekawy, bo bez niego to te 12V nawet diody nie zasilą
WooojaS - 2010-01-02, 18:00
" />założę się o rękę ze nie wejdą nawet na minimalny dopuszczalny poziom 8V....
dodano.................
hmm:>
przed podłączeniem miał 3,80V a prądu nie wiem bo padł miernik - zawsze 0.
po 2h ładowania ma już 10.9V
dodano......................
Nad ranem:
Prostownik pokazuje jakieś 1.5A ładowania
po odłączeniu klem i sprawdzenia napięcia... 1.70 i powoli spada.
Podsumowując - Zamarznięty akumulator z napięciem poniżej minimum 8V jest śmieciem!
WooojaS - 2010-01-06, 17:43
" />Podbijam!
Jako ze siedzę w domu... to dalej mecze ten akumulator.
Trochę odlałem z niego starych płynów, dodałem wody destylowanej i go ładuje przez noc.. i rozładowuje przez dzień....
Efekt po 4 dniach jest taki... ładowanie cała noc amperażem ok.1,5.
Godzinka odpoczynku i podłączam żarówkę 21W... czyli pobiera 1,75A na godzinę... Czyli 62Ah akumulator powinien trzymać w dobrych powiewach ok. 35h.
Efekt jest taki ze dzisiaj o 12 podłączyłem pod aku i miałem napięcie startowe ok. 12.5V.... teraz.. po 6h... napicie jest na aku 13.7V!! zdziwiłem się i drugim miernikiem sprawdziłem... i to samo. 13.7V!!
marta - 2010-01-06, 19:38
" />A ten wynalazek to pewnie varta albo centra. Zainwestuj i kup sobie bezobsługowego boscha, posłuży nie tylko w "tymczasowym" aucie. Ja mam taki już 4 lata i nawet teraz przy sporych mrozach nie mam z nim żadnego problemu. We wrześniu chciałam kupić nowy, ale goście z Gibalskiego 7 powiedzieli, że nie ma sensu bo z tym wszystko jest ok.
WooojaS - 2010-01-06, 19:40
" />no właśnie to jest jakiś niemiecki PowerBull.
Tak, nowy będzie kupowany rzecz jasna... ale jako ze jestem elektronikiem to bawię sie tym... i jak na razie mam zagwostkę:/
Odłączyłem żarówkę bo napięcie uzyskałem 14,8V
bawienie sie bomba zegarową nie jest bezpieczne:/