10 Przykazań
Cyprian S - 6 kwi 2010, o 11:13
Andrzej Wołyński i Ewrys jako postulat główny traktują 10 przykazań bożych i najwyraźniej mają zamiar w oparciu o nie budować całą "doktrynę", czy nawet społeczność braci polskich.
Ja jednak przyznam szczerze, że mam do tego wątpliwość.
Wyjaśniam dlaczego. W trzech punktach.
1) Oczywiście uznaję 10 przykazań. Z drugiej strony akceptując naukę św. Pawła uznaję, że Chrystus zniósł przekleństwo Zakonu (Prawa) przez swoją śmierć. A zatem, nie ma już Prawa lecz jest Łaska albo Prawo Ducha.
Nawrócony chrześcijanin, który podąża za Mesjaszem, który ma w sobie ducha Chrystusowego nie potrzebuje już żadnych zakazów ani nakazów (Ci co są dalej pod prawem to ludzie cieleśni, Nowe Prawo jest duchowe).
To pierwsze zastrzeżenie.
2) Kolejne to moje pytanie, czemu akurat 10 przykazań, a nie wszystkie przepisy Zakonu? Przecież Bóg dał całe Prawo do przestrzegania, a nie tylko 10 przykazań.
3) 10 przykazań nie jest jednoznaczne, więc nie może stanowić jakiejś osi.
No bo co znaczy "dzień święty święcić"? Sobota? Dzień w tygodniu jeden odpoczywać? Można to różnie rozumieć.
A Jezus rzekł "Syn Człowieczy jest Panem szabatu".
A jak rozumieć przykazanie "Nie będziesz wymawiał imienia Pana Boga nadaremno"? Chodzi o tetragram, imię Boże?
W dzisiejszych czasach problematyczna staje się też kwestia problemu "Nie kradnij". Bo czy o kradzieży decyduje Prawo Państwowe, czyli na przykład kradnę jak rozprowadzam nielegalnie filmy w internecie, ale nie kradnę jeśli je pobieram by obejrzeć (wg przepisów Prawa Polskiego)?
Jak rozumieć przykazanie "Nie cudzołóż"? Chrystus dodał do tego nawet stwierdzenie, że jeśli kto spojrzy już na kobietę, to dopuszcza się cudzołóstwa.
Kiedy to spojrzenie jest grzeszne? Kiedy łamię Prawo? Może wtedy gdy porusza to moje sumienie?
We wszystkich tych przypadkach chodzi o sumienie człowieka.
A jeśli sumienie, to można by po prostu dać jedną podstawę, nie 10 przykazań, a SUMIENIE, czyli WEWNĘTRZNĄ MORALNOŚĆ CZŁOWIEKA.
Ale człowiek nawrócony, ten w pełni duchowy już nie grzeszy, bo nie osądza siebie, nie ma dobre, złe, nie jest już pod przekleństwem.
Dla mnie zatem budowanie podstawowej doktryny w oparciu o 10 przykazań nie jest sensowne.
Po pierwsze jest relatywne bardzo, a po drugie nie ma podstaw biblijnych. (Chyba, że się Pawła wytnie, a Jezusa zrozumie wyłącznie w kategoriach rabinicznych).
Przemyślcie to Andrzejowie i zapraszam do dyskusji.
ewrys - 6 kwi 2010, o 14:57
Andrzej Wołyński i Ewrys jako postulat główny traktują 10 przykazań bożych i najwyraźniej mają zamiar w oparciu o nie budować całą "doktrynę", czy nawet społeczność braci polskich.
Czy my tylko? Ja nie zamierzam nic budować, gdyż już dawno jest to zbudowane. Nie mam zamiary ustawiać sztandar nad głową to ja BP. Moim sztandarem jest Bóg, a on wyraźnie wykreśla nam cel w życiu. Bracia Polscy swoją doktrynę również opracowali w oparciu o przykazania.
Dlaczego tych dziesięć a nie wszystkie ze starego testamentu? Dziesięć zwięzłych zakazów i nakazów wyrażających wolę Boga i Pana naszego bo jak by na to nie patrzeć jest to fundament wiary każdego człowieka. To coś co nas łączy, a nie dzieli, a przynajmniej powinno łączyć.
Apostoł święty Jan napisał: "Bóg jest miłością" (1 J 4,8). Ta miłość spowodowała, że dał On nam, ludziom - swoim dzieciom - najlepsze wskazówki jak prowadzić szczęśliwe i radosne życie. Boże przykazania stanowią wyraz nie tylko Jego woli, ale także odzwierciedlają Jego charakter. Ta Konstytucja Nieba z jednej strony ukazuje Boski wzorzec życia i postępowania, a z drugiej stoi na straży naszego bezpieczeństwa, radości i pokoju.
ewrys - 6 kwi 2010, o 15:55
A jak rozumieć przykazanie "Nie będziesz wymawiał imienia Pana Boga nadaremno"? Chodzi o tetragram, imię Boże?
W dzisiejszych czasach problematyczna staje się też kwestia problemu "Nie kradnij". Bo czy o kradzieży decyduje Prawo Państwowe, czyli na przykład kradnę jak rozprowadzam nielegalnie filmy w internecie, ale nie kradnę jeśli je pobieram by obejrzeć (wg przepisów Prawa Polskiego)?
Jak rozumieć przykazanie "Nie cudzołóż"? Chrystus dodał do tego nawet stwierdzenie, że jeśli kto spojrzy już na kobietę, to dopuszcza się cudzołóstwa.
Kiedy to spojrzenie jest grzeszne? Kiedy łamię Prawo? Może wtedy gdy porusza to moje sumienie?
Andrzej Wołyński - 6 kwi 2010, o 15:57
Aktualne są te wypisane z sercu. To pytam Cię które wymień mi je? Za zwyczaj mówią, kochaj Boga i kochaj bliźniego. Ale właśnie którego boga, i jak kochać to już każdy sobie sam wyznacza, i tu właśnie zaczyna się podział. Nie poniżam słów Jezusa, ale mówię że tę Jego słowa oparte na Woli Boga jak i słowa wszystkich proroków. Z tej woli poznajemy jak trzeba kochać i jaki to Ten Bóg, bo wiemy czego chce?
Przykazania są nakazami i zakazami dla grzeszników, dla tego uciekają od nich, a tak na ogól to jest dobra instrukcja Życia od Życiodawcy. Pozostałe 612 czy tam 616 też są ważne bo w szczególny sposób otwierają tę Dziesięć. Ale nie uciekajmy do nich, na wszystko swój czas, po kolei. Bo najpierw byli dane 10. I to nie byle kim. Nawet jak kto opiera swojej wiary na literalnym zrozumieniu to i tak według swego "literalnego" sumienia musiał by ich przyjąć jako fundament wiary, bo to tylko jedyne co według litery mamy z ręki Boga. Mówię o słowach, a nie o przyrodzie.
10 przykazań nie jest jednoznaczne, więc nie może stanowić jakiejś osi. Co to znaczy? Literalna treść jest jak najbardziej jednoznaczna, na tyle że i ty dla czegoś mówisz: Oczywiście uznaję 10 przykazań. Czyż by uznawał coś nie jednoznacznego?
A jak rozumieć przykazanie "Nie będziesz wymawiał imienia Pana Boga nadaremno"? Chodzi o tetragram, imię Boże? Przeczytaj uważnie zasady wiary Braci Polskich, katechizm Rakowski, tam odpowiedzi na to pytanie. Ale numer, to mnie obcokrajowcu wypadło zwracać polaków do braci Polskich. W tym Katechizmie jest wszystko co potrzebne na dobry początek. Bracia moje w Ukrainie czekają na ten cud, żebyś im przetłumaczył i pokazał to, a tu go omijaną.
Cyprian S - 6 kwi 2010, o 18:17
Co do Braci Polskich, to ja patrzę na ich dorobek szeroko, na ich dokonania w walce o wolność sumienia, o racjonalizację wiary, o walkę z doktrynerstwem i dogmatyzmem i ich postawę moralną.
Nie chodzi o to, by rąbać ich Katechizm na pamięć. Tylko, żeby żyć ideami, czymś większym niż spisanymi prawami. Podobnie i z Biblią.
No to mam dla Was moi przyjaciele biblijną zagadkę, ciekawe jak na to mi odpowiecie "O nierozumni Galacjanie!"
Ponoć uznajecie całą Biblię, no to posłuchajcie co pisze Paweł w Liście do Galacjan (Galatów):
"Czymże więc jest zakon? Został on dodany z powodu przestępstw, aż do przyjścia potomka, którego dotyczy obietnica; a został on dany przez aniołów do rąk pośrednika. Pośrednika zaś nie ma tam, gdzie chodzi o jednego, a Bóg jest jeden. Czy więc zakon jest przeciw obietnicom Bożym? Bynajmniej! Gdyby bowiem został nadany zakon, który może ożywić, usprawiedliwienie byłoby istotnie z zakonu" (Gal. 3,19-21)
Aniołowie dali Prawo?
Usprawiedliwienie nie jest zatem z zakonu.
Tak jak pisałem, prawo jest dla grzeszników, poza tym nie na tym polega wiara Chrystusowa by przestrzegać przepisów.
Ale może się mylę...
Andrzej Wołyński - 6 kwi 2010, o 18:52
Czymże więc jest zakon? Cyprian, jeśli podajesz zagadki to chyba znasz odpowiedz, lub prosto sobie bawisz się. Czy ty już rozumiesz przyprowadzony przez ciebie cytat? Czy wiesz kim jest pośrednik, a co to za potomek o którym mówi Paweł? A to co znaczy: Pośrednika zaś nie ma tam, gdzie chodzi o jednego, a Bóg jest jeden.. To ci już wszystko zrozumiało?
O co ci osobiście chodzi? Nie masz nic przeciwko przekazaniom, ale własnym przykładem nie zamierzasz tego potwierdzać, tak?
Nawet odwrotnie, próbujesz odzyskać słowa i udowodnić że to, co zostało przekazane przez Ojca, jest już odsunięte na drugi plan przez wielkiego Jezusa. Tak trzeba rozumieć twoje zagadki? Jak uważasz dotrzymał Jezus Przykazań czy nie? A jak nie, to jakie z nich nie dotrzymał? A jak dotrzymał to dla czego nie chcesz postępować jak On? Czy wiesz że ten kto ich dotrzymuje może zobaczyć Chrystusa na własne oczy? Czy wiesz że Zakon przeprowadzi nas do Niego? Tym sposobem Prawo stało się dla nas wychowawcą, /który miał prowadzić/ ku Chrystusowi, abyśmy z wiary uzyskali usprawiedliwienie. Galacjan 3.24
Pawła przeprowadziło Prawo a ciebie?
przmk - 6 kwi 2010, o 19:33
Żeby można było mówić o wierze trzeba chyba jednak mieć, nawet jeśli krótko, to jednak opisany obiekt wiary i nawet mając niechęć do tworzenia wszelkiego rodzaju dogmatów bez jakiejś formy wypowiedzenia w co się wierzy (wyznania wiary), lub opisania wiarygodnej wersji historii do jakiej się doszło po przeanalizowaniu posiadanych danych, trudno jest mówić o konkretnej wierze.
Oczywiście wyznanie można skrócić do minimum - "wierzę w Boga" - takie wyznanie nie mówi jednak wiele o wyznawcy.
Stwierdzenie - "wierzę w Boga który dał ludziom X przykazań" jest już znacznie bardziej precyzyjnym wyznaniem wiary.
Stwierdzenie - "wierzę w Boga który dał ludziom X przykazań i Mesjasza którego posłał" bardzo znacząco rozszerza przekaz...
Czy powyższe stwierdzenia to już dogmaty których należy unikać?
pzdr
ewrys - 6 kwi 2010, o 19:48
"Czymże więc jest zakon? Został on dodany z powodu przestępstw, aż do przyjścia potomka, którego dotyczy obietnica; a został on dany przez aniołów do rąk pośrednika. Pośrednika zaś nie ma tam, gdzie chodzi o jednego, a Bóg jest jeden. Czy więc zakon jest przeciw obietnicom Bożym? Bynajmniej! Gdyby bowiem został nadany zakon, który może ożywić, usprawiedliwienie byłoby istotnie z zakonu" (Gal. 3,19-21)
Wiele nieścisłości jest z tego powodu, że Żydzi mówiąc zakon (czyli prawo) mieli na myśli całe prawo. Lecz należy zwrócić uwagą na rodzaje tego prawa oraz na zawiłość języka Pawła. Jego sformułowania nie podobały się apostołom. Wiedzieli że wykłada taką samą naukę lecz ujmuje to czasami dwuznacznie.
Piotr pisze:
"Jako we wszystkich listach swoich [mowa o Ap. Pawle] mówiąc o tych sprawach, między którymi są niektóre rzeczy trudne do zrozumienia, które ludzie nieumiejętni i niestateczni przekręcają, jak i inne pisma, ku swej własnej zgubie. Wy tedy, najmilsi, wiedząc przedtem strzeżcie się, abyście błędami tych bezbożników nie byli zwiedzeni i nie wypadli z waszej stateczności" (II Piotra 3,16.17).
Cyprian S - 6 kwi 2010, o 20:25
Ewrys, wyrywasz Pawła z kontekstu. Cytujesz zdanie, zamiast zobaczyć całą jego długą wypowiedź.
Ale nie odpowiadacie na moje pytania.
Czy jeżelibyśmy spróbowali stworzyć wspólną podstawę jako Bracia, to chcielibyście aby tą podstawą było właśnie 10 przykazań?
Tak to rozumiem.
Czyli zatem Bratem byłby ten, kto obchodzi szabat (bo takie jest przykazanie). Ja nie obchodzę (jeśli rozumieć to w sposób literalnego przestrzegania soboty jako dnia dla Boga, czy jakiś rytuałów religijnych).
Przykazania zostały dane ze względu na grzeszność ludzi.
I one są o tyle dobre, o ile pokazały naszą grzeszność i marność. Lecz uczynki Zakonu nie usprawiedliwiają, tylko wiara.
W Chrystusie mamy wolność.
"Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz ja nie dam się niczym zniewolić" (I Kor 6,12)
Moim zdaniem uczepiliście się za bardzo legalizmu, zamiast ducha.
Bo tak jak pisałem ciężko jest jednoznacznie zrozumieć co znaczy "dzień święty święcić", co zrobić z radykalizacją przykazań nadaną przez Jezusa przy okazji kazania na górze itd.
Poza tym, tak jak pisałem w artykule http://www.unitarianie.pl/blog-unitaria ... rzyzowanym, Jezus uwalnia nas od rozróżniania tego co dobre i złe i od osądzania.
Duchowy człowiek nie rozsądza, już nie musi. Nie ma "muszę", "trzeba", "to można", "tego nie można".
Ale takie rozumienie to dla wierzących, lecz my właśnie chyba rozmawiamy o wierzących ludziach, a nie o świecie.
Bo dla świata to muszą być prawa, żeby się już całkowicie nie powybijali.
przmk:
Dogmat to wszystko to co narzucone ad hoc, którego nie wolno nigdy podważyć, co Kościół ustanowił w swoim Autorytecie i nie podlega dyskusji.
Bracia Polscy mówili raczej o Prawdach Koniecznych.
Do nich możemy zaliczyć np. stwierdzenie, że Bóg istnieje i jest Jeden.
Andrzej Wołyński - 6 kwi 2010, o 20:35
Ale nie odpowiadacie na moje pytania.
10 przykazań nie jest jednoznaczne, więc nie może stanowić jakiejś osi.
Co to znaczy?
Literalna treść jest jak najbardziej jednoznaczna, na tyle że i ty dla czegoś mówisz: Oczywiście uznaję 10 przykazań. Czyż by uznawał coś nie jednoznacznego? Ty odpowiedź. Bo to o czym mówisz jest nie jednoznaczne, dla tego i innych nie rozumiesz. Praca Andrzeja jest świetna, nic dodać, nic żeby odjąć.
Było tam zdanie nie potrzebne, ale tak szybko poprawił, że ja nie zdążyłem siebie wykazać
Po takich pracach wkrótce będą szkolić ludzi zaczynając od szkoły.
Cyprian S - 6 kwi 2010, o 20:37
Co do tej zagadki z Galacjan.
To ja nie wiem czemu Paweł napisał, że aniołowie Prawo dali pośrednikowi.
Pośrednik to wydaje mi się, że Mojżesz, więc to dziwne.
Co więcej w Dziejach Apostolskich 7,38 napisano:
"On [Mojżesz - mój przypis] ci to w czasie zgromadzenia na pustyni pośredniczył między aniołem, który do niego mówił na górze Synaj, a ojcami naszymi, on też otrzymał słowa żywota, aby je nam przekazać" (Dz. Ap. 7,38)
a dalej: "Wy, którzy otrzymaliście zakon, jak wam go dali aniołowie, a nie przestrzegaliście go" (Dz. Ap. 7,53)
Czemu w NT jest, że aniołowie dali zakon? Rozumiecie to?
Andrzeju, no jest niejednoznaczne,
bo co dokładnie znaczy "nie wymawianie imienia na daremno"
albo jak rozumieć zaostrzenie Prawa przez Jezusa "jeśli nawet kto pożądliwie spojrzy ten cudzołoży"
albo co w końcu z dniem świętym? Chodzi o szabat, sobotę i co w tą sobotę robić? Odpoczywać tylko, czy cały dzień się modlić, czy cały dzień dla Boga?
A jak traktować "nie kradnij" przy dzisiejszym świecie?
Czy jak obejrzę film z internetu za darmo to kradnę wg 10 przykazań?
Albo jak posłucham piosenkę na YouTube?
Wg prawa polskiego nie, a Bożego?
Zostaje więc sumienie własne, różne dla różnych ludzi. Jeden nie pobierze mp3 z internetu bo będzie miał wyrzuty sumienia, a drugi nie widzi problemu.
Jeden musi całą sobotę przemodlić albo nie może w ogródku popracować, a drugi nie widzi problemu.
Andrzej Wołyński - 6 kwi 2010, o 21:35
A jak traktować "nie kradnij" przy dzisiejszym świecie?
Tyle prac masz a okazuje się że nie znasz prostego, może dla tego że komplikujesz wszystko.
Zacznij od małego, od prostego, a nie od Youtube.
Czy mam ci tłumaczyć co to znaczy nie kradnij?
Czy co znaczy nie zabijaj?
Nie cudzołoż?
Zastanów się na chwile... Porachuj do dziesięciu... Nie spiesz się...
Nie kradnij, to znaczy nie kradnij! I tak to znaczyło wczoraj, tak to znaczy dzisiaj, i tak to będzie znaczyć jutro.
To proste, nie komplikuj. Czyż by cie nie szkolono że nie wolno brać bez zapytania tego co nie jest twoje, że nie wolno przyswoić sobie nie swoje, wbrew chęci właściciela?
Na daremno, to znaczy na daremno! U wszystkich narodów. To tak jak by kogo zawołałem, a sam odwróciłem się i poszedł sobie gdzieś po swoich sprawach. Po co wołasz nadaremnie? To jest tak proste, że jest aż trudne dla wytłumaczenia. To tak jak 2+2
Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką swoją pracę,
Ale siódmego dnia jest sabat Pana, Boga twego: Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ..
Czy to takie trudne? Co ja będę ci tu tłumaczyć. Bóg to powiedział tobie, chcesz wykonuj, chcesz wymyśl sobie jakiej nauki i nie wykonuj, czy ty Jemu zaszkodzisz? Czy jak będziesz wykonywać coś Jemu dasz? On Bóg Ojciec twój, lepiej wie, co jego synu trzeba. A może jest tak, że to jaki obieg kosmiczny o którym nic nie wiemy, a może z taką częstotliwością Bóg zapala gwiazdy gdzieś w wszechświecie i atomy mojego ciała otrzymują dodatkową energię, a może...
Jeśli nie rozumiem, to czy to powód że by nie słuchać tego, co mi Ojciec mój Niebiański mówi, a może On i nie Ojciec, jeśli ja obojętny do jego słów?
Rozumiem ciebie Cyprian tylko w jednym, że było o wiele łatwiej żyć jak nie było Youtube
janek - 6 kwi 2010, o 22:29
Witaj Cyprian S
Jeśli pozwolisz to kilka myśli związanych z tematem.
Z tych dwóch przykazań miłości człowiek wyszedł i do tych także ma powrócić.
Ale nim to nastąpi, to całkowicie musi grzech zniknąć z ziemi.
Prześledź sobie swoje życie, a zobaczysz jak na co dzień te przykazania są potrzebne, powiedziałbym na każdym kroku.
Jeśli nie jesteś podatny grzechowi, to wcale nie oznacza, że ich już nie ma.
One to bronią, zakreślają granice, żeby Tobie nikt nie zrobił krzywdy, jak i Ty twojemu bliźniemu.
Przykład:
Masz dwa rowery w domu - widząc to przechodzeń wziął sobie jeden i poszedł sobie.
Jeśli miłujesz bliźniego, to nie powinieneś się gniewać na niego, to wbrew Twojemu prawu miłosci on nie miał żadnego.
Jeśli ktoś weźmie Twoją żonę i będzie ją miłował, także powinieneś według Twojego prawa miłości do bliźniego być zadowolony,
że mogłeś się podzielić ze swoim bliźnim swoją żoną, ponieważ on nie miał wcale. I tak można wyliczać.
Mówisz że 10 przykazań nie ma, to na jakiej podstawie możesz dowieść, że zostałeś pokrzywdzony i dowieść, że tak się rzeczy mają.
To miłość Boża spowodowała, że dał nam tak wspaniałe prawo które działa w obie strony.
Dzięki temu prawu człowiek może żyć bezpiecznie na ziemi, aż do przyjścia Jezusa po sprawiedliwych.
A jeśli zajdzie taka konieczność to na podstawie prawa może dowodzić swojej słuszności,
lub może tej słuszności być pozbawiony także na podstawie tegoż samego prawa, jeśli jest winny.
ktoś już na takie pytania zrobił opracowanie
więcej możesz odnaleźć na: nadzieja.pl > pytania > trudne pytania biblijne
pozdrawiam
Janek
Cyprian S - 7 kwi 2010, o 07:51
I jak zwykle znaleźli się mędrcy, co nie dyskutują, tylko pouczają.
Janku: Co mnie obchodzi jakieś opracowanie adwentystyczne z nadzieja.pl, niech sobie swoich wiernych co im dziesięcinę płacą pouczają jak rozumieć dany fragment.
Cały czas piszę tylko o tym, że Biblię można rozumieć na wiele sposobów i nic nie jest jednoznaczne, to my na siłę tworzymy jednoznaczność.
I Andrzej myśli, że jego nauka jest Prawdziwa, a wszystkich innych fałszywa, bo tylko on i paru braci przestrzega 10 Przykazań, a inne Kościoły nie.
Otóż nawet Rzymsko-Katolicki Kościół przestrzega 10 Przykazań i naucza by je przestrzegać. A to, że inaczej je interpretuje...
"Syn Człowieczy jest panem szabatu" oraz "szabat jest dla człowieka" mówią o tym, że to my decydujemy, kiedy sobie ten dzień wolny zrobimy.
Tak czy siak mówię, że to od naszego sumienia zależy kiedy uznasz, że przekroczyłeś Prawo (10 przykazań), a kiedy nie.
A zresztą, uważajcie jak chcecie.
przmk - 7 kwi 2010, o 08:15
Bez dowodu czyli wyssane z palca, a przyjęte jako prawda. [...] Ale ja w Twoich formułkach nie widzę kłamliwej prawdy (niepotwierdzonej) gdyż uznaję biblie za wiarygodną.
No właśnie - żeby przeprowadzić jakiekolwiek sensowne wnioskowanie trzeba najpierw przyjąć jakąś przesłankę za pewną.
Wszystkie tego typu fora dyskusyjne to szereg wnioskowań w oparciu o przyjęte wcześniej przesłanki.
Czy Bracia Polscy to tacy, którzy mają takie przesłanki które uznają za pewne (niepodważalne), czy też z założenia wszystkie przesłanki uznają tylko za prawdopodobne i dyskutowalne, do ewentualnego podważenia?
Czy w przypadku wiary nawet przy bardzo racjonalnym podejściu wcześniej czy później i tak za prawdę nie trzeba przyjąć przesłanki która jest nieweryfikowalna i przyjąć ją za prawdę? Bo przecież tam gdzie wszystko da się zweryfikować to mamy naukę a nie wiarę.
Zdanie "Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli" też wskazuje że chodzi o przyjęcie do wierzenia bez dowodów.
Bracia Polscy mówili raczej o Prawdach Koniecznych.Do nich możemy zaliczyć np. stwierdzenie, że Bóg istnieje i jest Jeden.
Powyższe stwierdzenie Bracia Polscy traktują jako udowodnioną prawdę czy przyjętą prawdę (dogmat?), czy też może jako prawdę prawdopodobną?
Czy jest jakiś zbiór stwierdzeń uznawanych przez Braci Polskich jako pewne - nie wymagające dalszych dyskusji?
Czy nie za dużo zadaje tych pytań?
pzdr
Andrzej Wołyński - 7 kwi 2010, o 09:48
I jak zwykle znaleźli się mędrcy, Obrażasz Cyprian człowieka, który nić złego tobie nie powiedział i złemu nie poucza. A jak poucza złemu, to pokaż.
Otóż nawet Rzymsko-Katolicki Kościół przestrzega 10 Przykazań i naucza by je przestrzegać. I mnie obrażasz, bo to co mówisz jest oczywiste kłamstwo. Kogo poucza ten kościół przestrzegać 10 przykazań? Zołnierzy w Afganistanie? Pokaż mi choć jednej wypowiedzi papieża czy jakiego ksiądza, kto by oświadczył że jeśli kto szkoli się zabijaniu, jeśli kto bierze broń do rąk, ten nie jest chrześcijaninem i nie może należąc do kościoła?
A po za tym jaka różnica u ciebie z tym kościołem, jeżeli oni wykonują i uczą według swego sumienia, a ty według swego, a Arabowie według swego.. Każdy jest mędrcem według swego uznania, a nie według tego co jest napisane w prost.
Nie komplikuj, to same proste przykazania, prostsze już nie ma żadnego dogmatu. To właśnie ten kamień który budowlańcy odrzucili.
Czy jest jakiś zbiór stwierdzeń uznawanych przez Braci Polskich jako pewne - nie wymagające dalszych dyskusji?
Czy nie za dużo zadaje tych pytań?
Nie za dużo, nie martw się, powiedź czy czytałeś katechizm Rakowski? Jest tu na forum, poszukaj w rozdziale Bracia Polscy.
Cyprian S - 7 kwi 2010, o 10:17
Nie sądzę, żebym kogoś obraził takim zdaniem.
Odnośnie Kościoła Rzymsko-Katolickiego, to wielokrotnie papieże nawoływali do pokoju i mówili, że wojna jest złem. (Ci w XX-wieku)
Poza tym papież nie ma władzy nad wojskami w Afganistanie. Zresztą czy Jezus powiedział setnikowi (a więc żołnierzowi rzymskiemu) że on nie jest wierzący i że jest szarlatanem? Przeciwnie - uzdrowił jego sługę.
A Piotrowi jak się zaparł trzy razy to powiedział mu - Ty nie jesteś chrześcijaninem?
Ludziom należy dać wolność, a nie ich zniewalać. Owszem, nawoływać do pokoju i miłości, ale nie w sposób radykalny, że jak ktoś zgrzeszył to go przepędzić.
Przmk, jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej o Braciach Polskich to zapraszam na stronę prowadzoną przeze mnie: www.braciapolscy.com.
Prawdy Konieczne, które uznawali, czyli na przykład to, że Bóg istnieje brali nie jako dogmat (bo dogmat nie do udowodnienia), lecz przyjmowali ze względu na to, że można tego dowieść ROZUMOWO (czyli zdrowy rozsądek, przyrodzony rozum ludzki to nam podpowiada).
Nie należy jednak mylić rozumu z nauką.
Andrzeju, Bracia Polscy to nie sam Katechizm Rakowski i koniec. Patrz szerzej na ich dokonania, bo były ogromne.
Oni inspirowali oświecenie, oni walczyli o wolność słowa i wolność sumienia itd.
Nimi inspirował się Newton, Locke, Jefferson itd.
Andrzej Wołyński - 7 kwi 2010, o 11:13
Andrzeju, Bracia Polscy to nie sam Katechizm Rakowski i koniec.
Nimi inspirował się Newton, Locke, Jefferson itd. Nie interesuje mnie kto się nimi inspirował, ale na czym one budowali swojej wiary, co oni zakładali do fundamentu, zawsze interesuje mnie źródło, chce dojść do sedna które spowodowało takie czy inne skutki. Dla każdej grupy wierzących takie źródło stawało się dogmatem. to jest oczywiste.
Odnośnie Kościoła Rzymsko-Katolickiego, to wielokrotnie papieże nawoływali do pokoju i mówili, że wojna jest złem. (Ci w XX-wieku) A co on ma jeszcze do powiedzenia? A kto nawołuje do zła? Czy on ten dobry papież zna Słowo Boże? Nawoływał do pokoju i modlił się za tych, którzy byli dobrymi według jego sumienia I błogosławił broń która powinna lepiej niszczyc tych kto według niego jest złym, jak to robili faryzeuszy wszystkich czasów i wszystkich kościołów. Ja pytam cie, gdzie on powiedział że ten kto zabija innych ludzi czyni wbrew Woli Boga i nie może być członkiem katolicyzmu? Czy ty widzisz różnice, czy chcesz mi powiedzieć że ten kapłan który teraz z wojskiem polskim w Afganistanie jest tam przeciwko woli papieża?
Ludziom należy dać wolność Faszystom, zabójcom, złodziejom, gwałcicielom, kłamcom należy dać wolność? W tym kierunku idziesz? Czy co? Jak będziesz tłumaczyć swoje wypowiedzenia? Dać wolność przeciwnikom przykazań?
Cyprian S - 7 kwi 2010, o 12:01
Andrey,
a Bóg nie dał faszystom, zabójcom i różnym innym diabelcom wolności?
Dał skoro istnieją i robią swoje.
To czemu nie chcesz być jak Ojciec, który spuszcza deszcz i nad dobrymi i nad złymi i jest Bogiem Miłosiernym?
A co ja mam głosić żeby faszystów pozabijać? Czy co mam głosić? Że do niewoli ich?
Te nasze działanie w internecie tyczy się ludzi wierzących (w taki czy inny sposób), a nie świata.
Prawa dla świata niech ustanawia świat.
Jeśli chodzi o Braci Polskich.
Otóż Bracia Polscy budowali swoje poglądy na Rozumie.
Andrzej Wołyński - 7 kwi 2010, o 13:04
a Bóg nie dał faszystom, zabójcom i różnym innym diabelcom wolności? To kto wtedy główny winowajca tego że są złodziei i ludzi męczą się?
Nie Cyprian, co by nie głosili różne religij, i denominacje, nie dał Bóg takiej wolności żeby zabijać gwałcić, kłamać, a dał Prawo wieczne, i codziennie posyła do ludzi proroków, sprawiedliwych, którzy mówią do nich że to co oni czynią jest zło, i że jest Prawo Wieczne, i że jeśli posłuchacie głosu z nieba i zaczniecie żyć według Prawa, będziecie mieć spokój i radość. I jedni słuchają a inni wymyślają różne preteksty żebyś nie słuchać i nie czynić tego i później żałują
A co ja mam głosić żeby faszystów pozabijać? Czy co mam głosić? Że do niewoli ich? Ty nic nie musisz głosić, nikt od ciebie nie wymaga głoszenia, bo oni już są w niewoli, a ten kto jeszcze nie,ten żyje w strachu, ucieka i chowa się żeby go nie zniewolili. A ty musisz zrozumieć na początek co jest Wola Boga i po co ona. A kiedy zrozumiesz, możesz spróbować żyć w zgodzie z wolą Ojca, i jeśli ci się uda, to wtedy możesz i głosić.
Bo już tyle głosicieli jest, że człowiek nie potrafi zrozumieć o co chodzi z nauką Chrystusa.
I rzekł Pan do mnie: Prorocy ci głoszą kłamstwo w moje imię. Nie posłałem ich, nie dawałem poleceń ani nie przemówiłem do nich. Kłamliwe widzenia, zmyślone przepowiednie, urojenia swych serc - oto co wam przepowiadają.
Powiedz wprost, żeby nie przedłużać, co masz przeciwko 10 Przykazaniom, przeciwko Woli Ojca i jakie z nich w prostym, literalnym znaczeniu ci nie pasuję.
Jeśli chodzi o Braci Polskich.
Otóż Bracia Polscy budowali swoje poglądy na Rozumie. Ależ oczywiscze jak najbardziej, tylko dodam, że nie na zepsutym tym światem, a na prawidłowym rozumie i prawidłowej wierze.
Ps. 111:10
Początek mądrości jest bojaźń Pańska; rozumu dobrego nabywają wszyscy, którzy rozkazanie Pańskie czyną; chwała jego trwa na wieki.
Jonatan - 7 kwi 2010, o 14:27
"Syn Człowieczy jest panem szabatu" oraz "szabat jest dla człowieka" mówią o tym, że to my decydujemy, kiedy sobie ten dzień wolny zrobimy.
to ja dodam pare groszy... nie odbieraj tego proszę jako moralizatorstwo etc. wypowiadam po prostu moje zdanie na ten temat
uważam że każdy kto miłuje Boga, ma wypisane dwa słowa miłości głęboko w sercu, te dwie tablice z przykazaniami, napisane przez Boga, są naszym Bożym prawem które jest PRZYMIERZEM WIECZNYM pomiędzy Bogiem a Jego ludem.
Jeżeli ktoś będzie miłował Boże prawo, przyjmie każde Boże polecenie bezdyskusyjnie i będzie świętował 7my dzień tygodnia czyli sobotę, odpoczywając całkowicie w Panu - tak jak mówi 4te przykazanie
...myślę że Wszelkie argumentacje typu : Moim sabatem jest niedziela, moim sabatem jest to czy tamto, mój sabat jest codziennie itp. są niczym innym jak naginaniem Bożego Słowa do swojej wygodnej postawy, czyli po prostu mówiąc nieposłuszeństwem... no offence
1) Oczywiście uznaję 10 przykazań. Z drugiej strony akceptując naukę św. Pawła uznaję, że Chrystus zniósł przekleństwo Zakonu (Prawa) przez swoją śmierć. A zatem, nie ma już Prawa lecz jest Łaska albo Prawo Ducha.
Andrzej Wołyński - 7 kwi 2010, o 14:41
Chrystus zniósł przekleństwo zakonu przepisów ceremonialnych, nakazów i zakazów, kultu ofiarniczego Witaj Jonatan, dobrze mówisz, ten spór trwa już od dawna, właściwie jak dobrze zauważyłeś to właśnie z ręki Lutera padło takie nauczanie, o czym jego uprzedzano. Erazm Rotterdamski zwłaszcza pisał do niego w swych listach, że taka nauka przyprowadzi jeszcze do większego rozkwitu grzechu. Ale spieszę się cie poprawić w jednym, bo nigdy Mojżesz a nie inny prorok nie dawał żadnych przypisów i praw ceremonialnych. Dla tego Jezus nic nie zniósł. A jeśli zniósł to jedynie błędnie rozumienie tego Prawa, i otworzył go po Nowemu. Ale to jest inny temat, raczej o 612 czy ileś tam pozostałych przykazań.
Cyprian S - 7 kwi 2010, o 14:46
Powiem krótko i zwięźle.
Jeżeli mielibyśmy tworzyć Kościół powszechny i mówić ludziom na całym świecie, to zgadzam się, mówmy, żeby przestrzegali 10 Przykazań, że należy je przestrzegać.
Jeżeli zaś rozmawiamy w gronie Braci, zakładam, że nawróconych i wierzących, to mówię krótko i zwięźle - ja w Chrystusie jestem wolny od przekleństwa Zakonu i już nie muszę nic obchodzić i nic przestrzegać, bo jeśli kto żyje wg Ducha, ten nie będzie grzeszył,
bo kto z Boga się narodził nie grzeszy, ten co z diabła jest grzeszy.
A grzech jest wtedy gdy jest nakaz i zakaz, ale teraz dla ludzi w Chrystusie już nie ma.
Tak rozumiem naukę Pawła daną mu od Zmartwychwstałego.
Andrzej Wołyński - 7 kwi 2010, o 14:53
A grzech jest wtedy gdy jest nakaz i zakaz Nie Cyprian nie wtedy jest grzech gdy jest nakaz i zakaz, a wtedy gdy jest naruszenie tego zakazu. Ale numer.
Nie dostaniesz mandatu kiedy pali się światło czerwone, a kiedy jedziesz na czerwone swiatło. Ale cie nakręcili
mówmy, żeby przestrzegali 10 Przykazań..
..nie muszę nic obchodzić i nic przestrzegać Takiej wypowiedzi można podpisać : Papież.
Jonatan - 7 kwi 2010, o 15:08
Ale spieszę się cie poprawić w jednym, bo nigdy Mojżesz a nie inny prorok nie dawał żadnych przypisów i praw ceremonialnych.
Andrzej Wołyński - 7 kwi 2010, o 15:17
ponieważ te 613 przykazań są dzisiaj nie ważne
Dobrze cie zrozumiałem, dla tego powtórzę ci, że są ważne 613 jak najbardziej i nikt ich nie zniosł. Ale to inny temat, mówimy na razie o 10 które dostaliśmy z rąk Ojca.
Cyprian S - 7 kwi 2010, o 16:06
Jednym słowem nikt mnie nie zrozumiał.
Przyzwyczaiłem się.
Zresztą bez sensu ta dyskusja, bo o co w niej chodzi?
Ja nie przestrzegam szabatu, tzn przestrzegam kiedy mam na to ochotę.
Czyli co? Pójdę do piekła, czy Andrzej mi powiesz, że ja nie chrześcijanin, czy jak to jest?
Każdy ma wolność, o to właśnie chodzi.
Zacytuję Pawła i proszę trzymajmy się tego:
"Jeden robi różnicę między dniem a dniem, drugi zaś każdy dzień ocenia jednakowo; niechaj każdy pozostanie przy swoim" (Rzym. 14,5)
Ja należę do tych drugich.
Wy robicie różnicę między dniem a dniem.
Jeśli więc uznajecie Pawła za Apostoła Bożego, to starajcie się zrozumieć jego przesłanie jakie mu dał Chrystus Zmartwychwstały.
Albo otwarcie mówcie, że Paweł to odstępca i nie uznajecie go.
Ten konflikt jest stary jak całe chrześcijaństwo.
Wy trzymacie linię Dwunastu albo stronnictwa Jakuba, brata Jezusa,
a ja pawłową linię.
Co ciekawe, ich to się da zrozumieć, bo to rodowici Żydzi, ale Wy z pogan panowie bracia?
Andrzej Wołyński - 7 kwi 2010, o 18:28
nikt mnie nie zrozumiał... Ja należę do tych drugich...
Zrozumieli cie bardzo dobrze i to od dawna, nawet uprzedzano mnie, a rozmowy tej przeprowadziliśmy, żeby wiadomo było jak dzisiaj myślą "te drugie" , żeby na własne oczy widzieli jak chytrze, na różne sposoby i to ze starych czasów kręcą tym słowem i starają się uniknąć, zniekształcić, zmienić lub odwołać Wolę Ojca. Sam siebie do nich dołączasz, nikt z braci cie tu nie oddziela od siebie i sam stawisz mur po między Wy i Ja. Jak nie zastanowisz się i nie zmienisz swego podejścia do Woli Ojca, pójdziesz w ślady Kawalca.
Ja nie przestrzegam szabatu, tzn przestrzegam kiedy mam na to ochotę.
Czyli co? Pójdę do piekła, czy Andrzej mi powiesz, że ja nie chrześcijanin, czy jak to jest?
Nic ci nie powiem.
Ja nie przestrzegam "nie zabijaj", tzn przestrzegam kiedy mam na to ochotę.
Czyli co? Pójdę do piekła, czy Cyprian mi powiesz, że ja nie chrześcijanin, czy jak to jest?
Wiesz o kim mówię, o braciach twe, myślisz że przetrwacie? Zastanów się, i przemyśl to. Nie takie orły zmieniali swoje zdanie próbując zbudować raj bez Woli Ojca, a to znaczy bez Niego. A lubią cie za to że dajesz im spokój, chociaż nie wiedzą że są opętane.
ale Wy z pogan panowie bracia? To pytanie? Czy wiedza twoja?
jako postulat główny traktują 10 przykazań bożych i najwyraźniej mają zamiar w oparciu o nie budować całą "doktrynę", czy nawet społeczność braci polskich.
Ja jednak przyznam szczerze, że mam do tego wątpliwość.
albowiem kto wątpi, jest podobny wałowi morskiemu, który od wiatru pędzony i miotany bywa.
Bo niechaj nie mniema ten człowiek, aby co miał wziąć od Pana.
Mąż umysłu dwoistego jest niestateczny we wszystkich drogach swoich.
janek - 7 kwi 2010, o 20:18
Cyprian S napisał(a):
Ja nie przestrzegam szabatu, tzn przestrzegam kiedy mam na to ochotę.
Czyli co? Pójdę do piekła, czy Andrzej mi powiesz, że ja nie chrześcijanin, czy jak to jest?
Czy pójdziesz do piekła czy nie to osądzi Najwyższy.
Twoja wypowiedź świadczy, jak byś był większy od Twojego Boga.
Masz wielkie mniemanie o sobie - wiedz że to forum czyta wiele osób,
a takie wypowiedzi jak ta nie są zachęcające do posłuszeństwa i wykonywania Bożej woli.
Na pustyni przed Mojżeszem, także wielu miało taki stosunek do Słowa Bożego,
ale koniec ich był bardzo cieniutki.
Możesz wierzyć jak chcesz, Twoja sprawa, ale jak publicznie ignorujesz prawo,
to wiedz, że dla wielu zasiewasz zwątpienie. Dlatego proszę Cię o inny sposób wypowiadania się,
który by zachęcał, a nie zniechęcał do posłuszeństwa wykonywania Słowa Bożego.
Pozdrawiam
Janek
ewrys - 7 kwi 2010, o 20:20
Zresztą bez sensu ta dyskusja, bo o co w niej chodzi?
Chodzi o życie zgodnie z Wolą Ojca. Chodzi o bycie posłusznym Ojcu.
Ja nie przestrzegam szabatu, tzn przestrzegam kiedy mam na to ochotę.
Czyli co? Pójdę do piekła, czy Andrzej mi powiesz, że ja nie chrześcijanin, czy jak to jest?
Dobrze,że w końcu wyszło z ciebie to słowo. Ja wiedziałem od początku dlaczego optujesz przeciw przykazaniom. Właśnie ze względu na to jedno jedyne.
O szabacie było już całe morze słów i jak wiesz nie było sytuacji patowej lecz każdy bronił się przed prawem bo je po prostu nie przestrzegał.
Przecież każdego wolna wola. Tylko, że BP przestrzegali wszystkich przykazań dlatego też będąc chrześcijanami popieramy ich ideologie. Po prostu byli inni niż wszyscy chrześcijanie. Można powiedzieć jedyni wśród chrześcijan co przestrzegają wszystkich przykazań bez wyjątku. Inni jak nie łamią 4 to 2 jak nie 3 to 6. A tu proszę wszystkie. Dlatego byli zagrożeniem dla Innych wyznań. Stali się dla ludzi banitami, a dla Boga Synami.
Zacytuję Pawła i proszę trzymajmy się tego:
"Jeden robi różnicę między dniem a dniem, drugi zaś każdy dzień ocenia jednakowo; niechaj każdy pozostanie przy swoim" (Rzym. 14,5)
Ja należę do tych drugich.
Wy robicie różnicę między dniem a dniem.
Jeżeli ten cytat Ciebie przekonał to śmiało powiem że jesteś w wielkim błędzie. Powinieneś użyć raczej serca i zastanowić się nad wolą Boga.
Akurat w tym fragmencie chodziło o jedzenie w dnie i nie jedzenie w inne dnie. Pierwsi chrześcijanie w Rzymie musieli pościć np w piątki jak obecnie czynią to katolicy. To innym się nie podobało. Paweł, aby załagodzić całe zdarzenie podpowiedział aby jeden drugiego nie osądzał. Aby dogłębnie zrozumieć myśl Pawła trzeba przeczytać całość 14:1 do 14:6
Wy trzymacie linię Dwunastu albo stronnictwa Jakuba, brata Jezusa,
a ja pawłową linię.
Cyprianie nikt inaczej nie nauczał niż Jezus, a Jezus niż Ojciec. Tylko ludzie starają się na swoje usprawiedliwienie wyodrębnić z wybranych wersetów coś dla siebie.
PS Podobała mnie się Twoja praca na stronie Unitarianie.pl. Twoje przemyślenia są cenne dla nas wszystkich, natomiast komentarze ohydne. Gdy nie będzie wśród BP miłości i tolerancji, wyrozumiałości i modlitwy to nasze strony będą jak każda inna pospolita. Zachowanie pana S. w stosunku do mojego przyjaciela było skandaliczne. Wstyd mi za Polaków, którzy z mowy ojczystej robią szalet. Brakowało tylko epitetów które TV zamienia na piiiiiiiiiiiiiiii.
Andrzej Wołyński - 7 kwi 2010, o 20:25
Cyprian, przemysł tę wypowiedzi z modlitwą, dołącz do nas, przyda się nam taki profesor jak ty.
Abo tak, zalezę nam na tobie. Wielu przeciwników Woli Ojca popędzisz swym słowem, a licznych wahających się wzmocnisz i przeprowadzisz na drogę prawdy.
ewrys - 7 kwi 2010, o 20:43
Andrzeju myślę że piszesz te słowa pochopnie. Cyprian był i jest z nami, a my z nim. Całe to zamieszanie i różnica zdań na temat Zakonu jest tylko wielka pomyłką. Cyprian nie neguje przykazań, a tylko ma wątpliwości co do soboty. Takie jest moje odczucie. A nawet jak nie ma przekonania to przecież nie jest to powód do ukamienowania . A może potrzeba czasu. Zresztą jakimi byli byśmy chrześcijanami jak byśmy osądzali kogoś czy zrywał kłosy w sobotę czy też nie. Mamy forum to trzeba się wygadać ale miłość i tolerancja jest naj.....
Nie doszło jeszcze do rozmowy na temat sposobu świętowania. Gdzie pewnie zgodzi się z moimi racjami.
Andrzej Wołyński - 7 kwi 2010, o 21:38
pewnie zgodzi się z moimi racjami
Dumni ludzie nie lubią zgadzać się z czyim zdaniem, sama myśl o tym wyzywa u nich odczucie odrzucenia, otóż smiało Andrzeju ...
Rozsądny na pewno zgodzi się.
Cyprian S - 8 kwi 2010, o 08:52
Zachowanie Pana S. - to chyba nie do mnie było Ewrys?
No dobra, muszę chyba rzetelnie obalić Wasze poglądy.
Bo jest tylko jeden wybór albo św. Pawła uznacie za odstępcę Zakonu i w ogóle heretyka i wtedy macie rację albo uznacie, że Prawo już nie ma znaczenia.
Zresztą po co wdawać się w spory...nie rozumiecie wg mnie Pawła i tyle.
"Chrystus wyzwolił nas, abyśmy w tej wolności żyli." (Gal 5,1)
"Bo wy do wolności powołani zostaliście, bracia; tylko pod pozorem tej wolności nie pobłażajcie ciału, ale służcie jedni drugim w miłości" (Gal 5,13)
"Albowiem cały zakon streszcza się w tym jednym słowie, mianowicie tym: Będziesz miłował bliźniego swego, jak siebie samego" (Gal 5,14)
Co do Braci Polskich to nie przestrzegali szabatu wcale. Uważali, że każdy dzień jest szabatem.
Zresztą różnili się w poglądach jak i my. Stronnictwo Budnego na przykład (a więc to bardziej judaizujące) uważało, że udział w wojnie obronnej nie jest
grzechem. Inne Zbory przeciwnie. Także różne mieli poglądy. Poczytajcie o nich więcej, bo sobie jakiś wymyślony obraz Braci Polskich stworzyliście.
Jeśli cały zakon streszcza się w miłości bliźniego i jeżeli w Chrystusie mamy wolność, to po co ludzi chcecie zniewalać?
Przestrzegajcie sobie co chcecie. Wcale moim problemem nie jest szabat. Chodzi o samą ideę. O to, żeby nie mówić "róbcie tak i tak", "tego nie wolno, a to wolno".
W Chrystusie jest wolność, ludzie mający Ducha Bożego, zrodzeni z Boga kierują się miłością i nie będą krzywdzić innych ludzi, a szabat - odpoczynek, to Syn Człowieczy niech decyduje.
Jonatan - 8 kwi 2010, o 09:35
wersety które cytujesz nie są na temat
No dobra, muszę chyba rzetelnie obalić Wasze poglądy.
Andrzej Wołyński - 8 kwi 2010, o 10:20
po co ludzi chcecie zniewalać?
..macie rację albo uznacie, że Prawo już nie ma znaczenia
Biedny ty czowiek Cyprian, czym zniewalniac? Tym?
"Ale ktoby wejrzał w zakon doskonały, w zakon wolności i pozostał w nim, ten nie będąc słuchaczem zapominającym, lecz wykonawcą uczynku, błogosławiony będzie w działaniu swoim" (Jak. 1,25)
Piszesz ze rozumiesz Pawła, oby tak było.
Czy więc przez wiarę obalamy Prawo? Żadną miarą! Tylko Prawo właściwie ustawiamy! Rzym.3:31
Czym zniewalniac? Tym?
Prawo Twoje to Prawda Ps.119.142
Nie jestes zlym czlowiekiem i liepszym podsumowaniem twojej nauki, jak i pozostalego swiata są slowa Janka:
Możesz wierzyć jak chcesz, Twoja sprawa, ale jak publicznie ignorujesz prawo,
to wiedz, że dla wielu zasiewasz zwątpienie. Dlatego proszę Cię o inny sposób wypowiadania się,
który by zachęcał, a nie zniechęcał do posłuszeństwa wykonywania Słowa Bożego.
janek - 8 kwi 2010, o 11:03
Witam
Chciałbym się podzielić swoimi przemyśleniami, jeśli źle rozumuję to poprawcie.
Wiele rozmyślałem w swoim życiu, dlaczego jest różne zrozumienie zagadnienia związanego z prawem Bożym.
I wychodzi na to, że niektórym osobom najlepiej odpowiada ten werset ze Słowa Bożego: ef 2:15
On zniósł zakon przykazań i przepisów, aby czyniąc pokój, stworzyć w sobie samym z dwóch jednego nowego człowieka.
A najlepiej,żeby w ogóle Słowa Bożego nie było - to by była wolność, a jeszcze móc rozkazywać Bogu...
Wyżej wymieniona myśl z Listu do Ef, jest zaczerpnięta oczywiście ze Słowa Bożego, ale jeśli tylko na tym fragmencie jest
zbudowana teoria na temat prawa Bożego to...
Jaki wniosek z wyżej podanego wersetu wynika? On pasuje do życia ludzi, którzy chcą iść swoją drogą.
Więc będą walczyć ze wszystkich sił, aby ten w/w werset stał się jako podstawa budowania swoich teorii.
Ten sam werset w innym przekładzie i to do tego Tych co tak walczą przeciw prawu -
Pokazuje, że nie chodzi o zniesienie prawa 10 przykazań, ale o postanowieniach, o których jest mowa w 2 kol. i 5moj 31:24-27
Prawem zostały nazwane słowa 10 przykazań, które były zapisane palcem Bożym na tablicach kamiennych,
sugerujących coś trwałego i znalazły swoje miejsce w skrzyni przymierza, jak i słowa spisane w księdze nakazów położone obok skrzyni.
Oczywiście, że jedne i drugie zostały wykonane. Tylko co my rozumiemy przez słowo wykonały się (wykonało się).
Prawo, nakazy, większa część z nich były cieniem, który wskazywał na ofiarę Jezusa, która w Nim znalazła swoje wypełnienie.
Natomiast prawo 10 przykazań, również znalazło wypełnienie w Jezusie, jak i został pokazany sposób, na wypełnianie ich w nas.
Przytoczę słowa ap Pawła:
I tu należałoby zadać pytanie, na czym polega różnica tych dwóch myśli:
prawo ducha i prawo grzechu.
Zobaczmy, że w tych obu przypadkach nie powinna ulec zmiana słowa: prawo, ale jego sposób wykonania.
Człowiek od samego początku chciał wypełnić to prawo na swój własny sposób i nigdy tego nie wykonał, ani do tego nie doszedł.
To Pan Bóg w Jezusie Chrystusie pokazał, że można to prawo wykonać i nie jest ono ciężkie.
Ap. Paweł w liście do Gal. pod koniec swoich zmagań z grzechem zrozumiał, że wykonanie tego prawa jest możliwe w Chrystusie Jezusie.
I to jemu się udało, kiedy mówi: już nie żyję ja, ale żyje we mnie Chrystus:
To w Jedności z Bogiem w mocy Jego możemy wypełniać te przykazania, które nie będą dla nas ciężarem, lecz radością - jesteśmy wolni.
Wolni, to nie oznacza wolni od prawa, ale od grzechu, które to prawo wskazuje na niego.
Po odejściu człowieka od Boga, grzech zatryumfował nad nami.
Prawo jest jedynie tym co pokazuje ten grzech.
Gdyby nie prawo nie mógłbym odróżnić dobra od złego.
Ap. Paweł nie mówi że Jezus potępił prawo, ale potępił grzech w ciele.I dalej:
To prawo, nie ma być odrzucone jakoby Jezus je wykonał i już Go nie ma. Paweł mówi co innego.
To te słuszne żądania zakonu mają mieć wykonanie w nas, a to może się stać tylko w taki sposób jak się stało w Jezusie.
Jezus jest tym przykładem, Jego jedność z Ojcem swoim i w mocy Ojca stało się realne wykonanie tego prawa.
Pokazał również swoim życiem, że prawo jest dla dobra człowieka.
Nie prawo jest złe, ale sposób jego zrealizowania jaki wybrał człowiek jest nieodpowiedni.
Przyglądając się Panu Jezusowi nie będziemy mieli problemu z jego realizowaniem,
ponieważ nasz sposób i zachcianki ukrzyżujemy, a pozwolimy na działanie Ducha Bożego.
Wtedy może z nami się stać to, co stało się z ap Pawłem:
Już nie żyję ja, ale żyje we mnie Chrystus.
Pozdrawiam
Janek
Andrzej Wołyński - 8 kwi 2010, o 11:41
Dobra robota Janek, pomyślialem po tym, chyba Cyprian próbuje powiedzieć że Zakon jest tylko dla niego unieważniony, ponieważ on i tak już niema grzechu, i Zakonu niema co robić przy nim. Jeżeli w kawiarnie napisano "nie palić" to go to nie obchodzi, on i tak nie palie. Zakon, zakaz nic niema do niego i Jest wobec niego unieważniony. Dla tego cały czas nawołuje do sumienia, bo jego jest czyste i nie osądza go w niczym. Jak tak jest, to dobrze, przecież o to nam chodzi, żeby powstawali tacy ludzi. Wtedy błąd tylko w tym , że i katolicy nawołują do wykonania przykazań. Cyprian, zapytaj 10 katolików, kogokołwiek obok ciebie, czy znają te przykazania? Taki malutki eksperyment przyprowadź, żeby to nie byli tylko słowa, ale i praktyka. Niech spróbują powiedzieć , chociaż nie po kolii, sprawdź to, zobaczysz coś dziwnego nie na słowach, a wżyciu.
ewrys - 8 kwi 2010, o 12:45
No dobra, muszę chyba rzetelnie obalić Wasze poglądy.
Jakoś minie nie przekonałeś. Dalej stajesz przy swoim bo tam tam pisze Paweł, który uważa się za człowieka w Chrystusie. Tego nie zaprzeczysz. Niektóre Pawłowe teksty naprawdę są trudne. Więc jak masz wątpliwości spójrz na naukę Jezusa - Pawłowego Mistrza. Przecież nie mogą być sprzeczne słowa Jezusa i Pawła.
A Jezus nie przyszedł zakon rozwiązać.
Jeżeli według Ciebie prawo nie obowiązuje to co w takim razie świadczą słowa Jana w Apokalipsie 11:19 o skrzyni przymierza.
Cyprian S - 8 kwi 2010, o 14:13
Nie podałem wszystkich cytatów z Pawła i rzetelnie nie obaliłem, bo nie mam na to czasu i ochoty tak szczerze.
"aleś ty zarozumiały i zacięty " - Jonatanie, równie dobrze mogę powiedzieć tak o tobie, skoro mnie pouczasz i stawiasz się w roli prawowiernego.
Powoli zaczynasz rozumieć Andrzeju W.
Człowiek w Chrystusie już nie rozsądza. Nie ma już tego, że jak się upije to koniec, a jak się nie upije to dobrze.
Człowiek w Chrystusie już nie osądza. A poza tym go już nie ciągnie upijanie, więc nie musi mieć zakazu, czy nakazu. On i tak tego nie zrobi.
A co do szabatu, to w Chrystusie już tez nie trzeba mieć nakazu. Człowiek duchowy żyje tak jak powinien - czyli znajduje czas dla Boga, na odpoczynek i tak dalej, nie żyje tylko pracą i cielesnymi sprawami.
A czy to sobota, czy niedziela, czy wtorek, czy tyle godzin, czy tyle, to ma małe znaczenie. Niech sobie każdy obchodzi jak chce.
O to mi właśnie chodzi.
Przepisy są dla grzeszników lub ludzi nie w pełni duchowych, tzw. psychików (czyli nawróconych, ale jeszcze czyniących rozróżnienie między tym co dobre, a co złe).
Nie mówię, że ja jestem jakiś wielce duchowy, a Wy nie, to nie tak. Ja dzielę się moim poznaniem i zrozumieniem.
Ale myślcie po swojemu, bylebyście nie narzucali innym tego na siłę.
Andrzej Wołyński - 8 kwi 2010, o 15:00
nie obaliłem, bo nie mam na to czasu i ochoty tak szczerze.Dzięki za szczerość. Mam chęć i znajdzie czas dla ciebie Cyprian. Ciebie nie trudno zrozumieć, bo niema coś nowego w twych słowach, ale czy ty starasz się zrozumieć co do ciebie mówią.
Powoli zaczynasz rozumieć Andrzeju W.
Nie mówię, że ja jestem jakiś wielce duchowy
Rozumiem cie dobrze i znam tej nauki dobrze, która rozwija się i w Polsce. "Jesteś my już uratowani" Zakon to - przekleństwo, przepisy nie zabijać, nie palić, nie kraść, nie śmiecić to jest zło i przekleństwo, są nam nie potrzebne i Jezus to zniósł dla nas. Aleluja i amen. Bo jesteśmy uratowani i nie znamy grzechu."
Nie rozumiem tylko jednego Cyprian, dla czego nie mówisz że jesteś "wielce duchowy", co ci brakuje? Strach? Sumienie? Co cie powstrzymuje? Dla czego nie powiesz naśladujcie mnie, jak Ja Chrystusa?" Dla czego naśladując Jezusa nie powiesz razem z Nim "nie przyszedłem znieść Prawo?" a mówisz coś innego, co niby to wyczytałeś u apostoła Pawła. Tego nie rozumiem, chyba przeszkadza mi poznanie ciebie przez internet, ale wykaże to życie, już mamy takie przykłady.
bylebyście nie narzucali innym tego na siłę.
Cyprian S - 8 kwi 2010, o 17:45
Nie rozumiem tylko jednego Cyprian, dla czego nie mówisz że jesteś "wielce duchowy", co ci brakuje?
Skromność mi zabrania.
Rozumiem cie dobrze i znam tej nauki dobrze, która rozwija się i w Polsce.
Nie rozumiesz. I widzę, że czynisz jedno - robisz ze mnie jakiegoś wroga Bożego i nie wiem kogo jeszcze.
Lubisz tak powoływać się na Katechizm Rakowski, oto fragment o Szabacie:
Któreż jest czwarte przykazanie Boże?
Pamiętaj na dzień Szabatu, abyś go święcił, etc.
Co o tym rozkazaniu rozumieć mamy?
To, że jako i insze ceremonie, zniesione jest w nowym Przymierzu.
A czemuż położone jest między Dziesięcioro przykazania Boże?
Dlatego, aby się i tym dało znać, że i ta część Zakonu Mojżeszowego, która jest naprzedniejsza, nie była w sobie dostateczna i poniekąd tego znakiem była, że po niej miał nastąpić daleko doskonalszy Zakon pana naszego Jezusa Chrystusa.
A za nie postanowił Chrystus pan, żebyśmy niedzielę miasto Szabatu święcili?
Nie postanowił, gdyż Nabożeństwo pana Chrystusowe, jako inne ceremonie, tak też i brakowanie dni znosi, co jawnie Apostoł Kol. 2, 16 znać daje. Ale iż obchodzenie dnia tego między wszytkim Chrześcijaństwem zdawna jest, tedy my też tej wolności każdemu Christianinowi pozwalamy.
I JEDNOZNACZNIE CYTUJĘ PAWŁA i PROSZĘ WAS O TO SAMO:
"Niechże was tedy nikt nie sądzi z powodu pokarmu i napoju albo z powodu święta lub nowiu księżyca bądź sabatu" (Kol 2,16)
i dalej: "Wszystko to są tylko cienie rzeczy przyszłych; rzeczywistością natomiast jest Chrystus" (Kol 2,17).
"Nie dotykaj, nie kosztuj, nie ruszaj? Przecież to wszystko niszczeje przez samo używanie, a są to tylko przykazania i nauki ludzkie" (Kol 2,22)
- to apropos innych zakazów, które byście chcieli narzucać Braciom.
Człowiek Chrystusowy miłuje bliźniego jak siebie samego, bo Duch Boży w nim mieszka i żyje wg Ducha.
Zatem nie ma co się martwić, nie będzie mordował, szedł na wojnę, okradał, zdradzał żonę itd.
A narzucając i mówiąc ciągle "Nie dotykaj, nie kosztuj, nie ruszaj" sprawiamy tylko ciągłe wyrzuty sumienia i walkę w sobie - męczarnię. Po co?
Bracie, jak się nawróciłeś i żyjesz wg Ducha, to bądź wolny i żyj z Bogiem! Na pewno nic nie będzie w stanie Ciebie odłączyć od łaski Chrystusowej!
Ale jak ktoś lubi się umartwiać, to niech to robi.
Rozumiecie teraz, czy jeszcze nie?
Ja wojną się brzydzę, zabijanie okropne, zdradzanie obrzydliwe, upijanie się głupota i obrzydliwość itd. Ale to chyba normalne, skoro jestem chrześcijaninem, co nie?
Jeśli miałbym nie zdradzać żony, bo taki jest zakaz i przykazanie, to czy ja ją miłuję? Nie. Tylko drżę przed karą. A jeśli miłuję żonę, to tego nie uczynię. Jeśli miłuję bliźnich, to nie pójdę na wojnę itd.
Pora powoli przejść na pokarm stały, a nie ciągle mlekiem się żywić, co nie?
Kefas - 8 kwi 2010, o 17:57
Cyprianie i na odwrót, Ty nie pouczaj nas,że Szabat jest dla grzeszników itd, nie będe powtarzał. Przecież Ty non stop pouczasz ! Myslę ,że jest to maniera ludzi, którzy mają w jakiejś dziedzinie wiedzę naukową , więc też przypisują sobie wiedzę absolutna w każdej dziedzinie. Na innym forum , Lech K , również wyśmiewał każdego kto miał swoje zdanie , no i nie wiem jak to się skończyło. STRONKI JUŻ NIE MA.
Jeżeli tak jak wspomniał Jonatan, ktoś zacietrzewi się , to nikt nawet najmądrzejszy człowiek nie jest w stanie go przekonać . Starasz się przekonać ,że Dekalog nie obowiązuje , tylko cytaty , które przytaczasz tyczą innych spraw , a twoje własne myśl o tym , mnie nie przekonuje. .W innym miejscu starasz się przekonać,że w Biblii jest napisane ,że Szabat jest dla człowieka , no i masz rację , tylko ,że sens tego jest taki ,że Bóg wiedział co ustala od założenia świata, ale człowiek , Jego stworzenie stwierdza,że Bóg to niedojda i stworzył Dekalog, ale ułomny , więc go wek i żyjmy jak nam sumienie nakazuje, tylko kto zaręczy czy Twoje sumienie jest zgodne z wolą Boga ?
Na koniec o przekonywaniu , tak jak na początku powiedziałem , Ty mnie nie przekonywuj o swojej słuszności , a ja Ciebie nie będę przekonywał , czy o to Ci chodzi ? Myślę ,że nie ?
Jeszcze jedno, nie wiem skąd , ale na pewno nie z tych samych źródeł mamy informacje, bo ja doczytałem się ,że większość Braci Polskich świeciło Szabat , ci , którzy tego nie robili nie drwili z tych co świecili.
Jeszcze jeden obrazek jak to wygląda tolerancja ze strony ludzi ,którzy są w Jezusie nowym stworzeniem , i chwała im za to. Na prywatnej poczcie jeden z forumowiczów na moje informacje o tym jakie wyznaję zasady, na :dzień dobry: uraczył mnie stwierdzeniem :.... ja jestem w ogóle przeciwny szabatowaniu i obcym zwyczajom ...... , jestem za czerpaniem tego co dobre a islamu , czy hinduizmu ...... , tyle cytatu . Rodzi się we mnie pytanie , czy to jest na pewno chrystianin ? Czy Szabat to synonim Judaizmu ? Moje przekonanie w tym temacie jest jednoznaczne , Szabat jest także dla Żyda , podkreślam TAKŻE dla żyda, niech mnie przekona ktoś,że tak nie jest, że Szabat jako ostatni element stwarzanie nie był przede wszystkim dla ludzkości . I pytanie retoryczne , czy Jezus lub Bóg by, jest polakiem ?
Shalom !
Cyprian S - 8 kwi 2010, o 18:04
"Niechże was tedy nikt nie sądzi z powodu pokarmu i napoju albo z powodu święta lub nowiu księżyca bądź sabatu" (Kol 2,16)
Lechu ma stronę dalej.
A ja nikogo nie pouczam, przecież ciągle piszę, żeby każdy robił jak uważa.
Chodzi mi właśnie o to co jest w Kol. 2,17.
Problemy, również w dialogu z Leszkiem biorą się ze sposobu podejścia do Pisma,
grupa związana z tym forum o wiele bardziej literalnie podchodzi do Biblii niż ja, Lech, czy inni arianie.
przmk - 8 kwi 2010, o 18:31
Mt 5:17 "Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić."
Wj 21:22-24 âźGdyby mężczyźni bijąc się uderzyli kobietę brzemienną [...] zaś ona poniesie jakąś szkodę, wówczas on odda życie za życie, oko za oko, ząb za ząb, rękę za rękę, nogę za nogę,â
Mt 5:38-39 âźSłyszeliście, że powiedziano: Oko za oko i ząb za ząb! A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi!â
I które z dwóch powyższych należy przestrzegać? Na pierwszy rzut oka jedno drugiemu przeczy.
Jeśli ktoś jednak przestrzega powyższych słów Jezusa to nie będzie się bił z innym mężczyzną i nie zrobi kobiecie krzywdy. Można powiedzieć że w ten sposób przestaje podlegać pod wcześniejsze prawo - bo nie ma już takiej potrzeby. Albo że stosowanie nowego prawa usuwa potrzebę stosowania starego prawa.
Można by to też zinterpretować tak - Pierwsze prawo dostaliście po to żeby zrozumieć że nie należy się bić, zamiast tego okładaliście się nadal używając tego prawa do rozstrzygania sporów. Nie o to w tym wszystkim chodzi więc wyrażę to jaśniej - nie bij się z nikim, raczej nadstaw policzek.
Ga 5:14 BT âźBo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego.â
Mk 12:28-34 âźZbliżył się także jeden z uczonych w Piśmie, który im się przysłuchiwał, gdy rozprawiali ze sobą. Widząc, że Jezus dobrze im odpowiedział, zapytał Go: Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?(29) Jezus odpowiedział: Pierwsze jest: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden.(30) Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą.(31) Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych.(32) Rzekł Mu uczony w Piśmie: Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznieś powiedział, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego.(33) Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary.(34) Jezus widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: Niedaleko jesteś od królestwa Bożego. I nikt już nie odważył się więcej Go pytać.â
Mam wrażenie że Jezus tu daje do zrozumienia że Bóg oczekuje lepszego zrozumienia sensu przykazań i po co zostały dane ludziom (a nie tylko przestrzegania bo taki jest nakaz)
hmmm...
Chyba tak to dotychczas rozumiałem.
pzdr
Przemek
Andrzej Wołyński - 8 kwi 2010, o 18:44
robisz ze mnie jakiegoś wroga Bożego i nie wiem kogo jeszcze.
Nie robię tego, a ciesze się że twoja postawa otworzyła takiej gorliwości u braci o Prawo Boże, tyle słów, że chęć przetłumaczyć i odesłać do braci na wschód żebyś wiedzieli jak dobrze sobie radzą tu z protestanckimi naukami, które jak wiesz występowali przeciwko BP
Lubisz tak powoływać się na Katechizm Rakowski Tak lubię, bo tylko w tym Katechizmie odnalazł tyle uwagi do prawa. A jak byś był uważny do innych słów to zauważyłeś by że nigdy nie radziłem żeby odrodzić BP, a zawsze mówiłem że to światło niezwykłe, które zjawiło się na tych terenach i było zgaszone przez przeciwników Woli Boga, pisałem ci że trzeba podnieść ten wskaźnik i iść dalej, a nie odradzać starego co było warte uwagi i buło aniołem swego czasu. 1 Kor. 6:3
Czy nie wiecie, że aniołów sądzić będziemy? Otóż dla mnie było wystarczającym, żebyś pokochać tych braci dawnych, którzy w takie ciemne czasy mówili o sobocie i dotrzymywali jej, kiedy dookoła "niedziela" pogańska panowała, oni przyjęli tę słowa, chociaż im kara za to groziła, a ty odrzucasz Prawo z wolności.
Jeśli miałbym nie zdradzać żony, bo taki jest zakaz i przykazanie, to czy ja ją miłuję?
Cyprian S - 8 kwi 2010, o 19:56
Przemku, dobrze piszesz, podobnie rozumiem.
Nie chce już mi się debatować na ten temat Andrzej. Uznajesz Biblię jako autorytet, a jednocześnie gdy Ci jednoznaczny cytat z Listu do Kolosan podałem to robisz wymyk.
Podałem Ci nawet, że Bracia w Katechizmie mieli, że zniesiony nakaz szabatu.
Co ja Ci powiem o Prawie, no tyle co i Biblia mówi. Za Pawłem, czy unieważniam Zakon? Nie. Zakon Dobry, ale był po to, żebyś zrozumiał, żeś grzesznik, był też po to, by zapowiedzieć rzeczy przyszłe.
Z uczynków Zakonu nikt nie będzie usprawiedliwiony. Bo usprawiedliwienie nie jest cielesne, a Zakon cielesny jest. Lecz usprawiedliwienie jest Duchowe.
Ale róbcie i czyńcie jak sami uważacie. Możecie sobie nawet Kościół założyć i dać warunek, że kto przestrzega 10 przykazań, ten może być członkiem, a kto nie przestrzega nie może. Jesteście wolnymi ludźmi mimo wszystko.
A ja dalej uporczywie powtarzam za Pawłem "Wszystko mi wolno, lecz nie wszystko jest pożyteczne".
i będę powtarzał, że najważniejsza miłość bliźniego, że Bóg chce miłosierdzia a nie ofiary.
Andrzej Wołyński - 8 kwi 2010, o 20:41
A ja dalej uporczywie powtarzam.. i będę powtarzał
Wszystko mi wolno..
..przestrzegam kiedy mam na to ochotę
janek - 8 kwi 2010, o 21:22
przez Cyprian S Âť 08 kwi 2010, 19:04
I JEDNOZNACZNIE CYTUJĘ PAWŁA i PROSZĘ WAS O TO SAMO:
Dlaczego jednoznacznie zaczynasz cytować od 2,16 urywając myśl, zaczyna się ona od wersetu 2,14.
"Niechże was tedy nikt nie sądzi z powodu pokarmu i napoju albo z powodu święta lub nowiu księżyca bądź sabatu" (Kol 2,16)
Pokaż mi które z dziesięciu przykazań mówi o tym co wyżej cytujesz, będę Ci bardzo wdzięczny. Może to jest zawarte w Twoim twardym pokarmie.
Ja w swoim miękkim pokarmie tego nie mogę wyczytać.
i dalej: "Wszystko to są tylko cienie rzeczy przyszłych; rzeczywistością natomiast jest Chrystus" (Kol 2,17).
Które z dziesięciu przykazań padło na jakiś cień? Ja widzę wszystkie przykazania od samego początku jako rzeczywistość do dzisiaj.
"Nie dotykaj, nie kosztuj, nie ruszaj? Przecież to wszystko niszczeje przez samo używanie, a są to tylko przykazania i nauki ludzkie" (Kol 2,22)- to apropos innych zakazów, które byście chcieli narzucać Braciom.
A to ciekawe, które z dziesięciu przykazań jest przykazaniem ludzkim? Mówi również o tym, by można go skosztować, dotykać , nie ruszać.
Pokićkało Ci się prawo które było napisane palcem Bożym na tablicach kamiennych i włożonych do skrzyni przymierza. Gdzie nie mógł ich nawet kapłan naruszyć, nie mówiąc o zwykłym człowieku. Zrobiłeś kogel-mogel dziesięciu przykazań z nakazami, które spisał Mojżesz w księdze patrz:
Chciałbyś powiedzieć, że list ap. Pawła zaczyna się od wersetu Kol 2,16, a kończy się na Kol 2,22?
Kto zaś napisał Kol 2,14, bo tam się zaczyna myśl mówiąca o spisaniu ręcznie dokumentu, który składał się z postanowień.
Nie zauważyłem żebyś zacytował lub skomentował ten w/w werset. Czy na tyle jesteś sprytny,i chcesz nas otumanić,
czy nie zwróciłeś na niego uwagi? Cytat:
Nie wzoruj się na ludziach, bo marny los człowieka, kto polega na człowieku, a zacznij czytać Słowo Boże, to lepiej na tym wyjdziesz. Cytat:
Pora powoli przejść na pokarm stały, a nie ciągle mlekiem się żywić, co nie?
Zdaje się, że za wcześnie zacząłeś spożywać ten pokarm twardy i zapewne dlatego nie możesz przetrawić niektórych wersetów.
Albo się jeszcze do nich nie doczytałeś. Więc wróć może jeszcze do mleka, to może znajdziemy wspólny język i wspólne zrozumienie.
pozdrawiam
Janek
Rafał Szulc - 9 kwi 2010, o 07:18
Pozdrawiam wszystkich.
Rozumiem Cypriana.
1 - "Mówił więc Jezus do Żydów, którzy uwierzyli w niego: Jeżeli wytrwacie w słowie moim (!), prawdziwie uczniami moimi będziecie. I poznacie prawdę (!), a prawda (!) was wyswobodzi. Odpowiedzieli mu: Jesteśmy potomstwem Abrahama i nigdy nie byliśmy u nikogo w niewoli. Jakże możesz mówić: Wyswobodzeni będziecie? Jezus im odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, każdy, kto grzeszy, jest niewolnikiem grzechu. A niewolnik nie pozostaje w domu na zawsze, lecz syn pozostaje na zawsze. Jeśli więc Syn was wyswobodzi, prawdziwie wolnymi będziecie."
O co tu chodzi? Czy Jezus mówi o czymś, co ma nastąpić po śmierci?
2 - "Wiedząc, iż człowiek nie bywa usprawiedliwiony z uczynków zakonu , ale przez wiarę w Jezusa Chrystusa ( literki "w" nie ma w manuskryptach; więc poprawnie - wiarę Jezusa Chrystusa), i myśmy w Jezusa Chrystusa uwierzyli, abyśmy byli usprawiedliwieni z wiary Chrystusowej, a nie z uczynków zakonu, przeto że nie będzie usprawiedliwione z uczynków zakonu żadne ciało ."
3 - "A gdy kto spełnia uczynki, zapłaty za nie nie uważa się za łaskę, lecz za należność (Czy jest ktoś taki, kto spełnia wszystkie uczynki nakazane przez Prawo Mojżesza?). Gdy zaś kto nie spełnia uczynków, ale wierzy w tego, który usprawiedliwia bezbożnego, wiarę jego poczytuje mu się za sprawiedliwość ."
4 - "Kto bowiem wszedł do odpocznienia jego, ten sam odpoczął od dzieł swoich, jak Bóg od swoich. Starajmy się tedy usilnie wejść do owego odpocznienia, aby nikt nie upadł, idąc za tym przykładem nieposłuszeństwa ."
Kto to są ci, wchodzący do odpocznienia? I na czym to odpocznienie polega?
5 - "Mamy więc słowo prorockie jeszcze bardziej potwierdzone, a wy dobrze czynicie, trzymając się go niby pochodni, świecącej w ciemnym miejscu, dopóki dzień nie zaświta i nie wzejdzie jutrzenka w waszych sercach."
A co tu powiedziano? Co jest ową Jutrzenką - bądź poprawniej: Niosącym Światło (NBG) - mającą wzejść w naszych sercach?
6 - "Każdy, kto w nim mieszka, nie grzeszy; każdy, kto grzeszy, nie widział go ani go nie poznał. (O kim tu mowa?) Dzieci, niech was nikt nie zwodzi; kto postępuje sprawiedliwie, sprawiedliwy jest, jak On jest sprawiedliwy. Kto popełnia grzech, jest z diabła."
"A Syn Boży na to się objawił, aby zniweczyć dzieła diabelskie. Kto z Boga się narodził, grzechu nie popełnia, gdyż posiew Boży jest w nim, i nie może grzeszyć, gdyż z Boga się narodził."
7 - "Wiemy, ze żaden z tych, którzy się z Boga narodzili, nie grzeszy , ale że Ten, który z Boga został zrodzony, strzeże go i zły nie może go tknąć ."
8. "Wiele mamy o Nim mówić, a trudne to jest do wyjaśnienia, ponieważ ociężali jesteście w słuchaniu. Gdy bowiem ze względu na czas powinniście być nauczycielami, sami potrzebujecie kogoś, kto by was pouczył o pierwszych prawdach słów Bożych, i mleka wam potrzeba, a nie stałego pokarmu. Każdy, który pije [tylko] mleko, nieświadom jest nauki sprawiedliwości ponieważ jest niemowlęciem. Przeciwnie, stały pokarm jest właściwy dla dorosłych, którzy przez ćwiczenie mają władze umysłu udoskonalone do rozróżniania dobra i zła."
Co to jest nauka sprawiedliwości?
Cyprian S - 9 kwi 2010, o 07:39
Do Janka:
Przepraszam, a o szabacie i święceniu dnia świętego nie jest w 10 przykazaniach? A w Kolosan 2,16 jest.
A ten list dłużny z Kolosan 2,14, to jaki niby jest? Od Mojżesza? Przecież tam jest mowa o Bogu.
Nigdy w Biblii nie było czegoś takiego, żeby przestrzegać tylko 10 przykazań. Były wszystkie przykazania, a w Chrystusie już dla pogan
jest łaska a nie uczynki Zakonu.
Jeśli chcę się z kimś polemizować, to trzeba dokładniej czytać co pisze, kiedy cytowałem "Nie ruszaj, nie dotykaj..."
to dopisałem:
"- to apropos innych zakazów, które byście chcieli narzucać Braciom."
Czyli nie odnosiłem tego do 10 Przykazań, więc nic mi się nie "pokićkało".
Rafała uwagi bardzo słuszne, proszę odpowiedzcie na nie.
Albo po prostu napiszcie, że nie uznajecie Pawła nauczania, że on jakiś dziwny był, to wtedy zrozumiem Waszą optykę.
janek - 9 kwi 2010, o 11:15
Witaj Rafał i Cyprian
Ja także po części Cypriana rozumnie, i po części podzielam Jego sposób myślenia.
Widzisz, On uważa siebie tak wysoko w prawdzie stojącego, ponieważ nie musi już przestrzegać przykazań.
My natomiast jesteśmy niewolnikami Ich ( przykazań).Potrzebujemy jeszcze mleka.
Należy sobie jasno powiedzieć, o co w tym wszystkim chodziło w tamtym czasie, a sprawa obierze właściwy kierunek,
w którym wszyscy podążamy.
Czy Żydzi nauczali tego prawa 10 przykazań zgodnie z zaleceniem Bożym?
Czy było jeszcze jakieś prawo, które, obowiązywało w tamtym czasie Żydów?
Gdzie zostało spisane to prawo związane z ofiarnictwem - świątynią Izraela?
Czy to prawo związane ze Świątynią, było spisane na tablicach kamiennych?
Czy szabat to odniesienie tylko do soboty, dnia siódmego?
Czy były jeszcze jakieś święta u Żydów, które także nazywano szabatem?
Jeśli jest mowa o cieniach w ST. to odnosiło się do 10 przykazań? itd..
Co Jezus zarzucał Żydom?
Powiedział Żydkowie niepotrzebnie przestrzegacie przykazań, Bóg się pomylił dając wam takie niedoskonałe prawo.
Przyjdźcie do mnie, ja wam dam super prawo: miłujcie się i róbta co chceta, a jak by Bóg chciał coś wam powiedzieć,
to się powołajcie na mnie.
Może Cyprian chce dobrze, ale wychodzi Jemu źle. Jak przeczyta list do Rzym 14 i porówna z list. kol, to może zrozumie,
że to nie ma nic wspólnego z 10 przykazaniami.
Co Jezus odpowiedział bogatemu młodzieńcowi?
Czy nie powiedział przestrzegaj przykazań, które znasz?
I na tym by się zakończyło, gdyby bogaty młodzieniec nie wykazał, jaki to on jest również bogaty duchowo, niby gotowy do raju.
Jezus zadał tylko jedno pytanie i okazało się, jaki on jest biedny - oczywiście na duchu.
Wspomnijcie na żonę Lota.
Wypełniać prawo z przymusu - człowiek staje się niewolnikiem Jego.
Natomiast wypełniać Je z radością, to jest właśnie to, co nam pokazał Jezus swoim życiem, jak i skąd czerpał moc.
Właściwe zrozumienie Jego treści daje człowiekowi wolność o której mówił Jezus. To nie prawo jest złe, ale ten grzech,
który został wykazany przez to prawo. Dlatego człowiek w sercu nie odrodzony nienawidzi prawa, ponieważ Ono pokazuje jego złe uczynki. To dzięki społeczności z Bogiem, Jego miłości, która zamieszkała we mnie,
grzech stał się obrzydliwością dla mnie. Jestem wolny od grzechu, a nie od prawa -miłość chrystusowa odniosła triumf.
I dlatego nie palę, nie zabijam, nie kradnę, nie cudzołożę itd..
Ponieważ, widzę to czego wcześniej nie widziałem, - byłem egoistą,moja droga była jak droga Żydów i myślałem tylko o sobie.
Teraz widzę przez pryzmat Chrystusa, nastąpił zwrot o 180 stopni. Dlatego Kocham Boga, który dał takie wspaniałe prawo.
I również kocham Go jeszcze za to, że dał Swego syna, który przetarł szlak do Boga. Dał swoim życiem przykład jak mam dojść do mojego Ojca.
Pozdrawiam
Janek
Rafał Szulc - 9 kwi 2010, o 11:47
Kilka pytań:
Czy gdy kogoś kochasz to potrzebujesz regulacji prawnych podających właściwe relacje do kochanej osoby?
Czy miłość moja do żony wymaga Praw regulujących co powinienem a czego nie uczynić wobec niej?
Nie ma takiej potrzeby.
Takie próby regulacji kończą się tym czym się skończyły. Gdy miłość chowa się, a są prawidła to powstaje 2000 kroków dopuszczalnych w sabat.
Wtedy zaczyna się odróżnianie zabijania od mordowania. itd. itp.
Rozumiesz?
Miłość bezgraniczna, miłość ostateczna do wszystkich ludzi i przede wszystkim do Boga nie wymaga regulacji i te regulacje dla Cypriana (dla mnie także) są niepotrzebne.
A droga do tej miłości, środkiem aby ją poznać i stosować jest Jezus Mesjasz, ukrzyżowany i zmartwychwstały w naszych sercach.
Andrzej Wołyński - 9 kwi 2010, o 11:57
Miłość bezgraniczna, miłość ostateczna do wszystkich ludzi i przede wszystkim do Boga nie wymaga regulacj No to wykaż tej miłości do Boga, dotrzymaj tego co On ci radzi dotrzymać, po co odmawiasz i komplikujesz, nauczając swoim przykładem innych postępować wbrew Słowu. Jak nazywa się ten kto sprzeciwia się woli Ojca?
artur olczykowski - 9 kwi 2010, o 12:13
Jestem ciekawy, czy wszyscy "sobotnicy" zwrocili uwage na to, ze przykazanie o sobocie to nie tylko zakaz pracy w dzien siodmy, ale tez nakaz pracy szesc dni.... Kto tego przestrzega?
Cyprian S - 9 kwi 2010, o 12:21
Jeżeli będzie chciał i miłuje Ojca to będzie przestrzegał, ale jeżeli nie będzie chciał, to nie.
Rozumiesz?
Chodzi o to, żeby szanować WOLNOŚĆ SUMIENIA, czyli podstawową rzecz, o którą walczyli Bracia Polscy (arianie, socynianie), a Wy tymczasem chcecie bojować i narzucać (jeżeli dobrze rozumiem).
Wolność sumienia to podstawowe założenie braci polskich. Pamiętajmy o tym.
Witaj Arturze,
może i Ty się wypowiedz w tej kwestii
Pierwsza część do Andrzeja była.
Andrzej Wołyński - 9 kwi 2010, o 12:30
Chodzi o to, żeby szanować WOLNOŚĆ SUMIENIA, czyli podstawową rzecz, o którą walczyli Bracia Polscy (arianie, socynianie) O wolność czyjego sumienia? Wszystkich, czy posłusznych Bogu?
Jestem ciekawy, czy wszyscy "sobotnicy" zwrocili uwage na to..Witaj Artur, zauważyliśmy, oto przeczytaj z dzisiejszego poranku post son
Rafał Szulc - 9 kwi 2010, o 12:35
No to wykaż tej miłości do Boga, dotrzymaj tego co On ci radzi dotrzymać, po co odmawiasz i komplikujesz, nauczając swoim przykładem innych postępować wbrew Słowu. Jak nazywa się ten kto sprzeciwia się woli Ojca?
Andrzeju wydaje mi się, że twa retoryka jest albo źle rozumiana albo niewłaściwa.
Napisałeś powyżej coś. Co z tego wynika?
1. Nie wykazuję miłości do Boga.
2. Nie dotrzymuję tego co Bóg radzi mi dotrzymać.
3. Odmawiam (co?)
4. Postępuję wbrew Słowu, dając tego przykład.
5. Sprzeciwiam się woli Boga.
Trudno z tobą dyskutować, twe słowa są jeszcze trudniejsze niż Pawła.
Widziałeś mnie kiedyś, wiesz kim jestem, jak żyję, co robię, czym się zajmuję, co mówię, myślę i czynię?
Przemyśl swoją postawę.
Cyprian S - 9 kwi 2010, o 12:42
Najlepsza jest nazwa tego forum: "Wolna myśl religijna"
Chodzi o wszystkich.
Nikogo nie wolno zniewalać, lecz miłością nakłaniać i przykładem własnym zmieniać. Zresztą na Ziemi i tak będzie syf.
Andrzej Wołyński - 9 kwi 2010, o 13:19
Najlepsza jest nazwa tego forum: "Wolna myśl religijna"
Nazwa ta wzięta ze znanego polskiego wydania, ale widać że źle jej odebrałeś, jeśli tak ci to rozbawiło. Wolna myśl nie znaczy anarchia i syf, ale wolna od przesądów, zabobonów, kłamstwa.
Zresztą na Ziemi i tak będzie syf. No i tu się różnimy wiarą i nauką, i chyba modlitwą. Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie.
Widziałeś mnie kiedyś, wiesz kim jestem, jak żyję, co robię, czym się zajmuję, co mówię, myślę i czynię? Tak widziałem co myślisz i co mówisz. I dziwi mnie twoja uległość przed protestanckimi naukami, przecież nic Cyprian nowego nie głosi. Potrzebny zakon, mówi tak jak cały świat, ale żebyś to spełniać to już musi na to mieć ochoty i czasu. I jak coś szkodzi to poprawimy jedno, drugie, trzecie przykazanie, przydamy temu jaki duchowy sens według, sumienia swego, przecież o to chodzi, mieć wolne sumienie, dla każdego. I dla Stalina i dla Hitlera, i dla Papieża, wolna wola, ura, alleluja, amen.
Czym cie obraziłem? Tym że mówię że dziesięć przykazań to Świętość i Światło dla świata? Że tylko na fundamencie tych dobrych rad Ojca możemy budować nowej społeczność, że ten kto się temu sprzeciwia się jest opętany nauką Balaama. Więcej mam przeciwko tobie jak ty przeciwko mnie, ponieważ odpowiedziałem na twoje prace, przeczytałem uważnie i dałem swojej opinii, a ty przemilczał. Myślisz mam coś przeciwko Cypriana? Co on mnie bije, męczę, drażni? Nie. Jest on taki samy jak miliony innych. Kocha żonę, lubi dzieci, a jak ma ochotę i czas pisze sobie o Bogu, którego nie poznaje z Biblii, a poznaje swoim pogańskim sumieniem. Na co stałe akcentuje. A my nie jesteśmy poganami i nie z rodu pogańskiego, a z rodu Abrahama.
Poręczysz się za jego sumienie? Przecież napisałem jemu to co on głosi, po polsku i poprosiłem żeby podpisał to, i gdzie on? Pawła non-stop cytuje, jak i każdy protestant, bo można go rozumieć na różne sposoby. Czy źle ten tekst ułożyłem to popraw niech podpisze i ja pierwszy poręcze się za niego.
chłopaki, rozumiem was, i mnie jest zakon potrzebny, i wszystkim, bo to Słowo Boga i żaden Jezus świata nie wstanie tego znieść i obalić, tylko i mnie zrozumcie, bo ten zakon nie jest dla mnie przekleństwem, nie jest mi bolesny, bo patrzę w ten zakon jak w lusterko i nie widzę w sobie brudu. Jestem czysty według prawa Bożego, które jest dobre i Święte.
Cyprian S - 9 kwi 2010, o 14:55
że ten kto się temu sprzeciwia się jest opętany nauką Balaama.
Pisząc takie słowa obrażasz mnie, czy Rafała i innych, którzy kochają Boga i Chrystusa.
I takimi słowami pokazujesz, że jesteś jak Ci, z którymi Bracia Polscy właśnie walczyli.
A co Ty byś Hitlerowi, Stalinowi zrobił? Zabił ich? Czy co? Krzyknął "Nie róbcie tak, bo Was z kościoła wyrzucę!" ?
No i tu się różnimy wiarą i nauką, i chyba modlitwą. Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie.
Czy naprawdę jesteś tak zamknięty myślowo, że nie dopuszczasz możliwości, że Biblię można różnie interpretować?
Że jest wiele interpretacji? A nie tylko jedna słuszna Andrzeja Wolynskiego?
a jak ma ochotę i czas pisze sobie o Bogu, którego nie poznaje z Biblii, a poznaje swoim pogańskim sumieniem.
No i znowu obrażasz mnie. A natchniony przez zmartwychwstałego Paweł nie jest częścią Biblii? On nie miał objawienia?
Przypisywanie sobie nazwy "bracia polscy" i jednoczesne podchodzenie do wiary w sposób doktrynerski jest jakimś nieporozumieniem.
Pisałem jakiś czas temu na unitarianie.pl, że:
"Bracia Polscy już na pierwszym swoim synodzie przyjęli zasadę wolności sumienia uznając, że âźkażdy ma prawo nie czynić tego, co czuje, aby stało w sprzeczności ze słowem Bożym. Co więcej, wszyscy mogą pisać w zgodzie z ich sumieniem, o ile nie przymuszają nikogo do tegoâ. Protestancka i Katolicka reakcja określiła wolność sumienia i tolerancję propagowaną przez Socynian jako âźten socyniański dogmat, najbardziej niebezpieczny dogmat spośród dogmatów sekty socynian.â"
Twoja postawa jest bliska tej jaką prezentowali katolicy i protestanci w czasach Braci Polskich, nie widzisz tego?
Jak mamy budować społeczność, skoro nie ma poszanowania wolności sumienia? Jeżeli Ty mówisz, że ja poganin, że ja i Rafał naukę Balaama uznajemy?
Czy Ewrys też tak myśli? Że my od Balaama i poganie?
janek - 9 kwi 2010, o 15:20
przez artur olczykowski Âť 09 kwi 2010, 13:13
Jestem ciekawy, czy wszyscy "sobotnicy" zwrocili uwage na to, ze przykazanie o sobocie to nie tylko zakaz pracy w dzien siodmy, ale tez nakaz pracy szesc dni.... Kto tego przestrzega?
Jonatan - 9 kwi 2010, o 16:11
Cyprianie S. czy ty masz jakiś kompleks niższości? tak czytam twoje posty i widze że pozjadałeś wszystkie rozumy, przydałaby Ci się w życiu lekcja pokory i uniżenia bo kompletnie nie sluchasz tego co sie do Ciebie mowi ...
Tak jak pisalem wczesniej, uwazam ze do niczego nie dojdziemy w tej dyskusji, bo nie ma w tej wymianie zdań Ducha... czasem lepiej sie zapytac siebie, jakie pobudki mna kieruja piszac na forum,
czy pragnę po prostu zbudowac brata czy siostre ,czy to w napomnieniu czy w swiadectwie, a moze po prostu jest to cielesna rozrywka, rywalizacja na poziomie udowadniania kto ma wieksza wiedze i kto komu bardzie 'POWIE'
juz kilka osob Ci wytłumaczyło Cyprian, jasno i wyraznie jak opacznie rozumiesz slowa PAwla, Paweł często mial ciężką i niezrozumiałą mowę, jak pisał Piotr:
2P 3:16 Bw "tak też mówi we wszystkich listach, gdzie o tym się wypowiada; są w nich pewne rzeczy niezrozumiałe, które, podobnie jak i inne pisma, ludzie niewykształceni i niezbyt umocnieni przekręcają ku swej własnej zgubie."
.... ale akurat te miejsca które cytujesz rozważone z kontekstem nie sa jakies trudne w zrozumieniu, no ale ty jestes uparty i przez mysl by Ci nie przeszlo, ze ktos inny ma racje, bo twoje JA nie pozwala ukorzyć się i przyznać do błędu....
Andrzej Wołyński napisał(a):że ten kto się temu sprzeciwia się jest opętany nauką Balaama.
janek - 9 kwi 2010, o 16:57
#Jonatan:
Przepraszam Cię, Jonatanie. Być może wina jest też po mojej stronie. Może zbyt długo ciągnąłem te dysputy.
Rzeczywiście powoduje to złe wrażenie u pozostałych użytkowników forum. Czasami dyskusja przeradza się niepostrzeżenie w niepotrzebne przepychanki. To nie my jesteśmy tymi, którzy przekonują się nawzajem, ale Duch Boży. Człowiek często o tym zapomina. Mimo wszystko takie dyskusje są potrzebne, bo człowiek sam nie zrozumie wszystkiego. Wzajemna wymiana myśli jest potrzebna, ważne jednak aby była prowadzona w duchu przyjaźni i pokory.
Wiele błogosławieństw na dzień sabatu.
Janek
Cyprian S - 9 kwi 2010, o 16:59
Nie skomentuję już Twojej wypowiedzi Jonatanie...nie ma sensu.
Andrzej Wołyński - 9 kwi 2010, o 18:03
Nie skomentuję już Twojej wypowiedzi Jonatanie...nie ma sensu.
Ja skomentuje bo zawsze jest sens.
kolejny raz czuje takie przekonanie ze internet to jednak nie jest dobre miejsce dla Slowa Bożego wiecznie tylko niezgoda i podziały... Zajrzyj do galerii Tu są ludzi którzy wcześniej nic o sobie na wzajem nie słyszeli, było już drugie spotkanie, może zjawią się też jakie zdjęcia i zapraszamy na trzecie. Było by to podejrzane, jeśli by tak od razu nie mieliśmy różnych poglądów, wziąwszy pod uwagę że mamy różne lata, wychowanie i doświadczenia. Dla tych kto spóźnił się do tej wieczerzy i nie może połapać o co zaszło taki malutki skrót :
- Ja jestem za przykazaniami, za porządkiem Bożym.
- 10 przykazań nie jest jednoznaczne, więc nie może stanowić jakiejś osi
- To miłość Boża spowodowała, że dał nam tak wspaniałe prawo
- Dla mnie zatem budowanie.. w oparciu o 10 przykazań nie jest sensowne... nie ma podstaw biblijnych.
- Jeżeli ktoś będzie miłował Boże prawo, przyjmie każde Boże polecenie bezdyskusyjnie
- A zatem, nie ma już Prawa
- jak publicznie ignorujesz prawo, to wiedz, że dla wielu zasiewasz zwątpienie
- można by po prostu dać jedną podstawę, nie 10 przykazań, a SUMIENIE
- Chodzi o życie zgodnie z Wolą Ojca. Chodzi o bycie posłusznym Ojcu.
- nie na tym polega wiara Chrystusowa by przestrzegać przepisów
- Wolność w Chrystusie oznacza zgodność, posłuszeństwo Bożemu Słowu a co za tym idzie wypełnianie dziesięciu przykazań
- mówmy, żeby przestrzegali 10 Przykazań.. ja nie muszę nic obchodzić i nic przestrzegać
- jak można szabat nazywać zniewoleniem? złamaniem wolności? luuudzie to Bóg dał człowiekowi dzień odpoczynku
- Ja nie przestrzegam szabatu, tzn przestrzegam kiedy mam na to ochotę.
- Kto mówi: Znam go, a przykazań jego nie zachowuje, kłamcą jest i prawdy w nim nie ma
- muszę chyba rzetelnie obalić Wasze poglądy.
- Kocham Boga, który dał takie wspaniałe prawo.
- Co do Braci Polskich to nie przestrzegali szabatu wcale. Uważali, że każdy dzień jest szabatem.
- Nie prawo jest złe, ale sposób jego zrealizowania jaki wybrał człowiek jest nieodpowiedni
- Niech sobie każdy obchodzi jak chce. O to mi właśnie chodzi.
Zdrojem mądrości jest słowo Boże na wysokości, a drogi jej - to przykazania wieczne. Syracha 2.5zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl ilemaszlat.htw.pl
Strona 1 z 4 • Zostało znalezionych 309 wyników • 1, 2, 3, 4
Cyprian S - 6 kwi 2010, o 11:13
Andrzej Wołyński i Ewrys jako postulat główny traktują 10 przykazań bożych i najwyraźniej mają zamiar w oparciu o nie budować całą "doktrynę", czy nawet społeczność braci polskich.
Ja jednak przyznam szczerze, że mam do tego wątpliwość.
Wyjaśniam dlaczego. W trzech punktach.
1) Oczywiście uznaję 10 przykazań. Z drugiej strony akceptując naukę św. Pawła uznaję, że Chrystus zniósł przekleństwo Zakonu (Prawa) przez swoją śmierć. A zatem, nie ma już Prawa lecz jest Łaska albo Prawo Ducha.
Nawrócony chrześcijanin, który podąża za Mesjaszem, który ma w sobie ducha Chrystusowego nie potrzebuje już żadnych zakazów ani nakazów (Ci co są dalej pod prawem to ludzie cieleśni, Nowe Prawo jest duchowe).
To pierwsze zastrzeżenie.
2) Kolejne to moje pytanie, czemu akurat 10 przykazań, a nie wszystkie przepisy Zakonu? Przecież Bóg dał całe Prawo do przestrzegania, a nie tylko 10 przykazań.
3) 10 przykazań nie jest jednoznaczne, więc nie może stanowić jakiejś osi.
No bo co znaczy "dzień święty święcić"? Sobota? Dzień w tygodniu jeden odpoczywać? Można to różnie rozumieć.
A Jezus rzekł "Syn Człowieczy jest Panem szabatu".
A jak rozumieć przykazanie "Nie będziesz wymawiał imienia Pana Boga nadaremno"? Chodzi o tetragram, imię Boże?
W dzisiejszych czasach problematyczna staje się też kwestia problemu "Nie kradnij". Bo czy o kradzieży decyduje Prawo Państwowe, czyli na przykład kradnę jak rozprowadzam nielegalnie filmy w internecie, ale nie kradnę jeśli je pobieram by obejrzeć (wg przepisów Prawa Polskiego)?
Jak rozumieć przykazanie "Nie cudzołóż"? Chrystus dodał do tego nawet stwierdzenie, że jeśli kto spojrzy już na kobietę, to dopuszcza się cudzołóstwa.
Kiedy to spojrzenie jest grzeszne? Kiedy łamię Prawo? Może wtedy gdy porusza to moje sumienie?
We wszystkich tych przypadkach chodzi o sumienie człowieka.
A jeśli sumienie, to można by po prostu dać jedną podstawę, nie 10 przykazań, a SUMIENIE, czyli WEWNĘTRZNĄ MORALNOŚĆ CZŁOWIEKA.
Ale człowiek nawrócony, ten w pełni duchowy już nie grzeszy, bo nie osądza siebie, nie ma dobre, złe, nie jest już pod przekleństwem.
Dla mnie zatem budowanie podstawowej doktryny w oparciu o 10 przykazań nie jest sensowne.
Po pierwsze jest relatywne bardzo, a po drugie nie ma podstaw biblijnych. (Chyba, że się Pawła wytnie, a Jezusa zrozumie wyłącznie w kategoriach rabinicznych).
Przemyślcie to Andrzejowie i zapraszam do dyskusji.
ewrys - 6 kwi 2010, o 14:57
Andrzej Wołyński i Ewrys jako postulat główny traktują 10 przykazań bożych i najwyraźniej mają zamiar w oparciu o nie budować całą "doktrynę", czy nawet społeczność braci polskich.
Czy my tylko? Ja nie zamierzam nic budować, gdyż już dawno jest to zbudowane. Nie mam zamiary ustawiać sztandar nad głową to ja BP. Moim sztandarem jest Bóg, a on wyraźnie wykreśla nam cel w życiu. Bracia Polscy swoją doktrynę również opracowali w oparciu o przykazania.
Dlaczego tych dziesięć a nie wszystkie ze starego testamentu? Dziesięć zwięzłych zakazów i nakazów wyrażających wolę Boga i Pana naszego bo jak by na to nie patrzeć jest to fundament wiary każdego człowieka. To coś co nas łączy, a nie dzieli, a przynajmniej powinno łączyć.
Apostoł święty Jan napisał: "Bóg jest miłością" (1 J 4,8). Ta miłość spowodowała, że dał On nam, ludziom - swoim dzieciom - najlepsze wskazówki jak prowadzić szczęśliwe i radosne życie. Boże przykazania stanowią wyraz nie tylko Jego woli, ale także odzwierciedlają Jego charakter. Ta Konstytucja Nieba z jednej strony ukazuje Boski wzorzec życia i postępowania, a z drugiej stoi na straży naszego bezpieczeństwa, radości i pokoju.
ewrys - 6 kwi 2010, o 15:55
A jak rozumieć przykazanie "Nie będziesz wymawiał imienia Pana Boga nadaremno"? Chodzi o tetragram, imię Boże?
W dzisiejszych czasach problematyczna staje się też kwestia problemu "Nie kradnij". Bo czy o kradzieży decyduje Prawo Państwowe, czyli na przykład kradnę jak rozprowadzam nielegalnie filmy w internecie, ale nie kradnę jeśli je pobieram by obejrzeć (wg przepisów Prawa Polskiego)?
Jak rozumieć przykazanie "Nie cudzołóż"? Chrystus dodał do tego nawet stwierdzenie, że jeśli kto spojrzy już na kobietę, to dopuszcza się cudzołóstwa.
Kiedy to spojrzenie jest grzeszne? Kiedy łamię Prawo? Może wtedy gdy porusza to moje sumienie?
Andrzej Wołyński - 6 kwi 2010, o 15:57
Aktualne są te wypisane z sercu. To pytam Cię które wymień mi je? Za zwyczaj mówią, kochaj Boga i kochaj bliźniego. Ale właśnie którego boga, i jak kochać to już każdy sobie sam wyznacza, i tu właśnie zaczyna się podział. Nie poniżam słów Jezusa, ale mówię że tę Jego słowa oparte na Woli Boga jak i słowa wszystkich proroków. Z tej woli poznajemy jak trzeba kochać i jaki to Ten Bóg, bo wiemy czego chce?
Przykazania są nakazami i zakazami dla grzeszników, dla tego uciekają od nich, a tak na ogól to jest dobra instrukcja Życia od Życiodawcy. Pozostałe 612 czy tam 616 też są ważne bo w szczególny sposób otwierają tę Dziesięć. Ale nie uciekajmy do nich, na wszystko swój czas, po kolei. Bo najpierw byli dane 10. I to nie byle kim. Nawet jak kto opiera swojej wiary na literalnym zrozumieniu to i tak według swego "literalnego" sumienia musiał by ich przyjąć jako fundament wiary, bo to tylko jedyne co według litery mamy z ręki Boga. Mówię o słowach, a nie o przyrodzie.
10 przykazań nie jest jednoznaczne, więc nie może stanowić jakiejś osi. Co to znaczy? Literalna treść jest jak najbardziej jednoznaczna, na tyle że i ty dla czegoś mówisz: Oczywiście uznaję 10 przykazań. Czyż by uznawał coś nie jednoznacznego?
A jak rozumieć przykazanie "Nie będziesz wymawiał imienia Pana Boga nadaremno"? Chodzi o tetragram, imię Boże? Przeczytaj uważnie zasady wiary Braci Polskich, katechizm Rakowski, tam odpowiedzi na to pytanie. Ale numer, to mnie obcokrajowcu wypadło zwracać polaków do braci Polskich. W tym Katechizmie jest wszystko co potrzebne na dobry początek. Bracia moje w Ukrainie czekają na ten cud, żebyś im przetłumaczył i pokazał to, a tu go omijaną.
Cyprian S - 6 kwi 2010, o 18:17
Co do Braci Polskich, to ja patrzę na ich dorobek szeroko, na ich dokonania w walce o wolność sumienia, o racjonalizację wiary, o walkę z doktrynerstwem i dogmatyzmem i ich postawę moralną.
Nie chodzi o to, by rąbać ich Katechizm na pamięć. Tylko, żeby żyć ideami, czymś większym niż spisanymi prawami. Podobnie i z Biblią.
No to mam dla Was moi przyjaciele biblijną zagadkę, ciekawe jak na to mi odpowiecie "O nierozumni Galacjanie!"
Ponoć uznajecie całą Biblię, no to posłuchajcie co pisze Paweł w Liście do Galacjan (Galatów):
"Czymże więc jest zakon? Został on dodany z powodu przestępstw, aż do przyjścia potomka, którego dotyczy obietnica; a został on dany przez aniołów do rąk pośrednika. Pośrednika zaś nie ma tam, gdzie chodzi o jednego, a Bóg jest jeden. Czy więc zakon jest przeciw obietnicom Bożym? Bynajmniej! Gdyby bowiem został nadany zakon, który może ożywić, usprawiedliwienie byłoby istotnie z zakonu" (Gal. 3,19-21)
Aniołowie dali Prawo?
Usprawiedliwienie nie jest zatem z zakonu.
Tak jak pisałem, prawo jest dla grzeszników, poza tym nie na tym polega wiara Chrystusowa by przestrzegać przepisów.
Ale może się mylę...
Andrzej Wołyński - 6 kwi 2010, o 18:52
Czymże więc jest zakon? Cyprian, jeśli podajesz zagadki to chyba znasz odpowiedz, lub prosto sobie bawisz się. Czy ty już rozumiesz przyprowadzony przez ciebie cytat? Czy wiesz kim jest pośrednik, a co to za potomek o którym mówi Paweł? A to co znaczy: Pośrednika zaś nie ma tam, gdzie chodzi o jednego, a Bóg jest jeden.. To ci już wszystko zrozumiało?
O co ci osobiście chodzi? Nie masz nic przeciwko przekazaniom, ale własnym przykładem nie zamierzasz tego potwierdzać, tak?
Nawet odwrotnie, próbujesz odzyskać słowa i udowodnić że to, co zostało przekazane przez Ojca, jest już odsunięte na drugi plan przez wielkiego Jezusa. Tak trzeba rozumieć twoje zagadki? Jak uważasz dotrzymał Jezus Przykazań czy nie? A jak nie, to jakie z nich nie dotrzymał? A jak dotrzymał to dla czego nie chcesz postępować jak On? Czy wiesz że ten kto ich dotrzymuje może zobaczyć Chrystusa na własne oczy? Czy wiesz że Zakon przeprowadzi nas do Niego? Tym sposobem Prawo stało się dla nas wychowawcą, /który miał prowadzić/ ku Chrystusowi, abyśmy z wiary uzyskali usprawiedliwienie. Galacjan 3.24
Pawła przeprowadziło Prawo a ciebie?
przmk - 6 kwi 2010, o 19:33
Żeby można było mówić o wierze trzeba chyba jednak mieć, nawet jeśli krótko, to jednak opisany obiekt wiary i nawet mając niechęć do tworzenia wszelkiego rodzaju dogmatów bez jakiejś formy wypowiedzenia w co się wierzy (wyznania wiary), lub opisania wiarygodnej wersji historii do jakiej się doszło po przeanalizowaniu posiadanych danych, trudno jest mówić o konkretnej wierze.
Oczywiście wyznanie można skrócić do minimum - "wierzę w Boga" - takie wyznanie nie mówi jednak wiele o wyznawcy.
Stwierdzenie - "wierzę w Boga który dał ludziom X przykazań" jest już znacznie bardziej precyzyjnym wyznaniem wiary.
Stwierdzenie - "wierzę w Boga który dał ludziom X przykazań i Mesjasza którego posłał" bardzo znacząco rozszerza przekaz...
Czy powyższe stwierdzenia to już dogmaty których należy unikać?
pzdr
ewrys - 6 kwi 2010, o 19:48
"Czymże więc jest zakon? Został on dodany z powodu przestępstw, aż do przyjścia potomka, którego dotyczy obietnica; a został on dany przez aniołów do rąk pośrednika. Pośrednika zaś nie ma tam, gdzie chodzi o jednego, a Bóg jest jeden. Czy więc zakon jest przeciw obietnicom Bożym? Bynajmniej! Gdyby bowiem został nadany zakon, który może ożywić, usprawiedliwienie byłoby istotnie z zakonu" (Gal. 3,19-21)
Wiele nieścisłości jest z tego powodu, że Żydzi mówiąc zakon (czyli prawo) mieli na myśli całe prawo. Lecz należy zwrócić uwagą na rodzaje tego prawa oraz na zawiłość języka Pawła. Jego sformułowania nie podobały się apostołom. Wiedzieli że wykłada taką samą naukę lecz ujmuje to czasami dwuznacznie.
Piotr pisze:
"Jako we wszystkich listach swoich [mowa o Ap. Pawle] mówiąc o tych sprawach, między którymi są niektóre rzeczy trudne do zrozumienia, które ludzie nieumiejętni i niestateczni przekręcają, jak i inne pisma, ku swej własnej zgubie. Wy tedy, najmilsi, wiedząc przedtem strzeżcie się, abyście błędami tych bezbożników nie byli zwiedzeni i nie wypadli z waszej stateczności" (II Piotra 3,16.17).
Cyprian S - 6 kwi 2010, o 20:25
Ewrys, wyrywasz Pawła z kontekstu. Cytujesz zdanie, zamiast zobaczyć całą jego długą wypowiedź.
Ale nie odpowiadacie na moje pytania.
Czy jeżelibyśmy spróbowali stworzyć wspólną podstawę jako Bracia, to chcielibyście aby tą podstawą było właśnie 10 przykazań?
Tak to rozumiem.
Czyli zatem Bratem byłby ten, kto obchodzi szabat (bo takie jest przykazanie). Ja nie obchodzę (jeśli rozumieć to w sposób literalnego przestrzegania soboty jako dnia dla Boga, czy jakiś rytuałów religijnych).
Przykazania zostały dane ze względu na grzeszność ludzi.
I one są o tyle dobre, o ile pokazały naszą grzeszność i marność. Lecz uczynki Zakonu nie usprawiedliwiają, tylko wiara.
W Chrystusie mamy wolność.
"Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz ja nie dam się niczym zniewolić" (I Kor 6,12)
Moim zdaniem uczepiliście się za bardzo legalizmu, zamiast ducha.
Bo tak jak pisałem ciężko jest jednoznacznie zrozumieć co znaczy "dzień święty święcić", co zrobić z radykalizacją przykazań nadaną przez Jezusa przy okazji kazania na górze itd.
Poza tym, tak jak pisałem w artykule http://www.unitarianie.pl/blog-unitaria ... rzyzowanym, Jezus uwalnia nas od rozróżniania tego co dobre i złe i od osądzania.
Duchowy człowiek nie rozsądza, już nie musi. Nie ma "muszę", "trzeba", "to można", "tego nie można".
Ale takie rozumienie to dla wierzących, lecz my właśnie chyba rozmawiamy o wierzących ludziach, a nie o świecie.
Bo dla świata to muszą być prawa, żeby się już całkowicie nie powybijali.
przmk:
Dogmat to wszystko to co narzucone ad hoc, którego nie wolno nigdy podważyć, co Kościół ustanowił w swoim Autorytecie i nie podlega dyskusji.
Bracia Polscy mówili raczej o Prawdach Koniecznych.
Do nich możemy zaliczyć np. stwierdzenie, że Bóg istnieje i jest Jeden.
Andrzej Wołyński - 6 kwi 2010, o 20:35
Ale nie odpowiadacie na moje pytania.
10 przykazań nie jest jednoznaczne, więc nie może stanowić jakiejś osi.
Co to znaczy?
Literalna treść jest jak najbardziej jednoznaczna, na tyle że i ty dla czegoś mówisz: Oczywiście uznaję 10 przykazań. Czyż by uznawał coś nie jednoznacznego? Ty odpowiedź. Bo to o czym mówisz jest nie jednoznaczne, dla tego i innych nie rozumiesz. Praca Andrzeja jest świetna, nic dodać, nic żeby odjąć.
Było tam zdanie nie potrzebne, ale tak szybko poprawił, że ja nie zdążyłem siebie wykazać
Po takich pracach wkrótce będą szkolić ludzi zaczynając od szkoły.
Cyprian S - 6 kwi 2010, o 20:37
Co do tej zagadki z Galacjan.
To ja nie wiem czemu Paweł napisał, że aniołowie Prawo dali pośrednikowi.
Pośrednik to wydaje mi się, że Mojżesz, więc to dziwne.
Co więcej w Dziejach Apostolskich 7,38 napisano:
"On [Mojżesz - mój przypis] ci to w czasie zgromadzenia na pustyni pośredniczył między aniołem, który do niego mówił na górze Synaj, a ojcami naszymi, on też otrzymał słowa żywota, aby je nam przekazać" (Dz. Ap. 7,38)
a dalej: "Wy, którzy otrzymaliście zakon, jak wam go dali aniołowie, a nie przestrzegaliście go" (Dz. Ap. 7,53)
Czemu w NT jest, że aniołowie dali zakon? Rozumiecie to?
Andrzeju, no jest niejednoznaczne,
bo co dokładnie znaczy "nie wymawianie imienia na daremno"
albo jak rozumieć zaostrzenie Prawa przez Jezusa "jeśli nawet kto pożądliwie spojrzy ten cudzołoży"
albo co w końcu z dniem świętym? Chodzi o szabat, sobotę i co w tą sobotę robić? Odpoczywać tylko, czy cały dzień się modlić, czy cały dzień dla Boga?
A jak traktować "nie kradnij" przy dzisiejszym świecie?
Czy jak obejrzę film z internetu za darmo to kradnę wg 10 przykazań?
Albo jak posłucham piosenkę na YouTube?
Wg prawa polskiego nie, a Bożego?
Zostaje więc sumienie własne, różne dla różnych ludzi. Jeden nie pobierze mp3 z internetu bo będzie miał wyrzuty sumienia, a drugi nie widzi problemu.
Jeden musi całą sobotę przemodlić albo nie może w ogródku popracować, a drugi nie widzi problemu.
Andrzej Wołyński - 6 kwi 2010, o 21:35
A jak traktować "nie kradnij" przy dzisiejszym świecie?
Tyle prac masz a okazuje się że nie znasz prostego, może dla tego że komplikujesz wszystko.
Zacznij od małego, od prostego, a nie od Youtube.
Czy mam ci tłumaczyć co to znaczy nie kradnij?
Czy co znaczy nie zabijaj?
Nie cudzołoż?
Zastanów się na chwile... Porachuj do dziesięciu... Nie spiesz się...
Nie kradnij, to znaczy nie kradnij! I tak to znaczyło wczoraj, tak to znaczy dzisiaj, i tak to będzie znaczyć jutro.
To proste, nie komplikuj. Czyż by cie nie szkolono że nie wolno brać bez zapytania tego co nie jest twoje, że nie wolno przyswoić sobie nie swoje, wbrew chęci właściciela?
Na daremno, to znaczy na daremno! U wszystkich narodów. To tak jak by kogo zawołałem, a sam odwróciłem się i poszedł sobie gdzieś po swoich sprawach. Po co wołasz nadaremnie? To jest tak proste, że jest aż trudne dla wytłumaczenia. To tak jak 2+2
Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką swoją pracę,
Ale siódmego dnia jest sabat Pana, Boga twego: Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ..
Czy to takie trudne? Co ja będę ci tu tłumaczyć. Bóg to powiedział tobie, chcesz wykonuj, chcesz wymyśl sobie jakiej nauki i nie wykonuj, czy ty Jemu zaszkodzisz? Czy jak będziesz wykonywać coś Jemu dasz? On Bóg Ojciec twój, lepiej wie, co jego synu trzeba. A może jest tak, że to jaki obieg kosmiczny o którym nic nie wiemy, a może z taką częstotliwością Bóg zapala gwiazdy gdzieś w wszechświecie i atomy mojego ciała otrzymują dodatkową energię, a może...
Jeśli nie rozumiem, to czy to powód że by nie słuchać tego, co mi Ojciec mój Niebiański mówi, a może On i nie Ojciec, jeśli ja obojętny do jego słów?
Rozumiem ciebie Cyprian tylko w jednym, że było o wiele łatwiej żyć jak nie było Youtube
janek - 6 kwi 2010, o 22:29
Witaj Cyprian S
Jeśli pozwolisz to kilka myśli związanych z tematem.
Z tych dwóch przykazań miłości człowiek wyszedł i do tych także ma powrócić.
Ale nim to nastąpi, to całkowicie musi grzech zniknąć z ziemi.
Prześledź sobie swoje życie, a zobaczysz jak na co dzień te przykazania są potrzebne, powiedziałbym na każdym kroku.
Jeśli nie jesteś podatny grzechowi, to wcale nie oznacza, że ich już nie ma.
One to bronią, zakreślają granice, żeby Tobie nikt nie zrobił krzywdy, jak i Ty twojemu bliźniemu.
Przykład:
Masz dwa rowery w domu - widząc to przechodzeń wziął sobie jeden i poszedł sobie.
Jeśli miłujesz bliźniego, to nie powinieneś się gniewać na niego, to wbrew Twojemu prawu miłosci on nie miał żadnego.
Jeśli ktoś weźmie Twoją żonę i będzie ją miłował, także powinieneś według Twojego prawa miłości do bliźniego być zadowolony,
że mogłeś się podzielić ze swoim bliźnim swoją żoną, ponieważ on nie miał wcale. I tak można wyliczać.
Mówisz że 10 przykazań nie ma, to na jakiej podstawie możesz dowieść, że zostałeś pokrzywdzony i dowieść, że tak się rzeczy mają.
To miłość Boża spowodowała, że dał nam tak wspaniałe prawo które działa w obie strony.
Dzięki temu prawu człowiek może żyć bezpiecznie na ziemi, aż do przyjścia Jezusa po sprawiedliwych.
A jeśli zajdzie taka konieczność to na podstawie prawa może dowodzić swojej słuszności,
lub może tej słuszności być pozbawiony także na podstawie tegoż samego prawa, jeśli jest winny.
ktoś już na takie pytania zrobił opracowanie
więcej możesz odnaleźć na: nadzieja.pl > pytania > trudne pytania biblijne
pozdrawiam
Janek
Cyprian S - 7 kwi 2010, o 07:51
I jak zwykle znaleźli się mędrcy, co nie dyskutują, tylko pouczają.
Janku: Co mnie obchodzi jakieś opracowanie adwentystyczne z nadzieja.pl, niech sobie swoich wiernych co im dziesięcinę płacą pouczają jak rozumieć dany fragment.
Cały czas piszę tylko o tym, że Biblię można rozumieć na wiele sposobów i nic nie jest jednoznaczne, to my na siłę tworzymy jednoznaczność.
I Andrzej myśli, że jego nauka jest Prawdziwa, a wszystkich innych fałszywa, bo tylko on i paru braci przestrzega 10 Przykazań, a inne Kościoły nie.
Otóż nawet Rzymsko-Katolicki Kościół przestrzega 10 Przykazań i naucza by je przestrzegać. A to, że inaczej je interpretuje...
"Syn Człowieczy jest panem szabatu" oraz "szabat jest dla człowieka" mówią o tym, że to my decydujemy, kiedy sobie ten dzień wolny zrobimy.
Tak czy siak mówię, że to od naszego sumienia zależy kiedy uznasz, że przekroczyłeś Prawo (10 przykazań), a kiedy nie.
A zresztą, uważajcie jak chcecie.
przmk - 7 kwi 2010, o 08:15
Bez dowodu czyli wyssane z palca, a przyjęte jako prawda. [...] Ale ja w Twoich formułkach nie widzę kłamliwej prawdy (niepotwierdzonej) gdyż uznaję biblie za wiarygodną.
No właśnie - żeby przeprowadzić jakiekolwiek sensowne wnioskowanie trzeba najpierw przyjąć jakąś przesłankę za pewną.
Wszystkie tego typu fora dyskusyjne to szereg wnioskowań w oparciu o przyjęte wcześniej przesłanki.
Czy Bracia Polscy to tacy, którzy mają takie przesłanki które uznają za pewne (niepodważalne), czy też z założenia wszystkie przesłanki uznają tylko za prawdopodobne i dyskutowalne, do ewentualnego podważenia?
Czy w przypadku wiary nawet przy bardzo racjonalnym podejściu wcześniej czy później i tak za prawdę nie trzeba przyjąć przesłanki która jest nieweryfikowalna i przyjąć ją za prawdę? Bo przecież tam gdzie wszystko da się zweryfikować to mamy naukę a nie wiarę.
Zdanie "Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli" też wskazuje że chodzi o przyjęcie do wierzenia bez dowodów.
Bracia Polscy mówili raczej o Prawdach Koniecznych.Do nich możemy zaliczyć np. stwierdzenie, że Bóg istnieje i jest Jeden.
Powyższe stwierdzenie Bracia Polscy traktują jako udowodnioną prawdę czy przyjętą prawdę (dogmat?), czy też może jako prawdę prawdopodobną?
Czy jest jakiś zbiór stwierdzeń uznawanych przez Braci Polskich jako pewne - nie wymagające dalszych dyskusji?
Czy nie za dużo zadaje tych pytań?
pzdr
Andrzej Wołyński - 7 kwi 2010, o 09:48
I jak zwykle znaleźli się mędrcy, Obrażasz Cyprian człowieka, który nić złego tobie nie powiedział i złemu nie poucza. A jak poucza złemu, to pokaż.
Otóż nawet Rzymsko-Katolicki Kościół przestrzega 10 Przykazań i naucza by je przestrzegać. I mnie obrażasz, bo to co mówisz jest oczywiste kłamstwo. Kogo poucza ten kościół przestrzegać 10 przykazań? Zołnierzy w Afganistanie? Pokaż mi choć jednej wypowiedzi papieża czy jakiego ksiądza, kto by oświadczył że jeśli kto szkoli się zabijaniu, jeśli kto bierze broń do rąk, ten nie jest chrześcijaninem i nie może należąc do kościoła?
A po za tym jaka różnica u ciebie z tym kościołem, jeżeli oni wykonują i uczą według swego sumienia, a ty według swego, a Arabowie według swego.. Każdy jest mędrcem według swego uznania, a nie według tego co jest napisane w prost.
Nie komplikuj, to same proste przykazania, prostsze już nie ma żadnego dogmatu. To właśnie ten kamień który budowlańcy odrzucili.
Czy jest jakiś zbiór stwierdzeń uznawanych przez Braci Polskich jako pewne - nie wymagające dalszych dyskusji?
Czy nie za dużo zadaje tych pytań?
Nie za dużo, nie martw się, powiedź czy czytałeś katechizm Rakowski? Jest tu na forum, poszukaj w rozdziale Bracia Polscy.
Cyprian S - 7 kwi 2010, o 10:17
Nie sądzę, żebym kogoś obraził takim zdaniem.
Odnośnie Kościoła Rzymsko-Katolickiego, to wielokrotnie papieże nawoływali do pokoju i mówili, że wojna jest złem. (Ci w XX-wieku)
Poza tym papież nie ma władzy nad wojskami w Afganistanie. Zresztą czy Jezus powiedział setnikowi (a więc żołnierzowi rzymskiemu) że on nie jest wierzący i że jest szarlatanem? Przeciwnie - uzdrowił jego sługę.
A Piotrowi jak się zaparł trzy razy to powiedział mu - Ty nie jesteś chrześcijaninem?
Ludziom należy dać wolność, a nie ich zniewalać. Owszem, nawoływać do pokoju i miłości, ale nie w sposób radykalny, że jak ktoś zgrzeszył to go przepędzić.
Przmk, jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej o Braciach Polskich to zapraszam na stronę prowadzoną przeze mnie: www.braciapolscy.com.
Prawdy Konieczne, które uznawali, czyli na przykład to, że Bóg istnieje brali nie jako dogmat (bo dogmat nie do udowodnienia), lecz przyjmowali ze względu na to, że można tego dowieść ROZUMOWO (czyli zdrowy rozsądek, przyrodzony rozum ludzki to nam podpowiada).
Nie należy jednak mylić rozumu z nauką.
Andrzeju, Bracia Polscy to nie sam Katechizm Rakowski i koniec. Patrz szerzej na ich dokonania, bo były ogromne.
Oni inspirowali oświecenie, oni walczyli o wolność słowa i wolność sumienia itd.
Nimi inspirował się Newton, Locke, Jefferson itd.
Andrzej Wołyński - 7 kwi 2010, o 11:13
Andrzeju, Bracia Polscy to nie sam Katechizm Rakowski i koniec.
Nimi inspirował się Newton, Locke, Jefferson itd. Nie interesuje mnie kto się nimi inspirował, ale na czym one budowali swojej wiary, co oni zakładali do fundamentu, zawsze interesuje mnie źródło, chce dojść do sedna które spowodowało takie czy inne skutki. Dla każdej grupy wierzących takie źródło stawało się dogmatem. to jest oczywiste.
Odnośnie Kościoła Rzymsko-Katolickiego, to wielokrotnie papieże nawoływali do pokoju i mówili, że wojna jest złem. (Ci w XX-wieku) A co on ma jeszcze do powiedzenia? A kto nawołuje do zła? Czy on ten dobry papież zna Słowo Boże? Nawoływał do pokoju i modlił się za tych, którzy byli dobrymi według jego sumienia I błogosławił broń która powinna lepiej niszczyc tych kto według niego jest złym, jak to robili faryzeuszy wszystkich czasów i wszystkich kościołów. Ja pytam cie, gdzie on powiedział że ten kto zabija innych ludzi czyni wbrew Woli Boga i nie może być członkiem katolicyzmu? Czy ty widzisz różnice, czy chcesz mi powiedzieć że ten kapłan który teraz z wojskiem polskim w Afganistanie jest tam przeciwko woli papieża?
Ludziom należy dać wolność Faszystom, zabójcom, złodziejom, gwałcicielom, kłamcom należy dać wolność? W tym kierunku idziesz? Czy co? Jak będziesz tłumaczyć swoje wypowiedzenia? Dać wolność przeciwnikom przykazań?
Cyprian S - 7 kwi 2010, o 12:01
Andrey,
a Bóg nie dał faszystom, zabójcom i różnym innym diabelcom wolności?
Dał skoro istnieją i robią swoje.
To czemu nie chcesz być jak Ojciec, który spuszcza deszcz i nad dobrymi i nad złymi i jest Bogiem Miłosiernym?
A co ja mam głosić żeby faszystów pozabijać? Czy co mam głosić? Że do niewoli ich?
Te nasze działanie w internecie tyczy się ludzi wierzących (w taki czy inny sposób), a nie świata.
Prawa dla świata niech ustanawia świat.
Jeśli chodzi o Braci Polskich.
Otóż Bracia Polscy budowali swoje poglądy na Rozumie.
Andrzej Wołyński - 7 kwi 2010, o 13:04
a Bóg nie dał faszystom, zabójcom i różnym innym diabelcom wolności? To kto wtedy główny winowajca tego że są złodziei i ludzi męczą się?
Nie Cyprian, co by nie głosili różne religij, i denominacje, nie dał Bóg takiej wolności żeby zabijać gwałcić, kłamać, a dał Prawo wieczne, i codziennie posyła do ludzi proroków, sprawiedliwych, którzy mówią do nich że to co oni czynią jest zło, i że jest Prawo Wieczne, i że jeśli posłuchacie głosu z nieba i zaczniecie żyć według Prawa, będziecie mieć spokój i radość. I jedni słuchają a inni wymyślają różne preteksty żebyś nie słuchać i nie czynić tego i później żałują
A co ja mam głosić żeby faszystów pozabijać? Czy co mam głosić? Że do niewoli ich? Ty nic nie musisz głosić, nikt od ciebie nie wymaga głoszenia, bo oni już są w niewoli, a ten kto jeszcze nie,ten żyje w strachu, ucieka i chowa się żeby go nie zniewolili. A ty musisz zrozumieć na początek co jest Wola Boga i po co ona. A kiedy zrozumiesz, możesz spróbować żyć w zgodzie z wolą Ojca, i jeśli ci się uda, to wtedy możesz i głosić.
Bo już tyle głosicieli jest, że człowiek nie potrafi zrozumieć o co chodzi z nauką Chrystusa.
I rzekł Pan do mnie: Prorocy ci głoszą kłamstwo w moje imię. Nie posłałem ich, nie dawałem poleceń ani nie przemówiłem do nich. Kłamliwe widzenia, zmyślone przepowiednie, urojenia swych serc - oto co wam przepowiadają.
Powiedz wprost, żeby nie przedłużać, co masz przeciwko 10 Przykazaniom, przeciwko Woli Ojca i jakie z nich w prostym, literalnym znaczeniu ci nie pasuję.
Jeśli chodzi o Braci Polskich.
Otóż Bracia Polscy budowali swoje poglądy na Rozumie. Ależ oczywiscze jak najbardziej, tylko dodam, że nie na zepsutym tym światem, a na prawidłowym rozumie i prawidłowej wierze.
Ps. 111:10
Początek mądrości jest bojaźń Pańska; rozumu dobrego nabywają wszyscy, którzy rozkazanie Pańskie czyną; chwała jego trwa na wieki.
Jonatan - 7 kwi 2010, o 14:27
"Syn Człowieczy jest panem szabatu" oraz "szabat jest dla człowieka" mówią o tym, że to my decydujemy, kiedy sobie ten dzień wolny zrobimy.
to ja dodam pare groszy... nie odbieraj tego proszę jako moralizatorstwo etc. wypowiadam po prostu moje zdanie na ten temat
uważam że każdy kto miłuje Boga, ma wypisane dwa słowa miłości głęboko w sercu, te dwie tablice z przykazaniami, napisane przez Boga, są naszym Bożym prawem które jest PRZYMIERZEM WIECZNYM pomiędzy Bogiem a Jego ludem.
Jeżeli ktoś będzie miłował Boże prawo, przyjmie każde Boże polecenie bezdyskusyjnie i będzie świętował 7my dzień tygodnia czyli sobotę, odpoczywając całkowicie w Panu - tak jak mówi 4te przykazanie
...myślę że Wszelkie argumentacje typu : Moim sabatem jest niedziela, moim sabatem jest to czy tamto, mój sabat jest codziennie itp. są niczym innym jak naginaniem Bożego Słowa do swojej wygodnej postawy, czyli po prostu mówiąc nieposłuszeństwem... no offence
1) Oczywiście uznaję 10 przykazań. Z drugiej strony akceptując naukę św. Pawła uznaję, że Chrystus zniósł przekleństwo Zakonu (Prawa) przez swoją śmierć. A zatem, nie ma już Prawa lecz jest Łaska albo Prawo Ducha.
Andrzej Wołyński - 7 kwi 2010, o 14:41
Chrystus zniósł przekleństwo zakonu przepisów ceremonialnych, nakazów i zakazów, kultu ofiarniczego Witaj Jonatan, dobrze mówisz, ten spór trwa już od dawna, właściwie jak dobrze zauważyłeś to właśnie z ręki Lutera padło takie nauczanie, o czym jego uprzedzano. Erazm Rotterdamski zwłaszcza pisał do niego w swych listach, że taka nauka przyprowadzi jeszcze do większego rozkwitu grzechu. Ale spieszę się cie poprawić w jednym, bo nigdy Mojżesz a nie inny prorok nie dawał żadnych przypisów i praw ceremonialnych. Dla tego Jezus nic nie zniósł. A jeśli zniósł to jedynie błędnie rozumienie tego Prawa, i otworzył go po Nowemu. Ale to jest inny temat, raczej o 612 czy ileś tam pozostałych przykazań.
Cyprian S - 7 kwi 2010, o 14:46
Powiem krótko i zwięźle.
Jeżeli mielibyśmy tworzyć Kościół powszechny i mówić ludziom na całym świecie, to zgadzam się, mówmy, żeby przestrzegali 10 Przykazań, że należy je przestrzegać.
Jeżeli zaś rozmawiamy w gronie Braci, zakładam, że nawróconych i wierzących, to mówię krótko i zwięźle - ja w Chrystusie jestem wolny od przekleństwa Zakonu i już nie muszę nic obchodzić i nic przestrzegać, bo jeśli kto żyje wg Ducha, ten nie będzie grzeszył,
bo kto z Boga się narodził nie grzeszy, ten co z diabła jest grzeszy.
A grzech jest wtedy gdy jest nakaz i zakaz, ale teraz dla ludzi w Chrystusie już nie ma.
Tak rozumiem naukę Pawła daną mu od Zmartwychwstałego.
Andrzej Wołyński - 7 kwi 2010, o 14:53
A grzech jest wtedy gdy jest nakaz i zakaz Nie Cyprian nie wtedy jest grzech gdy jest nakaz i zakaz, a wtedy gdy jest naruszenie tego zakazu. Ale numer.
Nie dostaniesz mandatu kiedy pali się światło czerwone, a kiedy jedziesz na czerwone swiatło. Ale cie nakręcili
mówmy, żeby przestrzegali 10 Przykazań..
..nie muszę nic obchodzić i nic przestrzegać Takiej wypowiedzi można podpisać : Papież.
Jonatan - 7 kwi 2010, o 15:08
Ale spieszę się cie poprawić w jednym, bo nigdy Mojżesz a nie inny prorok nie dawał żadnych przypisów i praw ceremonialnych.
Andrzej Wołyński - 7 kwi 2010, o 15:17
ponieważ te 613 przykazań są dzisiaj nie ważne
Dobrze cie zrozumiałem, dla tego powtórzę ci, że są ważne 613 jak najbardziej i nikt ich nie zniosł. Ale to inny temat, mówimy na razie o 10 które dostaliśmy z rąk Ojca.
Cyprian S - 7 kwi 2010, o 16:06
Jednym słowem nikt mnie nie zrozumiał.
Przyzwyczaiłem się.
Zresztą bez sensu ta dyskusja, bo o co w niej chodzi?
Ja nie przestrzegam szabatu, tzn przestrzegam kiedy mam na to ochotę.
Czyli co? Pójdę do piekła, czy Andrzej mi powiesz, że ja nie chrześcijanin, czy jak to jest?
Każdy ma wolność, o to właśnie chodzi.
Zacytuję Pawła i proszę trzymajmy się tego:
"Jeden robi różnicę między dniem a dniem, drugi zaś każdy dzień ocenia jednakowo; niechaj każdy pozostanie przy swoim" (Rzym. 14,5)
Ja należę do tych drugich.
Wy robicie różnicę między dniem a dniem.
Jeśli więc uznajecie Pawła za Apostoła Bożego, to starajcie się zrozumieć jego przesłanie jakie mu dał Chrystus Zmartwychwstały.
Albo otwarcie mówcie, że Paweł to odstępca i nie uznajecie go.
Ten konflikt jest stary jak całe chrześcijaństwo.
Wy trzymacie linię Dwunastu albo stronnictwa Jakuba, brata Jezusa,
a ja pawłową linię.
Co ciekawe, ich to się da zrozumieć, bo to rodowici Żydzi, ale Wy z pogan panowie bracia?
Andrzej Wołyński - 7 kwi 2010, o 18:28
nikt mnie nie zrozumiał... Ja należę do tych drugich...
Zrozumieli cie bardzo dobrze i to od dawna, nawet uprzedzano mnie, a rozmowy tej przeprowadziliśmy, żeby wiadomo było jak dzisiaj myślą "te drugie" , żeby na własne oczy widzieli jak chytrze, na różne sposoby i to ze starych czasów kręcą tym słowem i starają się uniknąć, zniekształcić, zmienić lub odwołać Wolę Ojca. Sam siebie do nich dołączasz, nikt z braci cie tu nie oddziela od siebie i sam stawisz mur po między Wy i Ja. Jak nie zastanowisz się i nie zmienisz swego podejścia do Woli Ojca, pójdziesz w ślady Kawalca.
Ja nie przestrzegam szabatu, tzn przestrzegam kiedy mam na to ochotę.
Czyli co? Pójdę do piekła, czy Andrzej mi powiesz, że ja nie chrześcijanin, czy jak to jest?
Nic ci nie powiem.
Ja nie przestrzegam "nie zabijaj", tzn przestrzegam kiedy mam na to ochotę.
Czyli co? Pójdę do piekła, czy Cyprian mi powiesz, że ja nie chrześcijanin, czy jak to jest?
Wiesz o kim mówię, o braciach twe, myślisz że przetrwacie? Zastanów się, i przemyśl to. Nie takie orły zmieniali swoje zdanie próbując zbudować raj bez Woli Ojca, a to znaczy bez Niego. A lubią cie za to że dajesz im spokój, chociaż nie wiedzą że są opętane.
ale Wy z pogan panowie bracia? To pytanie? Czy wiedza twoja?
jako postulat główny traktują 10 przykazań bożych i najwyraźniej mają zamiar w oparciu o nie budować całą "doktrynę", czy nawet społeczność braci polskich.
Ja jednak przyznam szczerze, że mam do tego wątpliwość.
albowiem kto wątpi, jest podobny wałowi morskiemu, który od wiatru pędzony i miotany bywa.
Bo niechaj nie mniema ten człowiek, aby co miał wziąć od Pana.
Mąż umysłu dwoistego jest niestateczny we wszystkich drogach swoich.
janek - 7 kwi 2010, o 20:18
Cyprian S napisał(a):
Ja nie przestrzegam szabatu, tzn przestrzegam kiedy mam na to ochotę.
Czyli co? Pójdę do piekła, czy Andrzej mi powiesz, że ja nie chrześcijanin, czy jak to jest?
Czy pójdziesz do piekła czy nie to osądzi Najwyższy.
Twoja wypowiedź świadczy, jak byś był większy od Twojego Boga.
Masz wielkie mniemanie o sobie - wiedz że to forum czyta wiele osób,
a takie wypowiedzi jak ta nie są zachęcające do posłuszeństwa i wykonywania Bożej woli.
Na pustyni przed Mojżeszem, także wielu miało taki stosunek do Słowa Bożego,
ale koniec ich był bardzo cieniutki.
Możesz wierzyć jak chcesz, Twoja sprawa, ale jak publicznie ignorujesz prawo,
to wiedz, że dla wielu zasiewasz zwątpienie. Dlatego proszę Cię o inny sposób wypowiadania się,
który by zachęcał, a nie zniechęcał do posłuszeństwa wykonywania Słowa Bożego.
Pozdrawiam
Janek
ewrys - 7 kwi 2010, o 20:20
Zresztą bez sensu ta dyskusja, bo o co w niej chodzi?
Chodzi o życie zgodnie z Wolą Ojca. Chodzi o bycie posłusznym Ojcu.
Ja nie przestrzegam szabatu, tzn przestrzegam kiedy mam na to ochotę.
Czyli co? Pójdę do piekła, czy Andrzej mi powiesz, że ja nie chrześcijanin, czy jak to jest?
Dobrze,że w końcu wyszło z ciebie to słowo. Ja wiedziałem od początku dlaczego optujesz przeciw przykazaniom. Właśnie ze względu na to jedno jedyne.
O szabacie było już całe morze słów i jak wiesz nie było sytuacji patowej lecz każdy bronił się przed prawem bo je po prostu nie przestrzegał.
Przecież każdego wolna wola. Tylko, że BP przestrzegali wszystkich przykazań dlatego też będąc chrześcijanami popieramy ich ideologie. Po prostu byli inni niż wszyscy chrześcijanie. Można powiedzieć jedyni wśród chrześcijan co przestrzegają wszystkich przykazań bez wyjątku. Inni jak nie łamią 4 to 2 jak nie 3 to 6. A tu proszę wszystkie. Dlatego byli zagrożeniem dla Innych wyznań. Stali się dla ludzi banitami, a dla Boga Synami.
Zacytuję Pawła i proszę trzymajmy się tego:
"Jeden robi różnicę między dniem a dniem, drugi zaś każdy dzień ocenia jednakowo; niechaj każdy pozostanie przy swoim" (Rzym. 14,5)
Ja należę do tych drugich.
Wy robicie różnicę między dniem a dniem.
Jeżeli ten cytat Ciebie przekonał to śmiało powiem że jesteś w wielkim błędzie. Powinieneś użyć raczej serca i zastanowić się nad wolą Boga.
Akurat w tym fragmencie chodziło o jedzenie w dnie i nie jedzenie w inne dnie. Pierwsi chrześcijanie w Rzymie musieli pościć np w piątki jak obecnie czynią to katolicy. To innym się nie podobało. Paweł, aby załagodzić całe zdarzenie podpowiedział aby jeden drugiego nie osądzał. Aby dogłębnie zrozumieć myśl Pawła trzeba przeczytać całość 14:1 do 14:6
Wy trzymacie linię Dwunastu albo stronnictwa Jakuba, brata Jezusa,
a ja pawłową linię.
Cyprianie nikt inaczej nie nauczał niż Jezus, a Jezus niż Ojciec. Tylko ludzie starają się na swoje usprawiedliwienie wyodrębnić z wybranych wersetów coś dla siebie.
PS Podobała mnie się Twoja praca na stronie Unitarianie.pl. Twoje przemyślenia są cenne dla nas wszystkich, natomiast komentarze ohydne. Gdy nie będzie wśród BP miłości i tolerancji, wyrozumiałości i modlitwy to nasze strony będą jak każda inna pospolita. Zachowanie pana S. w stosunku do mojego przyjaciela było skandaliczne. Wstyd mi za Polaków, którzy z mowy ojczystej robią szalet. Brakowało tylko epitetów które TV zamienia na piiiiiiiiiiiiiiii.
Andrzej Wołyński - 7 kwi 2010, o 20:25
Cyprian, przemysł tę wypowiedzi z modlitwą, dołącz do nas, przyda się nam taki profesor jak ty.
Abo tak, zalezę nam na tobie. Wielu przeciwników Woli Ojca popędzisz swym słowem, a licznych wahających się wzmocnisz i przeprowadzisz na drogę prawdy.
ewrys - 7 kwi 2010, o 20:43
Andrzeju myślę że piszesz te słowa pochopnie. Cyprian był i jest z nami, a my z nim. Całe to zamieszanie i różnica zdań na temat Zakonu jest tylko wielka pomyłką. Cyprian nie neguje przykazań, a tylko ma wątpliwości co do soboty. Takie jest moje odczucie. A nawet jak nie ma przekonania to przecież nie jest to powód do ukamienowania . A może potrzeba czasu. Zresztą jakimi byli byśmy chrześcijanami jak byśmy osądzali kogoś czy zrywał kłosy w sobotę czy też nie. Mamy forum to trzeba się wygadać ale miłość i tolerancja jest naj.....
Nie doszło jeszcze do rozmowy na temat sposobu świętowania. Gdzie pewnie zgodzi się z moimi racjami.
Andrzej Wołyński - 7 kwi 2010, o 21:38
pewnie zgodzi się z moimi racjami
Dumni ludzie nie lubią zgadzać się z czyim zdaniem, sama myśl o tym wyzywa u nich odczucie odrzucenia, otóż smiało Andrzeju ...
Rozsądny na pewno zgodzi się.
Cyprian S - 8 kwi 2010, o 08:52
Zachowanie Pana S. - to chyba nie do mnie było Ewrys?
No dobra, muszę chyba rzetelnie obalić Wasze poglądy.
Bo jest tylko jeden wybór albo św. Pawła uznacie za odstępcę Zakonu i w ogóle heretyka i wtedy macie rację albo uznacie, że Prawo już nie ma znaczenia.
Zresztą po co wdawać się w spory...nie rozumiecie wg mnie Pawła i tyle.
"Chrystus wyzwolił nas, abyśmy w tej wolności żyli." (Gal 5,1)
"Bo wy do wolności powołani zostaliście, bracia; tylko pod pozorem tej wolności nie pobłażajcie ciału, ale służcie jedni drugim w miłości" (Gal 5,13)
"Albowiem cały zakon streszcza się w tym jednym słowie, mianowicie tym: Będziesz miłował bliźniego swego, jak siebie samego" (Gal 5,14)
Co do Braci Polskich to nie przestrzegali szabatu wcale. Uważali, że każdy dzień jest szabatem.
Zresztą różnili się w poglądach jak i my. Stronnictwo Budnego na przykład (a więc to bardziej judaizujące) uważało, że udział w wojnie obronnej nie jest
grzechem. Inne Zbory przeciwnie. Także różne mieli poglądy. Poczytajcie o nich więcej, bo sobie jakiś wymyślony obraz Braci Polskich stworzyliście.
Jeśli cały zakon streszcza się w miłości bliźniego i jeżeli w Chrystusie mamy wolność, to po co ludzi chcecie zniewalać?
Przestrzegajcie sobie co chcecie. Wcale moim problemem nie jest szabat. Chodzi o samą ideę. O to, żeby nie mówić "róbcie tak i tak", "tego nie wolno, a to wolno".
W Chrystusie jest wolność, ludzie mający Ducha Bożego, zrodzeni z Boga kierują się miłością i nie będą krzywdzić innych ludzi, a szabat - odpoczynek, to Syn Człowieczy niech decyduje.
Jonatan - 8 kwi 2010, o 09:35
wersety które cytujesz nie są na temat
No dobra, muszę chyba rzetelnie obalić Wasze poglądy.
Andrzej Wołyński - 8 kwi 2010, o 10:20
po co ludzi chcecie zniewalać?
..macie rację albo uznacie, że Prawo już nie ma znaczenia
Biedny ty czowiek Cyprian, czym zniewalniac? Tym?
"Ale ktoby wejrzał w zakon doskonały, w zakon wolności i pozostał w nim, ten nie będąc słuchaczem zapominającym, lecz wykonawcą uczynku, błogosławiony będzie w działaniu swoim" (Jak. 1,25)
Piszesz ze rozumiesz Pawła, oby tak było.
Czy więc przez wiarę obalamy Prawo? Żadną miarą! Tylko Prawo właściwie ustawiamy! Rzym.3:31
Czym zniewalniac? Tym?
Prawo Twoje to Prawda Ps.119.142
Nie jestes zlym czlowiekiem i liepszym podsumowaniem twojej nauki, jak i pozostalego swiata są slowa Janka:
Możesz wierzyć jak chcesz, Twoja sprawa, ale jak publicznie ignorujesz prawo,
to wiedz, że dla wielu zasiewasz zwątpienie. Dlatego proszę Cię o inny sposób wypowiadania się,
który by zachęcał, a nie zniechęcał do posłuszeństwa wykonywania Słowa Bożego.
janek - 8 kwi 2010, o 11:03
Witam
Chciałbym się podzielić swoimi przemyśleniami, jeśli źle rozumuję to poprawcie.
Wiele rozmyślałem w swoim życiu, dlaczego jest różne zrozumienie zagadnienia związanego z prawem Bożym.
I wychodzi na to, że niektórym osobom najlepiej odpowiada ten werset ze Słowa Bożego: ef 2:15
On zniósł zakon przykazań i przepisów, aby czyniąc pokój, stworzyć w sobie samym z dwóch jednego nowego człowieka.
A najlepiej,żeby w ogóle Słowa Bożego nie było - to by była wolność, a jeszcze móc rozkazywać Bogu...
Wyżej wymieniona myśl z Listu do Ef, jest zaczerpnięta oczywiście ze Słowa Bożego, ale jeśli tylko na tym fragmencie jest
zbudowana teoria na temat prawa Bożego to...
Jaki wniosek z wyżej podanego wersetu wynika? On pasuje do życia ludzi, którzy chcą iść swoją drogą.
Więc będą walczyć ze wszystkich sił, aby ten w/w werset stał się jako podstawa budowania swoich teorii.
Ten sam werset w innym przekładzie i to do tego Tych co tak walczą przeciw prawu -
Pokazuje, że nie chodzi o zniesienie prawa 10 przykazań, ale o postanowieniach, o których jest mowa w 2 kol. i 5moj 31:24-27
Prawem zostały nazwane słowa 10 przykazań, które były zapisane palcem Bożym na tablicach kamiennych,
sugerujących coś trwałego i znalazły swoje miejsce w skrzyni przymierza, jak i słowa spisane w księdze nakazów położone obok skrzyni.
Oczywiście, że jedne i drugie zostały wykonane. Tylko co my rozumiemy przez słowo wykonały się (wykonało się).
Prawo, nakazy, większa część z nich były cieniem, który wskazywał na ofiarę Jezusa, która w Nim znalazła swoje wypełnienie.
Natomiast prawo 10 przykazań, również znalazło wypełnienie w Jezusie, jak i został pokazany sposób, na wypełnianie ich w nas.
Przytoczę słowa ap Pawła:
I tu należałoby zadać pytanie, na czym polega różnica tych dwóch myśli:
prawo ducha i prawo grzechu.
Zobaczmy, że w tych obu przypadkach nie powinna ulec zmiana słowa: prawo, ale jego sposób wykonania.
Człowiek od samego początku chciał wypełnić to prawo na swój własny sposób i nigdy tego nie wykonał, ani do tego nie doszedł.
To Pan Bóg w Jezusie Chrystusie pokazał, że można to prawo wykonać i nie jest ono ciężkie.
Ap. Paweł w liście do Gal. pod koniec swoich zmagań z grzechem zrozumiał, że wykonanie tego prawa jest możliwe w Chrystusie Jezusie.
I to jemu się udało, kiedy mówi: już nie żyję ja, ale żyje we mnie Chrystus:
To w Jedności z Bogiem w mocy Jego możemy wypełniać te przykazania, które nie będą dla nas ciężarem, lecz radością - jesteśmy wolni.
Wolni, to nie oznacza wolni od prawa, ale od grzechu, które to prawo wskazuje na niego.
Po odejściu człowieka od Boga, grzech zatryumfował nad nami.
Prawo jest jedynie tym co pokazuje ten grzech.
Gdyby nie prawo nie mógłbym odróżnić dobra od złego.
Ap. Paweł nie mówi że Jezus potępił prawo, ale potępił grzech w ciele.I dalej:
To prawo, nie ma być odrzucone jakoby Jezus je wykonał i już Go nie ma. Paweł mówi co innego.
To te słuszne żądania zakonu mają mieć wykonanie w nas, a to może się stać tylko w taki sposób jak się stało w Jezusie.
Jezus jest tym przykładem, Jego jedność z Ojcem swoim i w mocy Ojca stało się realne wykonanie tego prawa.
Pokazał również swoim życiem, że prawo jest dla dobra człowieka.
Nie prawo jest złe, ale sposób jego zrealizowania jaki wybrał człowiek jest nieodpowiedni.
Przyglądając się Panu Jezusowi nie będziemy mieli problemu z jego realizowaniem,
ponieważ nasz sposób i zachcianki ukrzyżujemy, a pozwolimy na działanie Ducha Bożego.
Wtedy może z nami się stać to, co stało się z ap Pawłem:
Już nie żyję ja, ale żyje we mnie Chrystus.
Pozdrawiam
Janek
Andrzej Wołyński - 8 kwi 2010, o 11:41
Dobra robota Janek, pomyślialem po tym, chyba Cyprian próbuje powiedzieć że Zakon jest tylko dla niego unieważniony, ponieważ on i tak już niema grzechu, i Zakonu niema co robić przy nim. Jeżeli w kawiarnie napisano "nie palić" to go to nie obchodzi, on i tak nie palie. Zakon, zakaz nic niema do niego i Jest wobec niego unieważniony. Dla tego cały czas nawołuje do sumienia, bo jego jest czyste i nie osądza go w niczym. Jak tak jest, to dobrze, przecież o to nam chodzi, żeby powstawali tacy ludzi. Wtedy błąd tylko w tym , że i katolicy nawołują do wykonania przykazań. Cyprian, zapytaj 10 katolików, kogokołwiek obok ciebie, czy znają te przykazania? Taki malutki eksperyment przyprowadź, żeby to nie byli tylko słowa, ale i praktyka. Niech spróbują powiedzieć , chociaż nie po kolii, sprawdź to, zobaczysz coś dziwnego nie na słowach, a wżyciu.
ewrys - 8 kwi 2010, o 12:45
No dobra, muszę chyba rzetelnie obalić Wasze poglądy.
Jakoś minie nie przekonałeś. Dalej stajesz przy swoim bo tam tam pisze Paweł, który uważa się za człowieka w Chrystusie. Tego nie zaprzeczysz. Niektóre Pawłowe teksty naprawdę są trudne. Więc jak masz wątpliwości spójrz na naukę Jezusa - Pawłowego Mistrza. Przecież nie mogą być sprzeczne słowa Jezusa i Pawła.
A Jezus nie przyszedł zakon rozwiązać.
Jeżeli według Ciebie prawo nie obowiązuje to co w takim razie świadczą słowa Jana w Apokalipsie 11:19 o skrzyni przymierza.
Cyprian S - 8 kwi 2010, o 14:13
Nie podałem wszystkich cytatów z Pawła i rzetelnie nie obaliłem, bo nie mam na to czasu i ochoty tak szczerze.
"aleś ty zarozumiały i zacięty " - Jonatanie, równie dobrze mogę powiedzieć tak o tobie, skoro mnie pouczasz i stawiasz się w roli prawowiernego.
Powoli zaczynasz rozumieć Andrzeju W.
Człowiek w Chrystusie już nie rozsądza. Nie ma już tego, że jak się upije to koniec, a jak się nie upije to dobrze.
Człowiek w Chrystusie już nie osądza. A poza tym go już nie ciągnie upijanie, więc nie musi mieć zakazu, czy nakazu. On i tak tego nie zrobi.
A co do szabatu, to w Chrystusie już tez nie trzeba mieć nakazu. Człowiek duchowy żyje tak jak powinien - czyli znajduje czas dla Boga, na odpoczynek i tak dalej, nie żyje tylko pracą i cielesnymi sprawami.
A czy to sobota, czy niedziela, czy wtorek, czy tyle godzin, czy tyle, to ma małe znaczenie. Niech sobie każdy obchodzi jak chce.
O to mi właśnie chodzi.
Przepisy są dla grzeszników lub ludzi nie w pełni duchowych, tzw. psychików (czyli nawróconych, ale jeszcze czyniących rozróżnienie między tym co dobre, a co złe).
Nie mówię, że ja jestem jakiś wielce duchowy, a Wy nie, to nie tak. Ja dzielę się moim poznaniem i zrozumieniem.
Ale myślcie po swojemu, bylebyście nie narzucali innym tego na siłę.
Andrzej Wołyński - 8 kwi 2010, o 15:00
nie obaliłem, bo nie mam na to czasu i ochoty tak szczerze.Dzięki za szczerość. Mam chęć i znajdzie czas dla ciebie Cyprian. Ciebie nie trudno zrozumieć, bo niema coś nowego w twych słowach, ale czy ty starasz się zrozumieć co do ciebie mówią.
Powoli zaczynasz rozumieć Andrzeju W.
Nie mówię, że ja jestem jakiś wielce duchowy
Rozumiem cie dobrze i znam tej nauki dobrze, która rozwija się i w Polsce. "Jesteś my już uratowani" Zakon to - przekleństwo, przepisy nie zabijać, nie palić, nie kraść, nie śmiecić to jest zło i przekleństwo, są nam nie potrzebne i Jezus to zniósł dla nas. Aleluja i amen. Bo jesteśmy uratowani i nie znamy grzechu."
Nie rozumiem tylko jednego Cyprian, dla czego nie mówisz że jesteś "wielce duchowy", co ci brakuje? Strach? Sumienie? Co cie powstrzymuje? Dla czego nie powiesz naśladujcie mnie, jak Ja Chrystusa?" Dla czego naśladując Jezusa nie powiesz razem z Nim "nie przyszedłem znieść Prawo?" a mówisz coś innego, co niby to wyczytałeś u apostoła Pawła. Tego nie rozumiem, chyba przeszkadza mi poznanie ciebie przez internet, ale wykaże to życie, już mamy takie przykłady.
bylebyście nie narzucali innym tego na siłę.
Cyprian S - 8 kwi 2010, o 17:45
Nie rozumiem tylko jednego Cyprian, dla czego nie mówisz że jesteś "wielce duchowy", co ci brakuje?
Skromność mi zabrania.
Rozumiem cie dobrze i znam tej nauki dobrze, która rozwija się i w Polsce.
Nie rozumiesz. I widzę, że czynisz jedno - robisz ze mnie jakiegoś wroga Bożego i nie wiem kogo jeszcze.
Lubisz tak powoływać się na Katechizm Rakowski, oto fragment o Szabacie:
Któreż jest czwarte przykazanie Boże?
Pamiętaj na dzień Szabatu, abyś go święcił, etc.
Co o tym rozkazaniu rozumieć mamy?
To, że jako i insze ceremonie, zniesione jest w nowym Przymierzu.
A czemuż położone jest między Dziesięcioro przykazania Boże?
Dlatego, aby się i tym dało znać, że i ta część Zakonu Mojżeszowego, która jest naprzedniejsza, nie była w sobie dostateczna i poniekąd tego znakiem była, że po niej miał nastąpić daleko doskonalszy Zakon pana naszego Jezusa Chrystusa.
A za nie postanowił Chrystus pan, żebyśmy niedzielę miasto Szabatu święcili?
Nie postanowił, gdyż Nabożeństwo pana Chrystusowe, jako inne ceremonie, tak też i brakowanie dni znosi, co jawnie Apostoł Kol. 2, 16 znać daje. Ale iż obchodzenie dnia tego między wszytkim Chrześcijaństwem zdawna jest, tedy my też tej wolności każdemu Christianinowi pozwalamy.
I JEDNOZNACZNIE CYTUJĘ PAWŁA i PROSZĘ WAS O TO SAMO:
"Niechże was tedy nikt nie sądzi z powodu pokarmu i napoju albo z powodu święta lub nowiu księżyca bądź sabatu" (Kol 2,16)
i dalej: "Wszystko to są tylko cienie rzeczy przyszłych; rzeczywistością natomiast jest Chrystus" (Kol 2,17).
"Nie dotykaj, nie kosztuj, nie ruszaj? Przecież to wszystko niszczeje przez samo używanie, a są to tylko przykazania i nauki ludzkie" (Kol 2,22)
- to apropos innych zakazów, które byście chcieli narzucać Braciom.
Człowiek Chrystusowy miłuje bliźniego jak siebie samego, bo Duch Boży w nim mieszka i żyje wg Ducha.
Zatem nie ma co się martwić, nie będzie mordował, szedł na wojnę, okradał, zdradzał żonę itd.
A narzucając i mówiąc ciągle "Nie dotykaj, nie kosztuj, nie ruszaj" sprawiamy tylko ciągłe wyrzuty sumienia i walkę w sobie - męczarnię. Po co?
Bracie, jak się nawróciłeś i żyjesz wg Ducha, to bądź wolny i żyj z Bogiem! Na pewno nic nie będzie w stanie Ciebie odłączyć od łaski Chrystusowej!
Ale jak ktoś lubi się umartwiać, to niech to robi.
Rozumiecie teraz, czy jeszcze nie?
Ja wojną się brzydzę, zabijanie okropne, zdradzanie obrzydliwe, upijanie się głupota i obrzydliwość itd. Ale to chyba normalne, skoro jestem chrześcijaninem, co nie?
Jeśli miałbym nie zdradzać żony, bo taki jest zakaz i przykazanie, to czy ja ją miłuję? Nie. Tylko drżę przed karą. A jeśli miłuję żonę, to tego nie uczynię. Jeśli miłuję bliźnich, to nie pójdę na wojnę itd.
Pora powoli przejść na pokarm stały, a nie ciągle mlekiem się żywić, co nie?
Kefas - 8 kwi 2010, o 17:57
Cyprianie i na odwrót, Ty nie pouczaj nas,że Szabat jest dla grzeszników itd, nie będe powtarzał. Przecież Ty non stop pouczasz ! Myslę ,że jest to maniera ludzi, którzy mają w jakiejś dziedzinie wiedzę naukową , więc też przypisują sobie wiedzę absolutna w każdej dziedzinie. Na innym forum , Lech K , również wyśmiewał każdego kto miał swoje zdanie , no i nie wiem jak to się skończyło. STRONKI JUŻ NIE MA.
Jeżeli tak jak wspomniał Jonatan, ktoś zacietrzewi się , to nikt nawet najmądrzejszy człowiek nie jest w stanie go przekonać . Starasz się przekonać ,że Dekalog nie obowiązuje , tylko cytaty , które przytaczasz tyczą innych spraw , a twoje własne myśl o tym , mnie nie przekonuje. .W innym miejscu starasz się przekonać,że w Biblii jest napisane ,że Szabat jest dla człowieka , no i masz rację , tylko ,że sens tego jest taki ,że Bóg wiedział co ustala od założenia świata, ale człowiek , Jego stworzenie stwierdza,że Bóg to niedojda i stworzył Dekalog, ale ułomny , więc go wek i żyjmy jak nam sumienie nakazuje, tylko kto zaręczy czy Twoje sumienie jest zgodne z wolą Boga ?
Na koniec o przekonywaniu , tak jak na początku powiedziałem , Ty mnie nie przekonywuj o swojej słuszności , a ja Ciebie nie będę przekonywał , czy o to Ci chodzi ? Myślę ,że nie ?
Jeszcze jedno, nie wiem skąd , ale na pewno nie z tych samych źródeł mamy informacje, bo ja doczytałem się ,że większość Braci Polskich świeciło Szabat , ci , którzy tego nie robili nie drwili z tych co świecili.
Jeszcze jeden obrazek jak to wygląda tolerancja ze strony ludzi ,którzy są w Jezusie nowym stworzeniem , i chwała im za to. Na prywatnej poczcie jeden z forumowiczów na moje informacje o tym jakie wyznaję zasady, na :dzień dobry: uraczył mnie stwierdzeniem :.... ja jestem w ogóle przeciwny szabatowaniu i obcym zwyczajom ...... , jestem za czerpaniem tego co dobre a islamu , czy hinduizmu ...... , tyle cytatu . Rodzi się we mnie pytanie , czy to jest na pewno chrystianin ? Czy Szabat to synonim Judaizmu ? Moje przekonanie w tym temacie jest jednoznaczne , Szabat jest także dla Żyda , podkreślam TAKŻE dla żyda, niech mnie przekona ktoś,że tak nie jest, że Szabat jako ostatni element stwarzanie nie był przede wszystkim dla ludzkości . I pytanie retoryczne , czy Jezus lub Bóg by, jest polakiem ?
Shalom !
Cyprian S - 8 kwi 2010, o 18:04
"Niechże was tedy nikt nie sądzi z powodu pokarmu i napoju albo z powodu święta lub nowiu księżyca bądź sabatu" (Kol 2,16)
Lechu ma stronę dalej.
A ja nikogo nie pouczam, przecież ciągle piszę, żeby każdy robił jak uważa.
Chodzi mi właśnie o to co jest w Kol. 2,17.
Problemy, również w dialogu z Leszkiem biorą się ze sposobu podejścia do Pisma,
grupa związana z tym forum o wiele bardziej literalnie podchodzi do Biblii niż ja, Lech, czy inni arianie.
przmk - 8 kwi 2010, o 18:31
Mt 5:17 "Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić."
Wj 21:22-24 âźGdyby mężczyźni bijąc się uderzyli kobietę brzemienną [...] zaś ona poniesie jakąś szkodę, wówczas on odda życie za życie, oko za oko, ząb za ząb, rękę za rękę, nogę za nogę,â
Mt 5:38-39 âźSłyszeliście, że powiedziano: Oko za oko i ząb za ząb! A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi!â
I które z dwóch powyższych należy przestrzegać? Na pierwszy rzut oka jedno drugiemu przeczy.
Jeśli ktoś jednak przestrzega powyższych słów Jezusa to nie będzie się bił z innym mężczyzną i nie zrobi kobiecie krzywdy. Można powiedzieć że w ten sposób przestaje podlegać pod wcześniejsze prawo - bo nie ma już takiej potrzeby. Albo że stosowanie nowego prawa usuwa potrzebę stosowania starego prawa.
Można by to też zinterpretować tak - Pierwsze prawo dostaliście po to żeby zrozumieć że nie należy się bić, zamiast tego okładaliście się nadal używając tego prawa do rozstrzygania sporów. Nie o to w tym wszystkim chodzi więc wyrażę to jaśniej - nie bij się z nikim, raczej nadstaw policzek.
Ga 5:14 BT âźBo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego.â
Mk 12:28-34 âźZbliżył się także jeden z uczonych w Piśmie, który im się przysłuchiwał, gdy rozprawiali ze sobą. Widząc, że Jezus dobrze im odpowiedział, zapytał Go: Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?(29) Jezus odpowiedział: Pierwsze jest: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden.(30) Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą.(31) Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych.(32) Rzekł Mu uczony w Piśmie: Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznieś powiedział, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego.(33) Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary.(34) Jezus widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: Niedaleko jesteś od królestwa Bożego. I nikt już nie odważył się więcej Go pytać.â
Mam wrażenie że Jezus tu daje do zrozumienia że Bóg oczekuje lepszego zrozumienia sensu przykazań i po co zostały dane ludziom (a nie tylko przestrzegania bo taki jest nakaz)
hmmm...
Chyba tak to dotychczas rozumiałem.
pzdr
Przemek
Andrzej Wołyński - 8 kwi 2010, o 18:44
robisz ze mnie jakiegoś wroga Bożego i nie wiem kogo jeszcze.
Nie robię tego, a ciesze się że twoja postawa otworzyła takiej gorliwości u braci o Prawo Boże, tyle słów, że chęć przetłumaczyć i odesłać do braci na wschód żebyś wiedzieli jak dobrze sobie radzą tu z protestanckimi naukami, które jak wiesz występowali przeciwko BP
Lubisz tak powoływać się na Katechizm Rakowski Tak lubię, bo tylko w tym Katechizmie odnalazł tyle uwagi do prawa. A jak byś był uważny do innych słów to zauważyłeś by że nigdy nie radziłem żeby odrodzić BP, a zawsze mówiłem że to światło niezwykłe, które zjawiło się na tych terenach i było zgaszone przez przeciwników Woli Boga, pisałem ci że trzeba podnieść ten wskaźnik i iść dalej, a nie odradzać starego co było warte uwagi i buło aniołem swego czasu. 1 Kor. 6:3
Czy nie wiecie, że aniołów sądzić będziemy? Otóż dla mnie było wystarczającym, żebyś pokochać tych braci dawnych, którzy w takie ciemne czasy mówili o sobocie i dotrzymywali jej, kiedy dookoła "niedziela" pogańska panowała, oni przyjęli tę słowa, chociaż im kara za to groziła, a ty odrzucasz Prawo z wolności.
Jeśli miałbym nie zdradzać żony, bo taki jest zakaz i przykazanie, to czy ja ją miłuję?
Cyprian S - 8 kwi 2010, o 19:56
Przemku, dobrze piszesz, podobnie rozumiem.
Nie chce już mi się debatować na ten temat Andrzej. Uznajesz Biblię jako autorytet, a jednocześnie gdy Ci jednoznaczny cytat z Listu do Kolosan podałem to robisz wymyk.
Podałem Ci nawet, że Bracia w Katechizmie mieli, że zniesiony nakaz szabatu.
Co ja Ci powiem o Prawie, no tyle co i Biblia mówi. Za Pawłem, czy unieważniam Zakon? Nie. Zakon Dobry, ale był po to, żebyś zrozumiał, żeś grzesznik, był też po to, by zapowiedzieć rzeczy przyszłe.
Z uczynków Zakonu nikt nie będzie usprawiedliwiony. Bo usprawiedliwienie nie jest cielesne, a Zakon cielesny jest. Lecz usprawiedliwienie jest Duchowe.
Ale róbcie i czyńcie jak sami uważacie. Możecie sobie nawet Kościół założyć i dać warunek, że kto przestrzega 10 przykazań, ten może być członkiem, a kto nie przestrzega nie może. Jesteście wolnymi ludźmi mimo wszystko.
A ja dalej uporczywie powtarzam za Pawłem "Wszystko mi wolno, lecz nie wszystko jest pożyteczne".
i będę powtarzał, że najważniejsza miłość bliźniego, że Bóg chce miłosierdzia a nie ofiary.
Andrzej Wołyński - 8 kwi 2010, o 20:41
A ja dalej uporczywie powtarzam.. i będę powtarzał
Wszystko mi wolno..
..przestrzegam kiedy mam na to ochotę
janek - 8 kwi 2010, o 21:22
przez Cyprian S Âť 08 kwi 2010, 19:04
I JEDNOZNACZNIE CYTUJĘ PAWŁA i PROSZĘ WAS O TO SAMO:
Dlaczego jednoznacznie zaczynasz cytować od 2,16 urywając myśl, zaczyna się ona od wersetu 2,14.
"Niechże was tedy nikt nie sądzi z powodu pokarmu i napoju albo z powodu święta lub nowiu księżyca bądź sabatu" (Kol 2,16)
Pokaż mi które z dziesięciu przykazań mówi o tym co wyżej cytujesz, będę Ci bardzo wdzięczny. Może to jest zawarte w Twoim twardym pokarmie.
Ja w swoim miękkim pokarmie tego nie mogę wyczytać.
i dalej: "Wszystko to są tylko cienie rzeczy przyszłych; rzeczywistością natomiast jest Chrystus" (Kol 2,17).
Które z dziesięciu przykazań padło na jakiś cień? Ja widzę wszystkie przykazania od samego początku jako rzeczywistość do dzisiaj.
"Nie dotykaj, nie kosztuj, nie ruszaj? Przecież to wszystko niszczeje przez samo używanie, a są to tylko przykazania i nauki ludzkie" (Kol 2,22)- to apropos innych zakazów, które byście chcieli narzucać Braciom.
A to ciekawe, które z dziesięciu przykazań jest przykazaniem ludzkim? Mówi również o tym, by można go skosztować, dotykać , nie ruszać.
Pokićkało Ci się prawo które było napisane palcem Bożym na tablicach kamiennych i włożonych do skrzyni przymierza. Gdzie nie mógł ich nawet kapłan naruszyć, nie mówiąc o zwykłym człowieku. Zrobiłeś kogel-mogel dziesięciu przykazań z nakazami, które spisał Mojżesz w księdze patrz:
Chciałbyś powiedzieć, że list ap. Pawła zaczyna się od wersetu Kol 2,16, a kończy się na Kol 2,22?
Kto zaś napisał Kol 2,14, bo tam się zaczyna myśl mówiąca o spisaniu ręcznie dokumentu, który składał się z postanowień.
Nie zauważyłem żebyś zacytował lub skomentował ten w/w werset. Czy na tyle jesteś sprytny,i chcesz nas otumanić,
czy nie zwróciłeś na niego uwagi? Cytat:
Nie wzoruj się na ludziach, bo marny los człowieka, kto polega na człowieku, a zacznij czytać Słowo Boże, to lepiej na tym wyjdziesz. Cytat:
Pora powoli przejść na pokarm stały, a nie ciągle mlekiem się żywić, co nie?
Zdaje się, że za wcześnie zacząłeś spożywać ten pokarm twardy i zapewne dlatego nie możesz przetrawić niektórych wersetów.
Albo się jeszcze do nich nie doczytałeś. Więc wróć może jeszcze do mleka, to może znajdziemy wspólny język i wspólne zrozumienie.
pozdrawiam
Janek
Rafał Szulc - 9 kwi 2010, o 07:18
Pozdrawiam wszystkich.
Rozumiem Cypriana.
1 - "Mówił więc Jezus do Żydów, którzy uwierzyli w niego: Jeżeli wytrwacie w słowie moim (!), prawdziwie uczniami moimi będziecie. I poznacie prawdę (!), a prawda (!) was wyswobodzi. Odpowiedzieli mu: Jesteśmy potomstwem Abrahama i nigdy nie byliśmy u nikogo w niewoli. Jakże możesz mówić: Wyswobodzeni będziecie? Jezus im odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, każdy, kto grzeszy, jest niewolnikiem grzechu. A niewolnik nie pozostaje w domu na zawsze, lecz syn pozostaje na zawsze. Jeśli więc Syn was wyswobodzi, prawdziwie wolnymi będziecie."
O co tu chodzi? Czy Jezus mówi o czymś, co ma nastąpić po śmierci?
2 - "Wiedząc, iż człowiek nie bywa usprawiedliwiony z uczynków zakonu , ale przez wiarę w Jezusa Chrystusa ( literki "w" nie ma w manuskryptach; więc poprawnie - wiarę Jezusa Chrystusa), i myśmy w Jezusa Chrystusa uwierzyli, abyśmy byli usprawiedliwieni z wiary Chrystusowej, a nie z uczynków zakonu, przeto że nie będzie usprawiedliwione z uczynków zakonu żadne ciało ."
3 - "A gdy kto spełnia uczynki, zapłaty za nie nie uważa się za łaskę, lecz za należność (Czy jest ktoś taki, kto spełnia wszystkie uczynki nakazane przez Prawo Mojżesza?). Gdy zaś kto nie spełnia uczynków, ale wierzy w tego, który usprawiedliwia bezbożnego, wiarę jego poczytuje mu się za sprawiedliwość ."
4 - "Kto bowiem wszedł do odpocznienia jego, ten sam odpoczął od dzieł swoich, jak Bóg od swoich. Starajmy się tedy usilnie wejść do owego odpocznienia, aby nikt nie upadł, idąc za tym przykładem nieposłuszeństwa ."
Kto to są ci, wchodzący do odpocznienia? I na czym to odpocznienie polega?
5 - "Mamy więc słowo prorockie jeszcze bardziej potwierdzone, a wy dobrze czynicie, trzymając się go niby pochodni, świecącej w ciemnym miejscu, dopóki dzień nie zaświta i nie wzejdzie jutrzenka w waszych sercach."
A co tu powiedziano? Co jest ową Jutrzenką - bądź poprawniej: Niosącym Światło (NBG) - mającą wzejść w naszych sercach?
6 - "Każdy, kto w nim mieszka, nie grzeszy; każdy, kto grzeszy, nie widział go ani go nie poznał. (O kim tu mowa?) Dzieci, niech was nikt nie zwodzi; kto postępuje sprawiedliwie, sprawiedliwy jest, jak On jest sprawiedliwy. Kto popełnia grzech, jest z diabła."
"A Syn Boży na to się objawił, aby zniweczyć dzieła diabelskie. Kto z Boga się narodził, grzechu nie popełnia, gdyż posiew Boży jest w nim, i nie może grzeszyć, gdyż z Boga się narodził."
7 - "Wiemy, ze żaden z tych, którzy się z Boga narodzili, nie grzeszy , ale że Ten, który z Boga został zrodzony, strzeże go i zły nie może go tknąć ."
8. "Wiele mamy o Nim mówić, a trudne to jest do wyjaśnienia, ponieważ ociężali jesteście w słuchaniu. Gdy bowiem ze względu na czas powinniście być nauczycielami, sami potrzebujecie kogoś, kto by was pouczył o pierwszych prawdach słów Bożych, i mleka wam potrzeba, a nie stałego pokarmu. Każdy, który pije [tylko] mleko, nieświadom jest nauki sprawiedliwości ponieważ jest niemowlęciem. Przeciwnie, stały pokarm jest właściwy dla dorosłych, którzy przez ćwiczenie mają władze umysłu udoskonalone do rozróżniania dobra i zła."
Co to jest nauka sprawiedliwości?
Cyprian S - 9 kwi 2010, o 07:39
Do Janka:
Przepraszam, a o szabacie i święceniu dnia świętego nie jest w 10 przykazaniach? A w Kolosan 2,16 jest.
A ten list dłużny z Kolosan 2,14, to jaki niby jest? Od Mojżesza? Przecież tam jest mowa o Bogu.
Nigdy w Biblii nie było czegoś takiego, żeby przestrzegać tylko 10 przykazań. Były wszystkie przykazania, a w Chrystusie już dla pogan
jest łaska a nie uczynki Zakonu.
Jeśli chcę się z kimś polemizować, to trzeba dokładniej czytać co pisze, kiedy cytowałem "Nie ruszaj, nie dotykaj..."
to dopisałem:
"- to apropos innych zakazów, które byście chcieli narzucać Braciom."
Czyli nie odnosiłem tego do 10 Przykazań, więc nic mi się nie "pokićkało".
Rafała uwagi bardzo słuszne, proszę odpowiedzcie na nie.
Albo po prostu napiszcie, że nie uznajecie Pawła nauczania, że on jakiś dziwny był, to wtedy zrozumiem Waszą optykę.
janek - 9 kwi 2010, o 11:15
Witaj Rafał i Cyprian
Ja także po części Cypriana rozumnie, i po części podzielam Jego sposób myślenia.
Widzisz, On uważa siebie tak wysoko w prawdzie stojącego, ponieważ nie musi już przestrzegać przykazań.
My natomiast jesteśmy niewolnikami Ich ( przykazań).Potrzebujemy jeszcze mleka.
Należy sobie jasno powiedzieć, o co w tym wszystkim chodziło w tamtym czasie, a sprawa obierze właściwy kierunek,
w którym wszyscy podążamy.
Czy Żydzi nauczali tego prawa 10 przykazań zgodnie z zaleceniem Bożym?
Czy było jeszcze jakieś prawo, które, obowiązywało w tamtym czasie Żydów?
Gdzie zostało spisane to prawo związane z ofiarnictwem - świątynią Izraela?
Czy to prawo związane ze Świątynią, było spisane na tablicach kamiennych?
Czy szabat to odniesienie tylko do soboty, dnia siódmego?
Czy były jeszcze jakieś święta u Żydów, które także nazywano szabatem?
Jeśli jest mowa o cieniach w ST. to odnosiło się do 10 przykazań? itd..
Co Jezus zarzucał Żydom?
Powiedział Żydkowie niepotrzebnie przestrzegacie przykazań, Bóg się pomylił dając wam takie niedoskonałe prawo.
Przyjdźcie do mnie, ja wam dam super prawo: miłujcie się i róbta co chceta, a jak by Bóg chciał coś wam powiedzieć,
to się powołajcie na mnie.
Może Cyprian chce dobrze, ale wychodzi Jemu źle. Jak przeczyta list do Rzym 14 i porówna z list. kol, to może zrozumie,
że to nie ma nic wspólnego z 10 przykazaniami.
Co Jezus odpowiedział bogatemu młodzieńcowi?
Czy nie powiedział przestrzegaj przykazań, które znasz?
I na tym by się zakończyło, gdyby bogaty młodzieniec nie wykazał, jaki to on jest również bogaty duchowo, niby gotowy do raju.
Jezus zadał tylko jedno pytanie i okazało się, jaki on jest biedny - oczywiście na duchu.
Wspomnijcie na żonę Lota.
Wypełniać prawo z przymusu - człowiek staje się niewolnikiem Jego.
Natomiast wypełniać Je z radością, to jest właśnie to, co nam pokazał Jezus swoim życiem, jak i skąd czerpał moc.
Właściwe zrozumienie Jego treści daje człowiekowi wolność o której mówił Jezus. To nie prawo jest złe, ale ten grzech,
który został wykazany przez to prawo. Dlatego człowiek w sercu nie odrodzony nienawidzi prawa, ponieważ Ono pokazuje jego złe uczynki. To dzięki społeczności z Bogiem, Jego miłości, która zamieszkała we mnie,
grzech stał się obrzydliwością dla mnie. Jestem wolny od grzechu, a nie od prawa -miłość chrystusowa odniosła triumf.
I dlatego nie palę, nie zabijam, nie kradnę, nie cudzołożę itd..
Ponieważ, widzę to czego wcześniej nie widziałem, - byłem egoistą,moja droga była jak droga Żydów i myślałem tylko o sobie.
Teraz widzę przez pryzmat Chrystusa, nastąpił zwrot o 180 stopni. Dlatego Kocham Boga, który dał takie wspaniałe prawo.
I również kocham Go jeszcze za to, że dał Swego syna, który przetarł szlak do Boga. Dał swoim życiem przykład jak mam dojść do mojego Ojca.
Pozdrawiam
Janek
Rafał Szulc - 9 kwi 2010, o 11:47
Kilka pytań:
Czy gdy kogoś kochasz to potrzebujesz regulacji prawnych podających właściwe relacje do kochanej osoby?
Czy miłość moja do żony wymaga Praw regulujących co powinienem a czego nie uczynić wobec niej?
Nie ma takiej potrzeby.
Takie próby regulacji kończą się tym czym się skończyły. Gdy miłość chowa się, a są prawidła to powstaje 2000 kroków dopuszczalnych w sabat.
Wtedy zaczyna się odróżnianie zabijania od mordowania. itd. itp.
Rozumiesz?
Miłość bezgraniczna, miłość ostateczna do wszystkich ludzi i przede wszystkim do Boga nie wymaga regulacji i te regulacje dla Cypriana (dla mnie także) są niepotrzebne.
A droga do tej miłości, środkiem aby ją poznać i stosować jest Jezus Mesjasz, ukrzyżowany i zmartwychwstały w naszych sercach.
Andrzej Wołyński - 9 kwi 2010, o 11:57
Miłość bezgraniczna, miłość ostateczna do wszystkich ludzi i przede wszystkim do Boga nie wymaga regulacj No to wykaż tej miłości do Boga, dotrzymaj tego co On ci radzi dotrzymać, po co odmawiasz i komplikujesz, nauczając swoim przykładem innych postępować wbrew Słowu. Jak nazywa się ten kto sprzeciwia się woli Ojca?
artur olczykowski - 9 kwi 2010, o 12:13
Jestem ciekawy, czy wszyscy "sobotnicy" zwrocili uwage na to, ze przykazanie o sobocie to nie tylko zakaz pracy w dzien siodmy, ale tez nakaz pracy szesc dni.... Kto tego przestrzega?
Cyprian S - 9 kwi 2010, o 12:21
Jeżeli będzie chciał i miłuje Ojca to będzie przestrzegał, ale jeżeli nie będzie chciał, to nie.
Rozumiesz?
Chodzi o to, żeby szanować WOLNOŚĆ SUMIENIA, czyli podstawową rzecz, o którą walczyli Bracia Polscy (arianie, socynianie), a Wy tymczasem chcecie bojować i narzucać (jeżeli dobrze rozumiem).
Wolność sumienia to podstawowe założenie braci polskich. Pamiętajmy o tym.
Witaj Arturze,
może i Ty się wypowiedz w tej kwestii
Pierwsza część do Andrzeja była.
Andrzej Wołyński - 9 kwi 2010, o 12:30
Chodzi o to, żeby szanować WOLNOŚĆ SUMIENIA, czyli podstawową rzecz, o którą walczyli Bracia Polscy (arianie, socynianie) O wolność czyjego sumienia? Wszystkich, czy posłusznych Bogu?
Jestem ciekawy, czy wszyscy "sobotnicy" zwrocili uwage na to..Witaj Artur, zauważyliśmy, oto przeczytaj z dzisiejszego poranku post son
Rafał Szulc - 9 kwi 2010, o 12:35
No to wykaż tej miłości do Boga, dotrzymaj tego co On ci radzi dotrzymać, po co odmawiasz i komplikujesz, nauczając swoim przykładem innych postępować wbrew Słowu. Jak nazywa się ten kto sprzeciwia się woli Ojca?
Andrzeju wydaje mi się, że twa retoryka jest albo źle rozumiana albo niewłaściwa.
Napisałeś powyżej coś. Co z tego wynika?
1. Nie wykazuję miłości do Boga.
2. Nie dotrzymuję tego co Bóg radzi mi dotrzymać.
3. Odmawiam (co?)
4. Postępuję wbrew Słowu, dając tego przykład.
5. Sprzeciwiam się woli Boga.
Trudno z tobą dyskutować, twe słowa są jeszcze trudniejsze niż Pawła.
Widziałeś mnie kiedyś, wiesz kim jestem, jak żyję, co robię, czym się zajmuję, co mówię, myślę i czynię?
Przemyśl swoją postawę.
Cyprian S - 9 kwi 2010, o 12:42
Najlepsza jest nazwa tego forum: "Wolna myśl religijna"
Chodzi o wszystkich.
Nikogo nie wolno zniewalać, lecz miłością nakłaniać i przykładem własnym zmieniać. Zresztą na Ziemi i tak będzie syf.
Andrzej Wołyński - 9 kwi 2010, o 13:19
Najlepsza jest nazwa tego forum: "Wolna myśl religijna"
Nazwa ta wzięta ze znanego polskiego wydania, ale widać że źle jej odebrałeś, jeśli tak ci to rozbawiło. Wolna myśl nie znaczy anarchia i syf, ale wolna od przesądów, zabobonów, kłamstwa.
Zresztą na Ziemi i tak będzie syf. No i tu się różnimy wiarą i nauką, i chyba modlitwą. Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie.
Widziałeś mnie kiedyś, wiesz kim jestem, jak żyję, co robię, czym się zajmuję, co mówię, myślę i czynię? Tak widziałem co myślisz i co mówisz. I dziwi mnie twoja uległość przed protestanckimi naukami, przecież nic Cyprian nowego nie głosi. Potrzebny zakon, mówi tak jak cały świat, ale żebyś to spełniać to już musi na to mieć ochoty i czasu. I jak coś szkodzi to poprawimy jedno, drugie, trzecie przykazanie, przydamy temu jaki duchowy sens według, sumienia swego, przecież o to chodzi, mieć wolne sumienie, dla każdego. I dla Stalina i dla Hitlera, i dla Papieża, wolna wola, ura, alleluja, amen.
Czym cie obraziłem? Tym że mówię że dziesięć przykazań to Świętość i Światło dla świata? Że tylko na fundamencie tych dobrych rad Ojca możemy budować nowej społeczność, że ten kto się temu sprzeciwia się jest opętany nauką Balaama. Więcej mam przeciwko tobie jak ty przeciwko mnie, ponieważ odpowiedziałem na twoje prace, przeczytałem uważnie i dałem swojej opinii, a ty przemilczał. Myślisz mam coś przeciwko Cypriana? Co on mnie bije, męczę, drażni? Nie. Jest on taki samy jak miliony innych. Kocha żonę, lubi dzieci, a jak ma ochotę i czas pisze sobie o Bogu, którego nie poznaje z Biblii, a poznaje swoim pogańskim sumieniem. Na co stałe akcentuje. A my nie jesteśmy poganami i nie z rodu pogańskiego, a z rodu Abrahama.
Poręczysz się za jego sumienie? Przecież napisałem jemu to co on głosi, po polsku i poprosiłem żeby podpisał to, i gdzie on? Pawła non-stop cytuje, jak i każdy protestant, bo można go rozumieć na różne sposoby. Czy źle ten tekst ułożyłem to popraw niech podpisze i ja pierwszy poręcze się za niego.
chłopaki, rozumiem was, i mnie jest zakon potrzebny, i wszystkim, bo to Słowo Boga i żaden Jezus świata nie wstanie tego znieść i obalić, tylko i mnie zrozumcie, bo ten zakon nie jest dla mnie przekleństwem, nie jest mi bolesny, bo patrzę w ten zakon jak w lusterko i nie widzę w sobie brudu. Jestem czysty według prawa Bożego, które jest dobre i Święte.
Cyprian S - 9 kwi 2010, o 14:55
że ten kto się temu sprzeciwia się jest opętany nauką Balaama.
Pisząc takie słowa obrażasz mnie, czy Rafała i innych, którzy kochają Boga i Chrystusa.
I takimi słowami pokazujesz, że jesteś jak Ci, z którymi Bracia Polscy właśnie walczyli.
A co Ty byś Hitlerowi, Stalinowi zrobił? Zabił ich? Czy co? Krzyknął "Nie róbcie tak, bo Was z kościoła wyrzucę!" ?
No i tu się różnimy wiarą i nauką, i chyba modlitwą. Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie.
Czy naprawdę jesteś tak zamknięty myślowo, że nie dopuszczasz możliwości, że Biblię można różnie interpretować?
Że jest wiele interpretacji? A nie tylko jedna słuszna Andrzeja Wolynskiego?
a jak ma ochotę i czas pisze sobie o Bogu, którego nie poznaje z Biblii, a poznaje swoim pogańskim sumieniem.
No i znowu obrażasz mnie. A natchniony przez zmartwychwstałego Paweł nie jest częścią Biblii? On nie miał objawienia?
Przypisywanie sobie nazwy "bracia polscy" i jednoczesne podchodzenie do wiary w sposób doktrynerski jest jakimś nieporozumieniem.
Pisałem jakiś czas temu na unitarianie.pl, że:
"Bracia Polscy już na pierwszym swoim synodzie przyjęli zasadę wolności sumienia uznając, że âźkażdy ma prawo nie czynić tego, co czuje, aby stało w sprzeczności ze słowem Bożym. Co więcej, wszyscy mogą pisać w zgodzie z ich sumieniem, o ile nie przymuszają nikogo do tegoâ. Protestancka i Katolicka reakcja określiła wolność sumienia i tolerancję propagowaną przez Socynian jako âźten socyniański dogmat, najbardziej niebezpieczny dogmat spośród dogmatów sekty socynian.â"
Twoja postawa jest bliska tej jaką prezentowali katolicy i protestanci w czasach Braci Polskich, nie widzisz tego?
Jak mamy budować społeczność, skoro nie ma poszanowania wolności sumienia? Jeżeli Ty mówisz, że ja poganin, że ja i Rafał naukę Balaama uznajemy?
Czy Ewrys też tak myśli? Że my od Balaama i poganie?
janek - 9 kwi 2010, o 15:20
przez artur olczykowski Âť 09 kwi 2010, 13:13
Jestem ciekawy, czy wszyscy "sobotnicy" zwrocili uwage na to, ze przykazanie o sobocie to nie tylko zakaz pracy w dzien siodmy, ale tez nakaz pracy szesc dni.... Kto tego przestrzega?
Jonatan - 9 kwi 2010, o 16:11
Cyprianie S. czy ty masz jakiś kompleks niższości? tak czytam twoje posty i widze że pozjadałeś wszystkie rozumy, przydałaby Ci się w życiu lekcja pokory i uniżenia bo kompletnie nie sluchasz tego co sie do Ciebie mowi ...
Tak jak pisalem wczesniej, uwazam ze do niczego nie dojdziemy w tej dyskusji, bo nie ma w tej wymianie zdań Ducha... czasem lepiej sie zapytac siebie, jakie pobudki mna kieruja piszac na forum,
czy pragnę po prostu zbudowac brata czy siostre ,czy to w napomnieniu czy w swiadectwie, a moze po prostu jest to cielesna rozrywka, rywalizacja na poziomie udowadniania kto ma wieksza wiedze i kto komu bardzie 'POWIE'
juz kilka osob Ci wytłumaczyło Cyprian, jasno i wyraznie jak opacznie rozumiesz slowa PAwla, Paweł często mial ciężką i niezrozumiałą mowę, jak pisał Piotr:
2P 3:16 Bw "tak też mówi we wszystkich listach, gdzie o tym się wypowiada; są w nich pewne rzeczy niezrozumiałe, które, podobnie jak i inne pisma, ludzie niewykształceni i niezbyt umocnieni przekręcają ku swej własnej zgubie."
.... ale akurat te miejsca które cytujesz rozważone z kontekstem nie sa jakies trudne w zrozumieniu, no ale ty jestes uparty i przez mysl by Ci nie przeszlo, ze ktos inny ma racje, bo twoje JA nie pozwala ukorzyć się i przyznać do błędu....
Andrzej Wołyński napisał(a):że ten kto się temu sprzeciwia się jest opętany nauką Balaama.
janek - 9 kwi 2010, o 16:57
#Jonatan:
Przepraszam Cię, Jonatanie. Być może wina jest też po mojej stronie. Może zbyt długo ciągnąłem te dysputy.
Rzeczywiście powoduje to złe wrażenie u pozostałych użytkowników forum. Czasami dyskusja przeradza się niepostrzeżenie w niepotrzebne przepychanki. To nie my jesteśmy tymi, którzy przekonują się nawzajem, ale Duch Boży. Człowiek często o tym zapomina. Mimo wszystko takie dyskusje są potrzebne, bo człowiek sam nie zrozumie wszystkiego. Wzajemna wymiana myśli jest potrzebna, ważne jednak aby była prowadzona w duchu przyjaźni i pokory.
Wiele błogosławieństw na dzień sabatu.
Janek
Cyprian S - 9 kwi 2010, o 16:59
Nie skomentuję już Twojej wypowiedzi Jonatanie...nie ma sensu.
Andrzej Wołyński - 9 kwi 2010, o 18:03
Nie skomentuję już Twojej wypowiedzi Jonatanie...nie ma sensu.
Ja skomentuje bo zawsze jest sens.
kolejny raz czuje takie przekonanie ze internet to jednak nie jest dobre miejsce dla Slowa Bożego wiecznie tylko niezgoda i podziały... Zajrzyj do galerii Tu są ludzi którzy wcześniej nic o sobie na wzajem nie słyszeli, było już drugie spotkanie, może zjawią się też jakie zdjęcia i zapraszamy na trzecie. Było by to podejrzane, jeśli by tak od razu nie mieliśmy różnych poglądów, wziąwszy pod uwagę że mamy różne lata, wychowanie i doświadczenia. Dla tych kto spóźnił się do tej wieczerzy i nie może połapać o co zaszło taki malutki skrót :
- Ja jestem za przykazaniami, za porządkiem Bożym.
- 10 przykazań nie jest jednoznaczne, więc nie może stanowić jakiejś osi
- To miłość Boża spowodowała, że dał nam tak wspaniałe prawo
- Dla mnie zatem budowanie.. w oparciu o 10 przykazań nie jest sensowne... nie ma podstaw biblijnych.
- Jeżeli ktoś będzie miłował Boże prawo, przyjmie każde Boże polecenie bezdyskusyjnie
- A zatem, nie ma już Prawa
- jak publicznie ignorujesz prawo, to wiedz, że dla wielu zasiewasz zwątpienie
- można by po prostu dać jedną podstawę, nie 10 przykazań, a SUMIENIE
- Chodzi o życie zgodnie z Wolą Ojca. Chodzi o bycie posłusznym Ojcu.
- nie na tym polega wiara Chrystusowa by przestrzegać przepisów
- Wolność w Chrystusie oznacza zgodność, posłuszeństwo Bożemu Słowu a co za tym idzie wypełnianie dziesięciu przykazań
- mówmy, żeby przestrzegali 10 Przykazań.. ja nie muszę nic obchodzić i nic przestrzegać
- jak można szabat nazywać zniewoleniem? złamaniem wolności? luuudzie to Bóg dał człowiekowi dzień odpoczynku
- Ja nie przestrzegam szabatu, tzn przestrzegam kiedy mam na to ochotę.
- Kto mówi: Znam go, a przykazań jego nie zachowuje, kłamcą jest i prawdy w nim nie ma
- muszę chyba rzetelnie obalić Wasze poglądy.
- Kocham Boga, który dał takie wspaniałe prawo.
- Co do Braci Polskich to nie przestrzegali szabatu wcale. Uważali, że każdy dzień jest szabatem.
- Nie prawo jest złe, ale sposób jego zrealizowania jaki wybrał człowiek jest nieodpowiedni
- Niech sobie każdy obchodzi jak chce. O to mi właśnie chodzi.
Zdrojem mądrości jest słowo Boże na wysokości, a drogi jej - to przykazania wieczne. Syracha 2.5
Strona 1 z 4 • Zostało znalezionych 309 wyników • 1, 2, 3, 4